Opinie użytkownika
Na początku zwyczajowy disclaimer, który ma na celu tylko uściślenie faktów – autorkę znam od lat i od lat uwielbiam jej pisanie. Czy to coś zmienia w kwestii mojej oceny „Drżeń lata”? Zdecydowanie nie, bo jest to książka po prostu świetna i moje osobiste sympatie nie mają na ten werdykt wpływu. Choć swoje serce oddałam trylogii o Date Masamune już od pierwszego tomu, każda...
więcej Pokaż mimo toDla porządku wspomnę, że to książka napisana przez moją koleżankę, której pisanie uwielbiam już od grubo ponad dwudziestu lat, mogę więc być odrobinę nieobiektywna. Nawet jeśli tak, to wciąż jest bardzo dobra książka, która zasługuje na znacznie większą uwagę. Jeśli lubicie książki historyczne z naciskiem na bohaterów i relację między nimi, to na co jeszcze czekacie...
więcej Pokaż mimo to
Na początku muszę zaznaczyć, że autorkę „Księżycowych blizn” znam od ponad dwudziestu lat, więc być może nie umiem być w pełni obiektywna. Wydaje mi się jednak, że książka ta obroni się sama, jeśli tylko dacie jej szansę, gdyż jest to świetny kawałek prozy, która zapada w serce i w pamięć. Napisana ładnym językiem, pełna emocji i ciepła.
Z reguły nie czytam też książek...
Im więcej czytam książek o Rosji (a i polskiego non fiction w ogóle, ale to temat na inny tekst), tym bardziej czuję się marudna i wybredna, a nie przepadam za sobą w takiej odsłonie. Niemniej czytając wiele książek tego rodzaju w głowie pojawiają mi się te wszystkie pytania z gatunku „gdzie był edytor” lub „po co właściwie jest napisana ta książka…?” – i nie inaczej jest w...
więcej Pokaż mimo toMimo przeczytania wielu recenzji nie byłam do końca świadoma, na co się piszę zaczynając czytać „Lesbos”. To stosunkowo krótka, ale bardzo bogata książka z elementami literaturoznawczymi, biograficznymi, a wreszcie przemyśleniami i wrażeniami autorki, które chyba najbardziej mi się podobało. Wszystko to łączy postać Safony, jej dorobku i jej spadkobierczyń z Polski i...
więcej Pokaż mimo to
Książkę dostałam od wydawnictwa Czarna Owca za pośrednictwem portalu LubimyCzytać.pl w zamian za szczerą recenzję - dziękuję!
Koniec lat 60, USA. Upalne lato, skwar, jaki potrafi panować tylko w mieście i znudzona czwórka rodzeństwa wypełniająca sobie czas rozmaitymi pomysłami. Jeden z nich odmieni życie Varyi, Daniela, Klary i Simona na zawsze. Dowiadują się o istnieniu...
Są takie książki, które warto przeczytać, trzeba przeczytać, ale tak naprawdę ma się ochotę na wszystko inne, byle tylko do nich nie sięgać. Bo bolą za bardzo, bo na pierwszej stronie już się zaczyna płakać, bo na czwartej do gardła podchodzi śniadanie, bo po kilkunastu właściwie ciężko wciąż wierzyć w dobro w ludziach. Taką książką jest właśnie „Dziś narysujemy śmierć”....
więcej Pokaż mimo toMam problem z oceną „Gorszych światów” – w teorii tematyka reportaży wydawała mi się bardzo „moja” i chociaż geograficznie to niekoniecznie miejsca, które mnie interesują (Bałkany, z małymi wyjątkami, jeden jedyny rozdzialik o Rosji i akurat niespecjalnie zajmujący), to jednak mnóstwo tu kwestii tożsamościowych, przynależności i grup mniejszościowych (narodowo i etnicznie)....
więcej Pokaż mimo toDość mieszane uczucia - pięciolatek życzył sobie czytania kolejnych rozdziałów, ale mnie literacko nie zachwyciła - dziecięcy punkt widzenia mocno naciągany i często niezrozumiały dla dziecka. Do tego sporo drażniących tekstów, jak ten, że depresja to choroba, którą leczy się czekoladą, dziewczynki zamiast motocykli wolą motocyklistów (i się do nich mizdrzą - mówimy o...
więcej Pokaż mimo toMimo drobnych zastrzeżeń jest to naprawdę dobra książka i czekałam na polską wersję - myślę, że językowo może grać bardziej niż oryginał, bo czytając o wszelkich słowiańskich motywach jakoś łatwiej mi przełykać "kaszę" zamiast "kashy". "Niedźwiedź..." jest pierwszą częścią serii (dylogii?) i chwilami miałam wrażenie, że autorka leci mocno po łebkach, próbując upchnąć jak...
więcej Pokaż mimo to
Myślałam na początku, że pokuszę się o napisanie dłuższej recenzji, z cytatami i próbą analizy, czym właściwie jest ta książka, ale chwilę po jej skończeniu większość jakichkolwiek uczuć się ulotniła, szkoda więc czasu.
Autorka spędziła w Emiratach cztery lata i postanowiła napisać ni to swoje wspomnienia (bo poza garścią dość bezosobowych anegdot autorki tu właściwie nie...
Nie będę oryginalna stwierdzając, że wilki są jednymi z bliższych mi uczuciowo zwierząt, wszak z przerwami są w Polsce bardzo modne i pole do ich interpretacji jest olbrzymie (przez co czasem stają się symbolami rzeczy mi obcych bądź obmierzłych, ale nie zniechęca mnie to do samych zwierząt). Powoli zbieram sobie i czytam książki na ich temat, choć póki co więcej mam na...
więcej Pokaż mimo to
Książka naprawdę dobra, chwilami bardzo dobra - studium pożądania, niesamowicie oddana atmosfera upalnego lata i pierwszego poważnego uczucia, które wyłania się spośród pragnień i odkrywania siebie, swojej tożsamości i potrzeb.
Bardzo ciekawa jestem tłumaczenia, ponieważ w powieści mnóstwo jest gry słowem, jej język nie należy do najprostszych i to odróżnia tę książkę od...
Porównując pierwszą część Nikity do drugiej nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że pierwsza to był jakiś brudnopis na szybko wyciągnięty z szuflady. Ot, autorce przestało wystarczać na rachunki, czas wydać książkę, a napisała coś takiego mając lat siedemnaście, nie miała czasu wprawdzie za bardzo przejrzeć, ale już trudno, niech będzie. Tym sposobem „Dziewczyna z Dzielnicy...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNa „Slash” czekałam od momentu, kiedy usłyszałam o kontynuacji „Fanfika”, niedługo przed premierą stwierdziłam, że zwyczajnie nie mogę się doczekać, kiedy zaczęły pojawiać się przedpremierowe pozytywne recenzje. Wyczekałam jednak dzień premiery, nabyłam książkę niechcący stawiając na głowie pół magazynu pewnej łódzkiej hurtowni (z tego miejsca serdecznie pozdrawiam przemiłą...
więcej Pokaż mimo toNa początku przyznam się bez bicia, że książkę wzięłam z biblioteki bez mocnego postanowienia jej przeczytania. Ot, tyle się o Jadowskiej mówiło, że może powinnam sama spróbować, a nie tylko bazować na recenzjach. A jak się nie skuszę, to oddam bez czytania i tyle. Książki (bo trzeba było wziąć w pakiecie z drugą częścią) leżały sobie z miesiąc i stwierdziłam, że to...
więcej Pokaż mimo toBędę w mniejszości – uważam, że „Simon…” to książka zwyczajnie słaba. Oczywiście, nie jest fatalna, czyta się ją szybko i to czytanie nie boli, nadaje się na sytuacje, kiedy ktoś ma mało czasu albo ograniczoną koncentrację. Dodatkowo przyznaję, jest całkiem urocza i kto nie lubi od czasu do czasu poczytać o szczęśliwej miłości, czy może raczej – o słodkim zauroczeniu, które...
więcej Pokaż mimo toKsiążkę porzucam po kilkudziesięciu stronach, nie wystawię jej jednak negatywnej oceny, bo nawet nie mogę powiedzieć, że mi się ona nie spodobała. Użyłabym określenia „nie trafiła” i to nie ze swojej winy. Nie jestem wielką wielbicielką biografii, są jednak osoby lub grupy, które mnie przyciągają i po czyje biografie raz na jakiś czas sięgam, z różnym skutkiem. Moje...
więcej Pokaż mimo toNaprawdę niezła książka na poważne tematy, o których warto mówić. I nie mam tu na myśli tylko AIDS, ale przede wszystkim chyba relacje międzyludzkie, te czysto rodzinne jak i romantyczne. To właśnie one podobały mi się w książce najbardziej (poza tytułem i całą wilczą metaforą) i choć konflikty rozwiązały się trochę zbyt gwałtownie, a czasem wręcz gdzieś poza kadrem i bez...
więcej Pokaż mimo toJeanette Winterson jest autorką dość wyjątkową i jeśli nie znacie jej książek, to koniecznie to nadróbcie. Ma niesamowite wyczucie języka, potrafi tworzyć wprost zachwycające fragmenty, subtelne i czarujące, ale z walącą między oczy puentą. Wszystkie jej książki, które na razie czytałam łapią się w przegródkę realizmu magicznego, choć pisała też teksty bardziej...
więcej Pokaż mimo to