Ciocia Jadzia jest fajna i na luzie, tłumaczy świat. Uwielbiam te definicje - Apel, to takie spotkanie, na którym mówi jedna osoba, a reszta musi słuchać; kotłownia to taki ciemny pokój pełen rur; pogłos to głos, który oddzielił się od człowieka; patron to ktoś, kto opiekuje się tymi co żyją, choć sam dawno umarł; uprawnienia to takie kartki z pieczątkami, jak się je ma, można robić rzeczy, których inni nie mogą:)

W tej części Ciocia Jadzia bez krępacji zastaje woźną i czuje się dobrze w swoim "królestwie". Pożycza dzieciakom drobne, prosząc ich o podliczenie kwoty i udawadniając, że jednak mają "obcisły" umysł. Na Prima Aprilis dokleja dla Chopina wąsy oraz swata panią Amelkę i dyrektora:)

Ciocia Jadzia jest fajna i na luzie, tłumaczy świat. Uwielbiam te definicje - Apel, to takie spotkanie, na którym mówi jedna osoba, a reszta musi słuchać; kotłownia to taki ciemny pokój pełen rur; pogłos to głos, który oddzielił się od człowieka; patron to ktoś, kto opiekuje się tymi co żyją, choć sam dawno umarł; uprawnienia to takie kartki z pieczątkami, jak się je ma,...

Kolejne już przygody pozytywnej i pełnej energii cioci oraz jej siostrzenicy, tym razem w szkole. Jadzia zatrudnia się w niej jako woźna, a tym samym powstaje ciąg przekomicznych zdarzeń, które mają wpływ na całą placówkę oświaty.

Napisana lekko, z humorem i wyobraźnią, postać cioci Jadzi staje się bliska każdemu czytelnikowi bez względu na wiek. Kolorowe, duże ilustracje również zachęcają do sięgnięcia po tę lekturę.

Kolejne już przygody pozytywnej i pełnej energii cioci oraz jej siostrzenicy, tym razem w szkole. Jadzia zatrudnia się w niej jako woźna, a tym samym powstaje ciąg przekomicznych zdarzeń, które mają wpływ na całą placówkę oświaty.

Napisana lekko, z humorem i wyobraźnią, postać cioci Jadzi staje się bliska każdemu czytelnikowi bez względu na wiek. Kolorowe, duże ilustracje...

Moja córka już kiedyś zetknęła się z pogodną optymistką Ciocią Jadzią, dlatego z chęcią sięgnęłam po "Ciocię Jadzię. Szkoła", zwłaszcza że główna bohaterka to rówieśniczka mojego dziecka

Ta książka nie jest jednak dobra, bywa zabawna, dowcipna, fakt, ale niestety - utrwala krzywdzące stereotypy. Dzieci idą do sklepiku, a grubemu (!) Wojtkowi zabrakło pieniędzy na pączka. I nie zmieni tego fakt, że pojawili się też: smutna Agatka, wesoła Beatka, gadatliwy Darek czy cichy Jarek. Po prostu opisywanie kogoś jako grubego jest niewłaściwe, krzywdzące. Od lat wiadomo, że z tego powodu dzieci mają kompleksy. Nie mógł być wysoki? Albo zawsze uśmiechnięty? Albo po prostu być Wojtkiem, który lubi pączki?

Gdy przeczytałam, że depresja to choroba, którą leczy się czekoladą(!),to ręce mi opadły. Nie mam pojęcie, kto to dopuściła do druku. Choroby psychiczne i ich leczenie to od lat temat tabu, dla wielu powód do wstydu, problem bagatelizowany. Bo na serce można chorować, problemy z wątrobą są okej, ale depresja to jakiś wymysł - jak ktoś nie ma problemów, to je sobie wymyśli. Co więcej, wiele dzieci widzi tego rodzaju problemy w swoich domach, są one powodem licznych tragedii. I co? Przecież lekarstwo znajduje się w najbliższym spożywczaku.
W innym miejscu pada stwierdzenie, że harley davidson to motocykl, który podoba się chłopcom. Bo dziewczynkom bardziej podobają się motocykliści (!). No przecież! Każdy to wie.

Nie wiem, co można znaleźć w innych książkach tej serii i czy mam ochotę to sprawdzać. Chyba nie.

Moja córka już kiedyś zetknęła się z pogodną optymistką Ciocią Jadzią, dlatego z chęcią sięgnęłam po "Ciocię Jadzię. Szkoła", zwłaszcza że główna bohaterka to rówieśniczka mojego dziecka

Ta książka nie jest jednak dobra, bywa zabawna, dowcipna, fakt, ale niestety - utrwala krzywdzące stereotypy. Dzieci idą do sklepiku, a grubemu (!) Wojtkowi zabrakło pieniędzy na pączka. I...

Dość mieszane uczucia - pięciolatek życzył sobie czytania kolejnych rozdziałów, ale mnie literacko nie zachwyciła - dziecięcy punkt widzenia mocno naciągany i często niezrozumiały dla dziecka. Do tego sporo drażniących tekstów, jak ten, że depresja to choroba, którą leczy się czekoladą, dziewczynki zamiast motocykli wolą motocyklistów (i się do nich mizdrzą - mówimy o pierwszoklasistkach),a przymiotnik "dziewczyński" jest używany jako określenie czegoś głupiego itd. Wolałabym mieć trochę bardziej progresywny materiał do dyskusji z dzieckiem, a nie tylko na zasadzie zastanawiania się, czemu te dzieci w książce takie dziwne mają pomysły, przecież rasa psa nie jest "dziewczyńska" bądź nie itd. Rozumiem, że to miało być dowcipne, ale jakoś nie trafiło. Nie polecam specjalnie, tym bardziej, że ilustracje powalają jeszcze mniej.

Dość mieszane uczucia - pięciolatek życzył sobie czytania kolejnych rozdziałów, ale mnie literacko nie zachwyciła - dziecięcy punkt widzenia mocno naciągany i często niezrozumiały dla dziecka. Do tego sporo drażniących tekstów, jak ten, że depresja to choroba, którą leczy się czekoladą, dziewczynki zamiast motocykli wolą motocyklistów (i się do nich mizdrzą - mówimy o...

Im więcej cioci Jadzi, tym lepiej się czujemy :) Jest wesoło, jest ciekawie i zawsze optymistycznie.
Kiedy idzie się do pierwszej klasy, to nie zawsze jest miło, ale, jeśli okaże się, że w tej samej szkole rozpoczyna pracę ciocia Jadzia, to już zmienia wszystko!
Ciocia Jadzia, zastąpi kierowcę autokaru wycieczkowego, ona nawet naprawi ten autokar, jeśli zajdzie taka potrzeba podczas wycieczki. Powiem więcej, ciocia oswoi groźnie wyglądającego...Fryderyka Chopina.
Ciocia pracuje, jako woźna i będąc często w kotłowni, odkrywa pewne tajemnice. To pomaga zmienić nawet życie dwóch osób, oczywiście na lepsze :) Bo Ciocia Jadzia zawsze sprawia, że życie staje się ciekawsze i lepsze, a ludzie bardziej uśmiechnięci. Również ci, czytający jej przygody.:)Polecam!
malewielkieksiazki.blogspot.com/

Im więcej cioci Jadzi, tym lepiej się czujemy :) Jest wesoło, jest ciekawie i zawsze optymistycznie.
Kiedy idzie się do pierwszej klasy, to nie zawsze jest miło, ale, jeśli okaże się, że w tej samej szkole rozpoczyna pracę ciocia Jadzia, to już zmienia wszystko!
Ciocia Jadzia, zastąpi kierowcę autokaru wycieczkowego, ona nawet naprawi ten autokar, jeśli zajdzie taka...

Pewnie marudzisz : w wakacje nie będę czytać książki o szkole!

„Ciocia Jadzia. Szkoła” to książka tak śmieszna, że można ją czytać nawet w wakacje !

Tytułowa Ciocia Jadzia ma żółto – pomarańczowe włosy i zawsze jest miła i uśmiechnięta. W szkole pracuje jako woźna, ale nie jest taka jak zwykłe woźne. Pomaga dzieciom w liczeniu, dokłada drobne brakujące kwoty na zakup np. drożdżówki w szkolnym sklepiku, prowadzi autobus, który wygrała w radiowym konkursie. Ciocia jest dowcipna – w Prima Aprilis dokleiła patronowi szkoły wąsy i miała z tego powodu niezłe kłopoty. Poprzez rury w kotłowni podsłuchuje co dzieje się w sekretariacie.

Bohaterką książki jest też dziewczynka, której imienia autorka nie zdradza w książce. Kto był na spotkaniu autorskim z Panią Elizą ten wie, jak dziewczynka ma na imię. By nie zdradzać sekretu powiem, że imię dziewczynki rozpoczyna się na O… To siostrzenica cioci Jadzi. Ma dwie kitki i chodzi do pierwszej klasy. Zaprzyjaźniła się z Wiktorią.

Seria książek o Cioci Jadzi jest jedną z lepszych i najzabawniejszych jakie czytałam.

ksiazkoteka.bloa.pl
https://www.facebook.com/ksiazkotekaZuzia?fref=nf

Pewnie marudzisz : w wakacje nie będę czytać książki o szkole!

„Ciocia Jadzia. Szkoła” to książka tak śmieszna, że można ją czytać nawet w wakacje !

Tytułowa Ciocia Jadzia ma żółto – pomarańczowe włosy i zawsze jest miła i uśmiechnięta. W szkole pracuje jako woźna, ale nie jest taka jak zwykłe woźne. Pomaga dzieciom w liczeniu, dokłada drobne brakujące kwoty na zakup np....

Wspaniała!
Uśmiałyśmy się z siostrą po boki! Bardzo nam przypadł do gustu język i humor. Będziemy szukać kolejnych części :)

Wspaniała!
Uśmiałyśmy się z siostrą po boki! Bardzo nam przypadł do gustu język i humor. Będziemy szukać kolejnych części :)

Ciekawa, zabawna, pouczająca. Moim dzieciakom bardzo się spodobała. Polecam!!!

Ciekawa, zabawna, pouczająca. Moim dzieciakom bardzo się spodobała. Polecam!!!

Ciocia Jadzia idzie do szkoły! Zostaje woźną! I to chyba jest najzabawniejsza woźna jaką tylko można sobie wyobrazić! :)

Ciocia Jadzia idzie do szkoły! Zostaje woźną! I to chyba jest najzabawniejsza woźna jaką tylko można sobie wyobrazić! :)

Seria z humorem, jednak warto przeczytać najpierw samemu, żeby niektóre kwestie wytłumaczyć dziecku.
Trzeba jasno powiedzieć, że depresja to nie jest choroba, którą 'leczy się czekoladą'

Seria z humorem, jednak warto przeczytać najpierw samemu, żeby niektóre kwestie wytłumaczyć dziecku.
Trzeba jasno powiedzieć, że depresja to nie jest choroba, którą 'leczy się czekoladą'