-
ArtykułyKapuściński, Kryminalna Warszawa, Poznańska Nagroda Literacka. Za nami weekend pełen nagródKonrad Wrzesiński3
-
ArtykułyMagiczna strona Zielonej Górycorbeau0
-
ArtykułyPałac Rzeczypospolitej otwarty dla publiczności. Zobaczysz w nim skarby polskiej literaturyAnna Sierant3
-
Artykuły„Cztery żywioły magii” – weź udział w quizie i wygraj książkęLubimyCzytać73
Biblioteczka
2023-11-20
2014-07-07
2019-02-08
2016-10-17
Nie tak złożona jak Szmaragdowa tablica, może trochę zbyt prosta na moje oczekiwania. Ale zagadka kryminalna jest dość ciekawa, a Montero generalnie czyta się bardzo lekko i przyjemnie, idealna na deszczowy wieczór.
Nie tak złożona jak Szmaragdowa tablica, może trochę zbyt prosta na moje oczekiwania. Ale zagadka kryminalna jest dość ciekawa, a Montero generalnie czyta się bardzo lekko i przyjemnie, idealna na deszczowy wieczór.
Pokaż mimo to2016-07-04
2016-06-10
Początek książki jest mocno chaotyczny, za to średnio ciekawy. Wątku sekretarki i jej intencji w ogóle nie rozumiem, został przedstawiony tak płytko, że mógł być zupełnie pominięty. Tylko ostatnia 1/4 powieści jest dosyć ciekawa i dynamiczna, dopiero kiedy wszystkie wątki zaczynają na raz się wyjaśniać i cała prawda wychodzi na jaw.
Początek książki jest mocno chaotyczny, za to średnio ciekawy. Wątku sekretarki i jej intencji w ogóle nie rozumiem, został przedstawiony tak płytko, że mógł być zupełnie pominięty. Tylko ostatnia 1/4 powieści jest dosyć ciekawa i dynamiczna, dopiero kiedy wszystkie wątki zaczynają na raz się wyjaśniać i cała prawda wychodzi na jaw.
Pokaż mimo to2016-02-22
O czym jest ta książka wszyscy już doskonale wiedzą. Od siebie dodam tylko, że zakończenie niesamowicie kłóci się z cała filozofią przedstawianą raz za razem przed wszystkie rozdziały. Nagle ujrzane człowieczeństwo, nagły happy end, nie pasujące do niczego naświetlenie dalszych losów bohaterów? O ileż lepiej odebrałabym tę powieść, gdyby autor do końca trzymał się swojej bezdusznej idei sztuki.
O czym jest ta książka wszyscy już doskonale wiedzą. Od siebie dodam tylko, że zakończenie niesamowicie kłóci się z cała filozofią przedstawianą raz za razem przed wszystkie rozdziały. Nagle ujrzane człowieczeństwo, nagły happy end, nie pasujące do niczego naświetlenie dalszych losów bohaterów? O ileż lepiej odebrałabym tę powieść, gdyby autor do końca trzymał się swojej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-11-14
Tło kryminalne do wszystkich wydarzeń stanowi absurdalna sekta z indyjskimi korzeniami i planem zniszczenia świata. Ale sama powieść, chociaż zawiera w sobie i nierozwiązane morderstwa i szpiegów, i nawet nieudolną policję.. Jest w zasadzie romansidłem. Piękna i egzotyczna nieznajoma łamie serca wszystkich mężczyzn zgromadzonych w zamku z okazji bożego narodzenia. Dość beztrosko jak na rok 1911 całuje ich pod jemiołami i udaje się na polowania. Wszystko to mocno nierealne i niepowiązane z samą sektą ociekającą haszyszem i symboliką. Ale książkę czyta się lekko, mimo podziału na dwa sposoby narracji - jej i jego listy/ pamiętnik - do tajemniczego Larsa. Książka zdecydowanie tylko dla kobiet i to tych oczekujących niewinnej rozrywki.
Tło kryminalne do wszystkich wydarzeń stanowi absurdalna sekta z indyjskimi korzeniami i planem zniszczenia świata. Ale sama powieść, chociaż zawiera w sobie i nierozwiązane morderstwa i szpiegów, i nawet nieudolną policję.. Jest w zasadzie romansidłem. Piękna i egzotyczna nieznajoma łamie serca wszystkich mężczyzn zgromadzonych w zamku z okazji bożego narodzenia. Dość...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-09-10
Cudowna, wielopoziomowa powieść obejmująca dwa tysiąclecia, kilka złamanych serc jedne skrzypce i milion emocji. Przeplatająca się narracja człowieka, który nie wie już, czy obserwuje wszystko z boku czy może jest w samym epicentrum zdarzeń. A za sprawą bujnej wyobraźni czy ciągu skojarzeń czytelnik nie raz i nie dwa przenoszony jest w zupełnie inne realia, gdzie poznaje kolejne intrygujące postaci. Zaznajomimy się nie tylko z Barceloną XX wieku, którą tak bardzo kocham, ale też z kilkoma zakonami, inkwizycją, tragediami drugiej wojny światowej i pewną rodziną z początków chrześcijaństwa. Nie wszystkie wątki ułożą się z jedną historię, ale całość stanowi apetyczną, chociaż dosyć potężną objętościowo historię.
Cudowna, wielopoziomowa powieść obejmująca dwa tysiąclecia, kilka złamanych serc jedne skrzypce i milion emocji. Przeplatająca się narracja człowieka, który nie wie już, czy obserwuje wszystko z boku czy może jest w samym epicentrum zdarzeń. A za sprawą bujnej wyobraźni czy ciągu skojarzeń czytelnik nie raz i nie dwa przenoszony jest w zupełnie inne realia, gdzie poznaje...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-08-19
Czyżbym się zapętliła? Cytaty z Szekspira jak w "No. 4 Imperial Lane". Zabójca cytujący Biblię jak w "Ziarnie prawdy".
A do tego cudowna niejednoznaczność i odrobina metafizyki charakteryzująca książki z serii Salsa. I tym razem nie byłam rozczarowana. Pod solidną i ciekawą historią kryminalno-polityczną kryje się wątek dużo bardziej subtelny, tajemniczy i przenikający duszę człowieka. Może nie ma tu dramatycznych zwrotów akcji, a rozwiązanie jest przewidywalne, ale i tak dociera się do końca z dużą przyjemnością.
Czyżbym się zapętliła? Cytaty z Szekspira jak w "No. 4 Imperial Lane". Zabójca cytujący Biblię jak w "Ziarnie prawdy".
A do tego cudowna niejednoznaczność i odrobina metafizyki charakteryzująca książki z serii Salsa. I tym razem nie byłam rozczarowana. Pod solidną i ciekawą historią kryminalno-polityczną kryje się wątek dużo bardziej subtelny, tajemniczy i przenikający...
2015-07-21
Chociaż raz Perez-Reverte oszczędził czytelnikowi elaboratów w temacie sztuki czy szachów. Szalone i zawiłe życie pewnej kobiety, która z przestraszonej dziewczyny dealera staje się pewną siebie bizneswomen trzymająca w garści pół kontynentu. Nie była to ewolucja łatwa, ale pełna wydarzeń przykrych i radosnych, które w pełni ukształtowały Królową Południa. Książkę czyta się zaskakująco łatwo jak na tego autora i chociaż nie wnosi ona wiele w życie czytelnika, na pewno nie jest czasem straconym.
Chociaż raz Perez-Reverte oszczędził czytelnikowi elaboratów w temacie sztuki czy szachów. Szalone i zawiłe życie pewnej kobiety, która z przestraszonej dziewczyny dealera staje się pewną siebie bizneswomen trzymająca w garści pół kontynentu. Nie była to ewolucja łatwa, ale pełna wydarzeń przykrych i radosnych, które w pełni ukształtowały Królową Południa. Książkę czyta się...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-06-11
Mocno filozoficzna dysputa pomiędzy malarzem/fotoreporterem wojennym a jego przeszłym sportretowanym/przyszłym zabójcą. Jest to zlepek przemyśleń i wspomnień. Rozmowy pomiędzy mężczyznami są nadziane niesamowitą ilością alegorii, z których tylko nieliczne mają jakiś sens. Większość jednak jest bezmyślnie powtarzana przez resztę książki. Za to wspomnienia z podróży fotografa przez kilka kontynentów i wiele wojen, w towarzystwie pewnej młodej kobiety są dosyć ciekawe. W ten makabryczny sposób. Mnie jednak poruszyły nie tylko okrucieństwa wojen czy fikuśne opisy zdjęć i obrazów, które ludzie tak często wspominają w recenzjach. Dla mnie najciekawszym puntem tej powieści była sama Olvido. Kobieta nienasycona, pełna pasji i smutku, złożona i fascynująca.
Mocno filozoficzna dysputa pomiędzy malarzem/fotoreporterem wojennym a jego przeszłym sportretowanym/przyszłym zabójcą. Jest to zlepek przemyśleń i wspomnień. Rozmowy pomiędzy mężczyznami są nadziane niesamowitą ilością alegorii, z których tylko nieliczne mają jakiś sens. Większość jednak jest bezmyślnie powtarzana przez resztę książki. Za to wspomnienia z podróży fotografa...
więcej mniej Pokaż mimo to
Dygresja od dygresji, wielopoziomowe opisy domu rodzinnego listonosza stryja, ciągnące się podróże. A w tym ani miłości, ani zarazy. Chyba, że ktoś za miłość uważa wieloletnie natrętne listy do raz zobaczonej 13 latki. Może klasyka, ale nie zestarzała sie dobrze.
Dygresja od dygresji, wielopoziomowe opisy domu rodzinnego listonosza stryja, ciągnące się podróże. A w tym ani miłości, ani zarazy. Chyba, że ktoś za miłość uważa wieloletnie natrętne listy do raz zobaczonej 13 latki. Może klasyka, ale nie zestarzała sie dobrze.
Pokaż mimo to