Szpieg czasu
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Seria:
- Salsa
- Tytuł oryginału:
- El espia del tiempo
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2006-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2006-01-01
- Liczba stron:
- 328
- Czas czytania
- 5 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8374950234
- Tłumacz:
- Barbara Jaroszuk
- Tagi:
- Ferrer literatura iberoamerykańska literatura argentyńska
Opowieść zaczyna się w zdecydowany sposób, bez żadnych wstępów czy rozbiegów. Emerytowany oficer Ferrer, jeden z czterech przywódców wojskowej junty, która rządziła krajem przed kilkunastu laty, zostaje zamordowany: sprzątaczka znajduje jego zwłoki kompletnie wykrwawione. Niewiele później kolejnego z wojskowych - Abellána - znaleziono w jego gabinecie, utopionego w wodzie przepełniającej pomieszczenie. Śmierć byłych mężów stanu wywołuje oczywiście wielkie poruszenie i stawia całą policję na nogi. Można bowiem zakładać, że mordy mają polityczny kontekst. Wprawdzie w Trinidad od lat rządzi demokracja, jednak okres wojskowej dyktatury wciąż kładzie się cieniem na społeczeństwie, zaś fakt, że czwórka przywódców (zwanych Pretorianami),żyje sobie bez szykan i na uboczu, nie daje spokoju byłym ofiarom i przeciwnikom politycznym.
Powieść Figuerasa bez wahania można nazwać wyjątkową. Jest to bowiem nieczęsty przypadek, kiedy fabuła ujęta w ramy gatunkowej konwencji (bo to - tak poza wszystkim - jest naprawdę wciągający kryminał) przeistacza się w opowieść traktującą o tematach ciężkiego kalibru. Akcja dzieje się w Trinidad, fikcyjnym państwie, ale nie trzeba wybitnej znajomości historii Ameryki Łacińskiej, by domyślić się, że chodzi tu po prostu o Argentynę i rządy tamtejszej junty. A jednocześnie o wszystkie inne dyktatury. To powieść rozliczeniowa, ale owe rozrachunki z polityką i historią przeprowadzone są niedosłownie, ukryte pod kostiumem, a dzięki temu zostają zuniwersalizowane i pozbawione doraźności. Jest to jednocześnie książka, która zmusza do zastanowienia się nad problemem zła i pewnymi paradoksami doktryny chrześcijańskiej. Należy pamiętać, że nie mamy tu do czynienia z traktatem filozoficzno-moralnym: to wciągająca, napisana z nerwem powieść, gwarantująca rozrywkę i emocje - ale także coś jeszcze. To książka znakomita, żywiołowa. Nikogo nie pozostawi obojętnym!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 75
- 67
- 41
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo dobrze się czytało, bardzo ciekawie napisana książka.
Bardzo dobrze się czytało, bardzo ciekawie napisana książka.
Pokaż mimo toNapisana oszczędnym językiem. Historia wydaje się prosta a jest wielowarstwowa i pod pozorem rozwiązania sprawy kryminalnej porusza wiele wątków filozoficzno-religijnych.
Wspaniała zabawa umysłowa.
*Najciekawszy wątek - natura Van Uppa.
Od jakiegoś czasu "ścigaja' mnie wątki literackie mówiące że człowiek tylko uważa się za Pana siebie samego, a prawda jest taka że człowiekiem rządzą siły zewnętrzne chociaż mogą być one ukryte gdzies głęboko w nas, w jakimś sensie są one bardziej nami niż my sami sobą ;) (coś w stylu rozszczepienia jaźni, zauważenie tej innej osobowości i ostatecznie połączenie się z nią ale już świadome). Człowiek jest tu tylko skorupą - nauczoną wykonywać pewne czynności, udaje życie a nie żyje - jak małpa z katarynką - gra na katarynce ale nie jest kataryniarzem...
Odkrycie takiej swojej natury pewnie może stanowić sens życia (o ile jest się świadomym że w ogóle jest takie coś w nas czego należy poszukiwać... pewnie nie zawsze jest to boży pierwiastek)
Książki które poruszają ten temat ale z innej perspektywy: Synowie Boga, Sekta egoistów (autorów nie pamiętam i nie chce mi się szukać...) - z filmów pewnie Matrix :)
Być może ten temat jest obecny w czytanej przeze mnie literaturze już od dawna ale dopiero teraz został zauważony - pewnie na wszystko przychodzi odpowiedni czas
Napisana oszczędnym językiem. Historia wydaje się prosta a jest wielowarstwowa i pod pozorem rozwiązania sprawy kryminalnej porusza wiele wątków filozoficzno-religijnych.
więcej Pokaż mimo toWspaniała zabawa umysłowa.
*Najciekawszy wątek - natura Van Uppa.
Od jakiegoś czasu "ścigaja' mnie wątki literackie mówiące że człowiek tylko uważa się za Pana siebie samego, a prawda jest taka że...
Czyżbym się zapętliła? Cytaty z Szekspira jak w "No. 4 Imperial Lane". Zabójca cytujący Biblię jak w "Ziarnie prawdy".
A do tego cudowna niejednoznaczność i odrobina metafizyki charakteryzująca książki z serii Salsa. I tym razem nie byłam rozczarowana. Pod solidną i ciekawą historią kryminalno-polityczną kryje się wątek dużo bardziej subtelny, tajemniczy i przenikający duszę człowieka. Może nie ma tu dramatycznych zwrotów akcji, a rozwiązanie jest przewidywalne, ale i tak dociera się do końca z dużą przyjemnością.
Czyżbym się zapętliła? Cytaty z Szekspira jak w "No. 4 Imperial Lane". Zabójca cytujący Biblię jak w "Ziarnie prawdy".
więcej Pokaż mimo toA do tego cudowna niejednoznaczność i odrobina metafizyki charakteryzująca książki z serii Salsa. I tym razem nie byłam rozczarowana. Pod solidną i ciekawą historią kryminalno-polityczną kryje się wątek dużo bardziej subtelny, tajemniczy i przenikający...
Po notce wydawcy z okładki i kilku pierwszych stronach książki, przeczytanych pospiesznie w księgarni, spodziewałam się czegoś w rodzaju fabuły filmu „Siedem” czy „Anioły i demony”. Oto fikcyjna Republika Trynidadu. Po latach krwawej dyktatury wojskowej sprawowanej przez Pretorianów panuje w niej demokracja. Historia książki rozpoczyna się w dniu, gdy jeden z generałów zostaje odnaleziony martwy w swoim ogrodzie. Kilka dni później znalezione jest ciało drugiego z nich. Sprawa zostaje powierzona Van Uppowi – niegdyś błyskotliwemu detektywowi, który jednak wskutek załamania nerwowego leczył się psychiatrycznie. To on na miejscach zbrodni odnajduje nawiązania do Biblii.
Ale policyjne dochodzenie to dla autora tylko pretekst, żeby poruszyć kwestie polityczne, społeczne, filozoficzne i religijne.
„Kto właściwie jest dziś bardziej obłąkany? Ja czy ci ludzie, którzy chodzą po ulicach, udając, że nic się nie stało i że przeszłość ich nie dotyczy?” To pytanie Van Upp zadaje Norze, podległej mu policjantce. Pretoriańska przeszłość Trynidadu i jej wpływ na obecne życie mieszkańców tego kraju to ważny element opowiadanej czytelnikowi historii. Pisarz przedstawia postawę dawnych katów i ofiar, ich radzenie sobie z przeszłością. To powieść rozliczeniowa. Opisując okres rządów Pretorianów autor opierał się na danych z raportu na temat funkcjonowania terroru wojskowego w Argentynie w latach 1976-1983.
W rozmowach bohaterów pojawia się także problem, jak Bóg mógł pozwolić na to, co się wydarzyło. W książce znajdują się odwołania do doktryn gnostycznych i ich koncepcji świata stworzonego nie przez Boga, a przez bóstwo, z którego ułomnej natury wynika niedoskonałość świata. „If God is God, he's not good. If Gos is good, he's not God” - nieprzypadkowo tym cytatem z Archibalda MacLeisha, J.B., Marcelo Figuares rozpoczął część trzecią książki. Filozoficzno-religijny wątek książki był dla mnie szczególnie ciekawy. Nigdy nie interesowałam się gnostycyzmem, a książka zmotywowała mnie, żeby chociaż przeczytać o założeniach tego ruchu. Brak przygotowania i brak skłonności do - nazwijmy to kolokwialnie – "filozofowania" wpłynęły jednak na mój odbiór książki w tej warstwie.
W książce pojawia się ponadto wątek twórczości Szekspira, której miłośnikiem jest Van Upp. Moja znajomość dzieł tego pisarza nie jest wystarczająca, by podjąć zabawę z autorem, ale na pewno wielu czytelników doceni nawiązania do dramatów szekspirowskich.
Styl autora jest prosty, oszczędny. Książkę czyta się szybko także dlatego, że rozdziały są bardzo krótkie – zazwyczaj zajmują dwie do czterech stron. Swoista oszczędność autora jest widoczna nawet w tym, że nie wszystkie postaci występujące w książce otrzymały imiona i nazwiska - część z nich występuje pod literami np. X, Y.
To z pewnością ciekawa lektura. Wątek kryminalny książki był wciągający i - w przeciwieństwie do Van Uppa - ja potrzebowałam sporo czasu, żeby odkryć, kto jest sprawcą zbrodni. Sięgając po książkę nie należy jednak oczekiwać tylko kryminału, bo zbrodnia i szukanie winnego nie były w tej historii najważniejsze.
Po notce wydawcy z okładki i kilku pierwszych stronach książki, przeczytanych pospiesznie w księgarni, spodziewałam się czegoś w rodzaju fabuły filmu „Siedem” czy „Anioły i demony”. Oto fikcyjna Republika Trynidadu. Po latach krwawej dyktatury wojskowej sprawowanej przez Pretorianów panuje w niej demokracja. Historia książki rozpoczyna się w dniu, gdy jeden z generałów...
więcej Pokaż mimo toDużo czasu mi zajęło zabranie się za tę pozycję. Pierwsze strony mnie nie wciągnęły, być może przez wzgląd na tematykę polityczną, która rozpoczyna akcję, a która mnie zwyczajnie odstraszyła.
Na szczęście było to tylko tło dla tego kryminału i za (którymś) kolejnym podejściem w końcu się rozpędziłam i dałam się pochłonąć akcji.
Niejakie problemy stwarzały mi nazwiska (co oczywiście nie jest ujmą dla książki, tylko moją osobistą usterką ;) ) - obce, często wyglądające podobnie - czasami się gubiłam, kto jest kim, zwłaszcza, że postaci pojawiały się często, na krótko i nigdy nie było wiadomo, która okaże się ważna, a która za chwilę zniknie, więc mózg usiłował ogarnąć je wszystkie, co nie zawsze mu wychodziło.
Poza tym bardzo dobrze i fajnie prowadzona akcja: zrywami, migawkami scen, do których wraca się później, by poznać ich faktyczny przebieg.
Bez patosu, bez zbędnych opisów, bez moralizowania - chociaż dający do myślenia w kwestii natury ludzkiej - napisany przyjemnym, płynnym stylem "Szpieg czasu" prowadzi nas tropem zbrodni wprawdzie nie wprost, ale subtelnie i bez niepotrzebnego gmatwania akcji.
W związku z tym niczym komentarz na allegro: polecam ;)
Dużo czasu mi zajęło zabranie się za tę pozycję. Pierwsze strony mnie nie wciągnęły, być może przez wzgląd na tematykę polityczną, która rozpoczyna akcję, a która mnie zwyczajnie odstraszyła.
więcej Pokaż mimo toNa szczęście było to tylko tło dla tego kryminału i za (którymś) kolejnym podejściem w końcu się rozpędziłam i dałam się pochłonąć akcji.
Niejakie problemy stwarzały mi nazwiska...
Po raz kolejny zaskoczyła mnie seria Salsa - nieznane nazwisko, zdawkowy opis na okładce... a książka genialna! Polecam.
Po raz kolejny zaskoczyła mnie seria Salsa - nieznane nazwisko, zdawkowy opis na okładce... a książka genialna! Polecam.
Pokaż mimo to