Szpieg czasu Marcelo Figueras 6,7
ocenił(a) na 613 lata temu Dużo czasu mi zajęło zabranie się za tę pozycję. Pierwsze strony mnie nie wciągnęły, być może przez wzgląd na tematykę polityczną, która rozpoczyna akcję, a która mnie zwyczajnie odstraszyła.
Na szczęście było to tylko tło dla tego kryminału i za (którymś) kolejnym podejściem w końcu się rozpędziłam i dałam się pochłonąć akcji.
Niejakie problemy stwarzały mi nazwiska (co oczywiście nie jest ujmą dla książki, tylko moją osobistą usterką ;) ) - obce, często wyglądające podobnie - czasami się gubiłam, kto jest kim, zwłaszcza, że postaci pojawiały się często, na krótko i nigdy nie było wiadomo, która okaże się ważna, a która za chwilę zniknie, więc mózg usiłował ogarnąć je wszystkie, co nie zawsze mu wychodziło.
Poza tym bardzo dobrze i fajnie prowadzona akcja: zrywami, migawkami scen, do których wraca się później, by poznać ich faktyczny przebieg.
Bez patosu, bez zbędnych opisów, bez moralizowania - chociaż dający do myślenia w kwestii natury ludzkiej - napisany przyjemnym, płynnym stylem "Szpieg czasu" prowadzi nas tropem zbrodni wprawdzie nie wprost, ale subtelnie i bez niepotrzebnego gmatwania akcji.
W związku z tym niczym komentarz na allegro: polecam ;)