-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2021-03-15
2021-01-10
2020-12-31
2020-12-31
2016-01-01
2020-12-10
2020-11-29
2020-11-24
2020-11-17
2020-11-12
2020-11-12
2020-11-06
2020-11-02
Mam tyle problemów z tym tomem, że mogłabym napisać esej na ten temat. Do głównej historii wniosł prawie nic, a pozostawił po sobie tylko niesmak. Pomysł mógłby być ciekawy, ale wykonany został okropnie, nawet jak na ogólny poziom serii.
Mam tyle problemów z tym tomem, że mogłabym napisać esej na ten temat. Do głównej historii wniosł prawie nic, a pozostawił po sobie tylko niesmak. Pomysł mógłby być ciekawy, ale wykonany został okropnie, nawet jak na ogólny poziom serii.
Pokaż mimo to2020-10-29
Złość, bezsilność i niedowierzanie towarzyszyły mi od początku do końca lektury. Ludzie codziennie mnie zaskakują, niekoniecznie w pozytywnym tego słowa znaczeniu
Złość, bezsilność i niedowierzanie towarzyszyły mi od początku do końca lektury. Ludzie codziennie mnie zaskakują, niekoniecznie w pozytywnym tego słowa znaczeniu
Pokaż mimo to2020-10-20
2020-10-16
2020-10-14
2020-10-12
3/10 tylko i wyłącznie za pomysł i kreację świata, wykonanie do kitu. Takeshi to irytujący samiec alfa, który nic wymyślić nie umie i zdaje się tylko na wArUnKoWaNiE eMiSaRiUsZa, a cała reszta postaci jest nudna i płaska. Każda postać kobieca była taka sama, gdyby nie imiona, to bym ich od siebie nie odróżniła, a faceci byli durni i bezużyteczni. Poza tym liczne, jedne z najgorszych scen erotycznych jakie czytałam - czułam się jakbym czytała podręcznik od biologii. Jak już pojawił się wątek, który mnie zaciekawił, był rozwiązywany w tak idiotycznie głupi sposób, że aż czułam niesmak. Żałuję, że przeczytałam, nie polecam żadnego tomu poza pierwszym.
3/10 tylko i wyłącznie za pomysł i kreację świata, wykonanie do kitu. Takeshi to irytujący samiec alfa, który nic wymyślić nie umie i zdaje się tylko na wArUnKoWaNiE eMiSaRiUsZa, a cała reszta postaci jest nudna i płaska. Każda postać kobieca była taka sama, gdyby nie imiona, to bym ich od siebie nie odróżniła, a faceci byli durni i bezużyteczni. Poza tym liczne, jedne z...
więcej Pokaż mimo to