-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2017-08-21
2017-04-28
2017-04-10
2016-12-18
2014
2014
Nie zdarzało mi się czytać książek tego gatunku, a jeśli nawet, nie było mowy o tym, aby mnie one zaciekawiły. Kiedy ją kupiłam nie wiedziałam, że jest to druga część "110 ulic". Wyjątkowo mnie zaskoczyła. Mimo, że w późniejszym czasie dowiedziałam się o poprzedniej części i zamierzałam ją kupić - nigdy do tego nie doszło i raczej w najbliższym czasie nie dojdzie. Samo "220 linii" dla mnie jest książką ciekawą, ponieważ tak naprawdę nigdy nie wiemy co zdarzy się później.
Nie zdarzało mi się czytać książek tego gatunku, a jeśli nawet, nie było mowy o tym, aby mnie one zaciekawiły. Kiedy ją kupiłam nie wiedziałam, że jest to druga część "110 ulic". Wyjątkowo mnie zaskoczyła. Mimo, że w późniejszym czasie dowiedziałam się o poprzedniej części i zamierzałam ją kupić - nigdy do tego nie doszło i raczej w najbliższym czasie nie dojdzie. Samo...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-03-04
Uczy pozytywnego myślenia oraz jak nie przejmować się opiniami innych, ale trzeba ją czytać z humorem. Od dawna oglądałam Macieja na youtube, lecz nigdy nie miałam większej motywacji, aby w końcu kupić jego książkę, no w końcu nie należy do nowych, bo już wydał drugą część, ale udało mi się, jestem bardzo zadowolona, książkę polecam każdemu a szczególnie ludziom, którzy mają niską samoocenę lub inne małe kompleksy.
Uczy pozytywnego myślenia oraz jak nie przejmować się opiniami innych, ale trzeba ją czytać z humorem. Od dawna oglądałam Macieja na youtube, lecz nigdy nie miałam większej motywacji, aby w końcu kupić jego książkę, no w końcu nie należy do nowych, bo już wydał drugą część, ale udało mi się, jestem bardzo zadowolona, książkę polecam każdemu a szczególnie ludziom, którzy...
więcej mniej Pokaż mimo toTa książka nie jest aż taka zła, jak się wydaje, czytając opinie innych ludzi. Z początku jest trudna (według mnie), jeśli chodzi o język, jest monotonnie, od około setnej strony akcja niespodziewanie nabiera tempa, aż chce się ją czytać! Niestety po pewnym czasie znów stała się dla mnie monotonna, nie przeczytałam jej jednym tchem. Może po prostu nie umiem jej zrozumieć, nie wiem, ale mogę śmiało powiedzieć, że jak się wczytam to mogę w krótkim czasie przeczytać z kilka rozdziałów.
Ta książka nie jest aż taka zła, jak się wydaje, czytając opinie innych ludzi. Z początku jest trudna (według mnie), jeśli chodzi o język, jest monotonnie, od około setnej strony akcja niespodziewanie nabiera tempa, aż chce się ją czytać! Niestety po pewnym czasie znów stała się dla mnie monotonna, nie przeczytałam jej jednym tchem. Może po prostu nie umiem jej zrozumieć,...
więcej mniej Pokaż mimo toZacznijmy od tego, że kiedyś tam przeczytałam parę ciekawych opinii o tej książce. Pochodziłam po sklepach, nigdzie jej nie było, więc niewyposażona w cudowne urządzenie zwane czytnikiem e-booków musiałam zadowolić się czytaniem ponad 200 stron w pdfie na monitorze od komputera. Bardzo mi się spodobała, ale nie zachwyciłam się nią i z perspektywy czasu myślę, że to przez zły klimat przy czytaniu jej. Miesiąc temu przeczytałam ją po raz kolejny, jednakże na czytniku... Tak zaczęła się moja głębsza przygoda z Żulczykiem, który obecnie jest moim numerem jeden jeśli chodzi o pisarzy. Można się po tym domyśleć, że zachwyciła mnie na tyle, że aż sięgnęłam po inne książki tego autora. Czy warto? Jak najbardziej. Nie lubię tematyki miłości poruszanej w książkach, ale ta jest wyjątkowa. Taka brudna, ale jednocześnie czysta, wręcz przezroczysta miłość.
Zacznijmy od tego, że kiedyś tam przeczytałam parę ciekawych opinii o tej książce. Pochodziłam po sklepach, nigdzie jej nie było, więc niewyposażona w cudowne urządzenie zwane czytnikiem e-booków musiałam zadowolić się czytaniem ponad 200 stron w pdfie na monitorze od komputera. Bardzo mi się spodobała, ale nie zachwyciłam się nią i z perspektywy czasu myślę, że to przez...
więcej mniej Pokaż mimo toPodniosła mnie na duchu. I to niesamowicie.
Podniosła mnie na duchu. I to niesamowicie.
Pokaż mimo to2015
Słodka, lekka książka o delikatnej nastoletniej miłości. Dla mnie zbyt "mdła", ale mimo tego naprawdę urocza.
Słodka, lekka książka o delikatnej nastoletniej miłości. Dla mnie zbyt "mdła", ale mimo tego naprawdę urocza.
Pokaż mimo to2014
Premiera - szybko do księgarni kupić Lekkostronniczych, bo zaraz pewnie wszystkie wykupią. Nie wykupili, ale miałam książkę jak najszybciej. Było mi strasznie przykro gdy ją czytałam, jakoś nie dopuszczałam do siebie myśli, że to już ich koniec. Kiedy to piszę jest już koniec 2016 roku... To przeleciało tak szybko. No cóż - twórczość Włodka i Karola, a także ich życie przed powstaniem LSa. Bardzo przyjemna, obowiązkowa pozycja na półce każdego ich fana.
Premiera - szybko do księgarni kupić Lekkostronniczych, bo zaraz pewnie wszystkie wykupią. Nie wykupili, ale miałam książkę jak najszybciej. Było mi strasznie przykro gdy ją czytałam, jakoś nie dopuszczałam do siebie myśli, że to już ich koniec. Kiedy to piszę jest już koniec 2016 roku... To przeleciało tak szybko. No cóż - twórczość Włodka i Karola, a także ich życie przed...
więcej mniej Pokaż mimo to2015
Jedna z najlepszych, naprawdę. Myślę, że gdy ktoś przeczyta tę książkę za kilka lat (a pewnie tak będzie), to nie zrozumie jej tak, jak ktoś, kto czytał ją w roku jej wydania. Na pewno trzeba podreślić to, że chłopacy śmieją się ze wszystkich i ze wszystkiego - lubię to. Bardzo to lubię. Nigdy nie widziałam tak sarkastycznego i specyficznego humoru jak ten, który użyty jest w tej książce.
Jedna z najlepszych, naprawdę. Myślę, że gdy ktoś przeczyta tę książkę za kilka lat (a pewnie tak będzie), to nie zrozumie jej tak, jak ktoś, kto czytał ją w roku jej wydania. Na pewno trzeba podreślić to, że chłopacy śmieją się ze wszystkich i ze wszystkiego - lubię to. Bardzo to lubię. Nigdy nie widziałam tak sarkastycznego i specyficznego humoru jak ten, który użyty jest...
więcej mniej Pokaż mimo toKolejna książka, którą czytałam już kilka lat temu. Na początku kupiłam ją z przymusu, bo nie miałam już pomysłu co powinnam czytać dalej. Nie lubię tasiemców, jakichkolwiek, dlatego jakież było moje zdziwienie, gdy się okazało, że książka ma więcej części, a dokładnie 5. Spodobała mi się, więc kupowałam następne tomy. Przedostatni czytałam już z lekka na siłę, ale skoro tyle przeczytałam, to wypada już pociagnąć to do końca, prawda? Nie udało się. Ostatniej nawet nie kupiłam/wypożyczyłam, po prostu nie miałam cierpliwości. To było już jakiś czas temu, jak już wcześniej wspominałam, więc nawet nie zastanawiam się nad powrotem do tej serii. Nie mogę jej skrytykować, bo jako nastolatka odkrywająca coraz to nowe gatunki literackie, byłam z niej naprawdę zadowolona. Niestety (albo stety) nie pociąga już mnie taka tematyka, więc temat jest dla mnie zamknięty.
Kolejna książka, którą czytałam już kilka lat temu. Na początku kupiłam ją z przymusu, bo nie miałam już pomysłu co powinnam czytać dalej. Nie lubię tasiemców, jakichkolwiek, dlatego jakież było moje zdziwienie, gdy się okazało, że książka ma więcej części, a dokładnie 5. Spodobała mi się, więc kupowałam następne tomy. Przedostatni czytałam już z lekka na siłę, ale skoro...
więcej mniej Pokaż mimo to
Ulubiona książeczka. Płakałam, gdy kończyłam - nie przez zakończenie, ale przez to, że po prostu się skończyła.
Ulubiona książeczka. Płakałam, gdy kończyłam - nie przez zakończenie, ale przez to, że po prostu się skończyła.
Pokaż mimo to