Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kilka godzin wcześniej namierzyliby miejsce ukrycia porwanych, gdyby ktoś wpadł na pomysł, do kogo należy samochód, w którym złapali zbiega ;) Poza tym ok!

Kilka godzin wcześniej namierzyliby miejsce ukrycia porwanych, gdyby ktoś wpadł na pomysł, do kogo należy samochód, w którym złapali zbiega ;) Poza tym ok!

Jeśli uważasz, że dobro i zło jest oczywiste i ma jasno określone ramy przeczytaj tę książkę.

Jeśli uważasz, że dobro i zło jest oczywiste i ma jasno określone ramy przeczytaj tę książkę.

Wrony mnie zachwyciły
A to... podsumujny. Dziewczynka z przemocowego domu zaczyna przygodę z kościołem, szybciutko wychodzi za mąż, rodzi dwoje dzieci, jedno z dzieki choruje na białaczkę, będąc mężatką nawiązuje romas z księdzem, dowiaduje się, że ksiądz zakochuje się w innej, popada w anoreksję. Najbardziej popieprzona jest scena jak dowiaduje się , że jej ksiądz kochanek właśnie ją zdradził. No straszne... I te przemyślenia z dupy... "bzykam się z księdzem, więc moja wiara w Boga osłabła"
Sama mając dwoje małych dzieci nie miałam czasu w nosie podłubać a tutaj takie dramaty. O właśnie - ta książka to jakiś dramat. Dla mnie 1, bo zera nie ma.

Wrony mnie zachwyciły
A to... podsumujny. Dziewczynka z przemocowego domu zaczyna przygodę z kościołem, szybciutko wychodzi za mąż, rodzi dwoje dzieci, jedno z dzieki choruje na białaczkę, będąc mężatką nawiązuje romas z księdzem, dowiaduje się, że ksiądz zakochuje się w innej, popada w anoreksję. Najbardziej popieprzona jest scena jak dowiaduje się , że jej ksiądz kochanek...

W życiu nie sięgnęłabym po tę książkę, gdyby nie to,że była to lektura na DKK. Historia naciągana jak gumka w majtach.
Strata czasu.

W życiu nie sięgnęłabym po tę książkę, gdyby nie to,że była to lektura na DKK. Historia naciągana jak gumka w majtach.
Strata czasu.

Za tę książkę, ja DDA, dziękuję szczególnie.

Za tę książkę, ja DDA, dziękuję szczególnie.

Trzeba było przebrnąć przez 3/4 piramidalnych bzdur, które w efekcie złożyły się w logiczną całość, żeby dwa ostatnie rozdziały dosłownie urwały mi d..ę.

Trzeba było przebrnąć przez 3/4 piramidalnych bzdur, które w efekcie złożyły się w logiczną całość, żeby dwa ostatnie rozdziały dosłownie urwały mi d..ę.