-
ArtykułyNatasza Socha: Żeby rodzina mogła się rozwijać, potrzebuje czarnej owcyAnna Sierant1
-
ArtykułyZnamy nominowanych do Nagrody Literackiej „Gdynia” 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyMój stosik wstydu – które książki czekają na przeczytanie przez was najdłużej?Anna Sierant22
-
ArtykułyPaulo Coelho: literacka alchemiaSonia Miniewicz3
Biblioteczka
2011-02-01
2010-11-05
2010-10-26
Dałem ostrożnie trzy gwiazdki, bo niestety nie posiadam odpowiedniego przygotowania z dziedziny fizyki cząstek, żeby w pełni ją docenić. We wstępie autor trochę zbyt optymistycznie ocenia "wymagania zerowe" dla czytelnika.
No nic, obiecałem sobie, że kiedyś do niej wrócę. Póki co trzy gwiazdki.
Dałem ostrożnie trzy gwiazdki, bo niestety nie posiadam odpowiedniego przygotowania z dziedziny fizyki cząstek, żeby w pełni ją docenić. We wstępie autor trochę zbyt optymistycznie ocenia "wymagania zerowe" dla czytelnika.
No nic, obiecałem sobie, że kiedyś do niej wrócę. Póki co trzy gwiazdki.
2010-10-20
Solidne, podobne w formie do książek Gardnera, tyle że bardziej zgryźliwe i bezczelne.
Solidne, podobne w formie do książek Gardnera, tyle że bardziej zgryźliwe i bezczelne.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2010-10-14
Dla zainteresowanego tematem rzecz bezcenna.
Dla zainteresowanego tematem rzecz bezcenna.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2010-10-11
Historia powrotu na Ziemię z długiej podróży w krainę parapsychologii. Znany z występów w mediach brytyjski naukowiec, John Taylor, opisuje swój namiętny romans z tym rodzajem pseudonauki i późniejsze doświadczenia, które zmieniły jego podejście do tego tematu.
Mała książeczka, czyta się szybko. Wolę jednak Gardnera albo Randiego.
Historia powrotu na Ziemię z długiej podróży w krainę parapsychologii. Znany z występów w mediach brytyjski naukowiec, John Taylor, opisuje swój namiętny romans z tym rodzajem pseudonauki i późniejsze doświadczenia, które zmieniły jego podejście do tego tematu.
Mała książeczka, czyta się szybko. Wolę jednak Gardnera albo Randiego.
Klasyczna już książka Sagana, wspaniała obrona rozumu i zdrowego rozsądku w świecie nawiedzanym przez demony.
Klasyczna już książka Sagana, wspaniała obrona rozumu i zdrowego rozsądku w świecie nawiedzanym przez demony.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOczekiwałem jednak czegoś więcej, chociaż jest tam kilka perełek. Całość na solidnym poziomie, na pewno nie rozczaruje.
Oczekiwałem jednak czegoś więcej, chociaż jest tam kilka perełek. Całość na solidnym poziomie, na pewno nie rozczaruje.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKolejna książka Gardnera z cyklu tych walczących z pseudonauką. Dobra, jak każda z tej serii.
Kolejna książka Gardnera z cyklu tych walczących z pseudonauką. Dobra, jak każda z tej serii.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDla kogoś, kto czytał wcześniej Gardnera albo generalnie jest "w temacie", interesujące jest tylko pierwsze 130 stron traktujące o pseudohistorii nauki oraz o anatomii procesu dochodzenia do odkrycia. Warto odświeżyć sobie znajomość fizyki przed lekturą, może się przydać.
Dla kogoś, kto czytał wcześniej Gardnera albo generalnie jest "w temacie", interesujące jest tylko pierwsze 130 stron traktujące o pseudohistorii nauki oraz o anatomii procesu dochodzenia do odkrycia. Warto odświeżyć sobie znajomość fizyki przed lekturą, może się przydać.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMoja opinia na temat jakiejkolwiek książki Feynmana jest cokolwiek skrzywiona przez uwielbienie, jaki go darzę. Napiszę więc po prostu: znakomita.
Moja opinia na temat jakiejkolwiek książki Feynmana jest cokolwiek skrzywiona przez uwielbienie, jaki go darzę. Napiszę więc po prostu: znakomita.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJeśli sądzicie, że laureat nagrody Nobla z dziedziny fizyki, twórca relatywistycznej elektrodynamiki kwantowej musi być śmiertelnie nudnym gościem, przeczytajcie. Ja już jestem po lekturze „Pan raczy żartować, panie Feynman!” i muszę przyznać, że byłem potężnie zaskoczony. Jedna z najbarwniejszych postaci nauki, jaka kiedykolwiek stąpała po tej planecie, na zabój zakochana w wiedzy.
Jeśli sądzicie, że laureat nagrody Nobla z dziedziny fizyki, twórca relatywistycznej elektrodynamiki kwantowej musi być śmiertelnie nudnym gościem, przeczytajcie. Ja już jestem po lekturze „Pan raczy żartować, panie Feynman!” i muszę przyznać, że byłem potężnie zaskoczony. Jedna z najbarwniejszych postaci nauki, jaka kiedykolwiek stąpała po tej planecie, na zabój zakochana...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2010-09-13
Bez sensacji, choć pomysł przeplatania własnych uwag fragmentami wywiadów z zaproszonymi naukowcami wart wspomnienia (a właściwie odwrotnie - fragmenty wywiadów są tu przeplatane własnymi uwagami). Napisane poprawnie, aczkolwiek wydaje mi się, że niezbyt wyczerpująco.
Czyta się szybko i dość przyjemnie.
Bez sensacji, choć pomysł przeplatania własnych uwag fragmentami wywiadów z zaproszonymi naukowcami wart wspomnienia (a właściwie odwrotnie - fragmenty wywiadów są tu przeplatane własnymi uwagami). Napisane poprawnie, aczkolwiek wydaje mi się, że niezbyt wyczerpująco.
Czyta się szybko i dość przyjemnie.
2010-09-23
Niby z jednej strony to celne marketingowe zagranie: napisać książkę poświęconą takim zagadnieniom jak niewidzialność, pola siłowe, psychokineza, UFO czy teleportacja, z drugiej jednak dostajemy solidną dawkę współczesnej fizyki i choćby z tego powodu warto przeczytać tą pozycję. To jest dobrze napisany, popularny podręcznik fizyki, całkiem przypadkiem wyłożonej w oparciu o modne, chwytliwe pojęcia. Podręcznik napisany z pozycji sceptyka, choć nie pozbawionego marzeń.
Jedyna według mnie wada, to momentami zbytni optymizm autora, który chwilami podaje całkiem konkretne daty dokonania pewnych przełomów w swojej dziedzinie nauki, solidnie ekstrapolując.
Niby z jednej strony to celne marketingowe zagranie: napisać książkę poświęconą takim zagadnieniom jak niewidzialność, pola siłowe, psychokineza, UFO czy teleportacja, z drugiej jednak dostajemy solidną dawkę współczesnej fizyki i choćby z tego powodu warto przeczytać tą pozycję. To jest dobrze napisany, popularny podręcznik fizyki, całkiem przypadkiem wyłożonej w oparciu o...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Jeśli ktoś chciałbym zapoznać się z racjonalną krytyką pseudonauki, to jest to pozycja, od której należy rozpocząć. Absolutny klasyk. Bardzo dobra, z gatunku otwierających oczy szeroko zamknięte.
Polskie wydanie jest wprawdzie pozbawione rozdziału pozbawionego łysenkizmowi, ale wynagradzają to ilustracje Szymona Kobylińskiego.
Jeśli ktoś chciałbym zapoznać się z racjonalną krytyką pseudonauki, to jest to pozycja, od której należy rozpocząć. Absolutny klasyk. Bardzo dobra, z gatunku otwierających oczy szeroko zamknięte.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPolskie wydanie jest wprawdzie pozbawione rozdziału pozbawionego łysenkizmowi, ale wynagradzają to ilustracje Szymona Kobylińskiego.