-
ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać291
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Zakazana psychologia
Cytaty
Ignorancja to siła napędowa większości pseudonaukowych kierunków. Na skrzydłach niewiedzy uniesie się w przestrzeń każda niedorzeczność.
Ignorancja to siła napędowa większości pseudonaukowych kierunków. Na skrzydłach niewiedzy uniesie się w przestrzeń każda niedorzeczność.
Czy dążenie do tego, aby każdą trudniejszą sytuację życiową rozwiązywać w gabinecie terapeuty nie jest znamieniem naszych czasów? Czy nie jest tak, że kiedyś człowiek musiał poradzić sobie z jednym z tych wymienionych trudnych zdarzeń, bo były one nieodłącznym elementem życia, a dzisiaj stały się przeżyciami traumatycznymi, które trzeba "przepracować" w gabinecie?
Czy dążenie do tego, aby każdą trudniejszą sytuację życiową rozwiązywać w gabinecie terapeuty nie jest znamieniem naszych czasów? Czy nie je...
Rozwiń ZwińDlaczego koncepcji poczucia koherencji, a w szczególności koncepcji twardości, poświęca się tak niewiele uwagi? Odpowiedź jest dość brutalna i można jej udzielić cytując raz jeszcze Massona: "Główną sprężyną psychoterapii jest korzyść z cierpienia drugiego człowieka". Jakąż to korzyść mogą mieć terapeuci z krzewienia idei pomagającej zbudować odporność psychiczną? Za to raczej nie pobiera się honorariów. Propagowanie idei pracy nad sobą i doskonalenie kontroli też nie jest zbyt popularne. Pacjenci preferują raczej takie podejścia, które zdejmują z nich odpowiedzialność za własne życie. Wydaje się też, że większość psychologów klinicznych i psychoterapeutów nadal tkwi w koleinach myślenia wyznaczonych przez paradygmat patogenetyczny.
Dlaczego koncepcji poczucia koherencji, a w szczególności koncepcji twardości, poświęca się tak niewiele uwagi? Odpowiedź jest dość brutalna...
Rozwiń Zwiń