Jesteśmy społecznością, która kocha książki

„Kwantowa dominacja” to książka, którą pewnie powinnam omijać szerokim łukiem – fizyka nigdy nie byłą moją mocną stroną, a o komputerach kwantowym wiem tyle, że istnieją. Dlaczego więc po nią sięgnęłam? Kiedy zobaczyłam, kto ją napisał, wiedziałam, że to będzie bardzo przystępnie napisana książka 😉 Michio Kaku kojarzyłam z wielu programów na Discovery Science, które kiedyś codziennie oglądałam. Kiedy o czymś opowiadał, to wydawało się to bardzo proste, a jego projekty (jest fizykiem teoretycznym) zawsze miały duży rozmach. „Kwantowa dominacja” skupia się na komputerach kwantowych – na ich historii, rozwoju, obecnych możliwościach, ale również na tym, jak zmienią nasz świat. Całość jest opisana w naprawdę przystępny i przejrzysty sposób, choć oczywiście jeśli na co dzień nie obcuje się z fizyką na zaawansowanym poziomie, to nie sposób zrozumieć wszystkich poruszanych zagadnień (na szczęście obejrzałam sporo odcinków "Teorii Wielkiego Podrywu" i część terminów kojarzyłam chociaż ze słyszenia😂). Jednak to kompletnie nie przeszkadza. Autor tak entuzjastycznie o wszystkim opowiada, że fizyka kwantowa rysuje się jako bardzo przystępna i przyjazna dziedzina nauki. Mnie najbardziej spodobały się rozdziały o medycynie kwantowej. Po tej części najlepiej widać, w jaki sposób fizyka kwantowa może zmienić życie każdego z nas. I to, prawdopodobnie, już całkiem niedługo. Autor pokazuje, że coś, co jeszcze niedawno było jedynie teorią, dzieje się już teraz, obok nas. A pytanie, które do niedawna brzmiało „czy?” zmieniamy na „kiedy?”. Jeśli jesteście ciekawi, jak niedługo może wyglądać nasz świat, to sięgnijcie po „Kwantową dominacją” i wyruszcie w fascynującą przygodę, gdzie jedyne, co nas ogranicza, to nasza wyobraźnia 😉 Więcej recenzji na profilu https://www.instagram.com/sczytalim/