-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2009-12-01
2010-07-01
2016-01
2015-12
Nie pamiętam ile razy się za nią zabierałam – nigdy nie miałam wystarczającej ilości czasu. A duża ilość wolnego czasu jest niezbędna, by nie tylko przeczytać, ale cieszyć się tą książką. A jest czym! Pięknie wydana, genialnie napisana i opowiadająca historię powstania, rozwoju i rozpadu judaistycznej sekty Frankistów. Według mnie idealny przykład oświeceniowej idei – uczyć, bawiąc.
Zafascynowało mnie to, jak na wiele sposób można czytać tę książkę. Ja, bezwiednie, odnosiłam historię Jakuba Franka do historii Jezusa Chrystusa i zastanawiałam się, na ile mogły być podobne. A najbardziej ciekawi mnie w jakim stopniu Nachman był Judaszem? Ha! Albo jeszcze lepiej – w jakim stopniu Judasz był Nachmanem? Chrześcijaństwo nasunęło mi się jako tło porównawcze automatycznie, z racji wychowania w chrześcijańskiej kulturze, jednak szukać paraleli można także w innych religiach, tych wielkich, mniejszych i tych zupełnie marginalnych. Ta książka to nie lada gratka dla osób, które tak jak ja, interesują się religiami. Mole książkowe z kolei docenią to, jak gładko i z jak wielką wprawą jest napisana. Żadne słowo nie wybija z rytmu, wszystkie łączą się w spójne zdania, które płynnie przechodzą z jednego w drugie. Tak pisać potrafią tylko najlepsi.
W kontekście Ksiąg Jakubowych najczęściej podnoszony jest temat wielokulturowości. Mówi się, że problematyka poruszana w książce, która opisuje historię osadzoną w XVIII-wiecznej Polsce, jest obecnie bardzo aktualna. Ja jednak uważam, że ona nigdy na aktualności nie straciła. Historia się powtarza, a przeświadczenie, że żyjemy w wyjątkowych czasach, jest tylko złudzeniem.
Nie pamiętam ile razy się za nią zabierałam – nigdy nie miałam wystarczającej ilości czasu. A duża ilość wolnego czasu jest niezbędna, by nie tylko przeczytać, ale cieszyć się tą książką. A jest czym! Pięknie wydana, genialnie napisana i opowiadająca historię powstania, rozwoju i rozpadu judaistycznej sekty Frankistów. Według mnie idealny przykład oświeceniowej idei –...
więcej mniej Pokaż mimo to
Mocna i nie pozbawiona racji krytyka chrześcijaństwa, jako religii zniekształconej na przestrzeni wieków, która to służy bardziej do kontroli "wiernych", niż do zapewnienia im szczęścia i życia wiecznego.
Inspiracja dla satanizmu racjonalnego - "Biblia szatana" Antona Szandora LaVey'a w przeważającej mierze oparta jest na nietzscheańskiej filozofii zawartej w "Antychrześcijaninie".
Pozycja zdecydowanie warta uwagi.
Mocna i nie pozbawiona racji krytyka chrześcijaństwa, jako religii zniekształconej na przestrzeni wieków, która to służy bardziej do kontroli "wiernych", niż do zapewnienia im szczęścia i życia wiecznego.
więcej Pokaż mimo toInspiracja dla satanizmu racjonalnego - "Biblia szatana" Antona Szandora LaVey'a w przeważającej mierze oparta jest na nietzscheańskiej filozofii zawartej w...