-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński1
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać315
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Biblioteczka
2024-05-08
2024-05-03
2024-04-26
Niestety jest to kolejna popkulturowa gloryfikacja polskiej gangsterki.
Niestety jest to kolejna popkulturowa gloryfikacja polskiej gangsterki.
Pokaż mimo to2024-04-23
2024-04-07
2024-04-03
Tak w skrócie: "Instytut" to taki Stranger Things tylko bez potworów. No może nie do końca, bo potworami okazują się ... ludzie (co za zaskoczenie).
Jak w wielu książkach "mistrza" horroru po wciągającej ekspozycji, lektura zaczyna się dłużyć. Do tego stopnia że pod koniec zaczyna się kibicować personelowi tytułowego instytutu.
Po raz kolejny "mistrz" horroru zaczyna zjadać własny ogon (vide Podpalaczka). Z pewnością spodoba się czytelnikom, którzy nie czytali nic więcej autora.
Co do wątków sci-fi to pojawiają się tutaj problemy osób obdarzonych telekinezą, telepatią, czy nawet prekognicją, niestety do maestrii P.K. Dicka jest zdecydowanie daleko. Sama powieść Kinga mogłaby być zdecydowanie krótsza i pewnie zyskałaby na ogólnym odbiorze.
Tak w skrócie: "Instytut" to taki Stranger Things tylko bez potworów. No może nie do końca, bo potworami okazują się ... ludzie (co za zaskoczenie).
Jak w wielu książkach "mistrza" horroru po wciągającej ekspozycji, lektura zaczyna się dłużyć. Do tego stopnia że pod koniec zaczyna się kibicować personelowi tytułowego instytutu.
Po raz kolejny "mistrz" horroru zaczyna...
2024-04-02
2024-03-31
2024-03-25
2024-03-25
2024-03-23
(Oceniam audio-serial) Świetna realizacja i aktorstwo, niestety scenariusz nieudolny, jakby z telenoweli. Potknięcia merytoryczne w kwestiach technicznych. Najgorsze jest to, że autorom tego typu utworów wystarczy miauknąć coś o darkłebie, torze, VPN-ie i już jest według nich wiarygodnie.
(Oceniam audio-serial) Świetna realizacja i aktorstwo, niestety scenariusz nieudolny, jakby z telenoweli. Potknięcia merytoryczne w kwestiach technicznych. Najgorsze jest to, że autorom tego typu utworów wystarczy miauknąć coś o darkłebie, torze, VPN-ie i już jest według nich wiarygodnie.
Pokaż mimo to2024-03-14
2024-03-10
2024-02-21
2024-01-31
2024-01-29
Miesiąc po przeczytaniu uważam, że lektura jest świetna i zapada w pamięć, gdyż trudno znaleźć podobną nieprzewidywalną opowieść grozy. Jest to coś, co określiłbym mianem "minimal horror", bo bardziej boimy się atmosfery niż realnie opisywanych zdarzeń. Autor buduje ową atmosferę w oparciu o linki w internecie albo odwołania do piosenek - https://www.youtube.com/watch?v=e3deVfj-360
Duży plus za tą metatekstualność.
Miesiąc po przeczytaniu uważam, że lektura jest świetna i zapada w pamięć, gdyż trudno znaleźć podobną nieprzewidywalną opowieść grozy. Jest to coś, co określiłbym mianem "minimal horror", bo bardziej boimy się atmosfery niż realnie opisywanych zdarzeń. Autor buduje ową atmosferę w oparciu o linki w internecie albo odwołania do piosenek -...
więcej mniej Pokaż mimo to
Zdecydowanym plusem książki jest to, że jest krótka.
Z książki wynika, że wszyscy alpiniści to egocentrycy albo tchórze unikający odpowiedzialności.
Tak jak ktoś w innej recenzji zauważył niektóre fragmenty przyprawiają o ból zębów. Dodatkowo autor gdzieniegdzie wstawia krypto-cytaty z filmów albo seriali np. ze Ślepnąc od świateł - może nieświadomie?
Gdyby nie wspaniały Filip Kosior nie dotrwałbym do końca.
Zdecydowanym plusem książki jest to, że jest krótka.
więcej Pokaż mimo toZ książki wynika, że wszyscy alpiniści to egocentrycy albo tchórze unikający odpowiedzialności.
Tak jak ktoś w innej recenzji zauważył niektóre fragmenty przyprawiają o ból zębów. Dodatkowo autor gdzieniegdzie wstawia krypto-cytaty z filmów albo seriali np. ze Ślepnąc od świateł - może nieświadomie?
Gdyby nie...