👉 „Miasto kotów” to zbiór opowiadań, które łączy jeden motyw: koty🐈‍⬛. Ale nie są to zwyczajne koty, lecz te, które mają nadprzyrodzone moce, potrafią mówić, zmieniać kształt. W tej książce znajdziemy dziesięć różnych historii, napisanych przez ośmiu japońskich autorów, którzy przedstawiają koty w różnym świetle: od baśniowych i humorystycznych, po mroczne i surrealistyczne. Każde opowiadanie ma swój własny styl i klimat, a razem tworzą ciekawy przekrój japońskiej literatury fantastycznej i grozy.

Kocham koty, więc ta książka była idealna dla mnie. Nie będę opisywać każdego opowiadania, bo nie chcę zdradzać zbyt wiele, ale powiem, że najbardziej podobały mi się „Staruszka i czarny kot” Mimei Ogawy i „Miasto kotów” Sakutaro Hagiwary, choć oczywiście każde było wspaniałe. Pierwsze z nich to wzruszająca i ciepła historia o miłości i wdzięczności, która ma w sobie coś z baśni. Drugie z nich to surrealistyczna i oniryczna historia, która pokazuje, jak koty mają swoją własną rzeczywistość.

„Miasto kotów” to książka, która z pewnością zainteresuje wszystkich miłośników kotów i japońskiej literatury. To zbiór różnorodnych i ciekawych opowieści, które pokazują, jak koty były i są obecne w kulturze i wyobraźni Japończyków. To książka, która bawi, wzrusza, intryguje i przeraża, a także skłania do refleksji nad naturą i rolą tych zwierząt. To książka, która jest jak kot: pełna tajemnic i zaskoczeń.

👉 „Miasto kotów” to zbiór opowiadań, które łączy jeden motyw: koty🐈‍⬛. Ale nie są to zwyczajne koty, lecz te, które mają nadprzyrodzone moce, potrafią mówić, zmieniać kształt. W tej książce znajdziemy dziesięć różnych historii, napisanych przez ośmiu japońskich autorów, którzy przedstawiają koty w różnym świetle: od baśniowych i humorystycznych, po mroczne i...

Dla Japończyków koty to zwierzęta o specjalnym statusie. Nie powinno więc dziwić, że napisali o nich opowiadania. Liczyłem na coś bardziej porywającego. Te opowiadania są zaledwie letnie, do posłuchania przed snem. Koty na pewno zasługują na coś lepszego.

Dla Japończyków koty to zwierzęta o specjalnym statusie. Nie powinno więc dziwić, że napisali o nich opowiadania. Liczyłem na coś bardziej porywającego. Te opowiadania są zaledwie letnie, do posłuchania przed snem. Koty na pewno zasługują na coś lepszego.

Bardzo przyjemne, różnego gatunku opowiadania, którego bohaterami/tematem są koty. Miłe.

Bardzo przyjemne, różnego gatunku opowiadania, którego bohaterami/tematem są koty. Miłe.

Moja opinia o tej książce może być nieadkwatna, ponieważ nie jestem entuzjastką baśni. W tej książce znajduje się dziesięć opowieści, które łączą koty. Wszystkie są proste, żeby nie powiedzieć, że uproszczone, jedne ciekawsze, inne mniej. Koty w tych opowieściach bywają postaciami magicznymi. Czy mi się podobało? Tak sobie. Opowieści były trochę nudne i trochę wydumane. To literatura zupełnie nie dla mnie.

Moja opinia o tej książce może być nieadkwatna, ponieważ nie jestem entuzjastką baśni. W tej książce znajduje się dziesięć opowieści, które łączą koty. Wszystkie są proste, żeby nie powiedzieć, że uproszczone, jedne ciekawsze, inne mniej. Koty w tych opowieściach bywają postaciami magicznymi. Czy mi się podobało? Tak sobie. Opowieści były trochę nudne i trochę wydumane. To...

"Miasto kotów" to zbiór różnorodnych japońskich opowiadań, które łączą koty. Ogromną zaletą zbioru jest różnorodność gatunkowa - od opowieści baśniowych przez grozę i science fiction po poetyckość - a w każdym z nich pewna tajemniczość, którą kojarzymy z kotami. Całość została opatrzna interesującym wstępem, przybliżającym nie tylko sylwetki autorów opowiadań, ale także znaczenie kota w japońskiej kulturze. To naprawdę przyjemna antologia, nie tylko dla miłośników kotów - japońska literatura, szczególnie w takiej krótszej formie ma coś w sobie - pewna odrobinę magii i niesamowitości nawet w życiu codziennym.

"Miasto kotów" to przede wszystkim antologia, która pozwala nam się na chwilę oderwać od rzeczywistości - nic tylko usiąść z ulubionym napojem i zanurzyć się w świat tajemniczych kotów. Wszak nigdy nie wiadomo, czy kot nie jest zmiennokształtnym. W opowiadaniach japońskich klimat niesamowitości jest dla mnie niezwykle kojący - choć niektóre z tekstów mają w sobie wiele z legend miejskich, w których dominuje groza (świetne opowiadanie "Kotka i Muramasa"),to i tak sprawiają ogromną przyjemność z czytania. Niektóre z tekstów są mocno zanurzone w japońskiej kulturze, nawiązując do przesądów i wierzeń, inne zaś są uniwersalne.

Jak to bywa ze zbiorami opowiadań, niektóre są lepsze inne gorsze - jednak ich krótka forma nie pozwala przy żadnym z nich się nudzić. Japońskie odpowiadania mają w sobie pewną prostotę, pozbawione są zbędnych ozdobników - jednak niczym sztuka zen potrafią oddziaływać na czytelnika, skłaniając do pewnej kontemplacji nad niesamowitością w świecie.

To antologia godna polecenia nie tylko miłośnikom kotów, ale także tym którzy szukają lektury po "Zanim wystygnie kawa" i innych powieściach japońskich, których na całe szczęście ukazuje się u nas coraz więcej. Poleciłabym ten zbiór także miłośnikom szeroko pojętej fantastyki, szczególnie grozy w klasycznej odsłonie w stylu Edgara Allana Poe - by przekonać się jakie oblicza opowieści niesamowitych skrywa Japonia.

Na koniec dwa słowa o audiobooku - polecam przede wszystkim tym, którzy posiadają już dość szeroką wiedzę na temat Japonii. W innym przypadku wydanie książkowe sprawdzi się lepiej ze względu na przypisy, które można sprawdzić od razu :)

"Miasto kotów" to zbiór różnorodnych japońskich opowiadań, które łączą koty. Ogromną zaletą zbioru jest różnorodność gatunkowa - od opowieści baśniowych przez grozę i science fiction po poetyckość - a w każdym z nich pewna tajemniczość, którą kojarzymy z kotami. Całość została opatrzna interesującym wstępem, przybliżającym nie tylko sylwetki autorów opowiadań, ale także...

Ciekawe i różnorodne opowiadania, które łączy motyw kota. Duzy plus na wstęp przybliżający sylwetki poszczególnych autorów oraz przypisy tłumaczące kulturowe niejasności. Nie tylko dla fanów kotów i Japonii ;)

Ciekawe i różnorodne opowiadania, które łączy motyw kota. Duzy plus na wstęp przybliżający sylwetki poszczególnych autorów oraz przypisy tłumaczące kulturowe niejasności. Nie tylko dla fanów kotów i Japonii ;)

Jest to zbiór dziesięciu opowiadań, autorstwa ośmiu japońskich pisarzy, o różnych stylach i sposobie postrzeganiu świata. Dlatego też w zbiorze są opowiadania lepsze i gorsze, a raczej te, które podobały mi się bardziej i mniej. Polecam przed zaczęciem lektury opowiadań, przeczytać wprowadzenie, które jest bardzo pomocne i pomaga zrozumieć zamysł opowiadań.😊 Kolejnym plusem wydania są ilustracje przed każdym opowiadaniem, które pomagają wejść w klimat. Co do opowiadań to tak jak mówiłam, nie wszystkie podobały mi się jednakowo. Najbardziej urzekła mnie „Kotka złodziejka”, a także „Żbik i żołędzie”, „Kotka i Muramasa” oraz bardzo mroczne opowiadanie „Czarny kot pani Warson”. Zawiodłam się natomiast na tytułowym „Mieście kotów”, gdzie po początkowym pozytywnym zaskoczeniu, otrzymałam przydługie opowiadanie, które moim zdaniem pozbawione było puenty. Jedne opowiadania są bardziej baśniowe, inne nadają się jako inspiracja do nakręcenia horroru i ta różnorodność treści bardzo mi się podobała.

„Miasto kotów” to ciekawy zbiór opowiadań, który świetnie pokazuje, że jedyne co ogranicza autora to jego wyobraźnia. Polecam w szczególności fanom kultury japońskiej oraz kotów.

Jest to zbiór dziesięciu opowiadań, autorstwa ośmiu japońskich pisarzy, o różnych stylach i sposobie postrzeganiu świata. Dlatego też w zbiorze są opowiadania lepsze i gorsze, a raczej te, które podobały mi się bardziej i mniej. Polecam przed zaczęciem lektury opowiadań, przeczytać wprowadzenie, które jest bardzo pomocne i pomaga zrozumieć zamysł opowiadań.😊 Kolejnym plusem...

Najlepsze opowiadanie: Miasto kotów Sakutaro Hagiwara

Najlepsze opowiadanie: Miasto kotów Sakutaro Hagiwara

Całkiem miłe opowieści. Takie bardzo proste bajki i do końca nie jestem pewna, czy dla dorosłych.

Całkiem miłe opowieści. Takie bardzo proste bajki i do końca nie jestem pewna, czy dla dorosłych.

10 klimatycznych, aczkolwiek różnorodnych opowiadań. Człowiek, zjawiska nadprzyrodzone jak i zarazem tajemnicze wydarzenia - a w każdym występuje kot.

10 klimatycznych, aczkolwiek różnorodnych opowiadań. Człowiek, zjawiska nadprzyrodzone jak i zarazem tajemnicze wydarzenia - a w każdym występuje kot.