Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Odcinanie kuponów na nazwisku.
Nie dowiedziałam się niczego odkrywczego i tylko irytowały mnie wieczne odniesienia do dzieł innych autorów na temat zmian klimatu - rozumiem inspiracje, ale to nie zaspokoiło mojej ciekawości na dany temat.
Mimo wszystko 5 gwiazdek bo każde źródło, nawet tak banalne i oczywiste jak to co w tej książce opisał Bill jest na wagę złota i może stać się furtką dla ludzi, którzy nie mają nawet podstawowej wiedzy na temat klimatu i zachęci ich to do szukania głębiej. Oby tak się stało.

Odcinanie kuponów na nazwisku.
Nie dowiedziałam się niczego odkrywczego i tylko irytowały mnie wieczne odniesienia do dzieł innych autorów na temat zmian klimatu - rozumiem inspiracje, ale to nie zaspokoiło mojej ciekawości na dany temat.
Mimo wszystko 5 gwiazdek bo każde źródło, nawet tak banalne i oczywiste jak to co w tej książce opisał Bill jest na wagę złota i może...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Maksimum treści okraszonej wspaniałym piórem. Moc przekazu bije z każdego zdania pełnym impetem w czytelnika a i sama fabuła i jej zamysł powaliły mnie z nóg. Kawał solidnej literatury.

Maksimum treści okraszonej wspaniałym piórem. Moc przekazu bije z każdego zdania pełnym impetem w czytelnika a i sama fabuła i jej zamysł powaliły mnie z nóg. Kawał solidnej literatury.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wynudziłam się za wszystkie czasy. Spodziewałam się bardziej społeczno-psychologicznego podejścia do tematu a spotkałam się z obszernym opisem „atrybutów” lat 90, o ktorych każdy słyszał. No nie spełniła moich oczekiwań.

Wynudziłam się za wszystkie czasy. Spodziewałam się bardziej społeczno-psychologicznego podejścia do tematu a spotkałam się z obszernym opisem „atrybutów” lat 90, o ktorych każdy słyszał. No nie spełniła moich oczekiwań.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To było tak bardzo złe. Książka nie zostawiła we mnie nic nowego. Nie poruszyła żadnych strun. Wymęczyła za wszystkie czasy. Strumień pusto brzmiących słów, na który szkoda czasu. A szkoda, bo koncepcja sama w sobie miała ogromny potencjał.

To było tak bardzo złe. Książka nie zostawiła we mnie nic nowego. Nie poruszyła żadnych strun. Wymęczyła za wszystkie czasy. Strumień pusto brzmiących słów, na który szkoda czasu. A szkoda, bo koncepcja sama w sobie miała ogromny potencjał.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nigdy wiecej nie powiem, że nie mam się w co ubrać.

Troche brakowało mi zdjęć do opisów autorki.

Nigdy wiecej nie powiem, że nie mam się w co ubrać.

Troche brakowało mi zdjęć do opisów autorki.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Podziwiam ogromnie za odwagę i cierpliwość. Książka zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Pomysł na projekt cudowny.

Podziwiam ogromnie za odwagę i cierpliwość. Książka zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Pomysł na projekt cudowny.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niczego nowego ksiazka nie wprowadziła w moje życie. Generalnie coraz mniej podoba mi sie taki sposób wydawania książek, gdzie i tak, żeby dowiedzieć się czegoś konkretnie musisz szperać w tekstach źródłowych. Mija mi się to z celem po prostu.

Niczego nowego ksiazka nie wprowadziła w moje życie. Generalnie coraz mniej podoba mi sie taki sposób wydawania książek, gdzie i tak, żeby dowiedzieć się czegoś konkretnie musisz szperać w tekstach źródłowych. Mija mi się to z celem po prostu.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wszystko co jest w tej ksiazce mozna bez problemu znalezc w internecie. Nie nauczyła mnie niczego nowego, nie pomogła przełamać żadnego tabu. Myślałam, że będzie więcej psychologii. Jestem zawiedziona.

Wszystko co jest w tej ksiazce mozna bez problemu znalezc w internecie. Nie nauczyła mnie niczego nowego, nie pomogła przełamać żadnego tabu. Myślałam, że będzie więcej psychologii. Jestem zawiedziona.

Pokaż mimo to


Na półkach:

I tak nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego te osoby na własne życzenie pakują się w bagno dodatkowo niejednokrotnie oskrażając innych o to, że niby nie reagują - przecież nieraz ofiary pisały, że znajomi im zwracaja uwagę, że robią źle wchodzac w daną relację a tytuł brzmi jak brzmi, więc wieje mi tu hipokryzją.
Każdy z nas pragnie bliskości. Jednak osobiscie jestem zwolenniczką logicznego myślenia i stawiania sprawy jasno, zwłaszcza jeśli chodzi o związek z drugim człowiekiem. Tu idzie o jakość życia w przyszłości....
Mam wrażenie, że książka została napisana tylko po to, by pokazać, jacy to faceci są źli, a kobiety niewinne i poszkodowane. W toksycznych relacjach często wina jest po obu stronach, dlatego owa książka jest dla
mnie bardzo mało obiektywna. No i sorry, ale rozdział o tym, gdzie coach(!) wypowiada się o życiu z oprawcą? No parsknęłam śmiechem.

I tak nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego te osoby na własne życzenie pakują się w bagno dodatkowo niejednokrotnie oskrażając innych o to, że niby nie reagują - przecież nieraz ofiary pisały, że znajomi im zwracaja uwagę, że robią źle wchodzac w daną relację a tytuł brzmi jak brzmi, więc wieje mi tu hipokryzją.
Każdy z nas pragnie bliskości. Jednak osobiscie jestem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo rzetelnie napisany reportaż. Osobiście już nigdy nie kupię nic z sieciówki.

Bardzo rzetelnie napisany reportaż. Osobiście już nigdy nie kupię nic z sieciówki.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie ogarniam jak można być tak zaburzonym, a jednocześnie uznanym za „poczytalny” w momencie popełnienia zabójstwa. Nie wierzę, że Ci ludzie sa zdrowi na umysle. Chocby ten tekst Jaroslawa w odpowiedzi na pytanie jego mamy: „Jak to można tak dziecko wywieść” - „na rowerze”.

Nie ogarniam jak można być tak zaburzonym, a jednocześnie uznanym za „poczytalny” w momencie popełnienia zabójstwa. Nie wierzę, że Ci ludzie sa zdrowi na umysle. Chocby ten tekst Jaroslawa w odpowiedzi na pytanie jego mamy: „Jak to można tak dziecko wywieść” - „na rowerze”.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zaskoczyło mnie to jak bardzo wrażliwym i emocjonalnym człowiekiem był/jest Flea. Od początku chodziło o znalezienie czułości i miłości. Uznania wśród chocby jednej osoby, którą mógł nazwać bliskom. Trochę przeszkadzała mi forma. Rozdziały były krótkie i momentami chaotyczne. Skakaliśmy mocno miedzy etapami jego życia. Momentami nic konkretnego nie wnosząc.

Zaskoczyło mnie to jak bardzo wrażliwym i emocjonalnym człowiekiem był/jest Flea. Od początku chodziło o znalezienie czułości i miłości. Uznania wśród chocby jednej osoby, którą mógł nazwać bliskom. Trochę przeszkadzała mi forma. Rozdziały były krótkie i momentami chaotyczne. Skakaliśmy mocno miedzy etapami jego życia. Momentami nic konkretnego nie wnosząc.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Warto dla tych kilku momentów parsknięcia śmiechem. Celestese zgrabnie zmieniała nastroje od tych poważnych po całkiem zabawne, momentami wręcz śmiesznie absurdalne.

Warto dla tych kilku momentów parsknięcia śmiechem. Celestese zgrabnie zmieniała nastroje od tych poważnych po całkiem zabawne, momentami wręcz śmiesznie absurdalne.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejna książka, którą męczyłam chyba miesiąc. Z całym szacunkiem dla twórczości pani Tokarczuk, ale ten tytuł, mimo iż napisany na prawdę bardzo ładnie, nie pozostawił we mnie kompletnie nic. Historie ładne, ale jakoś od razu po ich przeczytaniu wylatywały mi z głowy i jakby ktoś mnie zapytał „co Ci się najbardziej podobało”, to nie umiałabym przytoczyć zadnej z nich.

Kolejna książka, którą męczyłam chyba miesiąc. Z całym szacunkiem dla twórczości pani Tokarczuk, ale ten tytuł, mimo iż napisany na prawdę bardzo ładnie, nie pozostawił we mnie kompletnie nic. Historie ładne, ale jakoś od razu po ich przeczytaniu wylatywały mi z głowy i jakby ktoś mnie zapytał „co Ci się najbardziej podobało”, to nie umiałabym przytoczyć zadnej z nich.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie oceniam, bo nie doczytałam do końca. Historia nudna i jałowa. Nie obchodziły mnie rozterki bohaterów.

Nie oceniam, bo nie doczytałam do końca. Historia nudna i jałowa. Nie obchodziły mnie rozterki bohaterów.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przy pełnym podziwie dla historii autora i jego przeżyć z przykrością stwierdzam, że książka mnie wynudziła i bardzo ciężko było mi przez nią przebrnąć. Na początku było miło bo miałam wrażenie, że jestem na prelekcji i słucham jego opowieści na żywo, ale z czasem po prostu ochota na czytanie mijała. Być może zabraklo mi w tej książce polotu. Czegoś, co chwyciłoby za serce i trzymalo do końca.

Przy pełnym podziwie dla historii autora i jego przeżyć z przykrością stwierdzam, że książka mnie wynudziła i bardzo ciężko było mi przez nią przebrnąć. Na początku było miło bo miałam wrażenie, że jestem na prelekcji i słucham jego opowieści na żywo, ale z czasem po prostu ochota na czytanie mijała. Być może zabraklo mi w tej książce polotu. Czegoś, co chwyciłoby za serce...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie podpiszę się pod fenomenem tej książki. Historia może i ciekawa. Może i (dla niektórych) wzruszająca. Jednak momentami wydawała mi się bardzo naiwna i to odbierało mi całą frajdę z czytania. No i te płaskie, jednowymiarowe postaci. Dużo moralizowania, które niewiele wnosi i zmienia.

Nie podpiszę się pod fenomenem tej książki. Historia może i ciekawa. Może i (dla niektórych) wzruszająca. Jednak momentami wydawała mi się bardzo naiwna i to odbierało mi całą frajdę z czytania. No i te płaskie, jednowymiarowe postaci. Dużo moralizowania, które niewiele wnosi i zmienia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dokładna biografia. Kawał dobrej roboty.

Bardzo dokładna biografia. Kawał dobrej roboty.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Całe szczęście, że pani Kasia miała rozgadanych rozmówców, którzy żonglowali anegdotkami adekwatnymi do zadanego pytania. Bardziej mi to przesłuchanie przypominało, niż wywiad. Każdy rozmówca otrzymywał ten sam zestaw pytań (jak czytałam kolejny raz pytanie o pierwszego trupa, to nóż mi się w kieszenie otwierał). Zamiast trochę podpytać o pewne kwestie bardziej, wnikliwiej. Podobno autorka jest z wykształcenia psychologiem, wiec szkoda, ze bardziej od tej strony nie podeszła do tematu. Pole działania miała jak znalazł. Powtarzala sie jak zdarta plyta. J rozumiem ze chciala pokazac rozne punkty widzenia, ale po prostu meczylo, bo koniec koncow kazdy odpowiadal na pytania bardzo podobnie.

Czuje niedosyt. Temat nie został wyczerpany, a miał ogromny potencjał.

Całe szczęście, że pani Kasia miała rozgadanych rozmówców, którzy żonglowali anegdotkami adekwatnymi do zadanego pytania. Bardziej mi to przesłuchanie przypominało, niż wywiad. Każdy rozmówca otrzymywał ten sam zestaw pytań (jak czytałam kolejny raz pytanie o pierwszego trupa, to nóż mi się w kieszenie otwierał). Zamiast trochę podpytać o pewne kwestie bardziej, wnikliwiej....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czułam się, jakbym tam była. Opisy bardzo dokładne. Co mi sie rzucilo w oczy, to sposob w jaki on do tego podchodzil - bardzo konkretnie, czesto bezemocjonalnie, technicznie. Stawiał wszystko na jedną kartę, przez co dochodziło do wielu tragedi (w koncu do tragicznego konca jego samego), ktorych mozliwe ze mozna by bylo uniknac, gdyby tylko zdrowy rozsadek przejal stery w kluczowych momentach.
Zdziwilo mnie, ze tak malo pisal o tesknocie za rodziną. Jakby to jednak nie była w jego życiu część tak istotna, jak góry. Takie odniosłam wrażenie, przez co mam o nim opinię człowieka zimnego.

Czułam się, jakbym tam była. Opisy bardzo dokładne. Co mi sie rzucilo w oczy, to sposob w jaki on do tego podchodzil - bardzo konkretnie, czesto bezemocjonalnie, technicznie. Stawiał wszystko na jedną kartę, przez co dochodziło do wielu tragedi (w koncu do tragicznego konca jego samego), ktorych mozliwe ze mozna by bylo uniknac, gdyby tylko zdrowy rozsadek przejal stery w...

więcej Pokaż mimo to