666 opowieści

Okładka książki 666 opowieści Tomasz Skuza
Okładka książki 666 opowieści
Tomasz Skuza Wydawnictwo: Wydawnictwo Małe Nakłady biografia, autobiografia, pamiętnik
312 str. 5 godz. 12 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Małe Nakłady
Data wydania:
2023-10-01
Data 1. wyd. pol.:
2023-10-01
Liczba stron:
312
Czas czytania
5 godz. 12 min.
Język:
polski
Tagi:
quovadis Skaya 666opowieści biografiaquovadis
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2177
835

Na półkach:

To już prawie 30 lat, jak zastanawiam się dlaczego szczecińskie Quo Vadis stale pozostaje jakby w tylnym rzędzie wśród najlepszych, najbardziej znanych polskich zespołów metalowych. Zawsze szli swoją drogą, zgodnie ze swoimi aktualnymi muzycznymi zainteresowaniami - ale czy inaczej działało Turbo czy nawet Kat? Poznańskie kwasożłopy znane są każdemu, a o Quo Vadis w eterze cisza… Cóż, to pewnie rzecz gustu. Mnie jednak w połowie lat 90. „Politics” zwaliło z nóg i do dnia dzisiejszego odczuwam ciary gdy Skaya wyje: „odmienny obraz każde widzi oko, a każde ucho inny słyszy śpiew”, „kiedy odejdzie kolejny przyjaciel wiem, że już nie zapłaczę”, już nie wspominając o genialnym utworze tytułowym. Połączenie metalu z treściami społecznymi, śpiewanie nie o bzdurach czy robienie sobie jaj, ale teksty oparte o spostrzeżenia na temat społeczeństwa pozwoliły mi jako nastolatkowi czuć, że jest jeszcze ktoś, kto uważa podobnie, jak ja. Pewnie stąd tak głębokie uczucie, jakim darzę grajków z pomorza zachodniego.

Bardzo się ucieszyłem na wieść, że lider postanowił wydać w postaci książki wspomnienia. Muszę jednak przyznać, że moje pierwsze wrażenia z lektury nie były nic a nic pozytywne, a wręcz przeciwnie, czułem spore, i do pewnego momentu wręcz ciągle rosnące rozczarowanie. Otóż Skaya w pierwszej połowie powieści tak naprawdę nie opowiada żadnej „Historii Quo Vadis”, tylko „Historyjki o zespole i przygodach alkoholowych”. To nie biografie, początki zespołu, kto z kim kiedy i gdzie, ale właśnie przygody, sceny z radosnego, wypełnionego muzyką i alkoholem życia. I wiecie - ja również pamiętam pewne czasy, Złote Lata Dziewięćdziesiąte jako czas płynący winem, wódką i przygodami zmysłowymi, jednak takie opowieści nadają się na spotkanie po latach, a nie jako „Historia Quo Vadis”.

Potem jednak zrozumiałem, że tak, jak zespół jest unikatowy, takie jest również jego podejście do rzeczywistości. Nie mówimy o kolesiach, którzy zawodowym graniem zarabiają na życie; bardziej mówimy o typach, którzy za wszelką cenę realizują marzenia o muzykowaniu, i choć swoje sukcesy mają, to jednak ich codzienny żywot to żywot człowieka poczciwego, w którym trzeba jeszcze znaleźć miejsce na pracę, życie zawodowe poza muzyką. Trochę smutne, a znacznie bardziej inspirujące, tak wbrew wszystkim robić swoje.

Na szczęście od połowy książki robi się lepiej. Choć znowu gniew mnie ogarnął gdy o każdej płycie Skaya ma do powiedzenia raptem kilka słów. Ale potem opowiadając o poszczególnych utworach jest jakby bardziej biograficznie, nastrojowo, i ogólnie rzecz biorąc można dać się porwać lekturze. Szkoda tylko, że opowiedział o swoich basach, ale o sprzęcie pozostałych członków już nie. Gdy lekko zmrużymy oczy wobec ekscesów alkoholowych, pozostanie nam cieszyć się radością zespołu i… cóż, w moim przypadku nastąpiło przeniesienie do lat dawnych, gdy każdy chciał mieć zespół, fanów (a szczególnie fanki) i doskonale się bawić stosując różnego rodzaju używki.

Są różne sposoby opowiadania o historii zespołu. W „Piekle i metalu” Mateusz Żyła o historii Kata rozpisał się encyklopedycznie do stopnia wręcz męczącego od natłoku informacji, a Skaya o sobie samym opowiada w anegdotach, ot, dwie skrajności, ale tak naprawdę to każda dobra na swój własny sposób. Nie wiem, czy Skaya da radę swoimi historiami zachęcić nowych słuchaczy, dotąd Quo Vadis nie kojarzących, wiem za to, że po odłożeniu książki na półkę, mimo pewnych rozczarowań miałem uczucie, że dla fana tej kapeli „666 opowieści” są prezentem jednak udanym, i dobrze, że zostały opowiedziane.

To już prawie 30 lat, jak zastanawiam się dlaczego szczecińskie Quo Vadis stale pozostaje jakby w tylnym rzędzie wśród najlepszych, najbardziej znanych polskich zespołów metalowych. Zawsze szli swoją drogą, zgodnie ze swoimi aktualnymi muzycznymi zainteresowaniami - ale czy inaczej działało Turbo czy nawet Kat? Poznańskie kwasożłopy znane są każdemu, a o Quo Vadis w eterze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1162
940

Na półkach: ,

„Luźna rozmowa przy piwie”
Przeczytawszy „Historię Quo Vadis” zacząłem się zastanawiać, do czego mogę przyrównać tą niezwykłą opowieść. Składa się ona bowiem z krótkich fragmentów historii wyrwanych z czasoprzestrzeni zespołu. Wszystko z zapałem głosi Tomasz „Skaya” Skuza.
Tak zaserwowane wspomnienia, sprawiają, że całość dobrze wchodzi. Nie trzeba popity, by smakowała. Co ważne słowa przykuwają uwagę, budzą wspomnienia i powodują nierzadko salwy śmiechu. Uwielbiam tak napisane monografie…
Można się zastanawiać, czy takie puzzle oddają tamtą rzeczywistość w 100 %. Ja z owej rzeczywistości pochodzę, więc rozumiałem i dość szybko uzupełniałem braki własnym doświadczeniem. Osoby z dzisiejszej doby mogą się czuć zagubione i odbierać niektóre fragmenty jako swoisty niemożliwy do zaistnienia skansen.
Trudno…
Historia, teksty, płyty, instrumenty i koncerty to wszystko tam jest… Z luźnych zapisków odtworzone.
Ja już wiem, do czego można przyrównać książkę – do rozmowy przyjaciół przy piwie. Starych dobrych przyjaciół, siedzących w tych samych klimatach. Mnie to piwo smakowało.
Książka jest naprawdę porządnie wydana. Ktoś zadbał o czytelnika i należycie oddał to co się zespołowi należy. Nietuzinkowa okładka, zdjęcia i dodatki (ja otrzymałem zdjęcie z autografem, kostkę gitarową i płytę z tekstem audio) dogadzają czytelnikowi.
Czytało mi się wybornie i mogę polecić ją każdemu kto choć trochę kojarzy Quo Vadis.

„Luźna rozmowa przy piwie”
Przeczytawszy „Historię Quo Vadis” zacząłem się zastanawiać, do czego mogę przyrównać tą niezwykłą opowieść. Składa się ona bowiem z krótkich fragmentów historii wyrwanych z czasoprzestrzeni zespołu. Wszystko z zapałem głosi Tomasz „Skaya” Skuza.
Tak zaserwowane wspomnienia, sprawiają, że całość dobrze wchodzi. Nie trzeba popity, by smakowała. Co...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2
  • Chcę przeczytać
    1
  • Muzyka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki 666 opowieści


Podobne książki

Przeczytaj także