Żywot kobiety swawolnej

Okładka książki Żywot kobiety swawolnej Saikaku Ihara
Okładka książki Żywot kobiety swawolnej
Saikaku Ihara Wydawnictwo: Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego klasyka
188 str. 3 godz. 8 min.
Kategoria:
klasyka
Tytuł oryginału:
Kōshoku Ichidai Onna
Wydawnictwo:
Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego
Data wydania:
2011-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2011-01-01
Liczba stron:
188
Czas czytania
3 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
83-235-0764-2
Tłumacz:
Iwona Kordzińska-Nawrocka
Tagi:
saikaku ihara żywot kobiety swawolnej Kōshoku Ichidai Onna powieść japonia
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
88 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
174
173

Na półkach:

Chciałbym, żeby każda powieść dokładnie, tak jak ta spełniała wszystkie moje oczekiwania wynikające z przyjętych co do niej założeń. Niestety nie często się to zdarza, ale w tym przypadku miło się zaskoczyłem. Sam tekst, pomimo że tytuł jest dość sugestywny, to wulgarność skryta jest za licznymi metaforami i niedopowiedzeniami. Nie ma więc się co zniechęcać, jeśli nie przepada się za erotyzmem w literaturze, chociaż do pewnego stopnia oczywiście on występuje z uwagi na przyjęty przez autora gatunek zwany jako Ukiyo-zōshi; 'zeszyty ulotnego świata' odnoszących się do dzieł o tematyce zarówno miłosnej, jak i erotycznej, który zresztą sam autor stworzył, dając początek pewnej modzie/ tendencjom w japońskiej epice przez na dobrą sprawę cały XVII wiek. Nie odchodząc jednak aż nazbyt od pewnych standardów okraszony, zostaje on klasycznym dla Japonii patosem wywodzącym się z japońskiego dworu – mianowicie pięknie smutku i przemijania. Bohaterka, której imienia nie poznajmy, pokazuje nam bowiem swój los na tym ulotnym świecie, gdzież wszystko, co mamy tonie w naszej nadchodzącej przyszłości.

Całość nazwałbym z uwagi na formę do pewnego stopnia spowiedzią osoby, która chce przestrzec innych przed swoimi dawnymi wyborami. Książka jest więc wieloma krótkimi, chronologicznie ułożonymi opowieściami z życia protagonistki, która wiodąc życie, jak ze snu przeżywa powoli upadek na samo dno, czego początkiem można nazwać sprzedanie jej przez ojca do domu uciech. Szybko stając się najwyższej rangi kurtyzaną – Tayu – nie docenia przyjętego zaszczytu, co kończy się równie prędką utratą zdobytej pozycji. Doprowadza to do sytuacji, gdzie może już obwołać się wyłącznie pospolitą prostytutką pozbawioną społecznego szacunku, którym w tamtym czasie cieszyły się licencjonowane kurtyzany ze względu na bycie w pewnym sensie ówczesnymi celebrytkami wyznaczającymi trendy wśród mieszczaństwa. Można orzec, że wykonywała w zasadzie każdą pracę podejmowaną przez kobiety w epoce Genroku ('japońskim renesansie') użyczając nam wgląd do bardzo rozwiniętej kultury mieszczańskiej, która przeżywając wówczas swój rozkwit, zdaje się nierozerwalnie połączona z seks biznesem. Na sam koniec główna bohaterka pogrążona ostatecznie w olbrzymiej biedzie, już jako staruszka, na skutek pewnych dwóch zagadkowych wydarzeń wartościuje swoje dawne życie i postanawia odwrócić los.

To za co mogę pochwalić ten utwór, jest właśnie przedstawienie japońskiego społeczeństwa z tego czasu. Pozwolę zacytować sobie pewien fragment: 'Świat stał się miejscem konsumpcji i luksusu'. Już wtedy można by przyjąć, że sposób życia ludzi zmierzał w kierunku zbliżonym do współczesnego. Ogólnie rzuca się w oczy, że ci ludzie nie różnili się zbytnio od współczesnych liberałów. Dotąd mnie zaskakuje, że dużo łatwiej przychodzi mi się utożsamiać z postaciami napisanymi nawet kilkaset lat temu w Japonii niż z tymi z naszego rodzimego kraju, chociażby z okresu międzywojennego i później. Rzuca to ciekawe spojrzenie na skutki wpływu pruderyjnej kultury europejskiej na cały świat. Oczywiście nie ma co pudrować rzeczywistości, bo nie było to społeczeństwo idealne, tylko 'nocne jastrzębie' o widocznej prawdziwej twarzy dopiero pod latarnią. Przekonujmy się o tym nie raz nie dwa. Wprawdzie autor nie stara się idealizować swoich bohaterów, to nie potępia również ich działań. W końcu ludzie to tylko ludzie. Zbędne moralizowanie nie ma sensu.

Sama powieść wbrew względnie smutnemu spojrzeniu na ludzką egzystencję przebijającemu się przez większą jej część przedstawia, że człowiek może się jednak mimo wszystko podnieść, jeśli wyzwoli się spod władzy własnych pragnień. Wszakże wszystko jest tak ulotne, jak przyjemność na uliczce ukiyoshoji, to nie powinniśmy warunkować od tego naszego szczęścia. Życie z całą swoją ulotnością nie jest bezwartościowe i to my decydujemy, w jaki sposób je przeżyjemy. Jeśli coś przeminie, to tuż za rogiem może znajdować się szczęśliwy traf. Z kolei z perspektywy tamtych czasów smutnym wydaje się zależność kobiet od ich urody i młodości, czyli warunków, jakie dawało wielu z nim wygodne życie. Co więcej, było to oddanie swojego losu w ręce mężczyzn. Być może dlatego Iharu Saikaku napisał, że nie ma nic bardziej ulotnego niż los kobiety. Dzisiaj zapewne też wielu mogłoby się z tym częściowo zgodzić.

Chciałbym, żeby każda powieść dokładnie, tak jak ta spełniała wszystkie moje oczekiwania wynikające z przyjętych co do niej założeń. Niestety nie często się to zdarza, ale w tym przypadku miło się zaskoczyłem. Sam tekst, pomimo że tytuł jest dość sugestywny, to wulgarność skryta jest za licznymi metaforami i niedopowiedzeniami. Nie ma więc się co zniechęcać, jeśli nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
890
226

Na półkach:

Pierwsze strony tej intrygującej książki zapowiadają miks powiastki oświeceniowej z powieścią szkatułkową, by dość szybko zastygnąć w formę bliską powieści epizodycznej. Przede wszystkim okazuje się jednak „Żywot kobiety swawolnej” – zapewne odrobinę mimowolnie – wykładem z bardzo zaawansowanego i bardzo skomplikowanego systemu seksualnego wyzysku kobiet – nader często niezwykle młodych – w siedemnastowiecznej Japonii.

Człowiek wykształcony powinien rzecz całą czytać w szerszym kontekście, w szczególności mając wzgląd na ówczesny ustrój społeczny, z jego silnym systemem klasowym oraz kulturową izolacją Nipponu, skutkującą silnym zorientowaniem na tradycję. Mimo tego podczas lektury fascynacja niewątpliwą egzotyką idzie często w zawody z odrazą, będącą skutkiem dzisiejszych pojęć o ludzkiej godności.

Poczucie obcowania z egzotyką znacząco wzmaga autor – znowu mimowolnie – za pomocą prostego zabiegu. Oto bardzo rzeczowy, suchy język kontrastowany jest przez istne zatrzęsienie szczegółów. Ihara opisuje drobiazgowo stroje, fryzury, kolejne rytuały czy wreszcie układ i wystrój pomieszczeń. To rozbudowane świadectwo życia codziennego zainteresuje nie tylko wielbicieli fatałaszków, ale i historyków.

Język zasługuje zresztą na osobne uwagi. Polski tytuł jawnie nawiązuje do Brantôme’a i Boya, ale tekst trzyma się od obu panów z dala, bo nie zawiera właściwie śladu stylizacji, przez co czyta się go łatwiej, ale i z mniejszą przyjemnością. Nie mam jednak pojęcia, jak brzmiał oryginał i do kogo był skierowany – być może prosty język miał uwiarygodnić bohaterkę bądź dotrzeć do szerokiego czytelnika, a tłumaczka jedynie wiernie go oddała. Na pewno do poprawienia jest za to kilka niezręczności językowych, a nawet ewidentnych błędów.

Nie wszystko należy czytać tu dosłownie. Tekst zawiera sporo typowo dalekowschodnich, przybranych w metaforyczne szatki mądrości. Większość tych sentencji nie wznosi się ponad poziom obiegowych prawd, ale w niektórych pozornie prostych komentarzach czy opisach można odkryć niepodziewaną głębię. Dzisiejszy polski czytelnik (nie będąc w tym jednak historycznie ni geograficznie osamotnionym) dojrzy dodatkowo pewną paralelę w pomieszczonym tu sugestywnym obrazie zepsucia i rozpasania buddyjskich mnichów.

Choć „Żywot kobiety swawolnej”, zgodnie z tytułem, obejmuje cały okres świadomego bytowania bohaterki, nijak nie podpada pod kategorię powieści rozwojowej, skoro zamiast rozwoju rysuje jedynie obraz nieustannego znoju, owszem, rozszczepionego na nieliczne wzloty i regularne, dotkliwe upadki, nie prowadzącego jednak do aktu samorefleksji i korekty postępowania.

Mogłoby się wydawać, że na autorefleksję nie miała bohaterka czasu, zajęta nieprzerwanym świadczeniem usług seksualnych, korekta postępowania nie była zaś w jej zasięgu, bo zaprzestanie tego procederu skutkowałoby ostatecznie śmiercią głodową. Choć jednak z historii tych wyłania się obraz systemowego wyzysku i poniżenia, bezimienna protagonistka daje w kilku miejscach do zrozumienia, że na drodze do odmiany losu stanęły przede wszystkim jej pycha i głupota.

Czyta się to wszystko z pewnym smutkiem, ale i oszołomieniem. Jeśli wierzyć Iharze, w jego czasach w Japonii seks towarzyszył niemal wszystkim transakcjom handlowym. Dźwignią handlu nie była zatem wcale reklama. I nie wiem, jak dziś przedstawia się los japońskich kobiet, ale pozostaje mi wierzyć, że nieco lepiej. W każdym razie mniej będę się już dziwił incydentalnie docierającym do mnie historiom o zadziwiająco powszechnych we współczesnej Japonii seksualnych dewiacjach. W końcu historia tornistra chwytem jest.

Pierwsze strony tej intrygującej książki zapowiadają miks powiastki oświeceniowej z powieścią szkatułkową, by dość szybko zastygnąć w formę bliską powieści epizodycznej. Przede wszystkim okazuje się jednak „Żywot kobiety swawolnej” – zapewne odrobinę mimowolnie – wykładem z bardzo zaawansowanego i bardzo skomplikowanego systemu seksualnego wyzysku kobiet – nader często...

więcej Pokaż mimo to

avatar
613
207

Na półkach:

O tej książce usłyszałem pierwszy raz kila lat temu. Generalnie tamta osoba chwaliła ją i polecała. I biorąc pod uwagę rodzaj wydania (literatura propagowana przez Uniwersytet),skłonny byłem w końcu samemu sięgnąć po nią.
O autorze, jego stylu, czy o samej epoce nie wypowiem się, bo jestem zwyczajnym laikiem. Aspekty japonistyczne-naukowe pominę, gdyż nie znam się, a chcę tu ocenić jedynie samą treść. Opowieść nie jest wcale jakoś długa, czy zawiła. Jednak jej walory literackie raczej są płytkie. Przedstawiony żywot kurtyzany nie jest ani specjalnie wyjątkowy, ani wzruszający. Nie jest to pamiętnik, ani relacja. Raczej wszystko po trochu i w sumie wszystkiego niewiele.
Czuję się zawiedziony, przede wszystkim z powodu braku sympatii, braku nici porozumienia w relacji czytelnik-postać. Nawet nie chodzi o utożsamianie się z tą kobietą (bo ani płeć, ani czasy nie te),co z beznamiętną stylistyką toczącej się opowieści. Główna bohaterka była mi obojętna przez całą książkę. Być może to wina odmiennego kulturowego charakteru. Być może wina płytkiego nastawienia się na bardziej zmysłowe, czy życiowe fragmenty, których tu po prostu nie ma.
Najbliżej tej historii do opowieści obyczajowej. Jednak z opisów i (chyba) celowego zabiegu twórcy miało to być coś więcej. Ja w każdym razie tego nie dostrzegam i nawet miejscami się gubię.
Na koniec małe sprostowanie względem mojej oceny. Być może za treść dałbym gwiazdkę więcej (w porywie własnej dobroci nawet 2),ale to tłumaczenie (opracowanie) nie zasługuje na pochwałę. W sumie nie o język literacki, ani o dosłowność przekładu mi chodzi. Co o rodzaj słabej korekty, błędów i męczących przypisów, które dezintegrują czytelność całej książki. Pojawiające się w tekście błędy i literówki, przy tak dokładnych adnotacjach zdecydowanie zakrawają o epitet "partactwo".

O tej książce usłyszałem pierwszy raz kila lat temu. Generalnie tamta osoba chwaliła ją i polecała. I biorąc pod uwagę rodzaj wydania (literatura propagowana przez Uniwersytet),skłonny byłem w końcu samemu sięgnąć po nią.
O autorze, jego stylu, czy o samej epoce nie wypowiem się, bo jestem zwyczajnym laikiem. Aspekty japonistyczne-naukowe pominę, gdyż nie znam się, a chcę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1806
102

Na półkach: , ,

Wszystko pięknie i ładnie, ale tłumaczenie koszmarne. "Lampka sake", no błagam.

Wszystko pięknie i ładnie, ale tłumaczenie koszmarne. "Lampka sake", no błagam.

Pokaż mimo to

avatar
253
199

Na półkach: , ,

Gdybym nie wiedział kiedy Saikaku żył to pewnie bym pomyślał, że te lekkostrawne archaizmy to tylko stylizacja, bo tyle w tym świeżej, cieknącej perwersji i świeżego żalu, że aż trudno uwierzyć w to, że to rzecz z kilkoma wiekami na karku.

Gdybym nie wiedział kiedy Saikaku żył to pewnie bym pomyślał, że te lekkostrawne archaizmy to tylko stylizacja, bo tyle w tym świeżej, cieknącej perwersji i świeżego żalu, że aż trudno uwierzyć w to, że to rzecz z kilkoma wiekami na karku.

Pokaż mimo to

avatar
206
12

Na półkach: , , ,

Świetna książka! Lekko i przyjemnie się ją czyta. Dobrze przedstawia historię kurtyzan/kobiet żyjących w tamtych czasach. Można wczuć się w sytuację głównej bohaterki i razem z nią przeżywać jej wzloty i upadki.

Świetna książka! Lekko i przyjemnie się ją czyta. Dobrze przedstawia historię kurtyzan/kobiet żyjących w tamtych czasach. Można wczuć się w sytuację głównej bohaterki i razem z nią przeżywać jej wzloty i upadki.

Pokaż mimo to

avatar

Dobrze, że jedno z najważniejszych dzieł Saikaku doczekało się polskiego tłumaczenia. Jednakże, przekład jest co najwyżej poprawny, brakuje mu polotu oryginału. Wydaje się, iż tłumaczka przyjęła założenie, jakoby literaturę klasyczną należało przekładać pięknie, stawiając ją na piedestale. A może zabrakło Iwonie Kordzińskiej-Nawrockiej zwyczajnie odwagi - bo literatura erotyczna doprasza się o odważną tłumaczkę/tłumacza. Pamiętajmy, gesaku w tamtej epoce miało spowodować burzę hormonów nawet u 80-latka. Przekład Nawrockiej zanudziłby z pewnością nawet Greya. To robi różnicę.

Dobrze, że jedno z najważniejszych dzieł Saikaku doczekało się polskiego tłumaczenia. Jednakże, przekład jest co najwyżej poprawny, brakuje mu polotu oryginału. Wydaje się, iż tłumaczka przyjęła założenie, jakoby literaturę klasyczną należało przekładać pięknie, stawiając ją na piedestale. A może zabrakło Iwonie Kordzińskiej-Nawrockiej zwyczajnie odwagi - bo literatura...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1523
1315

Na półkach:

Bardzo pozytywne zaskoczenie, obawiałam się, że będzie to utwór ciężki do strawienia, a czytało się bardzo przyjemnie. Podejrzewam, że jest to wielka zasługa tłumaczenia. (Zastanawia mnie jak bardzo zostało ono uwspółcześnione?).
Fabularnie nie mogę powiedzieć, że mnie porwała ta historia, ale chyba nie do końca o to chodzi w lekturze tego typu.

Bardzo pozytywne zaskoczenie, obawiałam się, że będzie to utwór ciężki do strawienia, a czytało się bardzo przyjemnie. Podejrzewam, że jest to wielka zasługa tłumaczenia. (Zastanawia mnie jak bardzo zostało ono uwspółcześnione?).
Fabularnie nie mogę powiedzieć, że mnie porwała ta historia, ale chyba nie do końca o to chodzi w lekturze tego typu.

Pokaż mimo to

avatar
1583
1578

Na półkach: ,

Moje pierwsze skojarzenie z literackimi losami kurtyzan to oczywiście "Nana" i "Żywot Fanny Hill", dopiero później pojawiają się "Blaski i nędze..." czy "Dama kameliowa" - i może dlatego powieść Ihary Saikaku była dla mnie takim zaskoczeniem i wydała mi się tak egzotyczna.
Narratorka opowiadania zakosztowała "uroków" życia typowego dla przedstawicielki niemal każdej kategorii kobiet tej profesji: była kurtyzaną pierwszej rangi, która stopniowo spadała w dół hierarchii dzielnic uciech, aż doświadczyła losu najtańszych prostytutek. Oczywiście dla Ihary Saikaku jest to okazja do przedstawienia przekroju społeczności prostytutek, łącznie z ich obyczajami i wyglądem - w zasadzie, to właśnie jest clou całej opowieści, bardziej społecznej niż pornograficznej. Bohaterka "Żywotu kobiety swawolnej" w trakcie swojej kariery jest nie tylko prostytutką, ale także swatką, stręczycielką, stałą kochanką, utrzymanką i żoną, a dzięki jej doświadczeniom czytelnik ma okazję poznać zwyczaje epoki nie tylko w zakresie płatnej miłości.
Fabularnie, powiedzmy to wprost, "Żywot kobiety swawolnej" nie jest porywającą i trzymającą w napięciu opowieścią, daleko mu także do typowej europejskiej pornografii. W gruncie rzeczy temat seksu jest tu w zasadzie marginalny, znacznie istotniejsze jest kto kupuje seks u kogo, dlaczego, za ile i w jaki sposób. Niewiele wiemy o charakterze samej narratorki - poza tym, że sama mówi o sobie jako o kobiecie kapryśnej i leniwej, która zmarnowała swoją szansę jako kurtyzana pierwszej rangi - a napomnienia o jej namiętnej naturze podobnie jak żale na życie kobiety sprzedajnej są raczej mało przekonujące.
Co stanowi o uroku powieści Ihary Saikaku? Oczywiście bogactwo szczegółów i drobiazgowość opisów, które przywołują obraz Japonii z okresu panowania Tokugawów. Kto, skuszony tytułem, szuka jakichś pikantnych szczegółów, niech bez żalu sięgnie po inną książkę.

Moje pierwsze skojarzenie z literackimi losami kurtyzan to oczywiście "Nana" i "Żywot Fanny Hill", dopiero później pojawiają się "Blaski i nędze..." czy "Dama kameliowa" - i może dlatego powieść Ihary Saikaku była dla mnie takim zaskoczeniem i wydała mi się tak egzotyczna.
Narratorka opowiadania zakosztowała "uroków" życia typowego dla przedstawicielki niemal każdej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
548
397

Na półkach: ,

Dowcipna i wnikliwa analiza relacji panujących w XVII wiecznej Japonii z punktu widzenia kurtyzany, która z najwyższych szczebli po kolei upada coraz niżej. Wciągająca opowieść. Ale nie dla każdego.

Dowcipna i wnikliwa analiza relacji panujących w XVII wiecznej Japonii z punktu widzenia kurtyzany, która z najwyższych szczebli po kolei upada coraz niżej. Wciągająca opowieść. Ale nie dla każdego.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    228
  • Przeczytane
    110
  • Posiadam
    36
  • Japonia
    16
  • Literatura japońska
    6
  • Teraz czytam
    4
  • Chcę w prezencie
    4
  • Azja
    4
  • Ulubione
    3
  • Japonia
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Żywot kobiety swawolnej


Podobne książki

Przeczytaj także