Południowokoreański pisarz i dziennikarz radiowy. Przyszedł na świat w Hwacheon, blisko granicy z KRLD, ale jako że jego ojciec był wojskowym w dzieciństwie przenosił się z miejsca na miejsce.
Absolwent Uniwersytetu Yonsei (연세대학교) w Seulu (zarządzanie).
Po skończeniu nauki służył w Armii Koreańskiej.
W wieku 27 lat na poważnie zajął się pisarstwem.
W swoich utworach najczęściej opisuje współczesną koreańską rzeczywistość (z naciskiem na postępującą globalizację). Jego książki przetłumaczono na 10 języków, w tym na język polski (do maja 2016 r. wydano w Polsce 4 książki pisarza, w tym jeden zbiór opowiadań).
Laureat licznych koreańskich nagród literackich.
Pracował także m.in. jako wykładowca uniwersytecki, prowadził programy radiowe o literaturze. Obecnie mieszka w Nowym Jorku.
Kim Young-ha był w Polsce 2 razy, w 2009 r. i 2016 r. Ta druga wizyta odbyła się w ramach Warszawskich Dni Książki.
Wybrane dzieła autora: 나는 나를 파괴할 권리가 있다 ("Na-neun na-reul pagoehal gwolli-ga issda", 1996, polskie wydanie: "Mogę odejść, gdy zechcę", Wydawnictwo Vesper, 2006),엘리베이터에 낀 그 남자는 어떻게 되었나 ("Ellibeiteo-e kkin geu namja-neun eotteoke doe-eossna", 1999),검은 꽃 ("Geomeun kkot", 2003, polskie wydanie: "Czarny kwiat", Wydawnictwo Kwiaty Orientu, 2015),빛의 제국 ("Bit-e jeguk", 2006, polskie wydanie: "Imperium światła", Wydawnictwo Kwiaty Orientu, 2010),살인자의 기억법 ("Salinja-ui gieokbeop", 2013).
Stan cywilny: żonaty.http://kimyoungha.com/
Dlaczego malarze malują obrazy? Dlaczego kierowcy rajdowi biorą udział w wyścigach, a pisarze piszą książki? Mogliby żyć zwyczajnie, a oni o...
Dlaczego malarze malują obrazy? Dlaczego kierowcy rajdowi biorą udział w wyścigach, a pisarze piszą książki? Mogliby żyć zwyczajnie, a oni oddają się pracy, która nie przynosi pożytku. Robią to po to, by raz czy dwa razy w życiu przeżyć uniesienie.
"Czarny kwiat" to uniwersalna historia ludzi będących ofiarami swoich czasów. Jest w niej miejsce na nadzieję i strach, ból i miłość, walkę i bunt.
Chociaż niektóre fragmenty przypominają żywcem wyjęte z podręcznika do historii (czyt. suche fakty i liczby),a czytelnik zbyt często natrafia na błędy drukarskie, jest to książka warta uwagi. Autor przedstawia w niej dramatyczne, aczkolwiek mniej znane, momenty w historii Korei.
Nie wiem czego się spodziewałam, ale jestem mile zaskoczona. Jest to historia niesztampowa, przez to dla mnie ciekawa i to jeszcze inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. No kopara opada. Może historia nie płynie wartkim strumieniem, ale nie czułam znużenia. Opisowy styl mi nie przeszkadzał. Byłam ciekawa co dalej się wydarzy, bo wszystkiego mogłam się spodziewać. Jestem teraz zaintrygowana innymi pozycjami tego autora. A tak przy okazji, "barwny" pomysł na tytuł.