Praca stanowi zbiór kilkudziesięciu felietonów/esejów na tematy społeczne, gospodarcze, historyczne oraz światopoglądowe, publikowane (oprócz trzech ostatnich) na łamach bardziej postępowych czasopism amerykańskich w pierwszej połowie lat 30-tych XX wieku. Z uwagi na ich lekki ton i zwięzłą treść, czyta się je szybko i przyjemnie. To co charakterystyczne w pisarstwie Russella znajdziemy także i tutaj, przede wszystkim piekielnie błyskotliwą myśl, kipiącą humorem i inteligencją, otwartą i tolerancyjną, co jak na czasy w których była formułowana, było wyzwaniem rzuconym nawet bardziej światłym czytelnikom. Każdy kto zetknął się wcześniej z piórem wybitnego angielskiego myśliciela odnajdzie w „Śmiertelnikach i innych” potwierdzenie jego kapitalnego kunsztu literackiego, który w niepretensjonalny sposób potrafi zaskarbić sobie sympatię publiczności głodnej treści na najwyższym poziomie.
To co istotne, to fakt, iż mimo upływu bez mała 100 lat od ukazania się tych treści, mają one w znakomitej większości aktualne przesłanie. Jest to zasługą przenikliwości autora i jego umiejętności wydobywania ze zjawisk społecznych ponadczasowych wartości i refleksji. Gro z jego przewidywań i prognoz sprawdziło się po latach, niestety stało się to również z obawami, które miały się ziścić dużo wcześniej.
Polecam ten dosyć niedługi tomik świetnych krótszych form Russella, tak jak i polecam jego całą twórczość, która w dosyć sporym wycinku ukazała się w naszym kraju (niestety liczne prace tylko przed wojną, bez wznowień po niej). Wyprzedza on współczesnych o „kilka (dużych) kroków”, reprezentuje najświatlejsze wartości w całej linii najbardziej postępowych myślicieli w historii, a nawet dzisiaj, kiedy tolerancja i otwartość na różne mniejszości i odmienności stanowi dosyć problematyczną sprawę, poglądy Bertranda Russella mogą się dla wielu jawić jako aż nazbyt śmiałe i niekonwencjonalne.

Praca stanowi zbiór kilkudziesięciu felietonów/esejów na tematy społeczne, gospodarcze, historyczne oraz światopoglądowe, publikowane (oprócz trzech ostatnich) na łamach bardziej postępowych czasopism amerykańskich w pierwszej połowie lat 30-tych XX wieku. Z uwagi na ich lekki ton i zwięzłą treść, czyta się je szybko i przyjemnie. To co charakterystyczne w pisarstwie...

Warto przeczytać dla błyskotliwego pióra i dla miłej niczym stare, wygodne kapcie konstatacji, że 80 lat temu Bertrand Russel wiedział wszystko to, co my wiemy teraz, a niektórych rzeczy nawet on nie był w stanie przewidzieć.

Warto przeczytać dla błyskotliwego pióra i dla miłej niczym stare, wygodne kapcie konstatacji, że 80 lat temu Bertrand Russel wiedział wszystko to, co my wiemy teraz, a niektórych rzeczy nawet on nie był w stanie przewidzieć.

Niezłe, spostrzegawcze, miejscami za krótkie, by poraziło.

Niezłe, spostrzegawcze, miejscami za krótkie, by poraziło.