Invocato

Okładka książki Invocato Agnieszka Tomaszewska
Okładka książki Invocato
Agnieszka Tomaszewska Wydawnictwo: Bullet Books Cykl: Invocato (tom 1) Seria: Gorgo fantasy, science fiction
464 str. 7 godz. 44 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Invocato (tom 1)
Seria:
Gorgo
Wydawnictwo:
Bullet Books
Data wydania:
2010-12-03
Data 1. wyd. pol.:
2010-12-03
Liczba stron:
464
Czas czytania
7 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362382040
Tagi:
samobójcy miasto samobójców
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
417 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
15
15

Na półkach: ,

Złapałam Invocato całkiem na spontanie. Pierwszy raz, świeżo po premierze i muszę przyznać, zakochałam się w ułamku sekundy. Za drugim razem sięgnęłam po nią kilka miesięcy temu. Po paru latach fabuła odrobinę zatarła się w mojej pamięci :)
Po raz kolejny rozbawiła mnie oraz zrelaksowała. Momentami wydawała mi się dziecinnie wręcz napisana, jednak dodaje jej to chyba uroku :D
Bura irytowała mnie okrutnie tym swoim ''tumiwisizmem'', ale syndrom sztokholmski nie pozwolił mi jej znienawidzić... przynajmniej nie na tyle, abym porzuciła książkę w trakcie czytania.
Polecam każdemu, kto liczy na lekką lekturę.

Złapałam Invocato całkiem na spontanie. Pierwszy raz, świeżo po premierze i muszę przyznać, zakochałam się w ułamku sekundy. Za drugim razem sięgnęłam po nią kilka miesięcy temu. Po paru latach fabuła odrobinę zatarła się w mojej pamięci :)
Po raz kolejny rozbawiła mnie oraz zrelaksowała. Momentami wydawała mi się dziecinnie wręcz napisana, jednak dodaje jej to chyba uroku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
319
103

Na półkach:

Pierwsza myśl - dobra literatura, wartki, inteligentny rytm, niezwykła łatwość pisania - językowo bardzo w porządku.
Druga myśl - pomysł świetny, warsztat dobry, tempo i skróty myślowe stanowczo za duże.

Powieść intryguje od pierwszej strony. Od razu czuć, że pisanie jest dla autorki jak... bieganie dla biegacza - nie zastanawia się, pędzi do przodu umiejętnie, bez trudności, być może po wyznaczonej ścieżce, a może nie waha się też zbaczać... Biegacz jednak w końcu powinien się zmęczyć, a że nie robi tego autorka, to męczy się czytelnik, czyli ja. Wciąż zainteresowana, zaintrygowana, poczułam nagle, że brakuje mi czasu na złapanie oddechu. Gdzie są rozwinięcia, gdzie czas na przemyślenia? Gdzie spowolnienia akcji?
Chętnie obejrzałabym miasto, w którym toczy się akcja, chętnie poznałabym losy głównych, jakże interesujących bohaterów. I owszem, to wszystko jest, ale dla mnie ma to postać szkiców, które aż proszą się o zagłębienie w temat.

Żeby być jednak sprawiedliwym, trzeba dodać, że narzucone tempo powieści sprawia, że jest ona bardzo współczesna; tak szybka, jak dzisiejszy świat, w którym nie ma czasu na czytanie opisów jak z "Nad Niemnem", gdy jednocześnie rozmawiamy z trzema osobami na smartfonie, kupujemy bilety na koncert, oglądamy TV i głaszczemy psa!
Powieść powinna przypaść do gustu młodemu, bystremu czytelnikowi, który z pewnością doceni również inteligentne „pyskówki” bohaterów.

Ja osobiście czuję zawiedzenie, że zapowiadało się rewelacyjnie, a wyszło tylko dobrze. Chętnie jednak sięgnę po kolejną pozycję autorki, dla porównania. Spodobała mi się jej bystrość :)

Pierwsza myśl - dobra literatura, wartki, inteligentny rytm, niezwykła łatwość pisania - językowo bardzo w porządku.
Druga myśl - pomysł świetny, warsztat dobry, tempo i skróty myślowe stanowczo za duże.

Powieść intryguje od pierwszej strony. Od razu czuć, że pisanie jest dla autorki jak... bieganie dla biegacza - nie zastanawia się, pędzi do przodu umiejętnie, bez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4
2

Na półkach:

Jedna z najlepszych ksiazek jakie przeczytalam. Polecam z calego serca

Jedna z najlepszych ksiazek jakie przeczytalam. Polecam z calego serca

Pokaż mimo to

avatar
220
190

Na półkach:

Jest to jedna z lepszych książek jakie do tej pory czytałam. Ma też na to wpływ fakt, że charakterologicznie jestem w stanie przypisać bohaterom wiele osób z mojego codziennego otoczenia. Miasto Samobójców jest wbrew pozorom bardziej żywe niż mogło by się zdawać. Książkę wciągnęłam jednym tchem i z chęcią powtórzę to w przyszłości.

Jest to jedna z lepszych książek jakie do tej pory czytałam. Ma też na to wpływ fakt, że charakterologicznie jestem w stanie przypisać bohaterom wiele osób z mojego codziennego otoczenia. Miasto Samobójców jest wbrew pozorom bardziej żywe niż mogło by się zdawać. Książkę wciągnęłam jednym tchem i z chęcią powtórzę to w przyszłości.

Pokaż mimo to

avatar
1192
437

Na półkach: ,

Nie jest to książka typowa, mieszcząca się w ramach jakiegokolwiek gatunku. Nie ma też wiele powieści w stylu Invocato. Jest jedyna w swoim rodzaju.

Blurb ostrzega, przestrzega i stara się odwieść od przeniesienia w miejsce akcji natomiast treść książki raczej zachęca do znalezienia się w Mieście Samobójców i do spotkania 'żyjących' tam osób.
Jest to pozycja sensacyjno przygodowa z odrobiną fantastyki. Okraszona zdrową, lecz niewielką garstką romansu, nadającą postaciom dodatkowej patyny kolejnej z palety emocji.

Świat Samobójców jest bardzo dobrze wykreowany, włącznie z obyczajami, prawem, pojawia się nawet coś na wzór rodziny królewskiej i szlachty. Nie zapominajmy o niesamowitym poczuciu humoru. Niektóre teksty powalają i aż chce się je wykorzystać w życiu codziennym. A stworzonym postaciom nie brakuje nic. Do papierowych im baaardzo daleko. Są żywe i bardzo kolorowe, mają w swoim nie-życiu cel, misję. W kilku (niewielu) momentach kuleje odrobinę styl autorki i nie do końca wiadomo kto z kim w danym momencie rozmawia, ale to nie drażni na tyle mocno by zrezygnować przez ten drobiazg z lektury. Myślę że można jej to wybaczyć, jako że to jej pierwsza książka. W ramach przerwy od czegoś standardowego, nadaje się bardzo, niejedną osobę może zaskoczyć ;)
Jeśli natomiast natknęliście się kiedykolwiek w sieci na opowiadanie autorskie (jak to się ładnie zwie) o wdzięcznym tytule Coma i podobało się Wam ono, to Invocato jest wręcz lekturą obowiązkową ;)
Ciągle się zastanawiam czy któraś z Pań się tą drugą nie inspirowała ;)

Sprawdźcie sami.

Nie jest to książka typowa, mieszcząca się w ramach jakiegokolwiek gatunku. Nie ma też wiele powieści w stylu Invocato. Jest jedyna w swoim rodzaju.

Blurb ostrzega, przestrzega i stara się odwieść od przeniesienia w miejsce akcji natomiast treść książki raczej zachęca do znalezienia się w Mieście Samobójców i do spotkania 'żyjących' tam osób.
Jest to pozycja sensacyjno...

więcej Pokaż mimo to

avatar
49
2

Na półkach:

Nie rozumiem tak dobrej oceny tej książki. Pisana bardzo chaotycznie, czasem musiałam się wrócić parę stron do tyłu i domyślać się, o co chodziło, albo kto w danej chwili mówi. Za dużo różnych wątków, przez co rozwinięcie każdego słabe. Styl pisania przyjemny, szybko przebrnęłam przez książkę, ale z powodu ogólnego chaosu miejscami czytałam po łebkach. I liczne wątki damsko-męskie... Jakby wszyscy pierwszy raz dziewczynę widzieli. I końcowy partner przewidywalny od samego początku, ale końcowy rozwój ich relacji pozbawiony jest jakiejkolwiek logiki, na siłę przerobiony na koniec w cudowną sielankę. Ogólnie pomysły świetne, ale lepiej wypadłyby jako cała seria, nie jedna książka.

Nie rozumiem tak dobrej oceny tej książki. Pisana bardzo chaotycznie, czasem musiałam się wrócić parę stron do tyłu i domyślać się, o co chodziło, albo kto w danej chwili mówi. Za dużo różnych wątków, przez co rozwinięcie każdego słabe. Styl pisania przyjemny, szybko przebrnęłam przez książkę, ale z powodu ogólnego chaosu miejscami czytałam po łebkach. I liczne wątki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
302
120

Na półkach:

To już moje drugie spotkanie z tą książką i również tym razem się nie zawiodłam. Pierwszy raz czytałam Invocato równe dwa lata temu (również skończyłam 2 stycznia) i byłam absolutnie oczarowana tą historią. Byłam tak bardzo wstrząśnięta że polka potrafiła wykreować taki świat i napisać na tak wysokim poziomie. Zawsze sceptycznie podchodziłam do polskich autorów, wiele ma widoczne braki, a PR mają kosmiczny i nic poza tym. Obawiałam się tej polskiej książki ale zupełnie niepotrzebnie. Książka napisana jest bardzo dobrze, bardzo przyjemnym nie potocznym językiem, zrozumiale. Zdania są treściwe, nie ma miejsca na sztuczne zapychacze nabijające bezsensownie objętości tekstu. Historia jest spójna i treściwa. Sami bohaterowie to taka różnobarwna paleta, w żadnym wypadku postaci nie zlewają się ze sobą, każdego w lot można odróżnić. Są złożeni, pełnowymiarowi, z wadami i zaletami, niewyidealizowani i nie wszechmocni, a przynajmniej nie wszyscy :) Główna bohaterka jest świetna, cały ten humor i cięte riposty podsunięte przez autorkę rozbraja. Książka mimo złożoności i wartkiej akcji jest lekka, czyta się ją niezwykle szybko i pragnie się więcej, więcej, więcej... Mam nadzieję że kiedyś będzie mi dane zapoznać się z kontynuacją o ile taka powstanie, ponieważ powrót do miasta samobójców jest wiele wymagany przez moją osobę.
Reasumując, dzieło jest humorystyczne, inteligentne, ciekawe, fabuła jest spójna i porywająca, a język zrozumiały i idealnie pasujący stylem do głównej bohaterki. Mogłabym rzec że wyrafinowany. Wiem że za jakiś czas ponownie sięgnę po tę pozycję i będę równie dobrze się bawić co za pierwszym i drugim razem.

To już moje drugie spotkanie z tą książką i również tym razem się nie zawiodłam. Pierwszy raz czytałam Invocato równe dwa lata temu (również skończyłam 2 stycznia) i byłam absolutnie oczarowana tą historią. Byłam tak bardzo wstrząśnięta że polka potrafiła wykreować taki świat i napisać na tak wysokim poziomie. Zawsze sceptycznie podchodziłam do polskich autorów, wiele ma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
411
112

Na półkach:

Jedna z moich ulubionych książek. Bura i drużyna Koshego są niezawodni.

Jedna z moich ulubionych książek. Bura i drużyna Koshego są niezawodni.

Pokaż mimo to

avatar
676
524

Na półkach: ,

Przyznam,że lekko zniechęcił mnie ten blurb,będący zreszta wstepem do tej książki...Tyle,że zniechęcenie szybko mi przeszło.
Książka opowiada o 19-letniej Lilith,zwanej Burą,która dzięki samodzielnie ułożonej inwokacji(modlitwy) trafia do Miasta Samobójców.Nie bez powodu,szuka tam kogoś bliskiego,komu chciałaby zadać jedno pytanie-dlaczego...Lilith , w świecie do którego trafiła ,jest anomalią.Człowiekiem.Pyskata,czupurna,wygadana,bystra i odważna dziewczyna nie da sobie w kaszę dmuchać.Swoim ciętym językiem zdobywa sobie tak przyjaciół jak i wrogów.
W ogóle kreacje bohterów,choć przedstawionych nieco fragmentarycznie, mozna zaliczyć na zdecydowany plus tej książki.Nie tylko postać Lilith mnie urzekła.Tak samo jak i ja polubiłam jej kolegów z drużyny- pierwszego Klechę-za styl i sutannę,później Prince'a i Koshiego Borysa,Szczura ale równiez te nie całkiem sympatyczne postaci są bardzo ciekawie przedstawione.Może nie tyle polubiłam co zaakceptowałam równiez Parówę,Sadystę i Magika...
Bohaterka wraz ze swoja druzyna walczy z demonami różnego pokroju i idzie jej to rewelacyjnie.
Bardzo podobał mi sie przedstawiony świat-mroczny, brutalny i surowy.Miasto Samobójców wraz z jego biurokracją,kłopotami finansowymi i brakami kadrowymi,życiem w ciągłej prowizorce staje sie bardzo realne,nawet bliskie.Może nie do końca łapałam sę w stosunkach międzyludzkich,ale nie przeszkadzało mi to zbytnio w podbiorze.Mimo wszystko żałowałam trochę,że wiem mniej niż wszechwiedzący narrator,że nie do końca rozumiem mechanizm co ,gdzie i dlaczego...Motywy działania bohaterów ,ich interakcje i wybory nie sa czytelnikowi znane od początku,wielu rzeczy trzeba się domyslać,choć w końcu niektóre z nich są wyjaśnione.
Romansu tutaj niewiele,brak jakichś ckliwych wyznań czy namiętności,choc nie sposób nie zauważyć,że między Burą i jej kolegami z drużyny aż iskrzy.Trochę jest tych akcji damsko-męskich,mozna się w nich nawet lekko pogubic...Jakieś pocałunc=ki z Princem,przytulanki z Klechą,nieudany romans z Cezarem,by w końcu mogło dojść do b likich spotkań trzeciego stpnia z Koshim,ktoremu od poczatku kibicowałam...
Sporo w tej książce humoru,nieraz śmiałam sie w głos.Relacje między bohaterami są złożone,ale i prawdziwe.
Bardziej podobała mi sie pierwsza część książki,w której Bura przystosowuje się do zycia w Mieście,bo póżniej juz tylko popada w ciągłe tarapaty,z których trzeba ją ratować...
Minusów w tej książce znalazłam niewiele.Pirerwsza to język-może trochę zbyt młodzieżowy,sprawiający wrażenie jakiegoś nie do końca dla mnie zrozumiałego slangu.Niekiedy musiałam się zastanowić co tez autorka chciała pokazać prez taki a nie inny dobór słów.Czasami brak było logicznego ciągu zdarzń,miałam wrażenie,że coś ważnego zostało pominięte.Momentami było trochę chaotycznie, zwłaszcza pod koniec, kiedy wyszły na jaw w sumie bardzo ważne sprawy. Podobnego chaosu można się dopatrzeć w niektórych dialogach,ciężko rozróżnić kto i do kogo co powiedział,lub zrobił.Widoczne jest to np.w podrozdziałach.Często zastanawiałam się, kto z kim toczy rozmowę, wracając raz po raz na początek sceny,próbując się zastanowić kto ,po co i dlaczego...
Kolejny minus to brak bliższych ram czasowych...W Mieście Samobójców czas jako taki nie istnieje,bądź jest niezauważalny.„Przez miesiące robili to, działo się to, było tak i tak” – podobną konstrukcję ma zbyt wiele zdań w książce.Właściwie nie wiadomo co i ile czasu zajmuje,a niektóre zdarzenia opisywane jedno po drugim dzieli spora odległość czasu...Niby zrozumiałe,bo w książc wiele jest przeskoków czasu i miejsca lub zwrótów akcji,ale tego jest tu troche za dużo.No i jeszcze ta tajemniczość,ukrywanie ważnych szczegółów dotyczących tak przedstawionego świata jak i bohaterów...Drażniło mnie o początkowe ukrywanie imienia bohaterki,jej dziwne powiązania z Kaztezem,brak wyjaśnień,kogo szuka w Mieście Samobójców(stawiałam na jej ojca)...
Mimo wszystko to była dobra książka.Nie żałuje,czasu,który nad nią spędziłam.Zalety zdecydowanie przeważają nad jej wadami.Zakończenie może mało satysfakcjonujące,ale mimo wszystko takie,że aż chciałoby sie sięgnąć po kolejną część przygód Burej i spółki.

Przyznam,że lekko zniechęcił mnie ten blurb,będący zreszta wstepem do tej książki...Tyle,że zniechęcenie szybko mi przeszło.
Książka opowiada o 19-letniej Lilith,zwanej Burą,która dzięki samodzielnie ułożonej inwokacji(modlitwy) trafia do Miasta Samobójców.Nie bez powodu,szuka tam kogoś bliskiego,komu chciałaby zadać jedno pytanie-dlaczego...Lilith , w świecie do którego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1697
55

Na półkach:

zabrakło mi skali ! dawno już ją czytałam a nadal pamiętam jakby to było wczoraj !

zabrakło mi skali ! dawno już ją czytałam a nadal pamiętam jakby to było wczoraj !

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    571
  • Przeczytane
    493
  • Posiadam
    173
  • Ulubione
    107
  • Fantastyka
    24
  • Chcę w prezencie
    21
  • Fantasy
    12
  • Teraz czytam
    9
  • E-book
    8
  • 2013
    7

Cytaty

Więcej
Agnieszka Tomaszewska Invocato Zobacz więcej
Agnieszka Tomaszewska Invocato Zobacz więcej
Agnieszka Tomaszewska Invocato Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także