Księgi nomów
Wydawnictwo: Rebis Cykl: Trylogia Nomów (tom 1-3) fantasy, science fiction
608 str. 10 godz. 8 min.
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Trylogia Nomów (tom 1-3)
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2009-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-01-01
- Liczba stron:
- 608
- Czas czytania
- 10 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375104110
- Tłumacz:
- Jarosław Kotarski
Na trylogię o nomach, małych istotach żyjących pod podłogą Sklepu, składają się: Księga wyjścia, Księga kopania i Księga odlotu. Zabawne stworzenia dowiadują się od przechowywanej przez przodków Rzeczy, która nagle ożywa, skąd pochodzą. Zagrożone pozbawieniem... dachu nad głową wychodzą do Kamieniołomu, ale i on ma zostać uruchomiony. Ich przywódca, Masklin, idąc za radą Rzeczy, udaje się więc na Florydę - na pokładzie samolotu, w podróżnej torbie, na piechotę pośród traw pełnych krokodyli, w końcu na grzbiecie gęsi - tam bowiem ma na nich czekać wybawienie...
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 248
- 461
- 296
- 35
- 35
- 25
- 15
- 15
- 10
- 8
OPINIE i DYSKUSJE
Terry Pratchett "Księgi Nomów"
Trylogia składająca się z Księgi Wyjścia, Księgi Kopania i Księgi Odlotów.
To jeszcze nie Świat Dysku, ale humor już Pratchettowski. Bohaterowie to Nomy czyli malutkie stworki, które szczerze mówiąc przypominały mi trochę Ciutludzi ze Świata Dysku właśnie.
Nomów poznajemy jako małe stworki zamieszkujące sklep, sądzą, że jest on całym światem stworzonym przez jego założyciela Arnolda Brosa do momentu kiedy w sklepie nie pojawia się Masklin - Nom z zewnątrz, który opowiada herezje o świecię, który istnieje poza sklepem. To tylko początek tej zabawnej historii, która przenosi nas potem do Kamieniołomu oraz na Florydę.
Pratchett we właściwym dla siebie zabawnym stylu ukazuje mnóstwo przywar ludzkich i nie tylko. Obrazuje problemy wiary, przywództwa czy też rozwoju cywilizacji.
Mam wrażenie, że trochę odstaje od typowego Pratchetta, jednak dla fana to i tak pozycja obowiązkowa.
Terry Pratchett "Księgi Nomów"
więcej Pokaż mimo toTrylogia składająca się z Księgi Wyjścia, Księgi Kopania i Księgi Odlotów.
To jeszcze nie Świat Dysku, ale humor już Pratchettowski. Bohaterowie to Nomy czyli malutkie stworki, które szczerze mówiąc przypominały mi trochę Ciutludzi ze Świata Dysku właśnie.
Nomów poznajemy jako małe stworki zamieszkujące sklep, sądzą, że jest on całym światem...
Czytam opinie i dziwię się, dlaczego klasyfikuje się książkę jako skierowaną przede wszystkim do dzieci czy młodzieży. Oczywiście młodszego czytelnika zainteresuje powieść, ale to dorośli zrozumieją aluzje w niej zawarte, ironiczne spojrzenie na religię czy politykę.
Czytam opinie i dziwię się, dlaczego klasyfikuje się książkę jako skierowaną przede wszystkim do dzieci czy młodzieży. Oczywiście młodszego czytelnika zainteresuje powieść, ale to dorośli zrozumieją aluzje w niej zawarte, ironiczne spojrzenie na religię czy politykę.
Pokaż mimo toNo cóż.... Czuję się trochę jak malkontent. Książka dobra, świetnie napisana, pełna aluzji (analogii???) do świata ludzi. Nomy - plemię Calineczek i Calineczków żyjące obok nas. Interpretują wszystko odpowiednio do swojego wzrostu, niekoniecznie zgodnie z prawdą. Naszą prawdą. Ale czy nasza prawda jest tą Prawdziwą Prawdą, czy też jak nomy dostrzegamy świat i rzeczywistość odpowiednio do naszego wzrostu i... umysłu.
Książeczkę - trzy tomy w jednej niezagrubej pozycji czyta się sprawnie. I można ją czytać dziecku. Dziecko również zobaczy tu Swoją Prawdę nieco inną od naszej. I to jest najciekawsze....
Swoisty pratchettowski humor i język, leciutka kpina pomiędzy wierszami. Cały urok lekkiej lektury.
No cóż.... Czuję się trochę jak malkontent. Książka dobra, świetnie napisana, pełna aluzji (analogii???) do świata ludzi. Nomy - plemię Calineczek i Calineczków żyjące obok nas. Interpretują wszystko odpowiednio do swojego wzrostu, niekoniecznie zgodnie z prawdą. Naszą prawdą. Ale czy nasza prawda jest tą Prawdziwą Prawdą, czy też jak nomy dostrzegamy świat i rzeczywistość...
więcej Pokaż mimo toPratchett ma tą umiejętność porywania czytelnika w swój świat nawet jeśli książkę czyta się po raz kolejny 😉 niesamowita metafora, którą można przenieść do naszej rzeczywistości , choć tak naprawdę każdy może zrozumieć ją trochę inaczej ... uwielbiam ❤️
Pratchett ma tą umiejętność porywania czytelnika w swój świat nawet jeśli książkę czyta się po raz kolejny 😉 niesamowita metafora, którą można przenieść do naszej rzeczywistości , choć tak naprawdę każdy może zrozumieć ją trochę inaczej ... uwielbiam ❤️
Pokaż mimo toPratchett, filozofia, religia i pisanie o zachowaniach ludzi pod pretekstem pisania o innych istotach - to lubię, rzekłam, to lubię :)
Pratchett, filozofia, religia i pisanie o zachowaniach ludzi pod pretekstem pisania o innych istotach - to lubię, rzekłam, to lubię :)
Pokaż mimo toWłaściwie to trylogia, lecz wydana w jednym tomie. Utwór skierowany do młodzieży (i to raczej tej z późnej podstawówki niż liceum),więc tomiszcze nie wyszło zbyt grube. Jednak również dorośli mogą znaleźć coś dla siebie — coś ciekawego, zabawnego, może pobudzającego do refleksji.
Teoretycznie książka przybliża przygody nomów — małych ludzików żyjących w naszym świecie, szukających w nim odpowiedniego miejsca i pragnących wrócić do własnego. Historii o rozmaitych skrzatach i krasnoludkach napisano już mnóstwo. Ale jak dla mnie, to powieść o religii, o sztywnym trzymaniu się starych dogmatów, kiedy wszystko dookoła się zmienia. I w tym leży siła i wyjątkowość Pratchetta.
Więcej zachwytów tutaj: http://finklaczyta.blogspot.com/2018/03/ksiegi-nomow-trylogia-dla-modziezy.html
Właściwie to trylogia, lecz wydana w jednym tomie. Utwór skierowany do młodzieży (i to raczej tej z późnej podstawówki niż liceum),więc tomiszcze nie wyszło zbyt grube. Jednak również dorośli mogą znaleźć coś dla siebie — coś ciekawego, zabawnego, może pobudzającego do refleksji.
więcej Pokaż mimo toTeoretycznie książka przybliża przygody nomów — małych ludzików żyjących w naszym świecie,...
Są takie filmy, po mistrzowsku nakręcone, które chętnie oglądają dzieci razem z dorosłymi. Tyle tylko, że dzieci i dorośli wybuchają śmiechem w innych momentach. Gdybym tę książkę miał porównać do filmu - to właśnie takiego. Przeczytać może ją dziesięciolatek - i będzie zachwycony. Przeczyta ją pięćdziesięciolatek - i też dostrzeże jej urok.
Powieść niby opowiada o malutkich, inteligentnych stworzeniach, przypominających skrzaty, żyjących pod nosem niczego nie dostrzegających ludzi. Ale naprawdę mówi o nas samych. Czasami bezpośrednio - ustami Nomów dowiadujemy się, jacy jesteśmy nielogiczni, głupi i bezmyślni. Czasami pośrednio - poprzez zachowanie Nomów, które okazują się być odbiciem stosunków międzyludzkich. Absurdy naszego życia codziennego są tu bezlitośnie, ale i ciepło wyśmiane.
Jedynym minusem jest niewykorzystanie wielu wspaniałych okazji do humoru. Książka jest zabawna, ale mogłaby być jeszcze bardziej.
Są takie filmy, po mistrzowsku nakręcone, które chętnie oglądają dzieci razem z dorosłymi. Tyle tylko, że dzieci i dorośli wybuchają śmiechem w innych momentach. Gdybym tę książkę miał porównać do filmu - to właśnie takiego. Przeczytać może ją dziesięciolatek - i będzie zachwycony. Przeczyta ją pięćdziesięciolatek - i też dostrzeże jej urok.
więcej Pokaż mimo toPowieść niby opowiada o...
Zapraszam do dyskusji (i wygodniejszej lektury):
http://miedzysklejonymikartkami.blogspot.com/2016/03/209-terry-pratchett-ksiegi-nomow.html
Dziś przyszła kolej na następną powieść Pratchetta (tak się złożyło, że w niedługim czasie czekają Was jeszcze dwie). Tym razem spoza Świata Dysku. Bo Nomy żyją tuż obok nas. Nawet, jeśli ich nie zauważamy.
Masklin wraz z kilkoma innymi Nomami (pulchne ludki o wysokości dziesięciu centymetrów) żyje z dnia na dzień. Nigdy nie wiadomo, co cię zje albo rozjedzie. Dlatego pewnego dnia decyduje się na karkołomną wyprawę ciężarówką, wyprawę w jedną stronę. I trafia do nomiego raju, do Sklepu, ofiarowanego w swej łaskawości przez Arnolda Brosa w 1903 roku. Jednak wówczas okazuje się, że nic nie trwa wiecznie i Sklep ma być zburzony. Nomy (już w znacznie większej liczbie) czeka kolejna ewakuacja. Stanie się ona początkiem wielkiej nomiej odysei, mającej swój koniec... w Niebie?
"Sam się przekonasz, że najważniejszą cechą przywódcy nie jest to, czy ma rację, czy się myli, ale to, czy jest pewien swego. Inaczej ci, którym przewodzisz, nie będą wiedzieli, co myśleć. Naturalnie, jeśli ma się przy tym rację, to wybitnie pomaga."
Mimo że, jak wspomniałam, książka ta nie należy do Świata Dysku (ukazała się w tym samym roku, co jego siódmy i ósmy tom),to bardzo przypomina go klimatem. Dużo charakterystycznego dowcipu i podobny sposób prowadzenia fabuły. Tak jak Dysk, porusza typowo ludzkie problemy, a konkretnie w tym wypadku rozwój cywilizacji i zrywanie z "zabobonami". Tak, jest to jedna z tych książek,w których Pratchettowi nie udaje się (nie żeby kiedykolwiek się starał) ukryć swojego antyklerykalizmu oraz ateizmu w ogóle. Nie będę udawać, że jest to jeden z mniej lubianych przeze mnie elementów jego twórczości i tutaj mocno dawał mi się we znaki, co mogło wpłynąć na ogólny odbiór. Przykro mi, ale nigdy się na obiektywizm nie siliłam. Chociaż obraz człowieka jako osoby zwyczajnie potrzebującej w coś wierzyć bardzo mi się spodobał.
"- Tak mi się wydaje - odezwał się Angalo - że ludzie są akurat dość inteligentni, żeby byli odrobinę szaleni."
No właśnie, w Świecie Dysku (a przynajmniej w tych tomach, które dotąd poznałam),autor przedstawiał równocześnie wiele różnych kwestii. W Księgach nomów tego zabrakło. W połączeniu z mniej "charakterystycznymi" postaciami (to znaczy takimi, których nie ubóstwia się od pierwszego wejrzenia, jak babcia Weatherwax, Nadrektor czy Śmierć, a tylko lubi) i średnią fabułą, daje również średni efekt. I choć jest to pozycja dobra, to dużo jej brakuje.
"- W takim razie dobrze, że w niego nie wierzysz.
- Oczywiście, że nie wierzę.
- To dlaczego ci dzwonią zęby? (...)
- Bo moje zęby w niego wierzą. Podobnie jak moje kolana. I mój brzuch. Tylko moja głowa nie wierzy, ale ona porusza się na całej masie pojedynczych tchórzy."
Teraz chciałabym coś uściślić. Mówię powieść, bo dla mnie utwór rozpisany na trzy, ściśle powiązane ze sobą tomy, to wciąż jedna powieść. Oryginalnie była to właśnie trylogia. I bardzo cieszę się, że Rebis zdecydował się wydać ją w jednym tomie. Jest po temu kilka powodów. Raz, poszczególne części byłyby bardzo chude. Dwa, całość straciłaby mocno na atrakcyjności. Tak sobie myślę, że gdyby miałabym oceniać to "po kawałku" (o ile, nie zrezygnowałabym po pierwszym tomie),to oceny plasowały by się około czwórki, piątki. Jako całość trylogia prezentuje się o niebo lepiej. (I kocham polskie tłumaczenia tytułów. Serio, idealnie wpasowują się w treść. W przeciwieństwie do oryginalnych).
"- To wygląda, jakby [ludzie] wiedzieli, co robią!
- Nie wiedzą! (...) Są jak mrówki: wydają się inteligentni, ale przy dokładniejszej obserwacji okazuje się, że to jednak nie jest rozumne działanie."
Narzekałam, narzekałam w tej recenzji, ale co dobrego znajdziemy w Księgach Nomów? Sporo humoru i pratchettowskich cytatów. Wszystkie (oprócz jednego),które znajdziecie na LC, to moja robota ;) Jest to po prostu idealna powieść, by zmienić myśli i odpocząć. I jako taką ją polecam. Fanów Pratchetta powinna zadowolić. Ale nie oczekujcie fajerwerków.
Zapraszam do dyskusji (i wygodniejszej lektury):
więcej Pokaż mimo tohttp://miedzysklejonymikartkami.blogspot.com/2016/03/209-terry-pratchett-ksiegi-nomow.html
Dziś przyszła kolej na następną powieść Pratchetta (tak się złożyło, że w niedługim czasie czekają Was jeszcze dwie). Tym razem spoza Świata Dysku. Bo Nomy żyją tuż obok nas. Nawet, jeśli ich nie zauważamy.
Masklin wraz z kilkoma...
Uciekłem od Świata Dysku i wpadłem na... Nomów. Kiedyś w Radio czytał to bodaj Frączewski. Teraz wreszcie zapoznałem się z całością. Polecam, ale raczej młodszym czytelnikom.
Uciekłem od Świata Dysku i wpadłem na... Nomów. Kiedyś w Radio czytał to bodaj Frączewski. Teraz wreszcie zapoznałem się z całością. Polecam, ale raczej młodszym czytelnikom.
Pokaż mimo toTo jeszcze nie jest Świat Dysku, choć humor autora ten sam. Akcja wartka, motywy jasne, wszystko razem - bardzo dobre.
Były fragmenty do śmiechu ale i do smutnego pokiwania głową - oczywiście, tych do śmiechu więcej. A metafory biblijne - cudnie skrojone.
To jeszcze nie jest Świat Dysku, choć humor autora ten sam. Akcja wartka, motywy jasne, wszystko razem - bardzo dobre.
Pokaż mimo toByły fragmenty do śmiechu ale i do smutnego pokiwania głową - oczywiście, tych do śmiechu więcej. A metafory biblijne - cudnie skrojone.