"Inicjacja"
Książka o naiwnej młodzieńczej miłości. Na dodatek dochodzi magia i dzieciaki się nią bawią. Jak zwykle wkrada się też zakazana miłość. Wygląda to tak jak we wszystkich podobnych książkach. Chyba nie jestem miłośnikiem literatury młodzieżowej. Wolę coś ambitniejszego, albo gdy ma to COŚ! W tego typu książkach od razu wiadomo kto jest dobry, a kto zły. Oczywiście są to pojęcia względne. Wiadomo jak cała sprawa się zakończy (pomijając drobne szczegóły), a jednak brnie się dalej. Nie z ciekawości, bo wszystko jest jasne. Wydaje mi się, że chodzi tu o coś takiego jak przyzwyczajenie, albo o chęć by mieć całą serię za sobą. Tak, to chyba o to w tym chodzi. Jak się już zaczęło to zwykle chce się skończyć i chyba tylko dzięki temu takie pozycje utrzymują się na rynku.
"Zakładniczka"
Po tym wszystkim co sprowadziła na siebie Cassie w pierwszej części. Widzimy tu rezultaty. Każdy uczynek pociąga za sobą kolejne, aż niemożliwością jest się z tego wyplątać. Główna bohaterka ma potężnych wrogów, a spirala kłamstw wciąga ją coraz bardziej. Sprawa wygląda na przesądzoną, jednak mamy jeszcze dwie części i może tam uda się jakoś zapobiec zbliżającej się katastrofie? Ale tego dowiem się później...

"Inicjacja"
Książka o naiwnej młodzieńczej miłości. Na dodatek dochodzi magia i dzieciaki się nią bawią. Jak zwykle wkrada się też zakazana miłość. Wygląda to tak jak we wszystkich podobnych książkach. Chyba nie jestem miłośnikiem literatury młodzieżowej. Wolę coś ambitniejszego, albo gdy ma to COŚ! W tego typu książkach od razu wiadomo kto jest dobry, a kto zły....