rozwińzwiń

Czarny Książę

Okładka książki Czarny Książę Iris Murdoch
Okładka książki Czarny Książę
Iris Murdoch Wydawnictwo: Czytelnik Seria: Nike literatura piękna
720 str. 12 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Nike
Tytuł oryginału:
The Black Prince
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
1977-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1977-01-01
Liczba stron:
720
Czas czytania
12 godz. 0 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Krystyna Tarnowska
Tagi:
literatura irlandzka rodzina konflikt
Inne
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
80 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1384
232

Na półkach:

Dawno mnie tak nie zdenerwowała żadna książka. Miałam ochotę co chwilę potrząsać głównym bohaterem, żeby się w końcu obudził. Ludzie z jego otoczenia dawali mu tak wyraźne sygnały żeby trzymał się od nich z daleka, a on nic. Jeśli jest się tak biernym we własnym życiu, to nic dziwnego, że życie płynie nam tam, gdzie je pokierują inni wg. własnego uznania. Dziwi mnie jak Bradley w ogóle dożył swojego wieku, będąc tak naiwnym i podatnym na manipulacje otoczenia. A zachowanie wszystkich pań: tych starszych i tej młodej niczym się od siebie nie różniło: rozwrzeszczane histeryczki, manipulatorki, udające niewinne świętoszki. Aż mnie zęby bolą od zgrzytania. Kolejna wyśmienita książka Iris Murdoch!

Dawno mnie tak nie zdenerwowała żadna książka. Miałam ochotę co chwilę potrząsać głównym bohaterem, żeby się w końcu obudził. Ludzie z jego otoczenia dawali mu tak wyraźne sygnały żeby trzymał się od nich z daleka, a on nic. Jeśli jest się tak biernym we własnym życiu, to nic dziwnego, że życie płynie nam tam, gdzie je pokierują inni wg. własnego uznania. Dziwi mnie jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1487
44

Na półkach: ,

Przemyślana; styl i forma idealnie korespondują z treścią.
A najlepsze podsumowanie (wg mnie) to zdanie Szekspira: 'Świat jest teatrem, aktorami ludzie, którzy kolejno wchodzą i znikają'

Przemyślana; styl i forma idealnie korespondują z treścią.
A najlepsze podsumowanie (wg mnie) to zdanie Szekspira: 'Świat jest teatrem, aktorami ludzie, którzy kolejno wchodzą i znikają'

Pokaż mimo to

avatar
187
131

Na półkach:

Poruszyła mnie bardzo. Bardziej podobała mi się niż „Morze, morze”. Tym razem nie rozczarowała mnie fabuła, choć w moim odczuciu Iris Murdoch nie jest mistrzynią zakończeń. Główny bohater jest zgoła taki sam jak w „Morze, morze” – niezależny mężczyzna z klasy średniej, w wieku przedemerytalnym, szuka odosobnienia i spokoju, aby na starość poświęcić się swoim pasjom… WTEM na głowę zwalają mu się NA RAZ WSZYSCY. Przychodzą, odchodzą, wracają, odchodzą, dzwonią, piszą, wracają, odchodzą, przychodzą, nie odchodzą, odchodzą…Trochę jak w sztuce teatralnej – drzwi się otwierają to z lewa, to z prawa, ktoś wchodzi, ktoś wychodzi. O odosobnieniu i spokoju nie będzie mowy… wręcz przeciwnie – życie bohatera wywraca się do góry nogami. Poraża go miłość, która zmienia wszystko.

Cytaty:

Była tak żałosna i brzydka, że podszedłem do okna i zaciągnąłem story.

Prawdziwy pocałunek może zmienić świat i nie wolno do niego dopuszczać tylko z tej przyczyny, że niepocałowanie zepsułoby nastrój. Młodym te względy na pewno wydadzą się nieznośnie pruderyjne i przesadne. Ale właśnie dlatego, że są młodzi, nie potrafią zrozumieć, że każda rzecz ma swoje następstwa (…). Nie istnieją chwile „zapasowe”, nie zarejestrowane, otorbione, w których możemy zachować się byle jak, żeby potem wrócić do normalnego życia w tym punkcie, w którym je porzuciliśmy. Dla niegodziwych czas jest pozbawiony ciągłości, niegodziwi mają stępione poczucie związków przyczynowych.

Prawdziwe nieszczęście jest jak warownia broniąca do siebie dostępu.

Dżentelmen z pewnością nie powinien leżeć w ubraniu i butach obok dyszącej, nagiej kobiety.

Antygrawitacyjna dążność organu męskiego, to najdziwniejsze i najbardziej denerwujące zjawisko w naturze.

Jej zgrabne, jedwabisto-perłowe nogi były starannie skrzyżowane. Nogi są wiecznie młode

Pragniemy być bogatsi, piękniejsi, inteligentniejsi, silniejsi, bardziej kochani i pozornie lepsi od innych. Mówię „pozornie”, bo przeciętny człowiek, chociaż pragnie być naprawdę bogaty, na ogół chce być tylko pozornie dobry.

Wybór miejsca, w którym się zwymiotuje, jest zawsze sprawa po ludzku ważną i może nadać i może nadać dodatkowe dręczące rozmiary upokarzającej grozie nagłych torsji. Nie na dywan, nie na stół, nie na suknię pani domu (…) Ostrożnie, trzymając jedną ręką kraty, pochyliłem się daleko do przodu i zacząłem wymiotować. Jest to osobliwe doświadczenie, jedyne w swoim rodzaju. Jest to czynność mimowolna w jakiś szczególnie szokujący sposób, ponieważ nasze ciało nagle robi coś bardzo niezwykłego z wielkim pośpiechem i determinacją. Jest się zniewolonym. A sam fakt, że wymiociny wędrują z takim rozmachem w kierunku przeciwnym sile przyciągania, zwiększa jeszcze nasze poczucie, że schwyciła nas i potrząsa nami jakaś obca siła.

Są chwile raju, za które warto płacić tysiącami lat piekła, a przynajmniej tak nam się zdaje, tylko że w danym momencie nie zawsze jesteśmy tego świadomi.

Poruszyła mnie bardzo. Bardziej podobała mi się niż „Morze, morze”. Tym razem nie rozczarowała mnie fabuła, choć w moim odczuciu Iris Murdoch nie jest mistrzynią zakończeń. Główny bohater jest zgoła taki sam jak w „Morze, morze” – niezależny mężczyzna z klasy średniej, w wieku przedemerytalnym, szuka odosobnienia i spokoju, aby na starość poświęcić się swoim pasjom… WTEM na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
964
964

Na półkach: ,

"Ciało, świat zewnętrzny, przebłyski wspomnień, czułe rojenia, inne umysły, poczucie winy, strach, wahania, kłamstwa, radości, smutki, dławiące bóle, tysiące rzeczy, w których słowa mogą się tylko niezdarnie grzebać, współistnieją, często stopione w jedną całość świadomości". To cytat z tego dzieła. Tak głosi jeden z książkowych fragmentów. Jak w owej świadomości podobnie jest w całej tejże książce. Mamy tu wszystko. Są ludzkie dramaty, samobójstwo, zabójstwo, choroby, miłosć, pożądanie... Wszystko tu zarazem harmonijnie współistnieje i jest stopione w jedną wybitnie udaną powieściową całość.
To jest wspaniała literacka podróż w głąb ducha ludzkiego i niezwykłe oględziny naszych czynów, postaw, decyzji życiowych. To książka psychologiczna, obyczajowa z elementami filozoficznymi. Znajdziemy w niej interesujące przemyślenia, oceny, uwagi na różne tematy (np. miłości, sztuki, literatury). Świetnie skonstruowana powieść, znakomicie napisana, dopracowana i niemal kompletna pod każdym względem. Opowieść, którą niewątpliwie warto przeczytać i w której wielu czytelników znajdzie coś dla siebie.
Ponad siedemset stron literackich doznań na wysokim poziomie jest zagwarantowana. Poruszyła mnie. Czytelniczo owładnęła. Zawładnęła moimi myślami. Za te wszystkie warte przeżycia wrażenia - 9/10.

"Ciało, świat zewnętrzny, przebłyski wspomnień, czułe rojenia, inne umysły, poczucie winy, strach, wahania, kłamstwa, radości, smutki, dławiące bóle, tysiące rzeczy, w których słowa mogą się tylko niezdarnie grzebać, współistnieją, często stopione w jedną całość świadomości". To cytat z tego dzieła. Tak głosi jeden z książkowych fragmentów. Jak w owej świadomości podobnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
745
699

Na półkach: ,

Miłość w swej włóczędze po emocjonalnych labiryntach stanowi jeden z najciekawszych tematów przewodnich powieści Iris Murdoch. Wśród tej nigdy niekończącej się wędrówki, pośród ocierających się o psychiczne maltretowanie rozpaczliwych sytuacji, pojawia się szansa na szczęśliwe życie. Napięcia emocjonalne w opozycji do oczekiwania na powstanie największego dzieła życia to bardzo wdzięczny temat, łączący nadzieję na wielkość z nienawiścią do zakochanych w sobie ludzi. Tym razem mój wybór padł na emocjonalny zamęt, powstający gdzieś na pograniczach małżeństwa i insynuacji dociekających kto jest inny niż pozostali. Teraz to już przeszłość, jednak Murdoch zawsze próbuje dociec kto kocha prawdziwie a kto tylko udaje pozytywne emocje. Moim zdaniem nigdy jej się to nie udaje. To bardzo dobra wiadomość. Bo gdyby potrafiła odkryć prawdę, to fabuła jej powieści stałaby się zbyt przewidywalna a wrażenia z lektury nie różniłyby się od tych generowanych przez marne czytadła, które zalewają polski rynek czytelniczy.

W "Czarnym Księciu" skrada się przeszłość. Ciągle prowadzi grę w której wszystko znajduje się o krok od katastrofy. Przepływające przez wspomnienia emocjonalne impulsy, generują uczuciowe kryzysy a niezliczone krańcowe sytuacje powodują wrażenie uczestnictwa w emocjonalnej rzezi. To krajobraz jak po bitwie. Tylko że tutaj nie ma ścierających się materialnych sił a jedynie próby eksplorowania własnych uczuć. Walka, ciągła walka. W pewnym momencie nie jest już pewne, kto jest winowajcą tego dramatu. Można się pokusić o tezę, że jest nim sama miłość. Ta biedna i łagodna istota, której rolą powinno być łączenie ludzi a nie ich dzielenie.

Nad powieścią Iris Murdoch rozpościera swe skrzydła dramaturgia Williama Szekspira. Wygląda to, jakby jego poetycki duch pozostawał mentorem pełnych niespodzianek zdarzeń. W upiornej scenerii ludzkich porażek, wtręty poezji angielskiego liryka pojawiają się niczym przykłady realnego życia. Tak bardzo odbiegająca od świata jest misterna fabuła "Czarnego Księcia", że w celu jej urealnienia trzeba wzywać twórców sprzed kilku stuleci. Rujnacja szczęścia i ogromna udręka to niejedyne przykłady prób, zmierzających do zmniejszenia tej nadmiernej wrażliwości. Każdy z bohaterów "Czarnego Księcia" musi przejść przez wnikliwą analizę tożsamości, włącznie z napisanym przez nich posłowiem.

Londyn Iris Murdoch to miejsce dla psychologicznych rozważań. Nie dostrzegłem w nim ogromnej aglomeracji, ale miasto gotowe na tworzenie życiowych wraków. Ta metropolia pilnuje bardzo dobrze strzeżonego terenu jakim jest małżeństwo. Przez angielską stolicę przewijają się złamani życiem ludzie a spłowiałe znajomości odżywają. Gdyby tylko to wszystko nabierało ciepłych barw. Niestety bliżej im do czarnej rozpaczy niż do wesołych wybuchów emocji. Jakże ciężko jest brnąć w atmosferze nienawiści i zazdrości. Jednak mimo tego zapraszam Was, żebyście przeszli tą ścieżką, którą mam już za sobą i spróbowali zajrzeć pod podszewkę ludzkich namiętności.

Miłość w swej włóczędze po emocjonalnych labiryntach stanowi jeden z najciekawszych tematów przewodnich powieści Iris Murdoch. Wśród tej nigdy niekończącej się wędrówki, pośród ocierających się o psychiczne maltretowanie rozpaczliwych sytuacji, pojawia się szansa na szczęśliwe życie. Napięcia emocjonalne w opozycji do oczekiwania na powstanie największego dzieła życia to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1485
1249

Na półkach: , , , ,

Zabieram się już czwarty raz do napisania opinii o 'czarnym Księciu', i nadal nie za bardzo wiem, co tutaj napisać.
Iris Murdoch to pisarka, która niedawno odkryłam (przy okazji genialnego 'Czasu aniołów'),i nadal jestem pod wrażeniem jej talentu pisarskiego oraz tego, jak potrafi przyciągnąć uwagę czytelnika. Po prostu powieści tej autorki sprawiają, że po ich lekturze siedzą we mnie dość długo i nie potrafię przestać o nich myśleć. Tak samo na pewno będzie z historią Bradleya i jego skomplikowanych relacji z otoczeniem oraz uczuć. Osobiście niezbyt przepadam za techniką 'powieść w powieści', ale tutaj inaczej nie dało się opowiedzieć tej fabuły. Z każdą przeczytaną stroną coraz bardziej byłam zaskakiwana, a zakończenie jest majstersztykiem.
Tutaj, przy 'Czarnym Księciu' pytanie w stylu 'o czym jest ta książka?' nie ma sensu, bo nie chodzi o plan wydarzeń, ale o to, co z człowiekiem potrafią zrobić ukrywane przez lata emocje i kiedy w końcu do głosu dochodzi miłość. Iris Murdoch kupiła mnie tą powieścią, i chce więcej takich historii.

Zabieram się już czwarty raz do napisania opinii o 'czarnym Księciu', i nadal nie za bardzo wiem, co tutaj napisać.
Iris Murdoch to pisarka, która niedawno odkryłam (przy okazji genialnego 'Czasu aniołów'),i nadal jestem pod wrażeniem jej talentu pisarskiego oraz tego, jak potrafi przyciągnąć uwagę czytelnika. Po prostu powieści tej autorki sprawiają, że po ich lekturze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1611
306

Na półkach: ,

Dziwię się, gdy czytam lub słyszę, że ktoś ma problem z określeniem "o czym właściwie są jej książki"? One wszystkie są o miłości, co do jednej.
Przy czym nikt nie potrafi opisać miłości z taką wnikliwością jak Iris Murdoch.

Dziwię się, gdy czytam lub słyszę, że ktoś ma problem z określeniem "o czym właściwie są jej książki"? One wszystkie są o miłości, co do jednej.
Przy czym nikt nie potrafi opisać miłości z taką wnikliwością jak Iris Murdoch.

Pokaż mimo to

avatar
18
4

Na półkach:

Końcówka wszystko popsuła.

Końcówka wszystko popsuła.

Pokaż mimo to

avatar
1355
558

Na półkach:

Historia świętego spokoju i tego, co dzieje się ze statecznym wydawałoby się niespełnionym pisarzem, kiedy ów święty spokój z jego życia znika. Ciekawy, malowniczy język, nieśpieszne tempo, frustracje jak u Koterskiego (pamiętacie "Życie wewnętrzne"?). Zdecydowanie interesująca rzecz!

Historia świętego spokoju i tego, co dzieje się ze statecznym wydawałoby się niespełnionym pisarzem, kiedy ów święty spokój z jego życia znika. Ciekawy, malowniczy język, nieśpieszne tempo, frustracje jak u Koterskiego (pamiętacie "Życie wewnętrzne"?). Zdecydowanie interesująca rzecz!

Pokaż mimo to

avatar
29
8

Na półkach:

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    236
  • Przeczytane
    123
  • Posiadam
    36
  • Ulubione
    4
  • Chcę w prezencie
    4
  • Domowa biblioteczka
    3
  • 2022
    2
  • Seria Nike
    2
  • Obyczajowe
    2
  • Literatura brytyjska
    2

Cytaty

Więcej
Iris Murdoch Czarny Książę Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także