Po przeczytaniu "Szeptuchy" oraz "Nocy Kupały" tej autorki, zabrałam się za przygody Wiktorii. Kolejny oryginalny pomysł - zamordowana w tajemniczych okolicznościach młoda dziewczyna, dzięki swojej urodzie, a przede wszystkim dzięki spiskowi dwóch bardzo wiekowych diabłów z zamiłowaniem do psikusów na ponadświatową skalę, zostaje diablicą na piekielnym etacie. Otrzymuje jabłko z mocą. Potem się okazuje, że kolejnym plusem w jej CV była unikalna, wrodzona supermoc, dzięki której dziewczyna mogłaby np. zniszczyć diabły, albo anioły, albo cały świat, albo panować nad wszystkimi z kryształowego zamku wysoko w chmurach, grając w bilard planetami.
Jej kreatywność ogranicza się do nowych sukienek i powiększenia biustu (ale tylko do miseczki C).
Jej pragnienia dotyczą kolegi ze studiów, gdzie szczytem rozwoju znajomości są niewinne rozmowy na imprezach i gapienie się na niego podczas wykładów.

Oczywiście jako jedna z dwóch diablic okazuje się pożądana przez istoty ziemskie i pozaziemskie, ale twardo trzyma się tej platonicznej miłości i nie reaguje na diabelskie zachęty do rytmicznego ugniatania pościeli. Choć za życia nie odznaczała się wyrazistym charakterem, ani w zasadzie niczym szczególnym (zwłaszcza inteligencją), to po śmierci okazuje się, że ma sztywne zasady moralne, które znaczą więcej niż sięgające kilku milionów albo miliardów lat doświadczenie kolegów diabłów.
Swoją drogą, skoro wie że siedem grzechów głównych w Piekle jest traktowanych raczej jak przykazania i żadna wieczna kara jej za to nie spotka, to dlaczego wykazuje takie przywiązanie do zdezaktualizowanych na zawsze ziemskich zasad?
Wiktoria jednak jest szlachetna i nie zabija. Ale że kilku złych gości może na śmierć zabić jej nowych znajomych, jej obiekt westchnień, ją samą, biednych staruszków, małe kotki i wszystkich świętych? Wiktoria nie zabija. To jest złe.
I weź tu z taką dyskutuj.

No ale co, czytało się szybko i było całkiem ciekawie. Moją ulubioną postacią jest Azazel, wielbiciel chaosu, bohater karykaturalny i przez to zabawny. Sam wykreowany świat jest interesujący i daje duże pole do wyobraźni. Tylko Wiktoria i jej miłosne problemy porażają mnie swoim brakiem sensu.

Po przeczytaniu "Szeptuchy" oraz "Nocy Kupały" tej autorki, zabrałam się za przygody Wiktorii. Kolejny oryginalny pomysł - zamordowana w tajemniczych okolicznościach młoda dziewczyna, dzięki swojej urodzie, a przede wszystkim dzięki spiskowi dwóch bardzo wiekowych diabłów z zamiłowaniem do psikusów na ponadświatową skalę, zostaje diablicą na piekielnym etacie. Otrzymuje...