Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych

Okładka książki Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych Michał Buchta, Kamil Janicki
Okładka książki Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych
Michał BuchtaKamil Janicki Wydawnictwo: Erica historia
474 str. 7 godz. 54 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
Erica
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
474
Czas czytania
7 godz. 54 min.
Język:
polski
ISBN:
9788389700803
Tagi:
Kosowo Gruzja Abchazja Osetia Południowa Łotwa Estonia Białoruś Krym Kaukaz Zakaukazie kraje bałtyckie konflikty
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
48 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar

Ulubieniec Gazety Wyborczej oraz Forum Żydów Polskich. Pisze książki w negatywnym kontekście polskości.

Ulubieniec Gazety Wyborczej oraz Forum Żydów Polskich. Pisze książki w negatywnym kontekście polskości.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
232
219

Na półkach:

Książka z 2008-09 roku, co okazało się dopiero jak zacząłem ją czytać, w związku z tym pomyślałem sobie, że pieniądze wyrzucone w błoto. Okazało się, że nie, dlatego, że autorzy opowiadają (zgodnie z tytułem) o źródłach nienawiści / konfliktów, czyli o dalekiej historii, podprowadzając akcję do swojego bieżącego roku, natomiast jeśli kogoś temat ciekawi, to potem może sobie wygooglać jak przebiegała akcja.
Ultraciekawy opis Kosowa, dowiedziałem się bardzo dużo na temat tego rejonu Europy, narracja o wojnie w latach 90tych poprowadzona wzorowo, naprawdę zrozumiałem postawę Serbów i to jak mieli przegrane w oczach wszystkich tylko nie Rosji. Bardzo długi i szczegółowo opisany konflikt Abchazji i Osetii - mam wrażenie, że wiem teraz więcej o tych ziemiach niż o Kieleckiem :). Potem wchodzi już na miękko i na uzupełnienie Krym, kraje nadbałtyckie oraz Białoruś. To zdecydowanie słabsza część lektury i też najmocniej się zdezaktualizowała, patrząc na to co się wydarzyło na Ukrainie i Białorusi w latach 2008-21.
Całościowo - oceniam bardzo wysoko, napisane przystępnym językiem, dziękuję.

Książka z 2008-09 roku, co okazało się dopiero jak zacząłem ją czytać, w związku z tym pomyślałem sobie, że pieniądze wyrzucone w błoto. Okazało się, że nie, dlatego, że autorzy opowiadają (zgodnie z tytułem) o źródłach nienawiści / konfliktów, czyli o dalekiej historii, podprowadzając akcję do swojego bieżącego roku, natomiast jeśli kogoś temat ciekawi, to potem może sobie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
869
298

Na półkach: , , ,

"Źródła nienawiści" zawsze sięgają głębiej i dalej niż świadczą o tym przedstawiane przez polityków argumenty, tak jest z Kosowem, Abchazją, Osetią etc. Historycy sięgnęli po genezę konfliktów w państwach postsowieckich- i słusznie, bo zgłębiamy historię, często zapominając o współczesności, a większość z powyższych konfliktów nadal się tli, co pewien czas nawet wybuchają ze zdwojoną siłą. Zatem co łączy wszystkie opisywane kraje? Rosja i jej interesy! Niby nie ma już Sojuza, jednak Moskwa nadal ma ogromne zapędy imperialistyczne. Czasami robi to w sposób pośredni, czasami bezpośredni, jednocześnie twierdząc, że nic nie wie o "zielonych ludzikach", a czasami celowo blokuje rozmowy polityków na szczycie, by rezultaty nie godziły w jej interesy.
Czytając "Źródła nienawiści" oburzałam się na jednoznaczne stawianie się po jednej ze stron. Zwłaszcza, gdy spotykałam fragmenty o okrucieństwie jednej ze stron np. ci źli zabili 10 osób i potraktowali ludność w bardzo zły sposób, jednak był to odwet za spalenie wioski, zabicie 15 ludzi (tutaj bez oceny i wartościowania). Jednak trzeba przyznać, że dogłębna analiza genezy konfliktów wzbudza w czytelniku respekt. Poruszenie konfliktu w Kosowie, problemu na Białorusi czy niezrozumienia między Łotyszami a Estończykami faktycznie jest novum na polskim rynku.

"Źródła nienawiści" zawsze sięgają głębiej i dalej niż świadczą o tym przedstawiane przez polityków argumenty, tak jest z Kosowem, Abchazją, Osetią etc. Historycy sięgnęli po genezę konfliktów w państwach postsowieckich- i słusznie, bo zgłębiamy historię, często zapominając o współczesności, a większość z powyższych konfliktów nadal się tli, co pewien czas nawet wybuchają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
739
332

Na półkach: ,

Prace zbiorowe, jak to prace zbiorowe, mają to do siebie, że często są nierówne. Tu jest podobnie. Największym, w mojej ocenie, plusem tej publikacji jest część dotycząca Abchazji i Osetii. Szeroko przedstawiony kontekst historyczny oraz niuanse, które decydują o układzie sił na południowym Kaukazie. Nieco gorzej wypada artykuł o Kosowie, gdzie brakowało mi szerszego odniesienia do sytuacji na całych Bałkanach. Ciekawie, w kontekście współczesnych wydarzeń, wygląda artykuł o Krymie. Niezły jest artykuł o Białorusi, aczkolwiek nic w nim odkrywczego nie ma, raczej powszechna wiedza. Najsłabszym zaś ogniwem całej tej pracy jest artykuł o Łotwie i Estonii. W zasadzie były tam informacje, które można przeczytać w pierwszej lepszej publikacji o historii tego regionu, plus to co pisano na bieżąco w prasie na ten temat po 1989 roku.
Mimo zróżnicowanego poziomu artykułów, na pewno warta przeczytania rzecz. Pomaga na pewno w zrozumieniu współczesnych konfliktów i tego skąd się one wzięły. Cenne jest połączenie warsztatu historycznego z politologicznym, dzięki czemu nie jest to tylko zapis przeszłości, ale również analiza współczesności.

Prace zbiorowe, jak to prace zbiorowe, mają to do siebie, że często są nierówne. Tu jest podobnie. Największym, w mojej ocenie, plusem tej publikacji jest część dotycząca Abchazji i Osetii. Szeroko przedstawiony kontekst historyczny oraz niuanse, które decydują o układzie sił na południowym Kaukazie. Nieco gorzej wypada artykuł o Kosowie, gdzie brakowało mi szerszego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
381
380

Na półkach:

Bardzo ciekawa publikacja. Podręczny zbiór podstawowych informacji, swoisty niezbędnik dla politologów, dziennikarzy – absolutne minimum jakie powinien znać każdy reporter, polityk, nauczyciel, czy też zwykły zjadacz chleba który sili się na wypowiedzi odnośnie Kosowa czy konfliktów w byłych republikach radzieckich.
Niektóre partie tekstu nadają się do redakcji, drobnych poprawek stylistycznych, jest kilka pomyłek, ale w gruncie rzeczy dostajemy dużo interesujących, rzetelnych informacji – przedstawionych obiektywnie, rzetelnie i uczciwie.

Część pierwsza, o Kosowie, napisana niemalże jak podręcznik do historii, ale niczego nie można jej zarzucić.
Część poświecona Gruzji znacznie bardziej emocjonalna, ciekawsza, mniej stonowana w stylu, jednocześnie pozostaje obiektywna i rzeczowa. (Uważam że powinno się ją przetłumaczyć na abchaski, gruziński i osetyjski, powielić w milionach egzemplarzy i rozdać skonfliktowanym stronom – choć przypuszczam że zostałaby przyjęta bez entuzjazmu).
Tekst o Łotwie i Estonii równie rzeczowy i profesjonalny, zbliżony do tego o Kosowie, ma głównie walory informacyjne. Podobnie ten poświęcony Krymowi.
Refleksje o Białorusi całkiem zgrabnie podane, choć początek można by zredagować; dotyka sedna sprawy i jasno precyzuje główne problemy kraju.

Brakuje szerszego potraktowania tego co działo się w Jugosławii (mamy nakreślony tylko problem albańsko-serbski),nie ma nic o konflikcie ormiańsko-azerskim o Górny Karabach.
Nie ma żadnych informacji odnośnie powolnego niknięcia tzw. małych narodów Rosji, czy rasistowskich praktykach stosowanych wobec przybyszy z południa przez etnicznych Rosjan w dużych miastach. Brak też szkicu o Czeczeni (warto sięgnąć po książkę Kurczab-Redlich – „Głową w mur Kremla”, tam jest to dobrze opisane). Z książki nie dowiemy się też nic o tarciach między republikami północno-kaukaskimi, i pewnie wielu innych spięciach, nie nagłośnionych, bądź mało znanych – zatem publikacja niepełna. Do poszerzenia i poprawienia. (Dodatkowo, rozwój wypadków na świecie zmusza do aktualizacji materiału).

Kawał dobrej roboty – wypada pochwalić i pogratulować. Wartościowa synteza faktów i refleksji historyczno-społecznych. Przydatne opracowanie!

Bardzo ciekawa publikacja. Podręczny zbiór podstawowych informacji, swoisty niezbędnik dla politologów, dziennikarzy – absolutne minimum jakie powinien znać każdy reporter, polityk, nauczyciel, czy też zwykły zjadacz chleba który sili się na wypowiedzi odnośnie Kosowa czy konfliktów w byłych republikach radzieckich.
Niektóre partie tekstu nadają się do redakcji, drobnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2181
1571

Na półkach: , ,

Przystępując do tej lektury zastanowiłam się, czy Polak może zrozumieć zjawisko konfliktu etnicznego. Zapewne moje pokolenie będzie miało z tym problem, żyjemy w czasach gdy mówimy po polsku, mamy wachlarz praw i wolności a jednocześnie jesteśmy obywatelami państwa w miarę jednolitego etniczne, poza przebąkiwaniem o Autonomii Śląska, żadne ruchy nawet quasi separatystyczne nam raczej nie grożą.
Ktoś zapyta więc po co w Polsce wydawać książkę o konfliktach etnicznych, mamy przecież swoje problemy. Ano! Cyceron mawiał, że nie znać historii to być zawsze dzieckiem. Historia kojarzy się wielu z ogromną nudą i tym, że nie ma nic wspólnego z teraźniejszością, książka o której piszę jest tego absolutnym zaprzeczeniem. Autorzy zastrzegają, że to nie podręcznik, chociaż jak dla mnie podręcznik idealny, od strony technicznej zrobione świetnie, chociaż strasznie nie lubię przypisów za rozdziałem, bo dla mnie jest to niewygodne. Moja wiedza jest zbyt mała, żeby ocenić czy porcja wiedzy wystarczy by pretendować do miana podręcznika. Zresztą to nie jest ważne.
A co jest? Fakt, że wiele się z tej książki dowiedziałam, nie tylko gdzie dokładnie znajduje się Abchazja i o co właściwie chodzi z Osetią, dlaczego tak długo temat nr jeden było Kosowo? A jak wygląda sytuacja etniczna naszych sąsiadów ze Wschodu? autorzy w sposób przystępny jak na książkę tego formatu wyjaśniają zagadnienie konfliktów na tle etnicznym, wiadomo że przystępując do lektury trzeba mieć wiedzę na ciut większym poziomie, nie tylko historyczną, po prostu ogólną.
Czytając książkę byłam pełna podziwu dla autorów, którzy odwalili ogrom roboty. Łatwo się czyta artykuł naukowy, jeśli samemu się nie spróbowało chociaż raz tego zrobić solidnie, wtedy nie ma się pojęcia jaki trud trzeba w to włożyć, żeby nie przynudzić, żeby zainteresować czytelnika, żeby wyważyć gdzie zaczyna się zbytnie wnikanie szczegóły a gdzie problem trzeba zakończyć, żeby był w sposób odpowiednio zarysowany i ewentualnie zmusił czytelnika do dalszych poszukiwań. I w tej książce jest ten złoty środek. Nie czułam się przynudzona, czułam się zaintrygowana, wręcz zbulwersowana, że coś takiego dzieje się w czasach, które miałam za „czas pokoju”, że oddając hołd naszej fladze nie wiemy, jak dobrze móc mieć własną nietłumioną tożsamość narodową. Ba jeśli chodzi o ścisłość wiedziałam o konfliktach w Osetii, w Abchazji, Gruzji, ale o problemach Białorusi, Łotwy, Estonii i Krymu nie miałam pojęcia a przecież wszystko się dzieje za cienką umowną linią oddzielającą nasze kraje. Z ciekawością czytałam o trudnej sytuacji etnicznej za naszą wschodnią granicą. Na pewno nie poprzestanę li i jedynie na tej publikacji, wiem mniej więcej gdzie szukać, bo jak wspominałam bibliografia jest wzorcowa.

O wiele lepiej jestem zorientowana w temacie konfliktów narodowościowych w Hiszpanii, chociaż uprzedzam z góry terminologia naród, narodowość, grupa etniczna są tak naprawdę przedmiotem sporu i często w publikacjach używane są w sposób niekonsekwentny w tej książce jest to ujednolicone, chociaż problem też jest zasygnalizowany. Moje naukowe zainteresowania skupiają się głownie na Baskach i o nich mogę mówić godzinami. Jak wspominałam słyszałam oczywiście o problemach na Bałkanach, sytuacja w Kosowie, Gruzji jest często głównym tematem badań. Zazwyczaj każdy pokiwa głową, zerknie z grozą, lub umiarkowanym zainteresowaniem, a gdyby zapytać przeciętnego widza Wiadomości „o co właściwie chodzi” wzruszyłby ramionami i uciekł ze spłoszonym wzrokiem.
I jeśli ktoś szuka odpowiedzi na to pytanie „o co tam chodzi” to jest książka dla niego. Książka, która w udzieleniu odpowiedzi sięga do wydarzeń sprzed setek lat, kiedy to wszystko się kształtowało. Bez tego się nie da zrozumieć w czym właściwie jest problem, dlatego nawiązałam do Cycerona, bez poznania faktów historycznych, których znajomość pomoże nam zrozumieć dlaczego te regiony goszczą często jako temat dnia wiadomości. Będziemy dzieckiem, które jest naiwne i któremu można wszystko wmówić. Oczywiście nie historia też nie jest nauką będącą wzorem obiektywizmu, jednak znając fakty historyczne można wysnuć swoje wnioski.

Zdaję sobie sprawę, że nie jest to książka łatwa, którą czyta się leciutko leżąc na plaży. Zdecydowanie jest to książka wymagająca myślenia, nieustannego kojarzenia. Książka która uczy, czy rzeczy ważnych - na pewno tak, rzeczy potrzebnych? Pewnie nie każdemu, bo niekoniecznie moja Mama chce podyskutować ze mną o sytuacji na Bałkanach i wiem, ze moja Siostra nie zapuka do drzwi świtem, żeby roztrząsać sytuację panującą w górach Kaukaz. Ja osobiście cieszę się, że mogłam taką wiedzę posiąść, może nie porozmawiam o tym z panem na przystanku, ale już z kolegą na pewno. Zresztą polecę ją każdemu ze znajomych z żyłką historyczną.

Wiem, że książka nie sprawi, że problematyka konfliktów etnicznych stanie się dla nas jasna jak Słońce, jak pisałam wcześniej, nie wiem czy Polak, którego raczej to nie dotyka w pełni otworzy się na ten problem. Ale temat ten stać się może bliższy, dodatkowo książka wiedzę posiada fajnie przekazaną, mamy mapki więc jeśli nie chcemy się odrywać od lektury i sprawdzać w Internecie, możemy dokładnie zerknąć jakiego obszaru dotyczy dany tekst. Artykuły są opatrzone adekwatnymi zdjęciami, obrazującymi, uzupełniającymi tekst. Zdjęcia czarno-białe, ale przyzwoitej jakości.

Ja polecam, dla pasjonatów, zainteresowanych tematyką, czy po prostu tych którzy chcą być na bieżąco z aktualną sytuacją polityczno-społeczną.

Przystępując do tej lektury zastanowiłam się, czy Polak może zrozumieć zjawisko konfliktu etnicznego. Zapewne moje pokolenie będzie miało z tym problem, żyjemy w czasach gdy mówimy po polsku, mamy wachlarz praw i wolności a jednocześnie jesteśmy obywatelami państwa w miarę jednolitego etniczne, poza przebąkiwaniem o Autonomii Śląska, żadne ruchy nawet quasi separatystyczne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1722
1568

Na półkach:

http://kasandra-85.blogspot.com/2011/01/zroda-nienawisci-konflikty-etniczne-w.html

http://kasandra-85.blogspot.com/2011/01/zroda-nienawisci-konflikty-etniczne-w.html

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    244
  • Przeczytane
    59
  • Posiadam
    22
  • Historia
    6
  • Bałkany
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Kaukaz
    2
  • Chcę kupić
    2
  • Gruzja
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne