Do drugiej części podchodziłem z lekkim niepokojem. Nie jest tak zła jak część pierwsza, ale też nie jest dużo lepsza. Nadal mnie irytuje główny bohater chociaż jest odrobinę lepiej.

Do drugiej części podchodziłem z lekkim niepokojem. Nie jest tak zła jak część pierwsza, ale też nie jest dużo lepsza. Nadal mnie irytuje główny bohater chociaż jest odrobinę lepiej.

Drugi tom serii.
O ile w pierwszym część postaci było zarysowanych byle jak i pamiętało się o nich na zasadzie "ta jest matką tego", tu jest już lepiej pod tym względem.
Fabuła się zagęszcza, mniej jest zapychaczy. Mamy przemianę wewnętrzną i rozterki duchowe, zapoznajemy się z motywami bohaterów. Jest kilka naprawdę dobrych motywów.
Na drugi plan schodzi Obar i Nunn, jest bardzo mało Mary Lou. Za to poznajemy lepiej Todda i jego ojca. Rozwiązanie kwestii Oomgosha jest przewidywalne, ale napisane bardzo dobrze. Świetny jest motyw Kapitana, bardzo dobry Opiekuna Zieleni.
Jak poprzednio - książka ma bardzo wiele wątków, ale tu widać lepiej, że wszystko to składa się w spójną całość.
Bardzo dobra pozycja, tom trzeci czeka w kolejce :)

Drugi tom serii.
O ile w pierwszym część postaci było zarysowanych byle jak i pamiętało się o nich na zasadzie "ta jest matką tego", tu jest już lepiej pod tym względem.
Fabuła się zagęszcza, mniej jest zapychaczy. Mamy przemianę wewnętrzną i rozterki duchowe, zapoznajemy się z motywami bohaterów. Jest kilka naprawdę dobrych motywów.
Na drugi plan schodzi Obar i Nunn, jest...