Doktor Strangelove albo Jak nauczyłem się nie bać i pokochałem bombę

Okładka książki Doktor Strangelove albo Jak nauczyłem się nie bać i pokochałem bombę Peter George
Okładka książki Doktor Strangelove albo Jak nauczyłem się nie bać i pokochałem bombę
Peter George Wydawnictwo: ALFA Seria: Seria z Tukanem fantasy, science fiction
157 str. 2 godz. 37 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Seria:
Seria z Tukanem
Tytuł oryginału:
Dr Strangelove; or: How I Learned to Stop Worrying and Loved the Bomb
Wydawnictwo:
ALFA
Data wydania:
1992-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1992-01-01
Liczba stron:
157
Czas czytania
2 godz. 37 min.
Język:
polski
ISBN:
8370014542
Tłumacz:
Andrzej Grabowski
Tagi:
zimna wojna powieść angielska sowieci USA satyra groteska bomba A zagłada atomowa
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
48 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
613
604

Na półkach: , ,

Rzadko bywa, że film wierni oddaje książkę... więc niemałym zaskoczeniem było dla mnie jak wiernie Stanley Kubrick zekranizował nowelę "Doktor Strangelove". To niemalże toczka w toczkę ta sama fabuła, dialogi i obrazy. Czytając książkę miałem przed oczami sceny filmu. Bosz, te same dialogi! Jeśli film został okrzyknięty arcydziełem i kultowym... jakże książka nie miała by być?

Tak, to czarna groteska ale czy w latach 60' nie było to możliwe? W samym środku zimnej wojny strach był codziennością. A w Ameryce nawet dzisiaj nie brakuje świrów: chemtrails, płaska ziemia, anty 5G, antyszczepionkowcy, mudflood i Tartaria. Jeszcze kilkanaście lat temu słyszałem teorię spiskową dotycząca fluoryzacji wody mającej na celu zwiększenie uległości społeczeństwa. A tutaj proszę, w latach 60' to nie było nic nowego i jakiś pomylony generał mógł się trafić. Broń mogąca zniszczyć całe życie na Ziemi w rękach szaleńców i idiotów. I absolutnie nikt nie jest pewny w 100%. Co świetnie pokazuje ostatnie zdanie tej książki.

Tak jak "1984" i "Folwark zwierzęcy" Orwella jest lekturą obowiązkową, tak również "Doktor Strangelove" powinien nią być. Mocno przemawia do świadomości.

Książka może posłużyć za punkt wyjścia do wielu innych amerykańskich książek postapo jak np. "Krąg walki" Piers'a Anthony'ego.

Szkoda, że do tej pory nie wyszły na polskim rynku pozostałe książki Peter'a George'a.

Rzadko bywa, że film wierni oddaje książkę... więc niemałym zaskoczeniem było dla mnie jak wiernie Stanley Kubrick zekranizował nowelę "Doktor Strangelove". To niemalże toczka w toczkę ta sama fabuła, dialogi i obrazy. Czytając książkę miałem przed oczami sceny filmu. Bosz, te same dialogi! Jeśli film został okrzyknięty arcydziełem i kultowym... jakże książka nie miała by...

więcej Pokaż mimo to

avatar
411
60

Na półkach:

Jak powszechnie wiadomo, książka jest lepsza od filmu. Ale czasem film potrafi dodać to magiczne "coś", które sprawi że dobra lektura stanie się dziełem sztuki. Taki przypadek mamy tutaj. Książka jest ciekawą lekturą, ale film - choć to bardzo wierna adaptacja tekstu - przez użycie pewnych środków wizualnych to szczyt groteski, czarnego humoru i satyry. Nie jest ujęty w pewne ramy, w przeciwieństwie do powieści, co działa na jego korzyść. A że Kubrick mistrzem jest, więc polecam film najpierw, a książkę jako ewentualnie lektura uzupełniająca. Zwłaszcza że zdaje się coraz ważniejszy w klimacie dzisiejszej geopolityki.

Jak powszechnie wiadomo, książka jest lepsza od filmu. Ale czasem film potrafi dodać to magiczne "coś", które sprawi że dobra lektura stanie się dziełem sztuki. Taki przypadek mamy tutaj. Książka jest ciekawą lekturą, ale film - choć to bardzo wierna adaptacja tekstu - przez użycie pewnych środków wizualnych to szczyt groteski, czarnego humoru i satyry. Nie jest ujęty w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1967
1143

Na półkach:

Bardzo lubię czarny humor i groteskę, która pod swoim śmiechem i kpiną skrywa sprawy czasem bardzo bolesne i poważne. "Paragraf 22" należy do grona moich najukochańszych książek, a że "Doktor Strangelove" wpisuje się w podobny kpiarski klimat - byłam pewna, że książka mi się również spodoba. Ale tak się jednak nie stało.

Z jednej strony to opowieść o dość ekstremalnym wydarzeniu: oto jeden z generałów armii Stanów Zjednoczonych postanawia na własną rękę rozpocząć wojnę nuklearną - wysyłając eskadrę bombowców, uzbrojonych w bomby atomowe, na wyznaczone cele w Związku Radzieckim. Gdy sprawa wychodzi na jaw, prezydent amerykański usiłuje zrobić wszystko, co w jego mocy, by dojść z Sowietami do porozumienia i unieszkodliwić zagrożenie, powstrzymując zagładę. I wszystko po licznych perypetiach wydaje się być już załatwione, dogadane, gdy okazuje się, że w drodze pozostał jeden bombowiec, z którym nie ma żadnego kontaktu radiowego, a którego załoga jest tak zdeterminowana, by wypełnić swoją patriotyczną misję, że jedna bomba zostaje ostatecznie zrzucona i wybucha. A wybuch ten uruchamia sowiecką automatyczną machinę zagłady, której nie da się w żaden sposób dezaktywować. Przyszłość ludzkości staje pod znakiem zapytania.

I tu na scenę wkracza tytułowy bohater, były nazista, obecnie w armii amerykańskiej, który proponuje sposób przetrwania "zarodka ludzkości". Kryteria doboru bardzo mocno przypominają ideologię hitlerowskiej rasy panów, a sama myśl, że jednak jest szansa na przeżycie, odradza w wysoko postawionych przedstawicieli władz obawy o to, żeby tylko nie dać się wystrychnąć na dudka Rosjanom, nie dać się im na jakimkolwiek polu pokonać... Na dobre to ludzkiej cywilizacji raczej nie wyszło, skoro cała opowieść jest relacją przedstawiciela innej planety, dokonującego swoistych odkryć archeologicznych na Ziemi...

Niby jest w tej książce wszystko, co powinno się tu znaleźć. Jest ironia, jest kpina ze sztywnych reguł wojskowych, z nielogicznych procedur. Jest kpina z wyścigu zbrojeń, wyszydzonych na rzecz zdroworozsądkowego podejścia do sprawy przetrwania ludzkiej cywilizacji. Ale jak dla mnie: zabrakło w tej książce jakiegoś pazura. Może to też kwestia tego, że człowiekowi z końca XX wieku ciężko jest wniknąć w atmosferę paranoi atomowego wyścigu zbrojeń i psychozy, w której przyszło żyć ludziom w latach 50. i 60. Może za bardzo współczesny człowiek odsuwa od siebie myśl o atomowym zagrożeniu, jako o czymś, co poddane jest przecież międzynarodowej kontroli, co po Hiroszimie i Nagasaki nie może się przecież powtórzyć. Tym bardziej, e pojawiły się inne - bliższe, bardziej konkretne zagrożenia, przede wszystkim ze strony różnego sortu islamskich terrorystów. I może w tym właśnie sęk: że książka ta jest nie do końca aktualnym ostrzeżeniem. Jest kpiną, niosącą ze sobą przesłanie o opamiętanie się. Ale chyba z upływem lat straciła sporo ze swojej mocy przekazu...

Bardzo lubię czarny humor i groteskę, która pod swoim śmiechem i kpiną skrywa sprawy czasem bardzo bolesne i poważne. "Paragraf 22" należy do grona moich najukochańszych książek, a że "Doktor Strangelove" wpisuje się w podobny kpiarski klimat - byłam pewna, że książka mi się również spodoba. Ale tak się jednak nie stało.

Z jednej strony to opowieść o dość ekstremalnym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
241
241

Na półkach: ,

Jest to czarna komedia o początku zagłady nuklearnej. Przypomina najlepsze stare komedie i nic w tym dziwnego, ponieważ powstał również film w 1964r. ze świetną potrójną rolą Petera Sellersa w reżyserii Kubricka. Materiał na film pochodzi z pierwszej książki Petera Georga, a scenariusz zainspirował go do napisania "Doktora Strangelove".

Jest to czarna komedia o początku zagłady nuklearnej. Przypomina najlepsze stare komedie i nic w tym dziwnego, ponieważ powstał również film w 1964r. ze świetną potrójną rolą Petera Sellersa w reżyserii Kubricka. Materiał na film pochodzi z pierwszej książki Petera Georga, a scenariusz zainspirował go do napisania "Doktora Strangelove".

Pokaż mimo to

avatar
1594
765

Na półkach: ,

Śmieszna czarnym humorem. Już nieco nieaktualna, ale nadal potrafi rozbawić.

Śmieszna czarnym humorem. Już nieco nieaktualna, ale nadal potrafi rozbawić.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    63
  • Chcę przeczytać
    60
  • Posiadam
    30
  • Beletrystyka
    3
  • Ulubione
    2
  • 2015
    2
  • Post-apo
    1
  • 🚀 Fantastyka naukowa
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Literatura z Wielkiej Brytanii
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Doktor Strangelove albo Jak nauczyłem się nie bać i pokochałem bombę


Podobne książki

Przeczytaj także