Cytat dnia
Pamiętam, że na tym moście, w czerwcu, słońce było takie ogromne, zmarli z cmentarza pachnieli polnymi kwiatami, chłopcy szli w świetlistych...
Pamiętam, że na tym moście, w czerwcu, słońce było takie ogromne, zmarli z cmentarza pachnieli polnymi kwiatami, chłopcy szli w świetlistych...
Pamiętam, że na tym moście, w czerwcu, słońce było takie ogromne, zmarli z cmentarza pachnieli polnymi kwiatami, chłopcy szli w świetlistych ubraniach i życie było tak piękne, że krzyknęłam z radości i uniosłam się nad ziemię. Moja przyjaciółka, Jeanette Coutourier, schwyciła mnie za nogi. Długo miałam do niej żal. Najpiękniej było na ulicy Caulaincourt, otaczała wtedy serpentyną całe wzgórze. Auta stojące wzdłuż chodnika tworzyły podwójną niebieską kreskę, która wiła się jak dym, a niebo było różowe. Może się mylę, jeśli tak, to powiedzcie, ale pamiętam, że drzewa były zielone przez cały rok. Na ulicy Caulaincourt było mniej przechodniów niż na moście, ale chłopcy stali w oknach, przy drzwiczkach samochodów, a zwłaszcza na drzewach. Obrzucali nas westchnieniami, słodkimi liścikami i piosenkami tak czułymi, że łzy napływały do oczu.
W Claquebue uprawiano miłość na czternaście różnych sposobów, przy czym dodać należy, że nie wszystkie z nich zyskały aprobatę proboszcza.
W Claquebue uprawiano miłość na czternaście różnych sposobów, przy czym dodać należy, że nie wszystkie z nich zyskały aprobatę proboszcza.
W lecie matka ich miała zwyczaj myć sobie nogi w pierwszą niedzielę miesiąca.