To moja droga. Biografia Jacka Kaczmarskiego

Okładka książki To moja droga. Biografia Jacka Kaczmarskiego Krzysztof Gajda
Okładka książki To moja droga. Biografia Jacka Kaczmarskiego
Krzysztof Gajda Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie biografia, autobiografia, pamiętnik
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Dolnośląskie
Data wydania:
2009-05-15
Data 1. wyd. pol.:
2009-05-15
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324587612
Tagi:
biografia bard piosenka polska XX w. Solidarność
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Polska w piosence (1989-2019) Małgorzata Chrząstowska, Krzysztof Gajda, praca zbiorowa
Ocena 0,0
Polska w piose... Małgorzata Chrząsto...
Okładka książki Nowe słowa w piosence. Źródła. Rozlewiska Magdalena Budzyńska-Łazarewicz, Krzysztof Gajda
Ocena 0,0
Nowe słowa w p... Magdalena Budzyńska...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
181 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
650
645

Na półkach:

Miałem może ze 12 czy 14 lat kiedy po raz pierwszy usłyszałem przy ognisku piosenkę Kaczmarskiego i była to z pewnością “Obława”. Była w niej wielka energia, ale tekst już wtedy wydawał mi się pretensjonalny. Jak sobie dziś wspominam to wydawało mi się, że to jakiś stary utwór, ale przecież on był wówczas całkiem świeży. Potem, już na studiach, słuchało się jego piosenek i niektóre nawet odtwarzałem wielokrotnie ale nadal nie było u mnie wielkiego przełomu. Aż w 1990 roku poszedłem na koncert w Sali Kongresowej a tam najpierw był “Kmicic”, po którym zmiękły mi nogi a potem “Encore” i wtedy już długo nie mogłem dojść do siebie. Kupiłem kilka kaset i przez tocz czy dwa słuchałem ich na okrągło. A potem przestałem. Z dwóch powodów. Po pierwsze muzycznie jego twórczość była jednak monotonna i na dłuższą metę męcząca. Ale to mniej ważne. Druga sprawa, że jego teksty były po prostu zbyt wymagające. Jego erudycja i sposób stawiania problemów historycznych, artystycznych i psychologicznych były takie, że w zasadzie musiałbym studiować większość z nich, żeby móc przynajmniej rozstrzygnąć co ja o nich myślę i jak mam odpowiedzieć na pytanie, które Jacek Kaczmarski w danym tekście stawia. A praktycznie każdy z jego tekstów to jest postawienie jakiegoś pytania. Do tego większość z nich można odczytywać na dwa albo i więcej sposobów - nigdy nie można być pewnym, czy przedstawia on zagadnienie na poważnie, ironicznie a może na obydwa te sposoby jednocześnie - bo w końcu czy historia albo postaci literackie są jednoznaczne? Głębokość jego tekstów była taka, że dalej myślałem, że to jest człowiek bardzo dojrzały, pewnie pięćdziesięcioletni albo starszy a on był ode mnie starszy raptem o 10 lat. Starszy kolega.

Ta książka przeleżała u mnie pewnie z 10 lat zanim do niej sięgnąłem. A przy tej okazji wróciłem też do jego piosenek. I te 30 lat było mi potrzebne, żebym na tyle poznał historię i literaturę, żebym mógł z tymi tekstami dyskutować. Myślę, że nie tylko dla mnie, ale on dla nas wszystkich, Polaków, był zbyt wymagający. I jestem pewien, że zarówno my jak i przyszłe pokolenia powinniśmy się z nich uczyć.

Jako biografia ma ta książką jedną, dość niezwykłą cechę: autor zaczął ją pisać w sumie jeszcze za życia Jacka Kaczmarskiego. Spotkałem się z czymś takim przy okazji biografii Jobsa autorstwa Isaacsona jednak jest to dość rzadki wypadek. A to chyba było dość ważne, bo wygląda na to, że Kaczmarski był jedną z takich postaci, które całą swą energię lokują w twórczości (w pracy) i nie starcza im jej na to, żeby dobrze zarządzać swoim życiem. Istniało więc ryzyko, że w biografii napisanej przez kogoś, kto go nie znał osobiście, wyszedł by na prawdziwy szwarccharakter, bardzo jednostronny. A przecież nie możemy w życiu takiego człowieka oddzielić jego dzieła od jego prywatności. Czy mamy oceniać Kazimierza Deynę tylko po tym jaki był poza boiskiem?

W najbardziej znanym ze swoich tekstów opisał los śpiewaka, za którym idą tłumy, które go jednak nie rozumieją. Zaczął więc od napisania swojego życia a potem to zrealizował. Smutno, że go nie ma. Ale została bardzo dobra biografia.

Miałem może ze 12 czy 14 lat kiedy po raz pierwszy usłyszałem przy ognisku piosenkę Kaczmarskiego i była to z pewnością “Obława”. Była w niej wielka energia, ale tekst już wtedy wydawał mi się pretensjonalny. Jak sobie dziś wspominam to wydawało mi się, że to jakiś stary utwór, ale przecież on był wówczas całkiem świeży. Potem, już na studiach, słuchało się jego piosenek i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
436
209

Na półkach: ,

Książka przybliża postać Jacka Kaczmarskiego, którego twórczość bardzo lubię, a o którym wcześniej dość niewiele wiedziałam. Opowieść zaczyna się od przytoczenia pokrótce historii jego rodziców i dziadków. Następnie poznajemy życie Jacka od dzieciństwa, przez dorosłość aż po walkę z chorobą. Poznajemy go w różnych sytuacjach, w szkole, na konkursach i występach, prywatnie, rodzinnie, jako hulakę i jako artystę/poetę/filozofa. Dzięki temu łatwiej jest go zrozumieć. Był fascynującym człowiekiem, który sięgał zarówno gwiazd jak i dna. I to wielokrotnie.
W tej biografii podobało mi się:
- podane genezy powstania niektórych piosenek,
- przytoczone fragmenty donosów,
- przedstawienie fragmentów listów i pocztówek,
- przytoczenie opinii(czasem skrajnie różnych) wielu jego znajomych o konkretnym wydarzeniu, przedstawienie mnogości punktów widzenia,
- układ graficzny,
- zdjęcia,
Poza tym lektura ta jest ciekawa i bardzo dobrze się ją czyta.
Żałuję natomiast, że nie ma wyjaśnionej większej ilości jego tekstów. Nie wszystkie są łatwe, a poza tym mnie niezwykle ciekawi co ten autor miał na myśli, gdy pisał, co było inspiracją i w jakich okolicznościach powstało.
Na początku drażniła mnie okładka. Czy naprawdę nie było innego zdjęcia, z koncertu z gitarą czy prywatnego, tylko trzeba było wybrać akurat to - z petem w ustach? Po przeczytaniu wiem, że doskonale pasuje ono do życia Jacka. Jest ładne, ale jednocześnie "złamane".
Polecam dla zainteresowanych tematem.

Książka przybliża postać Jacka Kaczmarskiego, którego twórczość bardzo lubię, a o którym wcześniej dość niewiele wiedziałam. Opowieść zaczyna się od przytoczenia pokrótce historii jego rodziców i dziadków. Następnie poznajemy życie Jacka od dzieciństwa, przez dorosłość aż po walkę z chorobą. Poznajemy go w różnych sytuacjach, w szkole, na konkursach i występach, prywatnie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
134
37

Na półkach:

Ktoś w opiniach napisał, że ta książka stała u niego kilka lat, a on(a) nie miał(a) odwagi po nią sięgnąć. Był to swoisty sposób na wyparcie faktu, że nasz idol nie żyje. Odczuwałam dokładnie to samo; chociaż ja nie miałam problemów z słuchaniem płyt, czułam że w ten sposób ciągle Jacek jest wśród nas, a sięgnięcie po tę książkę to jak przyznanie się przed samą sobą, że ten wielki talent i genialny artystyczny umysł odszedł i nigdy nie wróci. W końcu ten dzień nadszedł jednocześnie pozwalając spojrzeć na samego Jacka w nieco inny sposób niż przedtem.

Ktoś w opiniach napisał, że ta książka stała u niego kilka lat, a on(a) nie miał(a) odwagi po nią sięgnąć. Był to swoisty sposób na wyparcie faktu, że nasz idol nie żyje. Odczuwałam dokładnie to samo; chociaż ja nie miałam problemów z słuchaniem płyt, czułam że w ten sposób ciągle Jacek jest wśród nas, a sięgnięcie po tę książkę to jak przyznanie się przed samą sobą, że ten...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1169
1169

Na półkach: , ,

Ta książka odstała na mojej półce kilka lat. Nie miałam odwagi do niej zajrzeć po odejściu Jacka Kaczmarskiego, tak jak nie miałam odwagi słuchać jego płyt.
To był mój sposób na wyparcie faktu ostatecznego: jego śmierci.

Jacek Kaczmarski przez wiele lat był dla mnie najlepszym nauczycielem historii jakiego miałam, największym poetą jakiego czytałam i najbardziej ekspresyjnym pieśniarzem jakiego miałam okazję słuchać na dziesiątkach koncertów tych oficjalnych i półprywatnych.
Miałam to ogromne szczęście i honor że poznałam go osobiście i korespondowałam z nim kiedy jeszcze starał się ułożyć sobie życie w Australii. Listy od niego są dla mnie relikwią a osobiste dedykację w książkach wskazówkami życiowymi w trudnych momentach życia.

"To moja droga" Krzysztofa Gajdy to bardzo wnikliwa, bardzo szczegółowa ale też bardzo obiektywna biografia Jacka Kaczmarskiego.
Autor nie pisał jej "na kolanach" mimo iż barda podziwiał i wielbił jego twórczość. Udało mu się ukazać w niej człowieka wielkiego poprzez swoją twórczość ale małego i słabego jeśli chodzi o życie rodzinne i prozę codzienności.
Bo Jacek Kaczmarski to z jednej strony wybitnie inteligentny człowiek renesansu na którego pieśniach wychowywały się całe pokolenia a z drugiej kiepski mąż, jeszcze gorszy ojciec przez większość życia zmagający się z chorobą alkoholową.

Krzysztof Gajda w swej książce ukazał swojego bohatera jako zwykłego człowieka: z jego genialnością ale też przywarami które sprawiały że życie z nim musiało być istnym koszmarem.
Jest to niezwykle wnikliwa biografia z mnóstwem cytatów z pieśni Jacka Kaczmarskiego i jego książek. Dla mnie to ogromny atut jednak myślę że dla osób które nie były "fanatycznymi" wielbicielami jego talentu tych informacji i szczegółów może być ciut za dużo.

Najbardziej przejmujący jest ostatni rozdział: o jego chorobie i śmierci. Nie skrywał jej przed światem ale też nie szafował szczegółami. Walczył i wytrwał i tak dużo dłużej niż przewidywali lekarze. Płakałam kończąc tę książkę tak jak płakałam w dniu jego śmierci.
Jej lektura była mi jednak bardzo potrzebna bo nią zakończyła moją żałobę po Jacku Kaczmarskim i wczoraj, po raz pierwszy od wielu lat, włączyłam jedną z jego płyt.

Dzisiaj rano otworzyłam też jedną z książek Jacka i przeczytałam dedykację "Bo w nas jest raj, piekło i do obu szlaki". Czy można lepiej opisać istotę człowieczeństwa?

Ta książka odstała na mojej półce kilka lat. Nie miałam odwagi do niej zajrzeć po odejściu Jacka Kaczmarskiego, tak jak nie miałam odwagi słuchać jego płyt.
To był mój sposób na wyparcie faktu ostatecznego: jego śmierci.

Jacek Kaczmarski przez wiele lat był dla mnie najlepszym nauczycielem historii jakiego miałam, największym poetą jakiego czytałam i najbardziej...

więcej Pokaż mimo to

avatar

Biografia Kaczmarskiego przedstawia obraz przede wszystkim człowieka, nie poety. Poezja jest zawsze na drugim planie. Nie znałem wcześniej, z taką dokładnością, osobistych losów artysty. Kreślą one obraz człowieka niestabilnego i zagubionego. Człowieka, który przez własne poplątanie bywał okrutny wobec najbliższych. Z pewnością Kaczmarski był artystą, który lubił wskazywać drogę, sam zupełnie jej nie realizując. Niemniej, praca Krzysztofa Gajdy zbyt mocno akcentuje intymne wątki z życia artysty. Kaczmarski przedstawiany jest jako szalony romantyk i niespokojny duch, nie mogący nigdzie odnaleźć swojego miejsca. Tak przedstawiają go jego znajomi, przyjaciele, kobiety czy rodzice. Zresztą taki obraz wyłania się również z jego twórczości. Biografia jest opowieścią o Kaczmarskim, rozpisaną na wiele głosów. Autor dotarł do bardzo wielu ludzi, z którymi artysta był związany. Można zarzucić Gajdzie, że w biografii za mało jest Kaczmarskiego a za dużo opowieści o nim lub obok niego. Najlepsze, i krótkie niestety fragmenty tekstu, przedstawiają listy poety do swojej pierwszej żony Inki, pierwsze dziecięce próby literackie i plastyczne, czy późniejsze komentarze do roli, która przypadła Kaczmarskiemu w czasach transformacji ustrojowej. Roli, która przerastała go i wpływała na tematykę twórczości. Ten fragment wydaje się szczególnie interesujący. Historia Jacka Kaczmarskiego pięknie wpisuje się w tradycję artystów, którzy odegrali w naszych dziejach bardzo ważną rolę.
Więcej na: http://po-krakowsku.pl/2016/03/jacek-kaczmarski-to-moja-droga-krzysztof-gajda-i-pierwsza-biografia-j-k/

Biografia Kaczmarskiego przedstawia obraz przede wszystkim człowieka, nie poety. Poezja jest zawsze na drugim planie. Nie znałem wcześniej, z taką dokładnością, osobistych losów artysty. Kreślą one obraz człowieka niestabilnego i zagubionego. Człowieka, który przez własne poplątanie bywał okrutny wobec najbliższych. Z pewnością Kaczmarski był artystą, który lubił wskazywać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7938
6793

Na półkach: , ,

ON NATCHNIONY I MŁODY BYŁ

„On natchniony i młody był/Ich nie policzyłby nikt/On im dodawał pieśnią sił/Śpiewał, że blisko już świt”. Tak brzmią napisane w 1978 roku przez Kaczmarskiego słowa piosenki „Mury”. Piosenki, która jak żadna inna chyba oddaje życie i twórczość tego barda. Poety. Pieśniarza. Człowieka niezwykłego, którego losy opowiada jego przyjaciel, Krzysztof Gajda.

Każdy, kto słucha Kaczmarskiego, zna – przynajmniej powierzchownie – jego losy. Urodzony w 1957 roku syn malarki i prezesa Zarządu Głównego Związku Polskich Artystów Plastyków zaczął tworzyć w latach 70 ubiegłego wieku, zdobywając sławę dzięki swoim mocno zaangażowanym politycznie tekstom. Jego słowa porywały tłumy, w kraju rządzonym przez komunistyczną, nieprzyjazną wolności władzę. W trakcie stanu wojennego został na emigracji, wracał do kraju, zamieszkał za granicą, wreszcie zmarł w roku 2004 na raka. Ale to tylko ogóły, suche fakty – gdzie w tym wszystkim człowiek? Gdzie jego życie nierozerwalnie splecione ze sztuką? Odpowiedź jest prosta: tutaj. W pięknej i poruszającej biografii człowieka, którego na zawsze zapamiętamy z papierosem tkwiącym w ustach…

Nie pamiętam, ile miałem wtedy lat, ale pamiętam jakie wrażenie zrobił na mnie pierwszy w moim życiu utwór Kaczmarskiego. Byłem wtedy dzieckiem, chyba nie chodziłem nawet do szkoły, a w telewizji wyemitowano – być może był to koncert, a być może tylko jedna piosenka – „Obławę”. Byłem przerażony. Byłem urzeczony. Czułem dreszcze. Ta piosenka była taka rwana, taka szarpana, pełna emocji i brutalności, agresji bym rzekł. Ale wtedy muzyka nie była w sferze moich zainteresowań i dopiero długi czas potem, kilka lat temu zaledwie, na fali fascynacji zespołem Strachy na lachy, a dokładniej pod wpływem albumu „Autor” zawierającego covery utworów Kaczmarskiego, przypomniałem sobie o tym bardzie z papierosem. I już nie potrafiłem wyrzucić go ze swej głowy. Ani tym bardziej serca. I tak dotarłem do tego momentu, kiedy w moje ręce trafiła jego biografia…

…i jestem nią zachwycony. Trudno będzie mi ocenić ją obiektywnie, ale czy można spodziewać się czegoś innego, kiedy właściwą część swojej opinii zaczynam prywatnymi wspomnieniami? Trudno mi jednak odciąć się od tego, kiedy twórczość Kaczmarskiego tak wiele dla mnie znaczy. Zostawiając już jednak za sobą kwestie osobiste, „To moja droga” jest książką starającą się omówić pieśniarza jak najszczegółowiej. Dostajemy więc wspomnienie jego życia od narodzin po śmierć uzupełnione o fragmenty utworów i bogactwo czarnobiałych zdjęć. Gajda, współautor „autobiografii” Grabaża, z Kaczmarskiego zrobił doktorat i o Kaczmarskim także pisał. Zmierzył się z jego legendą i stworzył porter kompletny. Dobrze przy tym napisany, intrygujący, ciekawy, niepozostawiający obojętnym. Portret człowieka, nie pomnik. Prawdziwy. Ludzki. Portret, który warto jest poznać. Polecam gorąco.

Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2016/09/12/jacek-kaczmarski-to-moja-droga-krzysztof-gajda/

ON NATCHNIONY I MŁODY BYŁ

„On natchniony i młody był/Ich nie policzyłby nikt/On im dodawał pieśnią sił/Śpiewał, że blisko już świt”. Tak brzmią napisane w 1978 roku przez Kaczmarskiego słowa piosenki „Mury”. Piosenki, która jak żadna inna chyba oddaje życie i twórczość tego barda. Poety. Pieśniarza. Człowieka niezwykłego, którego losy opowiada jego przyjaciel, Krzysztof...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2037
457

Na półkach: ,

Bardzo lubię piosenki Jacka Kaczmarskiego. Cieszy mnie, że autor przedstawił pana Jacka mniej pomnikowo, a raczej jako człowieka z krwi i kości, z jego zaletami i wadami.

Bardzo lubię piosenki Jacka Kaczmarskiego. Cieszy mnie, że autor przedstawił pana Jacka mniej pomnikowo, a raczej jako człowieka z krwi i kości, z jego zaletami i wadami.

Pokaż mimo to

avatar
457
399

Na półkach:

Napisana sumiennie.
Ale muszę stwierdzić, że facet lekki do życia nie był, choć fantastycznie zdolny jeśli chodzi o pisanie. Szkoda, że tak szybko się skończył.. No cóż ulubieńcy bogów umierają młodo.

Napisana sumiennie.
Ale muszę stwierdzić, że facet lekki do życia nie był, choć fantastycznie zdolny jeśli chodzi o pisanie. Szkoda, że tak szybko się skończył.. No cóż ulubieńcy bogów umierają młodo.

Pokaż mimo to

avatar
339
186

Na półkach: ,

Świetna książka, stawia Kaczmarskiego w zupełnie innym świetle. Warto przeczytać. mnie zburzyła trochę wizerunek kryształowego barda Solidarności. Ale mimo to, wylałam na koniec wiele łez.

Świetna książka, stawia Kaczmarskiego w zupełnie innym świetle. Warto przeczytać. mnie zburzyła trochę wizerunek kryształowego barda Solidarności. Ale mimo to, wylałam na koniec wiele łez.

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

jedna z lepszych książek,cenię kaczmarskiego i jestem zakochana w nim od pierwszej melodii ,,naszej klasy" ((-;

jedna z lepszych książek,cenię kaczmarskiego i jestem zakochana w nim od pierwszej melodii ,,naszej klasy" ((-;

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    312
  • Chcę przeczytać
    241
  • Posiadam
    140
  • Ulubione
    21
  • Teraz czytam
    12
  • Biografia
    6
  • Chcę w prezencie
    4
  • Biografie
    4
  • Muzyka
    4
  • 2013
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki To moja droga. Biografia Jacka Kaczmarskiego


Podobne książki

Przeczytaj także