rozwińzwiń

Wieczne igrzysko. Imię duszy

Okładka książki Wieczne igrzysko. Imię duszy Jakub Pawełek
Okładka książki Wieczne igrzysko. Imię duszy
Jakub Pawełek Wydawnictwo: Skarpa Warszawska horror
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
horror
Wydawnictwo:
Skarpa Warszawska
Data wydania:
2024-03-13
Data 1. wyd. pol.:
2024-03-13
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383293714
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
13 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1739
1699

Na półkach: ,

„Wieczne igrzysko. Imię duszy” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Jakuba Pawełka, muszę przyznać, że pomysł na tą historię sprawił, że chciałam poznać autora. Pomimo zmian, które zachodzą we współczesnej literaturze cieszę się, że są autorzy, którzy zachwycają nas pięknym słowem. Potrafią przedstawić świat, brutalne wydarzenia, w sposób dosadny promując literacki język. Swego czasu bardzo interesowałam się taką tematyką, dlatego też byłam zaciekawiona wizją Jakuba Pawełka i walki z piekielną otchłanią. Walka o ludzkość, o każdą duszę jest ważnym zadaniem. Śmierć konta zbawienie, ludzkość i rzeki krwi spływające kaskadami ulic. Czy wszystko stracone? Czy znajdzie się ktoś, kto się przeciwstawi hordom piekielnym?
Akcja książki „Wieczne igrzysko. Imię duszy” rozgrywa się we współczesnym, tak dobrze nam znanym świecie. Na Morawach dochodzi do eskalacji konfliktu, wielkiej piekielnej manifestacji, którą za wszelką cenę trzeba powstrzymać. Kto może mierzyć się z tak upiornymi wojownikami? Kościół stworzył specjalną jednostkę, która zrobi wszystko, aby nie dopuścić do rzezi. Kanonicy walczący z bestiami robią wszystko, o w ich mocy jednak dzieje się coś, czego nikt nie przewidział, masakra. Kanonicy niemal wszyscy polegli w tym straci, a ci, co przeżyli powrócili do Warszawy. Co tam się wydarzyło? Kto popełnił błąd? Roksana jest kanoniczką, od jakiegoś czasu miewa bardzo dziwne sny, próbuje poskładać siebie, swoje własne wątpliwości i odkryć pewną tajemnicę. Piekielni wojownicy także wyciągają wnioski z każdej batalii, uczą się i adaptują, czy tym razem atak okaże się skuteczny? Czy ludzkość ma jakieś szanse? Jaki udział w tym wszystkim ma Roksana?
„Wieczne igrzysko. Imię duszy” to niesamowite połączenie, ukazane walki dobra ze złem, każda dusza jest cenna i jest tutaj stawką, kiedy nie wiadomo, o co toczy się stawka w grę wchodzi władza. Jakub Pawełek wrzucił czytelnika w sam środek akcji, gdzie toczy się dramatyczna walka o losy ludzkości. Autor zdecydował się na połączenie kilku gatunków tworząc swoją opowieść. Mamy tutaj nie tylko fantastyka kryminał, thriller, ale także horror. To było świetne rozwiązanie, sprawiło, że coraz bardziej wciągałam się w tą opowieść. Rząd i kościół utrzymuje w tajemnicy przed zwykłymi obywatelami, jakie toczy boje i jak wysoka jest stawka. Wyobrażacie sobie tą panikę? Czasami zastanawiałam się, co by było, gdyby ta wizja miała odzwierciedlenie w rzeczywistości, czy mielibyśmy szanse na zwycięstwo? „Wieczne igrzysko. Imię duszy” to książka, która zaskoczyła mnie niezwykle pozytywnie, autor stworzył świat, w którym nikt z nas nie chciałby się znaleźć, zwłaszcza, kiedy po stronie kanoników zaczyna się pojawiać tak wiele ofiar. Polubiłam Roksanę i równie mocno, co ona chciałam poznać przyczynę jej koszmarów i tajemnice, które skrywa. Jakub Pawełek potrafi stworzyć ciekawe postacie, które mają wiele różnorodnych cech charakteru, wypadaj przy tym wiarygodnie. Bardzo bym chciała przeczytać kontynuację, mam nadzieję, że szybko się pojawi.

„Wieczne igrzysko. Imię duszy” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Jakuba Pawełka, muszę przyznać, że pomysł na tą historię sprawił, że chciałam poznać autora. Pomimo zmian, które zachodzą we współczesnej literaturze cieszę się, że są autorzy, którzy zachwycają nas pięknym słowem. Potrafią przedstawić świat, brutalne wydarzenia, w sposób dosadny promując literacki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
200
196

Na półkach:

„Imię duszy” Jakuba Pawełka, czyli piekło, polityka i wielka cierpiętnica


Jakby to powiedzieć… chyba już kiedyś pisałam, w jednej z moich recenzji, że jest taka grupa książęk, które nazywam zwodniczymi albo podtrutymi. To takie pozycje, które sprowadzają Cię, Czytelniczko lub Czytelniku, na manowce. Nie dlatego, że są niemoralne czy coś, nie. Po prostu czytasz je, czytasz i na pozór, ale tylko na pozór wszystko w nich wydaje się ok. Akcja leci, wszystko się trzyma kupy, świat przedstawiony jest interesujący, koncepcja jest przemyślana i nawet dopracowana, nie ma smętów, gdzie ich być nie powinno - czyli źle nie jest. Ale gdzieś w głębi Twojego umysłu coś do Ciebie krzyczy: uwaga! I już wiesz, że coś jest nie w porządku.

Taka jest ta książka, „Imię duszy” Jakuba Pawęłka wydana przez Skarpę Warszawa, a zredagowana przez Pawła Wielopolskiego. Piszę to nie bez powodu i nie dlatego, żeby wyrobić limit znaków.
Piszę to dlatego, że się zdenerwowałam. Bo Autor miał pomysł, umiał go nawet zrealizować, ale brakło mu straszliwie wsparcia wydawniczo-redaktorskiego. Język… w tej książce jest tyle błędów i baboli, których nie da się zakwalifikować do regionalizmów, że w pewnym momencie powiedziałam sobie, że nie dam rady! Ale sama siebie przekonałam, że nie powinnam się zachowywać jak dziecko słownika poprawnej polszczyzny i słownika frazeologicznego, tylko mam się cieszyć lekturą.
Bo wiecie, ten polski język u Pawełka jest prawie dobry. Prawie-prawie. Nie jest wymęczony, nie jest drewniany, ale jest niezręczny i pełen błędów. Oto kilka cytatów, żeby nie było, że się oceniający czepia:
„Gorący podmuch poruszył połami koszuli na ciele Haify. Poruszył tak, że nie sposób było nie zerknąć”. [s.76]
„Cyfrowy wyświetlacz soczyście pomarańczowego zegarka Casio na nadgarstku Roksany zbliżał się do dwudziestej pierwszej”. [s.78]
„Zderzyły się kubeczkami. Wzięły po niewielkim łyku”. [s.82]
„Żartuję! Szkoda, że nie widziałaś swojej miny! - zreflektowała się Haifa, widząc, że twarz Roksany pozostała bliźniaczo podobna do noszonej przez nią bluzki”. [s.83]
„Potem Haifa spojrzała wyżej, na smukłe ramię kanoniczki oparte niedbale na kolanie, na jej dłoń i równe palce trzymające plastikowy kubek”. [s.85]
„Wyprostowała się, poprawiła smukłą klapę marynarki i przybrała najpoważniejszą ze swoich min”. [s.97]

Widzicie? Niby nic, niby drobiazgi, ale wkurzające. I tak jest w całej książce.
Nie będę się bardziej pastwić, ale uważam wyobraźnia autora zasługuje na więcej troski redakcyjnej i więcej pracy z tekstem.

Bo książka jest fajna.
Przeczytałam ją w jedno popołudnie, jak już się przestałam pastwić nad kulejącym językiem polskim. To taka sympatyczna i przygodówka z wartką akcją i ze sporą dawką polityki.
Otóż szanowni Państwo, kanonicy, zbrojne ramię zorganizowanych religii, walczą z piekłem, które stara się zdobyć przyczółek na ziemi. Sztabowcami są biskupi, Watykan jest jak NATO, układy, układziki i podkopywanie sojuszników idzie w najlepsze. To jest świetna warstwa książki - te obserwacje, co się zrobi dla władzy. Przekonywującą, przemyślana.
Idźmy dalej. Naturalnie, że tam, gdzie na pierwszym miejscu jest polityka, nie liczą się ani jednostki, ani wspólny wróg, ani inne takie drobiazgi. I każdego można poświęcić w imię „wyższych” celów. . Także bohaterską i oddaną kanoniczkę Roksanę. Najbardziej irytującą postać w książce.
To jest wiecie taka typowa postać mesjańska, która wszystko bierze na klatę, pokorna jak jasny gwint, nie rozumiejąca dlaczego ci paskudni ludzie, jej towarzysze broni, ją odrzucają. Ma koszmary, trudne dzieciństwo, poświęca się dla wszystkich. I w ogóle. A oni są dla niej wredni i wystawiają ją.
I co z tym robi? Nic, bo to postać mesjańska, a każdy porządny mesjasz musi cierpieć, bo wiadomo że inaczej się nie liczy.

Więcej nie powiem, bo powód odrzucenia i cierpienia jest wielce ciekawy i jest kolejnym fajnym pomysłem w tej książce.
Ogólnie warto przeczytać, ale serio, może w kolejnych częściach warto by jednak dać szansę autorowi i popracować z książką, co? Może warto? Tak tylko piszę.

Portalowi nakanapie.pl dziękuję za możliwość oceny książki.

„Imię duszy” Jakuba Pawełka, czyli piekło, polityka i wielka cierpiętnica


Jakby to powiedzieć… chyba już kiedyś pisałam, w jednej z moich recenzji, że jest taka grupa książęk, które nazywam zwodniczymi albo podtrutymi. To takie pozycje, które sprowadzają Cię, Czytelniczko lub Czytelniku, na manowce. Nie dlatego, że są niemoralne czy coś, nie. Po prostu czytasz je, czytasz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1428
897

Na półkach:

Fajna koncepcja mam nadzieję, że rozwinie się w następnym tomie bo tutaj dostajemy świetny wstęp i realia które znamy z codzienności. Na Morawach dostajemy manifestacje sił ciemności które otwierają bramę do naszego świata, aby zamknąć bramę wyruszają kanonicy, czyli oddziały specjalne kościołów, tak kościołów bo w ich skład wchodzą nie tylko katolicy ale także wyznawcy innych religii, są oni selekcjonowani najczęściej spośród sierot i poddawani szkoleniu. Książka dobra pokazuje nam także gierki zakulisowe, tutaj toczymy wojnę z piekłem a na stopniu dowódczym trwają przepychanki kto będzie dowodził.
Czekam na następny tom.

Fajna koncepcja mam nadzieję, że rozwinie się w następnym tomie bo tutaj dostajemy świetny wstęp i realia które znamy z codzienności. Na Morawach dostajemy manifestacje sił ciemności które otwierają bramę do naszego świata, aby zamknąć bramę wyruszają kanonicy, czyli oddziały specjalne kościołów, tak kościołów bo w ich skład wchodzą nie tylko katolicy ale także wyznawcy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1943
99

Na półkach: ,

Ciekawa fabuła, nieco przypomina mi Kołodziejczaka, ale styl jest inny. Bardzo dobrze się słuchało i czekam na więcej.

Ciekawa fabuła, nieco przypomina mi Kołodziejczaka, ale styl jest inny. Bardzo dobrze się słuchało i czekam na więcej.

Pokaż mimo to

avatar
89
78

Na półkach:

Roksana stoi na ścieżce wojennej. Grupa walczących ludzi, ma zamknąć bramy piekieł, by zakończyć starcie wrogów. Niestety armia przeciwnika jest bardzo silna, akcja nie jest jeszcze zakończona. Nawiedzana przez koszmary Roksana, próbuje odnaleźć prawdę. I rozwiązać tajemnicę


Walka dobra ze złem. Walka Kanonu z piekłem.


Bardzo dobry tytuł. To taki powiew świeżości w literaturze fantastyki, wojennej może nawet ciut thrillera.
Połączenie tych gatunków, z wątkami kościoła i LGBT.

Książka, niestety jest ciut krótka 😅 A Tak naprawdę liczy 300 stron, ale… Chciałoby się więcej 😁 i bardziej rozbudowanych akcji.
To tylko świadczy o tym, że da się w nią wkręcić i polubić!


Polecam! Ten tytuł jest #doprzeczytania 🫶🏼
Więc sięgajcie po #wieczneigrzyskoimięduszy ‼️🧨

Roksana stoi na ścieżce wojennej. Grupa walczących ludzi, ma zamknąć bramy piekieł, by zakończyć starcie wrogów. Niestety armia przeciwnika jest bardzo silna, akcja nie jest jeszcze zakończona. Nawiedzana przez koszmary Roksana, próbuje odnaleźć prawdę. I rozwiązać tajemnicę


Walka dobra ze złem. Walka Kanonu z piekłem.


Bardzo dobry tytuł. To taki powiew świeżości w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
140
137

Na półkach:

Moje pierwsze skojarzenie kiedy popatrzyłam na tytuł i okładkę książki to były "Igrzyska śmierci". Chociaż w tym przypadku to zupełnie inna bajka.

Walka dobra ze złem, ukryta przed zwyczajnymi ludźmi. Bohaterka nawiedzana przez koszmary, która próbuje odnaleźć prawdę. Prawdziwe piekło, z którego wyłaniają się diabelscy wojownicy... i Kanonicy, którzy stają z nimi do walki. Brzmi ciekawie, prawda? Ja jestem ogromną fanką fantastyki, a tutaj nie ukrywajmy, Jakub Pawełek dostarcza nam zarówno mrocznych upiorów prosto z piekielnych otchłani jak i wartkiej, dynamicznej akcji.

Bohaterowie tej powieści są bardzo barwni i intrygujący. Autor wykreował bardzo interesujące charaktery. Szczególnie Roksana zyskała sobie moją sympatię.

Na pewno było to dla mnie coś nowego i coś co mi się spodobało. Fabuła poprowadzona w bardzo ciekawy sposób oraz styl pisarski przypadły mi do gustu. Jakub Pawełek stworzył historię niezwykłą. Zabrał nas w sam środek bitwy. Otworzył bramy piekła. Połączył horror z fantastyką i wyszło bardzo dobrze! Autor poszedł w szczególnym, niepospolitym kierunku literackim i stworzył powieść nietuzinkową. Ciekawa jestem kolejnych tomów.

Moje pierwsze skojarzenie kiedy popatrzyłam na tytuł i okładkę książki to były "Igrzyska śmierci". Chociaż w tym przypadku to zupełnie inna bajka.

Walka dobra ze złem, ukryta przed zwyczajnymi ludźmi. Bohaterka nawiedzana przez koszmary, która próbuje odnaleźć prawdę. Prawdziwe piekło, z którego wyłaniają się diabelscy wojownicy... i Kanonicy, którzy stają z nimi do walki....

więcej Pokaż mimo to

avatar
202
198

Na półkach:

Na Morawy zostaje wysłana grupa kanoników, mają zakończyć piekielną manifestację i zamknąć otwartą bramę piekła. Niestety na miejscu okazuje się że ta sprawa wygląda gorzej niż przedstawiono wysłanym tam oddziałom, piekielników jest więcej niż sądzono na początku, w dodatku dostosowują się i jednoczą swoje siły. W starciu traci życie paru cywilów i kanoników, a winą za poniesione straty zostaje obarczona Roksana, która nawiedzana przez koszmary pragnie rozwiązac tajemnice dotyczące jej samej.

Co oznaczają koszmary Roksany? Kto ponosi winę za sytuację na Morawach?

Nie czytałam jeszcze takiej historii, mam wrażenie że mogła by się dziać naprawdę, w naszych czasach, tuż pod naszymi nosami. Rządy i kościoły na całym świecie ukrywają przed zwykłymi ludźmi to że cały czas walczą z piekłem, zamykając co rusz otwierane nowe przejścia i unicestwiają wychodzące na powierzchnię upiory. Poza walką z demonami, mamy tu oczywiście odwieczną walkę o władzę i stołki. Bardzo dobrze mi się czytało, niesamowicie wciągała, jednak kończy się w takim miejscu, że jestem przekonana iż ta historia to dopiero wstęp i akcja się dopiero rozpoczyna. Przecież musimy odkryć sekret Roksany, a i wątek jej nieśmiertelnego przyjaciela aż prosi się o rozwinięcie.

Na Morawy zostaje wysłana grupa kanoników, mają zakończyć piekielną manifestację i zamknąć otwartą bramę piekła. Niestety na miejscu okazuje się że ta sprawa wygląda gorzej niż przedstawiono wysłanym tam oddziałom, piekielników jest więcej niż sądzono na początku, w dodatku dostosowują się i jednoczą swoje siły. W starciu traci życie paru cywilów i kanoników, a winą za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
161
161

Na półkach:

Dziś mam dla Was powieść z gatunku fantastyki, która okazała się miłym zaskoczeniem i w mojej opinii jest więcej niż bardzo dobra. Historia opiera się o walkę kanoników z siłami piekła. Kanonicy są zbrojnym ramieniem kościoła, ale w ich szeregach znajdują się też wierni innych wyznań nie tylko chrześcijanie, co jest ciekawym pomysłem, bardzo równorzędnym co do innych religii. Walki z demonami przybierają nagle na sile, po stronie dobra zaczynają być ofiary, a główna bohaterka, która sama dąży do zrozumienia siebie i swojej tajemnicy, jak to zwykle bywa jeśli chodzi o instytucje kościelne(nic nie zmienia się tu od wieków)zostaje wmanewrowana w wielką politykę. To tyle słowem wstępu. Bardzo dobrze sprawdza się tu połączenie akcentów współczesnych z elementami, które bardziej pasowałyby do powieści dziejących się w Średniowieczu. Zadziałało to tu genialnie, ale czemu się dziwić? Podobno piekło nigdy nie śpi, niewazne jakie są czasy. Sam pomysł na historię też jest bardzo trafny, mimo że jest to zaledwie pierwszy tom, opowiadający o przygodach Roksany czyli głównej osoby dramatu. Jeśli już jesteśmy przy postaciach to mają one wyraźnie zarysowane charaktery i psychologię, nie są jednowymiarowe i zwyczajnie nieciekawe. Da się ich lubić, nawet kibicować. Wielki plus za mały wątek LGBT, przynajmniej w literackiej fikcji Kościół odrobił lekcję w tym temacie. Te 300 stron Imienia duszy czyta się niezwykle szybko, dzięki ewidentnemu talentowi autora i jego stylowi prowadzenia narracji. I tu trzeba postawić kropkę, choć pewnie znalazłoby się jeszcze wiele dobrych rzeczy, które można by napisać o Wiecznym Igrzysku, ale zostawmy to sobie na drugą część i może jeszcze następne, bo mam wrażenie, że Jakuba Pawełka nie zawiedzie fantazja i zaserwuje nam jeszcze wiele w następnych odsłonach cyklu. Polecam!!!
Za książkę dziękuję @skarpawarszawska

Dziś mam dla Was powieść z gatunku fantastyki, która okazała się miłym zaskoczeniem i w mojej opinii jest więcej niż bardzo dobra. Historia opiera się o walkę kanoników z siłami piekła. Kanonicy są zbrojnym ramieniem kościoła, ale w ich szeregach znajdują się też wierni innych wyznań nie tylko chrześcijanie, co jest ciekawym pomysłem, bardzo równorzędnym co do innych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1056
487

Na półkach:

Nowa seria Jakuba Pawełka który kilka lat temu zachwycił mnie swoją serią Przymierze by potem serią fantastyczną mnie rozczarował. Tym razem mamy tutaj walkę dobra ze złem czyli z piekłem. Pomysł ciekawy, początek książki bardzo dobry by potem przejść na thriller lub obyczajówkę, gdy szukają winnych nieudanej akcji. Jak dla mnie zbyt mało akcji z piekielnikami bo tutaj jest potencjał, a jak już coś zaczęło się dziać to książka się skończyła. Pewnie sięgnę po kolejne części bo lubię styl autora ale czekam na coś więcej, co nie pozwoli mi się oderwać od książki jak było z pierwszymi książkami autora które mocno polecam.

Nowa seria Jakuba Pawełka który kilka lat temu zachwycił mnie swoją serią Przymierze by potem serią fantastyczną mnie rozczarował. Tym razem mamy tutaj walkę dobra ze złem czyli z piekłem. Pomysł ciekawy, początek książki bardzo dobry by potem przejść na thriller lub obyczajówkę, gdy szukają winnych nieudanej akcji. Jak dla mnie zbyt mało akcji z piekielnikami bo tutaj jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
259
1

Na półkach:

Ciekawy pomysł wrzucenie warunków współczesnych i walki z piekłem, nawiązujący do gier i seriali, z czym sama książka się nie kryje. Lekko napisana i przyjemnie się czyta, ale całość to bardziej wstęp historii, zarysowanie świata oraz bohaterów. Opisane postacie nie są płaskie i na koniec książki pojawia się kilka pytań, na które chcę poznać odpowiedzi z rozwojem serii. Będę wypatrywać kolejnych tomów.

Ciekawy pomysł wrzucenie warunków współczesnych i walki z piekłem, nawiązujący do gier i seriali, z czym sama książka się nie kryje. Lekko napisana i przyjemnie się czyta, ale całość to bardziej wstęp historii, zarysowanie świata oraz bohaterów. Opisane postacie nie są płaskie i na koniec książki pojawia się kilka pytań, na które chcę poznać odpowiedzi z rozwojem serii. ...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    18
  • Przeczytane
    18
  • Teraz czytam
    3
  • 2024
    2
  • Posiadam
    2
  • Samodzielne
    1
  • Nowe S-F
    1
  • Horror
    1
  • Posiadam
    1
  • Kupione
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wieczne igrzysko. Imię duszy


Podobne książki

Przeczytaj także