Cena pamięci

Okładka książki Cena pamięci Jakub Pawełek
Okładka książki Cena pamięci
Jakub Pawełek Wydawnictwo: War Book fantasy, science fiction
528 str. 8 godz. 48 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Cena pamieci
Wydawnictwo:
War Book
Data wydania:
2022-07-27
Data 1. wyd. pol.:
2022-07-27
Liczba stron:
528
Czas czytania
8 godz. 48 min.
Język:
polski
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
32 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
163
4

Na półkach:

Przyjemna lektura, ciekawi bohaterowie opis przebiegu bitwy na wysokim poziomie, czekam na kontynuację

Przyjemna lektura, ciekawi bohaterowie opis przebiegu bitwy na wysokim poziomie, czekam na kontynuację

Pokaż mimo to

avatar
157
155

Na półkach:

Po prawie dwóch latach od mojego spotkania z „Ceną milczenia” mogłam (w końcu) poznać dalsze losy Maeidy, Wernera i Hakarda.
Maeida, córka Rwoha, pana Koralowego Przesmyku, rusza z domu, by spełnić swoje marzenia o tym, by zostać mieczem do wynajęcia. Jednak to nie jest bajka i dziewczyna kilka razy musi przełknąć gorzką pigułkę. Tym mniej smaczną, że niespodziewaną. Nikłą pociechą jest fakt, że nie tylko ona jest zaskoczona…
Jakie przeszkody staną Maeidzie na drodze do spełnienia marzeń?
Z kolei Wernar, najemnik z wieloletnim doświadczeniem, ma inne problemy. Do tej pory nie oswoił się z nowymi właściwościami własnej skóry (błyskawiczna regeneracja, przez co mężczyzna staje się niemal nieśmiertelny). Może nawet nie tyle to mu sprawia problem, co nieprzewidziany bonus do… bonusu. A jest nim zbyt miękkie serce. Wiadomo… nadwrażliwość na ludzką i zwierzęcą krzywdę nie pomaga w pracy najemnika, bowiem jak wytłumaczyć ocalonym i rodzinom tych, którzy nie zostali ocaleni, dlaczego uratowano właśnie tę osobę a nie inną?
Czy Wernar znajdzie ten złoty środek między obowiązkiem i troskliwością?
Hakard, szanowany dowódca rozmaitych formacji (różnych w zależności od momentu w jego życiu),musi się zmagać ze znieczulicą przełożonych ignorujących jego liczne prośby o wsparcie. Dlatego też w wypełnieniu otrzymanych rozkazów musi ratować się przy pomocy tych nie do końca legalnych uczynków, a raczej… prosząc o… hmmm… koleżeńską przysługę. Tak bowiem można określić listy rozsyłane do dawnych podkomendnych.
Niestety, choć na prośbę o pomoc czynem reaguje sporo wyszkolonych żołnierzy, Hakard ma za mało ludzi i nie odnosi spodziewanego sukcesu. To kończy się łatwym do przewidzenia, choć trudnym do zrozumienia, procesem. Procesem, na którym trudno przedstawić cokolwiek na swoją obronę, skoro cała korespondencja jakoś dziwnie spaliła się w pożarze. Pozostają tylko ustne zapewnienia nielicznych ocalałych.
Czy ich słowa przekonają skorumpowany sąd?
Odpowiedzi na te i inne pytania poznacie właśnie z tej książki.

Marzenia mają to do tego, że nie zawsze łatwo je wcielić w życie. Na szczęście czasami wystarczy mniej lub więcej samozaparcia i udaje się dopiąć celu. Idealnym przykładem tego co właśnie napisałam jest Maeida. Co prawda ona dopiero zaczyna realizację swoich marzeń, ale… od czegoś trzeba zacząć.
Tak samo jak trzeba opanować każdą nową umiejętność i starać się jakoś ją wkomponować w to, co już się wie i potrafi. Wiem, bywa ciężko, ale nie ma lepszej motywacji niż ocalenie własnego życia, a przy okazji życia kilku innych osób. Niestety nie zawsze spotyka się z wdzięcznością, ale to niestety coś normalnego i łatwego do przewidzenia.
Dlatego warto być elastycznym. Umiejętność wyciągania wniosków i uczenia się nie tylko na własnych błędach ogromnie ułatwia przetrwanie nie tylko na szlaku pełnym pułapek, magii i potworów (również w ludzkiej skórze).
Warto czerpać z doświadczenia takich ludzi jak Maeida, Wernar i Hakard. Może nie zawsze, by ich naśladować, ale… każda wskazówka, która ułatwi życie jest bezcenna.
Czy Wy wyciągniecie inne wnioski z tej książki? To już zależy tylko od Was. Wystarczy przeczytać i… pomyśleć.

Po prawie dwóch latach od mojego spotkania z „Ceną milczenia” mogłam (w końcu) poznać dalsze losy Maeidy, Wernera i Hakarda.
Maeida, córka Rwoha, pana Koralowego Przesmyku, rusza z domu, by spełnić swoje marzenia o tym, by zostać mieczem do wynajęcia. Jednak to nie jest bajka i dziewczyna kilka razy musi przełknąć gorzką pigułkę. Tym mniej smaczną, że niespodziewaną. Nikłą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1090
1086

Na półkach:

Powracamy do bohaterów znanych z "Ceny milczenia". W siedmiu opowiadaniach będziemy towarzyszyć Maeidzie, Wernarowi i Hakardowi w ich przygodach. I w tej części nie spotkają się, choć mam nadzieję na kontynuację serii, która by to zmieniła. To cykl fantasy, ale nie zobaczycie tu magii. Idzie nowe. Świat się rozwija. Czarowników wyparli inżynierowie. Budują fabryki, stawiają na szybkość produkcji. W księgach wszystko musi się zgadzać. Nieistotny jest czynnik ludzki. Straty są wliczone w biznes.
W książce najwięcej jest walk, knowań i brudnej polityki. Bohaterowie poruszają się w morzu zawiści, chciwości i nieuczciwych praktyk, z trudem torując sobie drogę do prawdy. Zbyt wielu ludziom zależy, by nie ujrzała światła dziennego. Pewne odkrycie w Tanagrogu może zmienić spojrzenie na historię krainy.
Świat przedstawiony jest szczegółowo opisany, z tyłu książki mamy przejrzystą mapkę, która pomaga nam zorientować się w terenie. Postaci są bardzo charakterystyczne, nie są krystalicznie czyste, lecz starają się kierować własnym poczuciem sprawiedliwości. Ten fantastyczny świat bardzo przypomina nasz, realny. Tak samo panoszy się tam chciwość i żądza władzy a im wyżej w strukturach społecznych, tym głębsze bagno intryg i spisków.

Powracamy do bohaterów znanych z "Ceny milczenia". W siedmiu opowiadaniach będziemy towarzyszyć Maeidzie, Wernarowi i Hakardowi w ich przygodach. I w tej części nie spotkają się, choć mam nadzieję na kontynuację serii, która by to zmieniła. To cykl fantasy, ale nie zobaczycie tu magii. Idzie nowe. Świat się rozwija. Czarowników wyparli inżynierowie. Budują fabryki, stawiają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1314
1167

Na półkach: , ,

Niecały rok temu, po zachwycie jaki przyniosła lektura „Ceny milczenia” Jakuba Pawełka, miałam nadzieję, że będę miała okazję poznać dalsze losy trojga bohaterów i zagłębić się ponownie w wykreowanym przez autora świecie. Świecie, w którym dawna magia odchodzi w niełaskę, a prym wiodą inżynierowie ze swoimi wynalazkami, fabrykami i brakiem jakiegokolwiek poszanowania dla siły roboczej.

W siedmiu opowiadaniach będących kontynuacją przygód Wernara, Maeidy i Hakarda poznamy brutalne prawa rządzące tym światem. Wraz z empatycznym najemnikiem przeciwstawimy się okrucieństwu i podłości inżynierów, ratując choćby jedną istotę, której życie jest zagrożone. Z dziedziczką Koralowego Przesmyku i towarzyszącą jej Traperką poznamy ogrom manipulacji możnych tego świata i bezsilność w starciu z nimi. W końcu z prawym rotmistrzem zanurzymy się w chaosie walki i śmierci, za którą zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. Czy słusznie?

Szczególnie poruszyły mnie fragmenty dotyczące Wernara, który dzięki magii zyskał nie tylko niemal nieśmiertelne ciało, ale i niezwykle empatyczną duszę. Ten kontrast siły i wrażliwości wzrusza równie mocno, jak jego zaangażowanie w obronę najsłabszych i pokrzywdzonych bez względu na to, czy jest to dziecko, czy pies. I bez zważania na konsekwencje.

Tak łatwo zatopić się w tym świecie, spojrzeć na niego oczami bohaterów, z których i ci drugoplanowi są postaciami niezwykle barwnymi. I choć to powieść z gatunku fantastyki, to prócz realistycznie i z detalami wykreowanego świata, na ogromne uznanie zasługuje wnikliwe spojrzenie na naturę ludzką i wiarygodność emocji bohaterów. Poruszana problematyka pozostaje tak aktualna, że możemy znaleźć w niej wiele odniesień do naszych realiów, a trafność wniosków wręcz zadziwia dając pole do refleksji.

Jak potoczą się losy trojga bohaterów, których tak bardzo zdążyłam polubić? Mam nadzieję, że odpowiedzi przyniesie kolejna część i to jak najszybciej.

Niecały rok temu, po zachwycie jaki przyniosła lektura „Ceny milczenia” Jakuba Pawełka, miałam nadzieję, że będę miała okazję poznać dalsze losy trojga bohaterów i zagłębić się ponownie w wykreowanym przez autora świecie. Świecie, w którym dawna magia odchodzi w niełaskę, a prym wiodą inżynierowie ze swoimi wynalazkami, fabrykami i brakiem jakiegokolwiek poszanowania dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
539
346

Na półkach:

"Cena pamięci" jest kolejną porcją historii o bohaterach poznanych w "Cenie milczenia". Niektóre wątki są kontynuowane, lecz pojawiają się też nowe.
Moje odczucia są bardzo zbliżone do tych z pierwszego tomu. Ponownie urzekł mnie klimat tych opowieści i świata, który buduje autor. Sceneria, relacje, magia rywalizująca z inżynierią - to wszystko tworzy mieszankę, która wyjątkowo przypadła mi do gustu 😍

W książce były fragmenty, które chwyciły mnie za serce, wzbudziły emocje, zaangażowały mnie, czasem delikatnie rozbawiły.

Niestety nie wszystko mi się podobało. Znowu będę narzekać na formę 🙈 średnio przepadam za opowiadaniami i wydaje mi się, że historie autora wypadłyby lepiej, gdyby zostały zawarte w powieści.

Autor ma wiele ciekawych pomysłów, ale dla mnie zostały podane w niekoniecznie najlepszy sposób. Jest sporo chaosu, nie do końca wiadomo do czego to wszystko zmierza. W powieści byłoby lepiej ukierunkowane, no i moim zdaniem lepiej by wybrzmiały.
Styl autora wydał mi się momentami nierówny, a niektóre fragmenty były jak dla mnie przegadane. Podobnie było w pierwszym tomie, więc trochę się tego spodziewałam 😉

Jednak na pierwszy plan w moich odczuciach wybija się świat, który bardzo mi się podoba oraz klimat, który spowija go i wszystkie opisane tu historie. Najlepszy i najbardziej solidny element tej książki 😍

Nie żałuję przeczytania tych opowiadań, miło spędziłam z nimi czas w tym klimatycznym świecie, choć jednak wspomniane wady czasem wybijały mnie z rytmu. Nie mniej cieszę się, że mogę do listy przeczytanych książek polskich autorów fantasy dopisać kolejny tytuł.

"Cena pamięci" jest kolejną porcją historii o bohaterach poznanych w "Cenie milczenia". Niektóre wątki są kontynuowane, lecz pojawiają się też nowe.
Moje odczucia są bardzo zbliżone do tych z pierwszego tomu. Ponownie urzekł mnie klimat tych opowieści i świata, który buduje autor. Sceneria, relacje, magia rywalizująca z inżynierią - to wszystko tworzy mieszankę, która...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1083
466

Na półkach: ,

W "Cenie pamięci" autor zawarł siedem opowiadań o bohaterach występujących w poprzedniej Jego książce. Ponownie spotykamy Wernara, Meidę i Hakarda.
Towarzyszymy im w ich podróżach, przygodach i zadaniach. Od razu widać jak bohaterowie ( a zwłaszcza Meida ) zmienili się, czy też dojrzali.
W tym zbiorze mamy do czynienia m.in. z dworskimi intrygami, militarnymi potyczkami, wyzyskiem i niesprawiedliwością... Będziemy mogli trzymać kciuki za naszych ulubieńców, licząc na to, że spotkamy ich w kolejnym tomie cyklu 😏 W sumie ostatnie opowiadanie na to właśnie wskazuje ☺️

Świetnie czytało mi się tę książkę. Świat jest bardzo ciekawie przedstawiony, choć niekoniecznie chciałabym się w nim znaleźć 😅 Poszczególne opowiadania czyta się tak samo dobrze, trzymają poziom i sądzę, że każdy znajdzie tam coś dla siebie 😊. Wszystko zależy, który z bohaterów najbardziej nam przypadł do gustu (mi na razie Wernar, choć zobaczymy czy cykl się rozrośnie i zmienię zdanie 😉).
Spokojnie mogę polecić ten tom każdemu wielbicielowi fantasy ☺️

https://www.instagram.com/p/CktS9bnNf4S/

W "Cenie pamięci" autor zawarł siedem opowiadań o bohaterach występujących w poprzedniej Jego książce. Ponownie spotykamy Wernara, Meidę i Hakarda.
Towarzyszymy im w ich podróżach, przygodach i zadaniach. Od razu widać jak bohaterowie ( a zwłaszcza Meida ) zmienili się, czy też dojrzali.
W tym zbiorze mamy do czynienia m.in. z dworskimi intrygami, militarnymi potyczkami,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
502
278

Na półkach: ,

„Cena pamięci” to drugi po „Cenie milczenia” zbiór opowiadań Jakuba Pawełka. Wernar, Hakard oraz Maeida muszą stawić czoła nowym wyzwaniom, często odbiegającym od ich planów, wyobrażeń czy przekonań. Nie wszystkie decyzje będą łatwe czy właściwie, a często prowadzące do jednego wniosku: wszystko ma swoją cenę, a koszty są niekiedy niewyobrażalnie wysokie.

Jak to często z opowiadaniami bywa i tym razem te niekoniecznie są sobie równe. Jedne są w moim mniemaniu zbyt przegadane i po prostu mi się dłużyły, inne z kolei potrafiły zadziwić zwrotami i dynamiką akcji. Całość jednak łączy się w dość zgrabny i spójny obraz świata, w którym zmiany są nieuniknione, a wyparcie magii przez naukę niekoniecznie oznacza zastąpienie tego pierwszego. Na plus zaliczam też styl, zwłaszcza ten opisujący sceny batalistyczne, które stanowią atut autora.

Z bohaterami tym razem jakoś różnie mi się układało. Wernar to dla mnie gwiazda tej książki – wraz z nowymi „możliwościami” los obdarzył go mocno rozwiniętą empatią i poczuciem sprawiedliwości, nie szczędząc rzecz jasna uporu i ciętego języka. Swoją postawą i stylem bycia przywodził mi ciągle skojarzenia z Wiedźminem, tylko że jeden miecz miałby na krzywdzicieli niewinnych, a drugi zwierząt. Hakard, jak dla mnie, zostaje przyćmiony przez postać drugoplanową – inżynier-strzelec Van Bornholm wpada i kradnie całe show, aż by się chciało go więcej! Maeida zaś nie wnosi za wiele do całości, za to jej towarzyszka jest ponownie postacią bardziej zapadającą w pamięć.

Zdecydowanie najlepszym dla mnie fragmentem była bitwa o Gołoborze, a finał tytułowego opowiadania odkrywałam z niemałym niedowierzaniem. Autor postawił też istotne i całkiem aktualne pytania: kto jest barbarzyńcą? co się skrywa pod rzeką czasu? czy prawo wciąż jest prawem? jak wysoka jest cena prawdy i sprawiedliwości? A wnioski można by przytaczać całymi fragmentami (niektóre są bardzo trafne).

Sądzę, że fani low fantasy oraz klimatów militarnych powinni odnaleźć się w tym świecie i uszczknąć coś dla siebie.


[współpraca: Wydawnictwo Warbook]

„Cena pamięci” to drugi po „Cenie milczenia” zbiór opowiadań Jakuba Pawełka. Wernar, Hakard oraz Maeida muszą stawić czoła nowym wyzwaniom, często odbiegającym od ich planów, wyobrażeń czy przekonań. Nie wszystkie decyzje będą łatwe czy właściwie, a często prowadzące do jednego wniosku: wszystko ma swoją cenę, a koszty są niekiedy niewyobrażalnie wysokie.

Jak to często z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2204
2028

Na półkach:

PopKulturowy Kociołek:

W swojej najnowszej książce autor powraca do świata i bohaterów wykreowanych w Cenie milczenia. Powracamy do Kanionu i poznajemy dalsze losy najemnika Wernara, czy księżniczki Maeidy. Pawełek ponownie tworzy zbiór opowiadań, pisząc m.in. o zderzeniu tradycji z nowoczesnością, czy o przywiązaniu do rodzinnych dóbr i wartości. Są intrygi i walki, jest magia i technologia, a historie są naprawdę zróżnicowane.

Do wyboru macie siedem opowiadań. Osoby, które nie miały do czynienia z poprzednią częścią tej historii, mogą początkowo mieć problem z tą formułą. Najpierw czytamy o losach Wernara, potem przeskakujemy do Maeidy, potem wracamy do najemnika, itd. Momentami taki wybór pana Pawełka irytuje, gdyż chcielibyśmy skupić się na danych postaciach, a tu w najmniej odpowiednim momencie przenosimy się w zupełnie inne miejsce, do zupełnie innych bohaterów.

Cena pamięci została napisana w sposób bardzo zwięzły, atrakcyjny dla czytelnika. Choć jest tu sporo z języka, który ma nam kojarzyć się z czasami królów i rycerzy oraz z opowieściami o magii i potworach, to książkę czyta się naprawdę łatwo. To duży plus, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, jak często tytuły z tego gatunku operują wymyślnymi imionami, nazwami krain i przedmiotów. W tej prostocie jest metoda i to ona powoduje, że nie odkładamy lektury na później.

W książce przeczytacie bardzo ciekawą historię o zderzeniu magii z technologicznym rozwojem oraz wadach i zaletach postępu. Przekonacie się również jak wiele można poświęcić, by zadbać o dobre imię rodziny i swojego ludu. W grę wchodzi politykowanie, manipulacja i przeróżne intrygi. Będzie też co nieco o wychowywaniu dzieci, czy walce o niepodległość. Dla każdego coś dobrego.

https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-ksiazki-cena-pamieci/

PopKulturowy Kociołek:

W swojej najnowszej książce autor powraca do świata i bohaterów wykreowanych w Cenie milczenia. Powracamy do Kanionu i poznajemy dalsze losy najemnika Wernara, czy księżniczki Maeidy. Pawełek ponownie tworzy zbiór opowiadań, pisząc m.in. o zderzeniu tradycji z nowoczesnością, czy o przywiązaniu do rodzinnych dóbr i wartości. Są intrygi i walki, jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
106
56

Na półkach:

Ponad rok temu zachwalałam książkę "Cena milczenia" Jakuba Pawełka - świetną powieść ze świata fantasy. Jedynym jej minusem był brak dalszych losów bohaterów.
Już spieszę skorygować moją opinię - książka nie ma żadnych minusów. Pod koniec kalendarzowego lata zaczytywałam się w dalsze przygody Wernara, Hakarda oraz Maeidy przedstawione w siedmiu nowych opowiadaniach.
Pierwsze z nich przedstawia dalsze losy mojego ulubieńca. Wernar eskortuje czarodziejów do księstwa Pforzheim, w podróży towarzyszy mu książę Misten. Podczas przeprawy przez krainy, w których krytycznie patrzy się na czarodziejów, trafiają do uprzemysłowionego miasteczka. Faktyczną wladzę sprawują tu inżynierowie, którym los mieszkańców nie zaprząta głowy. Zmuszają oni ludzi, bez względu na status społeczny, płeć czy nawet wiek do ciężkich prac w fabrykach. Los dzieci, a szczególnie małego Radovana Tizeka bardzo leży na sercu naszemu najemnikowi. Nie bacząc na polityczną poprawność "Na rubierzach postępu" Wernar przeciwstawia się inżynierom.
W opowiadaniu "Stu drachmach miłosierdzia" spotykamy Maeidę. Zgodnie z wolą ojca jedzie do miasta Duda Jah, by przekazać jego ostatnią wolę władcy. Na miejscu okazuje się, że trwają przygotownia do ślubu. Stary władca zamierza poślubić przedstawicielkę wrogiej Maeidzie i jej krainie rodziny. Księżniczka podejmuje walkę o swą ojczyznę, próbuje przezwyciężyć dworskie manipulacje i oszustwa. Widać tu zmiany jakie zachodzą w bohaterce, jej dojrzałość i odpowiedzialność za swój lud, ale także bezsilność... Bo czy słaba kobieta jest w stanie pokonać wrogi ród?
W "Kwestii wyboru" śledzimy dalsze losy Wernara i jego podopiecznego Radovana. Przebywają oni w stolicy księstwa Pforzheim, ale i tu najemnik musi stanąć w obronie słabych i bezbronnych
Chyba najsmutniejszym i pełnym goryczy opowiadaniem jest to tytułowe. Jego bohaterem jest rotmistrz Rotesblatt. Pechowym (lub nie) zrządzeniem losu Hakard przebywa w miasteczku Gołoborze, na które napadają buntownicze wojska powstańcze. Autor w malowniczy i realistyczny sposób opisał sceny bitew.
"Ostoja krańca świata" to ponowny powrót do Wernara. Najemnik sprawuje teraz funkcję Smutnika i zajmuje się napaścią na drwali w niedalekiej puszczy. Natomiast losy Hakarda odkrywamy w opowiadaniu "Najstarsze miasto". Nasz idealny rotmistrz trafia do więzienia i przed oblicze sądu, oskarżony o czyny których nie popełnił.
Losy trojga bohaterów spaja ostatnie, zamykające książkę opowiadanie "Bijcie na odrodzenie". Mam nadzieję, że okaże się też ono wstępem do trzeciej części.

Świetna książka, którą bardzo trudno sklasyfikować. Mamy tu doskonale nakreślony świat fantasy i militarne potyczki. Ale te "męskie" światy przeplatane są opowiadaniami obyczajowymi oraz politycznymi. Dlatego każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Sami bohaterowie są bardzo dobrze skonstruowani, czasami pełni sprzecznych cech, co daje im pełnowymiarowość. Są poprostu ludzcy. W tej części przygód naszej trójki, nadal bezapelacyjnie pierwsze miejsce zajmuje w mym sercu Wernar - jest ciut rubaszny z ironicznym poczuciem humoru, silny, hardy i pyskaty. A dodatkowo, przez nieudolność czarodziejów zyskał bardzo dużo empatii. Zdawałoby się, że u wojownika te cechy nie idą w parze, a tu... Wszystko gra. Widać, też zmianę w Maeidzie - w poprzednim tomie była osobą, która marzy, ale nie działa. W tym stała się bardziej aktywna w walce o siebie i swoje królestwo. Podoba mi się, że z upływem czasu i coraz większą ilości przygód nasi bohaterowie dojrzewają, dokonują się w nich pewne zmiany. Jak w prawdziwym życiu, panta rei.
W moim odczuciu jest to publikacja bardziej dopracowana i dopieszczona niż "Cena milczenia". Autor swodobnie przedkakuje pomiędzy ujawnianiem n losów bpgaterów a różnymi gatunkami literackimi, tworząc bardzo smakowity kąsek literacki.


Książka otrzymana z Klubu Recenzenta z serwisu nakanapie.pl

Ponad rok temu zachwalałam książkę "Cena milczenia" Jakuba Pawełka - świetną powieść ze świata fantasy. Jedynym jej minusem był brak dalszych losów bohaterów.
Już spieszę skorygować moją opinię - książka nie ma żadnych minusów. Pod koniec kalendarzowego lata zaczytywałam się w dalsze przygody Wernara, Hakarda oraz Maeidy przedstawione w siedmiu nowych opowiadaniach....

więcej Pokaż mimo to

avatar
722
721

Na półkach:

„Cena pamięci” autorstwa Jakuba Pawełka, stanowi zbiór kilku opowiadań z gatunku fantasy. Jest to drugi tom cyklu, który został zapoczątkowany przez książkę o tytule „Cena milczenia”. Gdybym miała wybierać, która z obu części była najlepsza, nie potrafiłabym w pełni zdecydować, która z nich bardziej mnie zachwyciła - obie są bardzo dobrze, jednak ta część ma o niebo lepszą okładkę, która bardzo mi się spodobała. Ale wracając do dzisiejszej książki... „Cena pamięci” zawiera siedem nowych historii, trójkę znanych bohaterów oraz szepczące echa dawnych dni, które chcą być usłyszane. Niczym Grzmiące na wojnie bębny.

Ukształtowany przez magię najemnik Wernar Hantsholm zmierza na północ. Wiedzie tam wygnańców - czarowników, od których odwróciła się fortuna oraz chylne spojrzenia władców świata.
Otoczony niełaską, wysłany na dalekie rubieże imperium rotmistrz Hakard Rotesblatt mierzy się już nie tylko z szalejącą w dziedzinie zarazą. Tym razem stanie do walki z przeszłością i samym sobą.
Daleko, po drugiej stronie Kanionu, Maeida zamierza do Sudut Jah, siedziby seniora. Jedzie tam pełna nadziei na spełnienie ostatniej woli umierającego ojca. A także własnych marzeń.

Po raz kolejny Jakub Pawełek zabrał mnie do magicznego świata Kanionu, w którym wszystko jest możliwe. Autor ten stworzył ciekawy świat, który z każdym opowiadaniem zadziwia czytelnika coraz bardziej. Jak w poprzednim tomie pisarz serwuje nam rozbudowane opisy, które pobudzą wyobraźnię niejednego czytelnika.

„Cena pamięci” liczy niewiele ponad 500 stron, to jednak udało mi się ją pochłonąć w dwa wieczory. Pawełek napisał taką powieść, od której mało kto będzie w stanie się oderwać. Poza pięknymi opisami dostajemy również liczne zwroty akcji, które momentami bardzo Was zaskoczą. Nie mogę Wam zbyt wiele zdradzić, jednak powiem Wam, że z każdą stroną lektura ta ciekawi coraz bardziej.

Jeśli miałabym wybierać, które z tych siedmiu opowiadań było najlepsze to wybrałabym każde, ponieważ nie mamy tutaj lepszych i gorszych - każde z nich ma taki sam wysoki poziom. Jedyne co je odróżniało to inny morał. Wszystkie siedem opowiadań doskonale uzupełnia się z pozostałymi.

Skoro jest to książka wydana przez Wydawnictwo War Book nie mogło zabraknąć tutaj scen batalistycznych. Jak za każdym razem wydawnictwo to mnie nie zawiodło i zaserwowało mi genialne sceny bitew, które dzięki realistycznym opisom byłam w stanie sobie wyobrazić.

Czy książkę polecam? Jeśli nie czytaliście jeszcze poprzedniego tomu to radzę Wam to nadrobić przed sięgnięciem po tę część, ponieważ mamy tutaj do czynienia z bohaterami z „Cena milczenia”. Jakub Paweł przygotował dla nas świat pewien niewiadomych, które tylko czekają aż go odkryjesz!

Książka otrzymana z Klubu Recenzenta z serwisu nakanapie.pl

„Cena pamięci” autorstwa Jakuba Pawełka, stanowi zbiór kilku opowiadań z gatunku fantasy. Jest to drugi tom cyklu, który został zapoczątkowany przez książkę o tytule „Cena milczenia”. Gdybym miała wybierać, która z obu części była najlepsza, nie potrafiłabym w pełni zdecydować, która z nich bardziej mnie zachwyciła - obie są bardzo dobrze, jednak ta część ma o niebo lepszą...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    49
  • Przeczytane
    38
  • Posiadam
    22
  • Posiadam
    2
  • Fantasy
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Fantastyka
    2
  • 2022
    2
  • Warbook
    2
  • 2023 rok
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Cena pamięci


Podobne książki

Przeczytaj także