Pierwszy tom z tej serii, który przeczytałam. To niezła przygodowa historia z detektywem pracującym w miejscu, gdzie legendy wciąż żyją. Jest w niej dużo krwii i śmierci, ale bohater z konsekwencją prze przed siebie i do przodu, byle wykonać zadanie, za które mu zapłacono. Rozbawiło mnie, że autor dając bohaterowi tajemnicę i tajemniczych rodziców, tym razem większym mrokiem otoczył matkę. Na to jeszcze nie natknęłam sie czytając "lekkie" serie fantazy. Do tekstu dodano świetne ilustracje, które bardzo dobrze oddają klimat opowieści.

Pierwszy tom z tej serii, który przeczytałam. To niezła przygodowa historia z detektywem pracującym w miejscu, gdzie legendy wciąż żyją. Jest w niej dużo krwii i śmierci, ale bohater z konsekwencją prze przed siebie i do przodu, byle wykonać zadanie, za które mu zapłacono. Rozbawiło mnie, że autor dając bohaterowi tajemnicę i tajemniczych rodziców, tym razem większym...

Pierwszą część czytałam dawno temu i pamiętam, że niezwykle mnie wciągnęła. Niestety ten tytuł nie sprostał pokładanej w nim nadziei. Jest mocno przeciętny. Do samego stylu autora nie mam żadnych zastrzeżeń. Moim tak naprawdę jedynym zarzutem jest to, że historia mogłaby być znacznie bardziej rozbudowana. Zyskałaby wtedy na głębi zarówno fabularnie, jak i postacie byłyby bardziej interesujące. A tak wszystko było zbyt powierzchowne, szybkie i mało absorbujące. Książkę czyta się ekspresowo, ale lekturze brak jakichkolwiek zrywów akcji. Ja śledziłam losy głównego bohatera z dużą dozą dystansu. Wykreowany przez autora świat mnie zainteresował, ale niestety książka pozostanie w mojej pamięci jako obiecujący pomysł, a nie bardzo dobra i niepozostawiająca niedosytu historia.

Pierwszą część czytałam dawno temu i pamiętam, że niezwykle mnie wciągnęła. Niestety ten tytuł nie sprostał pokładanej w nim nadziei. Jest mocno przeciętny. Do samego stylu autora nie mam żadnych zastrzeżeń. Moim tak naprawdę jedynym zarzutem jest to, że historia mogłaby być znacznie bardziej rozbudowana. Zyskałaby wtedy na głębi zarówno fabularnie, jak i postacie byłyby...

Wczoraj skończyłam drugi tom cyklu Nightside o przygodach detektywa Johna Taylora. Tym razem dostał zlecenie na znalezienie Nieświętego Graala, który pojawił się w Nightside, lecz informacji jest niewiele a anioły z Góry i z Dołu już rozpoczęły apokalipsę i nie cofną się przed niczym, żeby go zdobyć. A to nie jedyni gracze w tej grze.

Nie wiem czy jest sens po raz kolejny rozpływać się nad tym cyklem ale John, Wystrzałowa Suzie i Ostry Eddie to postacie z którymi naprawdę ciężko się rozstać.

Wczoraj skończyłam drugi tom cyklu Nightside o przygodach detektywa Johna Taylora. Tym razem dostał zlecenie na znalezienie Nieświętego Graala, który pojawił się w Nightside, lecz informacji jest niewiele a anioły z Góry i z Dołu już rozpoczęły apokalipsę i nie cofną się przed niczym, żeby go zdobyć. A to nie jedyni gracze w tej grze.

Nie wiem czy jest sens po raz kolejny...

Powracamy do Nightside, które jak zwykle szokuje już od pierwszych stron! O ile pamiętacie, pierwszy tom oceniłam jako nienajlepsze, ale ciekawe urban fantasy, co dostajemy w drugim tomie?
Tym razem autor trochę odszedł od klimatów noir. W tym tomie tak naprawdę dopiero poznajemy głównego bohatera oraz jego przyjaciółkę, Suzie. Wcześniej niby coś tam wiedzieliśmy, ale dopiero teraz dane nam było poznać ich mroczniejsze sekrety, szczególnie gdy mówimy o Suzie.
Fabuła została dużo lepiej poprowadzona, a końcowy plot twist był trochę przewidywalny, chociaż może tylko dla mnie, ale muszę przyznać, że był to fajny plot twist. Plus uwielbiam, gdy autor wprowadza kolejne postacie o niezwykłych zdolnościach, jak np. Belle, o której chciałabym móc więcej poczytać.
Jednak z Nightside jest jeden problem. Okropnie krótkie historie, autor nie rozpisuje się, jeden tom ma lekko ponad 200 stron i jest lekturą na wieczór. Jasne, jest to z jednej strony plus, gdy macie ochotę coś szybko przeczytać i nie zagłębiać się zbyt mocno, ale samo Nightside ma tak ogromny potencjał, że w przypadku historii o Johnie Taylorze to ogromny minus! Chciałabym móc lepiej zrozumieć głównego bohatera, trochę dłużej pobiegać po niezwykłych ulicach Nightside, poczuć tę zwariowaną krainę, której brakuje jedynie białego królika z zegarkiem.
Ogólnie ten tom oceniam lepiej niż pierwszy, jednak wciąż mi coś w nim nie pasuje, a konkretnie grubość. Jednak jestem bardzo uparta i na pewno wrócę do Nightside, tym bardziej, że nie mogę doczekać się rozwiązania zagadki o matce Johna oraz chętnie spotkam ponownie Merlina, który był świetny w tym tomie.
~Idris

Powracamy do Nightside, które jak zwykle szokuje już od pierwszych stron! O ile pamiętacie, pierwszy tom oceniłam jako nienajlepsze, ale ciekawe urban fantasy, co dostajemy w drugim tomie?
Tym razem autor trochę odszedł od klimatów noir. W tym tomie tak naprawdę dopiero poznajemy głównego bohatera oraz jego przyjaciółkę, Suzie. Wcześniej niby coś tam wiedzieliśmy, ale...

Green urzekł mnie tym cyklem, a tom I był dla mnie osobiście odkryciem. Uwielbiam takie tematy: fantasy+detektyw+jakaś zagadka +odrobina demonów+jakieś ciemne interesy i jeszcze ciemniejsze zaułki. Ale jednak II tom nie wywołał efektu "wow!" , coś było nie tak.Albo za dużo aniołów, albo za mało klimatu detektywistycznej roboty, coś jakby po łebkach pisane, a sama intryga mówiąc wprost mało ciekawa. Owszem , czyta się lekko, czyta się przyjemnie, ale ździebko gorzej niż w I tomie,

Green urzekł mnie tym cyklem, a tom I był dla mnie osobiście odkryciem. Uwielbiam takie tematy: fantasy+detektyw+jakaś zagadka +odrobina demonów+jakieś ciemne interesy i jeszcze ciemniejsze zaułki. Ale jednak II tom nie wywołał efektu "wow!" , coś było nie tak.Albo za dużo aniołów, albo za mało klimatu detektywistycznej roboty, coś jakby po łebkach pisane, a sama intryga...

Pierwszy tom serii był nietuzinkowy. Zabierał czytelnika w miejsca, które nie są znane zwykłym śmiertelnikom. W barwny i niezwykle przyjemny do odbioru zabiera Nas do świata Nightside, z jednym tylko wyjątkiem… Książka staje się nudna.
Mimo że początkowa zapowiedź książki, a także pierwsze wydarzenia zapowiadają pełną akcji i niespodziewanych sytuacji wyprawę głównego bohatera po Nieświęty Graal, okazuje się, że zabrało tego czegoś, co mogłoby trzymać czytelnika. To dobra książka, całkiem zaskakująca, ale polega na przestawianiu bohatera z jednego miejsca na miejsce, przedstawiania Nam tony nowych postaci, a także niepotrzebnego biegania i strzelania. Zabrało mi elementu, który sprawiłby, że czytałabym z zapartym tchem.
Nie mogę powiedzieć, że nie warto przeczytać tej książki. Przedstawia ona dużo większą wartość niż niejeden bestseller (który w ostatecznym rozrachunku okazał się gniotem). Nightside to ciekawy świat, pełen tajemnic, niezapomnianych wrażeń, intrygujących postaci (bardzo często nam znanych z literatury czy świata rzeczywistego),a także nietuzinkowa fabuła.

Pierwszy tom serii był nietuzinkowy. Zabierał czytelnika w miejsca, które nie są znane zwykłym śmiertelnikom. W barwny i niezwykle przyjemny do odbioru zabiera Nas do świata Nightside, z jednym tylko wyjątkiem… Książka staje się nudna.
Mimo że początkowa zapowiedź książki, a także pierwsze wydarzenia zapowiadają pełną akcji i niespodziewanych sytuacji wyprawę głównego...

Ciekawa fabuła, fajna tematyka. Książka pochłonięta praktycznie w dwa wieczory.

Ciekawa fabuła, fajna tematyka. Książka pochłonięta praktycznie w dwa wieczory.

Książka do ambitnych nie należy, dość schematyczna jeśli chodzi o ten gatunek, który dla własnych potrzeb nazywam "detektywistycznym urban fantasy". Jest tu typowy bohater (no może prawie bo Jack Taylor nie pali),sprawa, której poza głównym bohaterem nikt inny by się nie podjął, jakiś wątek miłosny (celowo mówię "jakiś" - kto przeczyta ten zrozumie),dużo akcji i szybkie zakończenie. "Istoty..." nie odbiegają stylem od pierwszego tomu, ale jest nieco słabszy. Dla mnie wpływ na to miała pewna drażniąca cecha głównego bohatera, która ujawniła się w tej części. Z każdej, nawet najgorszej opresji, wychodzi bez szwanku. Gdyby tylko to, pal licho, główni bohaterowie tak mają. Ale Taylor w ostatniej chwili przypomina sobie, że ma "dar" i ten "dar" zaczyna wykorzystywać. Czy m jest ten "dar"? Nie wiadomo do końca. Po prostu jest fajny i ratuje przysłowiowe 4 litery. Ogólnie książka na 2 wieczory lub w przerwie w pracy. Szału nie ma, ale przeczytać można.

Książka do ambitnych nie należy, dość schematyczna jeśli chodzi o ten gatunek, który dla własnych potrzeb nazywam "detektywistycznym urban fantasy". Jest tu typowy bohater (no może prawie bo Jack Taylor nie pali),sprawa, której poza głównym bohaterem nikt inny by się nie podjął, jakiś wątek miłosny (celowo mówię "jakiś" - kto przeczyta ten zrozumie),dużo akcji i szybkie...

Kolejny tom cyklu Nightside. Sam twór dzielnicy Nightside jest szalony i nieprzewidywalny, stąd też zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać. W miejscu tym mieszają się starożytne mity i legendy oraz twory, których nie powstydziliby się autorzy powieści si-fi. W poprzednim tomie, detektyw Taylor wydawał się bardziej bezbronny i bezsilny. W "Istotach Światła i Ciemności" staje się żywą legendą, o której słyszał i obawia się każdy, kto zagląda i żyje w Nightside. Skąd taka obawa przed detektywem skoro dar, którym obdarzony jest John Taylor, nie jest chodź trochę groźny? Pozycja mile zaskakująca.

Kolejny tom cyklu Nightside. Sam twór dzielnicy Nightside jest szalony i nieprzewidywalny, stąd też zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać. W miejscu tym mieszają się starożytne mity i legendy oraz twory, których nie powstydziliby się autorzy powieści si-fi. W poprzednim tomie, detektyw Taylor wydawał się bardziej bezbronny i bezsilny. W "Istotach Światła i...

Druga część serii o prywatnym detektywie z Nightside tak jak poprzedniczka: krótka, szybka, z bezpośrednimi dialogami i porównaniami, w jeszcze przyjemniejszym dla oka wydaniu.
W tej części Taylor trafia w środek konfliktu pomiędzy aniołami a upadłymi, w jakże uroczym miejscu jakim jest Nightside.
Istoty(...) trzymają poziom pierwszej części. Miła i przyjemna (za krótka) książka, jeżeli pierwsza część przypadłą do gustu to warto sięgnąć i po tą.

Druga część serii o prywatnym detektywie z Nightside tak jak poprzedniczka: krótka, szybka, z bezpośrednimi dialogami i porównaniami, w jeszcze przyjemniejszym dla oka wydaniu.
W tej części Taylor trafia w środek konfliktu pomiędzy aniołami a upadłymi, w jakże uroczym miejscu jakim jest Nightside.
Istoty(...) trzymają poziom pierwszej części. Miła i przyjemna (za krótka)...