rozwińzwiń

Sekret starych fotografii

Okładka książki Sekret starych fotografii Małgorzata Lis
Okładka książki Sekret starych fotografii
Małgorzata Lis Wydawnictwo: Wydawnictwo Emocje Cykl: Kwiatowa 18 (tom 1) literatura obyczajowa, romans
392 str. 6 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Kwiatowa 18 (tom 1)
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Emocje
Data wydania:
2024-04-08
Data 1. wyd. pol.:
2024-04-08
Liczba stron:
392
Czas czytania
6 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788368031140
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

9,1 9,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
9,1 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
505
503

Na półkach:

Pełna emocji opowieść z historią w tle. Autorka w teraźniejszość
głównej bohaterki, 30 letniej Magdy, wplata opowieści z przeszłości
Ireny, która kiedyś mieszkała w obecnym domu Magdy.

Jest tu wiele ciepła, uczuć, tych pozytywnych i negatywnych, są sekrety, które radują a czasami ranią serce, są zaskakujące i dla bohaterów i dla czytelnika.
Czyta się szybko, z ciekawością, miejscami opisane wydarzenia dają domyślenia, raz napawają optymizmem, innym razem wszystko burzą i ranią serce.

Uczucia - one grają dużą rolę, czy to w przeszłości, czy obecnie.
Ktoś kogoś rani i następuje lawina takich a nie innych wydarzeń. Raz
jest lepiej, raz gorzej i życie trwa, mimo wojny, mimo śmierci, mimo zranionych serc...

Sekret starych fotografii porusza wiele tematów, w przeszłości gości
m.in temat Żydów, ich prześladowań, zaś w teraźniejszości istnieje
wciąż nić, która powoli, po tzw nitce do kłębka, się odkrywa, choć
nie jest to takie łatwe.

Odkryjcie wraz z bohaterami przeszłość, zanurzcie się w
teraźniejszości i dajcie się ponieść nostalgii, sekretom i uczuciom.

Kwiatowa 18 czeka, zaprasza, kusi pięknem okolicy i swoimi sekretami.
Historia w pewnym momencie się urywa, więc pora czekać na dalsze losy
... Oby to szybko nastąpiło...

Pełna emocji opowieść z historią w tle. Autorka w teraźniejszość
głównej bohaterki, 30 letniej Magdy, wplata opowieści z przeszłości
Ireny, która kiedyś mieszkała w obecnym domu Magdy.

Jest tu wiele ciepła, uczuć, tych pozytywnych i negatywnych, są sekrety, które radują a czasami ranią serce, są zaskakujące i dla bohaterów i dla czytelnika.
Czyta się szybko, z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
661
658

Na półkach: , , , , ,

ᴛʏᴛᴜᴌ ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊɪ: 𝗢𝗰𝗮𝗹𝗶ć 𝗼𝗱 𝘇𝗮𝗽𝗼𝗺𝗻𝗶𝗲𝗻𝗶𝗮

[…] 𝐻𝑖𝑠𝑡𝑜𝑟𝑖𝑎 𝑡o 𝑙𝑢𝑑𝑧𝑖𝑒. 𝐷𝑜𝑝𝑖𝑒𝑟𝑜 𝑤 𝑧𝑏𝑙𝑖ż𝑒𝑛𝑖𝑢 𝑤𝑖𝑑𝑎ć 𝑤𝑦𝑟𝑎ź𝑛𝑖𝑒, 𝑗𝑎𝑘 𝑜𝑘𝑟𝑢𝑡𝑛𝑒 𝑏𝑦ł𝑦 𝑤𝑜𝑗𝑛𝑦.


Małgorzata Lis dała się poznać w znakomitych 𝑂𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒ś𝑐𝑖𝑎𝑐ℎ 𝑧 𝑤𝑖𝑎𝑟𝑦, ale tym razem napisała powieść z historią w tle, spełniając tym samym swoje marzenia. 𝘚𝘦𝘬𝘳𝘦𝘵 𝘴𝘵𝘢𝘳𝘺𝘤𝘩 𝘧𝘰𝘵𝘰𝘨𝘳𝘢𝘧𝘪𝘪 to opowieść o losach Magdy i Ireny, która jest co prawda historią fikcyjną, ale inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Dwie kobiety, które wcale nie są jakieś wyjątkowe. Zwyczajne dziewczyny z sąsiedztwa, które dzieli kilkadziesiąt lat, a łączy jeden stary dom.

ʀᴏᴋ 1939

Irenka Będkowska wpadła w oko przystojnemu i szarmanckiemu Stachowi Nowakowskiemu. Każda panna w Żarkach chętnie by się za niego wydała, ale Irena nie wie, czy tego chce. Zauroczył ją, lecz ona go nie kochała. Miała dopiero 18 lat i sama myśl o małżeństwie ją paraliżowała, nie mniej niż słowo „wojna”. Małżeństwo ze Stachem zapewniłoby jej dobrobyt i pomogłaby w ten sposób rodzinie. W tym czasie w mieście mieszkało sporo Żydów, na których coraz mniej łaskawym okiem patrzą Polacy. Irenka co prawda była Polką i katoliczką, ale nie miała nic przeciwko Żydom, sama przyjaźniła się z Sarą Klizmanówną, a potem zakochała się w jej bracie.

ᴡsᴘóᴌᴄᴢᴇśɴɪᴇ

Magda Kowalczyk przeżywa właśnie swój najgorszy dzień życia. Jeśli można wyobrazić sobie wszystkie katastrofy świata, jakie mogą spotkać samotną kobietę, to one spadły jednego dnia na Magdę. Począwszy od zaspania do pracy, awarii windy, a na przyłapaniu ukochanego na całowaniu się z inną panną skończywszy. Całości dopełnia złamany obcas, podarte rajstopy i pęknięta szybka w telefonie. Gdy wydaje się, że limit nieszczęść został wyczerpany, otrzymuje informację, że musi opuścić zajmowane mieszkanie. Wtedy pod wpływem chwili Magda postanawia zmienić swoje życie. Zwalnia się z pracy w korporacji, składa podanie o pracę w szkole w Żarkach i spontanicznie kupuje zrujnowany dom, w którym podobno straszy, ale miał w sobie coś takiego, że ją przyciągał i wiedziała, że na pewno jego mury kryły historię.

ʀᴏᴋ 1939

Irenie, Abram Klizman nie może wyjść z głowy, a ojciec żąda od niej deklaracji w spawie zamążpójścia za Stacha Nowakowskiego, do którego ona nic nie czuje. Irena zdaje sobie sprawę z beznadziejności swego położenia, bo jeśli nawet Abram odwzajemniał jej uczucia to Żyd i gojka nigdy nie będą mogli być razem.

ᴡsᴘóᴌᴄᴢᴇśɴɪᴇ

Magda z góry założyła, że Żarki są jak większość małych polskich miasteczek. Spokojne i nudne. Nie sądziła, że kryje taką ciekawą, a zarazem przykrą historię. Magdzie od razu po przyjeździe wpada w oko pomocny, przystojny Szymon. Chociaż nie miała szczęścia do facetów, to lubiła być zakochana. Podczas porządków na dnie szafy Magda znajduje bardzo starą fotografię przedstawiającą kobietę z dzieckiem.

ʀᴏᴋ 1939

Irena ma spore wątpliwości, czy wychodzić za Stacha, chociaż jej rodzice bardzo tego oczekują. Jej serce coraz bardziej wyrywa się do Abrama, zdaje sobie jednak sprawę, że nie ma wyjścia. 𝐶𝑧𝑦𝑚 𝑏𝑜𝑤𝑖𝑒𝑚 𝑠ą 𝑟𝑜𝑧𝑡𝑒𝑟𝑘𝑖 𝑝𝑎𝑛𝑛𝑦 𝑛𝑎 𝑤𝑦𝑑𝑎𝑛𝑖𝑢 𝑤 𝑝𝑜𝑟ó𝑤𝑛𝑎𝑛𝑖𝑢 𝑧 𝑝𝑟𝑧𝑒ś𝑙𝑎𝑑𝑜𝑤𝑎𝑛𝑖𝑎𝑚𝑖 𝑖 𝑤𝑖𝑑𝑚𝑒𝑚 𝑤𝑜𝑗𝑛𝑦? Decyzja Ireny o przyjęciu oświadczyn Stacha cieszy wszystkich, oprócz jej samej i Abrama oczywiście, chociaż ich uczucie było z góry skazane na porażkę.

ᴡsᴘóᴌᴄᴢᴇśɴɪᴇ

Magdę zachwycają Żarki, to niezwykłe i klimatyczne miasteczko ze swoją tragiczną historią. Pasja i miłość Mariusza do tego miejsca udziela się także jej. Dla młodych jest to interesująca historia, a dla starszych trudne wspomnienia.

Magda coraz bardziej zadomawia się w swoim wymarzonym domu, który wymaga kapitalnego remontu, uświadamia sobie, jak radykalnej przemianie uległo jej życie, a popchnęła ją do tego zdrada Łukasza. Przy okazji dowiaduje się, że przystojny Szymon, który jej pomógł, ma inne zobowiazania, Mariusz pasjonat historii Żarek o semickiej urodzie nie jest ortodoksyjnym Żydem, natomiast przystojny weterynarz Wojtek, któremu się spodobała z wzajemnością, jest zajęty.

Magda tak do końca nie wie, czego chce. Rozumie, że czas skończyć z flirtowaniem i na poważnie zająć się swoim życiem. Może chciałaby stabilizacji i oparcia w mężczyźnie, ale każdy facet w jej otoczeniu nie był tym właściwym. Zastanawia się, czy trudno zakochać się ze wzajemnością i sprawić, by to przetrwało? Remont domu mógł skończyć się dla Magdy tragicznie, ale zarazem doprowadził do ważnego odkrycia…

𝘚𝘦𝘬𝘳𝘦𝘵 𝘴𝘵𝘢𝘳𝘺𝘤𝘩 𝘧𝘰𝘵𝘰𝘨𝘳𝘢𝘧𝘪𝘪 to świetnie skonstruowana powieść obyczajowa z historią w tle, dwutorowa, gdzie w przeszłość wpleciona jest w teraźniejszość. Taki przekaz ma mniejszy ciężar emocjonalny, łatwiej historię Ireny sobie przyswoić. Dwie linie czasowe pozwalają czytającemu odetchnąć, bo problemy współczesne nie są tak ciężkie i trudne jak realia wojenne. Losy Ireny autorka przedstawia tuż przed wybuchem wojny i to co działo się później można jedynie poznać z opowieści tych, którzy pamiętają tamten dramat i losy ludzi, które zmieniły się nieodwracalnie raz na zawsze. Autorka kreśli nastroje, jakie wtedy panowały w Polsce, a konkretnie w Żarkach. Jak zaczyna się szerzyć antysemicka nagonka, jak dawni znajomi sąsiedzi, nagle stają się dla siebie wrogami. Przedstawiana historia przedwojennej miłości Żyda i gojki urywa się tuż przed wybuchem wojny. Reszty historii Magda dowiaduje się z ust leciwej sąsiadki Wandy. Pomimo tragicznego przebiegu zdarzeń dotyczących rodziny Będkowskich, przyjmuje się tę opowieść ze spokojem, bo bezpośrednio się w niej nie uczestniczy. Małgorzata Lis bardziej skupiła się na współczesnym wątku i na tym, jaki wpływ miała przeszłość na powojenne losy ludzi. Świadków tamtych zdarzeń jest coraz mniej, a współcześni różnie na te opowieści reagują. Jednych ta historia bardzo interesuje i starają się ją ocalić od zapomnienia jak Mariusz i Magda a innych ona zupełnie nie obchodzi i reagują znużeniem jak Wojtek.

Znakomicie wypadła kreacja współczesnej bohaterki Magdy, skupionej na flirtach i miłostkach, która jednak stopniowo zmienia się pod wpływem opowiadanej wojennej historii przez leciwą i dobrą Wandę. Imponująca jest postawa nad wyraz dojrzałej osiemnastoletniej Irenki, która, pomimo że jest tak bardzo zakochana, twardo stąpa po ziemi i wybiera zgodnie z rozsądkiem, wbrew swoim uczuciom. Zestawienie odmiennych charakterów bohaterek jest jak zderzenie dwóch odległych światów i sposobu postrzegania rzeczywistości. Małgorzata Lis przedstawia, z czym wtedy musiały zmagać się kobiety, a jak bardzo niefrasobliwie podchodzą do życia te współczesne, które są przekonane, że wszystko im się należy.

Ta powieść uświadamia, że wciąż trzeba wracać do tamtych zdarzeń, żeby młode pokolenie doceniało, w jakich czasach przyszło nam żyć, bez wojny i bez strachu. Oby nigdy się to nie powtórzyło. Może się wydawać, że na rynku jest przesyt tego typu literatury, ale zgadzam się z autorką, że trzeba o tym mówić. I nie chodzi tu o epatowanie tragedią wojny, czy tworzeniu ckliwych romansów, które z rzeczywistością mają nie wiele wspólnego, ale o to, by przypominać o tym, co wydarzyło się naprawdę. Ż𝑒𝑏𝑦 𝑜𝑐𝑎𝑙𝑖ć 𝑜𝑑 𝑧𝑎𝑝𝑜𝑚𝑛𝑖𝑒𝑛𝑖𝑎. 𝑃𝑜 𝑝𝑟𝑜𝑠𝑡𝑢. 𝐽𝑒ś𝑙𝑖 𝑏ę𝑑𝑧𝑖𝑒𝑚𝑦 𝑚ó𝑤𝑖ć 𝑡𝑦𝑙𝑘𝑜 𝑜 𝑡𝑦𝑚, 𝑐𝑜 𝑚𝑖ł𝑒 𝑖 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑗𝑒𝑚𝑛𝑒, 𝑧𝑎𝑓𝑎ł𝑠𝑧𝑢𝑗𝑒𝑚𝑦 ℎ𝑖𝑠𝑡𝑜𝑟𝑖ę. 𝑃𝑜𝑧𝑎 𝑡𝑦𝑚 𝑜𝑓𝑖𝑎𝑟𝑜𝑚 𝑠𝑖ę 𝑛𝑎𝑙𝑒ż𝑦, 𝑐ℎ𝑜ć𝑏𝑦 𝑛𝑎𝑠𝑧𝑎 𝑝𝑎𝑚𝑖ęć.

Wtedy ludzie, żyli intensywniej, bardziej kochali, cieszyli się każdą chwilą, teraz czasem mamy wrażenie, że czas ucieka nam przez palce i trwonimy go na głupstwa i się nimi przejmujemy.

Mężczyźni walczyli i ginęli na wojnie, a kobiety strzegły ogniska domowego i czekały. Ratowały innych, narażając przy tym swoje życie. Przeprowadzały Żydów przez granicę z generalnej Guberni do III Rzeszy jak mieszkanki Żarek. 𝐵𝑜 𝑘𝑎ż𝑑𝑎 𝑘𝑜𝑏𝑖𝑒𝑡𝑎, 𝑡𝑜 𝑛𝑎𝑝𝑟𝑎𝑤𝑑ę 𝑠𝑖𝑙𝑛𝑎 𝑏𝑒𝑠𝑡𝑖𝑎, 𝑎 𝑘𝑖𝑒𝑑𝑦 𝑧𝑜𝑠𝑡𝑎𝑗𝑒 𝑚𝑎𝑡𝑘ą, 𝑤ó𝑤𝑐𝑧𝑎𝑠 𝑛𝑖𝑒 𝑚𝑎 𝑑𝑙𝑎 𝑛𝑖𝑒𝑗 𝑟𝑧𝑒𝑐𝑧𝑦 𝑛𝑖𝑒𝑚𝑜ż𝑙𝑖𝑤𝑦𝑐ℎ. Nie ma znaczenia, że Małgorzata Lis opowiada historię dwóch fikcyjnych postaci, bo prawdziwa jest historia, która okrutnie doświadczyła miliony Polaków i Żydów. Autorka w przepiękny sposób snuje swoją opowieść, nie ocenia, nie oskarża. Opisuje tamte realia, takimi jak były. Trudne, bolesne i stara się je ocalić od zapomnienia, nie chce pielęgnować w sobie bólu i nienawiści, bo [… ] 𝑤 𝑘𝑎ż𝑑𝑦𝑚 𝑛𝑎𝑟𝑜𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑠ą 𝑙𝑢𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑖 𝑙𝑢𝑑𝑧𝑖𝑠𝑘𝑎. Powieść napisana ku pamięci tych co pomagali mimo wszystko.

To nie jest jeszcze koniec historii mieszkańców Kwiatowej 18 i to zarówno tych sprzed ponad osiemdziesięciu lat jak i tych współczesnych. Bardzo jestem ciekawa, jak dalej potoczyły się ich losy.

𝑃𝑜𝑧𝑜𝑠𝑡𝑎ł𝑦 𝑧𝑑𝑗ę𝑐𝑖𝑎, 𝑚𝑎𝑡𝑘𝑖 𝑖 𝑑𝑧𝑖𝑒𝑐𝑘𝑎 𝑧 𝑐𝑧𝑎𝑠ó𝑤 𝑧𝑎𝑛𝑖𝑚 𝑧𝑜𝑠𝑡𝑎ł𝑦 𝑟𝑜𝑧𝑑𝑧𝑖𝑒𝑙𝑜𝑛𝑒 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧 𝑑r𝑎𝑚𝑎𝑡 𝑤𝑜𝑗𝑛𝑦. 𝑃𝑟𝑧𝑒 𝑏𝑒𝑧𝑠𝑒𝑛𝑠𝑜𝑤𝑛ą 𝑛𝑖𝑒𝑛𝑎𝑤𝑖ść.

ᴛʏᴛᴜᴌ ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊɪ: 𝗢𝗰𝗮𝗹𝗶ć 𝗼𝗱 𝘇𝗮𝗽𝗼𝗺𝗻𝗶𝗲𝗻𝗶𝗮

[…] 𝐻𝑖𝑠𝑡𝑜𝑟𝑖𝑎 𝑡o 𝑙𝑢𝑑𝑧𝑖𝑒. 𝐷𝑜𝑝𝑖𝑒𝑟𝑜 𝑤 𝑧𝑏𝑙𝑖ż𝑒𝑛𝑖𝑢 𝑤𝑖𝑑𝑎ć 𝑤𝑦𝑟𝑎ź𝑛𝑖𝑒, 𝑗𝑎𝑘 𝑜𝑘𝑟𝑢𝑡𝑛𝑒 𝑏𝑦ł𝑦 𝑤𝑜𝑗𝑛𝑦.


Małgorzata Lis dała się poznać w znakomitych 𝑂𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒ś𝑐𝑖𝑎𝑐ℎ 𝑧 𝑤𝑖𝑎𝑟𝑦, ale tym razem napisała powieść z historią w tle, spełniając tym samym swoje marzenia. 𝘚𝘦𝘬𝘳𝘦𝘵 𝘴𝘵𝘢𝘳𝘺𝘤𝘩 𝘧𝘰𝘵𝘰𝘨𝘳𝘢𝘧𝘪𝘪 to opowieść o losach Magdy i Ireny, która jest co prawda historią...

więcej Pokaż mimo to

avatar
119
77

Na półkach:

„Sekret starych fotografii” Małgorzaty Lis, czyli opowieść o tym jak pamięć i miłość łączą nierozerwalnym, choć nierównym ściegiem przeszłość z teraźniejszością na poszarpanym płótnie czasu…

Od zawsze uwielbiam opowieści z historią i tajemnicą w tle. Kocham przedmioty z duszą. Inspirują mnie stare fotografie, rozczulają kruchutkie, stareńkie porcelanowe filiżanki, które przetrwały dziejowe zawieruchy wbrew sensowi i logice, choć nie przetrwali ich ludzie… A przecież, jak w wierszu Barańczaka:

"Jeżeli porcelana to wyłącznie taka
Której nie żal pod butem tragarza lub gąsienicą czołgu"

Zatem nic dziwnego, że już sam tytuł najnowszej powieści Małgorzaty Lis, „Sekret starych fotografii”, sprawił, że połknęłam przynętę i poczułam przymus zgłębienia tej historii. Nie wahałam się więc ani przez chwilę gdy Wydawnictwo Emocje zaproponowało mi jej zrecenzowanie.

Akcja powieści toczy się na dwóch płaszczyznach czasowych, a narracja prowadzona jest w trzeciej oraz w pierwszej osobie, co nadaje tempa całej historii, nie pozwala się nudzić podczas lektury, ale też tonuje emocje po fragmentach szczególnie dramatycznych i trudnych do udźwignięcia. Poznajemy równocześnie historię Irki Będkowskiej, która zaczyna się w maju 1939 roku, tuż przed wybuchem Drugiej Wojny Światowej, oraz zupełnie współczesną historię Magdy, byłej nauczycielki, obecnie niezupełnie szczęśliwej i spełnionej pracownicy warszawskiej korporacji, której pewnego z pozoru zwykłego dnia całe dotychczas poukładane życie wali się na głowę: traci chłopaka, z którym wiązała coraz śmielsze plany a właściciel mieszkania, które wynajmuje daje jej dwa dni na wyprowadzkę. Pod wpływem impulsu i okoliczności postanawia wyprowadzić się do Żarek, miasteczka, w którym może kupić stary dom do remontu.

Wydawać by się mogło, że to opowieść jak wiele innych, ale różni ją od nich właśnie wątek historyczny. Bo nagle przedwojenne losy osiemnastoletniej Irki oraz współczesne losy Magdy zaczynają się splatać przez miejsce, w którym ta ostatnia się znalazła. Żarki są przesiąknięte trudną historią, unoszą się w nich, niczym opary mgły nad rzeką, duchy przeszłości. Razem z losami Irki poznajemy przedwojenną społeczność tej małej miejscowości, panujące w niej układy i napięcia. Te wszystkie delikatne zależności, które potem, w tragicznej wojennej dramaturgii niejednokrotnie doprowadzą do eskalacji, wybuchów, zdrad, ludzkich tragedii.

Nie zdradzę Wam fabuły opowieści, wiecie dobrze, że nigdy tego nie robię pozostawiając Wam radość samodzielnego jej odkrywania. Podzielę się tylko kilkoma refleksjami, tym, co mnie najbardziej uderzyło. I tak na pierwszym miejscu chcę wspomnieć o historii relacji polsko – żydowskich, panujących między obiema nacjami napięć i tragedii Holocaustu. Małgorzata Lis nie wystawia w „Sekrecie starych fotografii” laurki stosunkom polsko – żydowskim. Przeciwnie, pokazuje ich złożoność, która wymaga czegoś więcej niż etykietowania. Opisuje przejawy antysemityzmu, które w dużej mierze wynikały ze złożoności ludzkich charakterów, z ich pomieszania w każdym narodzie, i których nigdy nie wolno uogólniać. Bo najłatwiej przykleić człowiekowi lub narodowi etykietkę antysemity lub świętego, a tymczasem obiektywna prawda jest zawsze pośrodku. Nierzadko prawdziwym źródłem zdrady czy wydania kogoś na śmierć wcale nie musiały być zdecydowane przekonania, wystarczyła „zwykła” zawiść czy zazdrość.

Piękny i wzruszający jest wątek zakazanej miłości Irenki, na uwagę zasługuje historia jej przyjaźni z rodzeństwem Klizmanów. To są te wątki, które pokazują, że ludzkie relacje są bardziej kruche od porcelany i często rozprasza je wiatr historii. Równie ciekawie pokazany jest jeden ze współczesnych bohaterów, Mariusz, który jest pasjonatem lokalnej historii i próbuje ją ocalić od zapomnienia, a wraz z nią pamięć o ludziach, którzy odeszli.

Tak jak wspomniałam na początku, historia toczy się dwutorowo. I chyba z tego właśnie powodu zwróciłam uwagę na coś, co być może nie było celowym zabiegiem Autorki, ale dla mnie mocno wybrzmiało w tej powieści i wydało się celną obserwacją. Chodzi o porównanie życiowej dojrzałości oraz wyborów podejmowanych przez obie bohaterki. Przyznaję szczerze, że osiemnastoletnia Irka, choć romantyczna i zakochana, wydała mi się po wielekroć dojrzalsza od bliskiej trzydziestki Magdy. Współczesna bohaterka momentami doprowadzała mnie do furii swoim zachowaniem i brakiem zdrowego rozsądku, zwłaszcza w relacjach damsko – męskich, mam jednak wrażenie, że portret odmalowany przez Autorkę jest bardzo prawdziwy. Dla mnie zestawienie obu bohaterek i ich czasów pokazuje też taką prawdę, że dobrobyt i poczucie bezpieczeństwa rozleniwiają i doprowadzają nas często do nieuświadamianego wniosku, że nam się to należy… Jestem bardzo ciekawa jak Wy odbierzecie Irkę i Magdę, bo dla mnie one obie świetnie reprezentują swoją epokę. I nie znaczy to, że Magda jest zła, to dziewczyna, która potrafi z ogromną czułością i życzliwością traktować starszą sąsiadkę, ale jej problemy są zupełnie innego kalibru niż jej młodszej koleżanki sprzed wojny. Jednak to przeplecenie trudnej historii wojennej epizodami współczesnymi, nierzadko zabawnymi, czyni akcję bardziej wartką i pozwala na złapanie oddechu.

Nie mogę jeszcze nie wspomnieć, że to pierwsza część cyklu „Kwiatowa 18”, który będzie mieć ciąg dalszy… A ja już się nie mogę doczekać, bo Autorka zakończyła opowieść w najbardziej newralgicznym momencie ;) …

Polecam Wam gorąco „Sekret starych fotografii”, a sama planuję koniecznie wrócić na Kwiatową 18!

„Sekret starych fotografii” Małgorzaty Lis, czyli opowieść o tym jak pamięć i miłość łączą nierozerwalnym, choć nierównym ściegiem przeszłość z teraźniejszością na poszarpanym płótnie czasu…

Od zawsze uwielbiam opowieści z historią i tajemnicą w tle. Kocham przedmioty z duszą. Inspirują mnie stare fotografie, rozczulają kruchutkie, stareńkie porcelanowe filiżanki, które...

więcej Pokaż mimo to

avatar
464
285

Na półkach: , , ,

Z ogromną przyjemnością przyjęłam propozycję objęcia patronatem medialnym nowej powieści Małgorzaty Lis, wydanej pod opiekuńczymi skrzydłami wydawnictwa Emocje. Przeczytałam wszystkie do tej pory wydane książki autorki i zawsze wzbudzały we mnie niesamowite pokłady uczuć i emocji. Czytając jej książki zawsze odnosiłam wrażenie, że między mną a autorką istnieje niewidzialna nić porozumienia, i choć nie znamy się osobiście, nadajemy na tych samych falach.
Kiedy dowiedziałam się, że Małgorzata Lis napisała książę odbiegającą od tych, które do tej pory wydawała, moja wyobraźnia oszalała. Kiedy zobaczyłam okładkę i poznałam tytuł tej książki moja czytelnicza ekscytacja osiągnęła apogeum. „Sekret starych fotografii” bowiem to powieść, która w całym swoim zamyśle i podaniu wpisuje się w moje gusta czytelnicze. Czytając tę piękną historię wzruszałam się, uśmiechałam i złościłam na zmianę. Często też zastanawiałam się nad kolejami ludzkich decyzji, wyborów i losów.
Akcja „Sekretu starych fotografii” rozgrywa się dwutorowo. W czasach współczesnych poznajemy Magdę, która znajduje się w nieciekawym momencie życia. Zdrada partnera, informacja o opuszczeniu zajmowanego mieszkania, powoduje u niej chęć całkowitej zmiany swojego życia. Magda porzuca wszystko i wyjeżdża do Żarek. Małego miasteczka z bogatą choć bolesną historią. Staje się właścicielką starego domu, który skrywa tajemnice poprzednich mieszkańców. Kiedy w ręce Magdy trafia stara fotografia, postanawia ona poznać historię Żarek, domu, w którym zamieszkała i osób ze zdjęcia.
Irena – to postać, której poświęcona jest część akcji rozgrywająca się w przeszłości. To właśnie ona znajduje się na znalezionej przez Magdę fotografii i to ona mieszkała kiedyś w Żarkach. Poznajemy ją jako osiemnastoletnią dziewczynę, której sercem targają liczne dylematy i niepokoje. Irena boi się widma nadchodzącej wojny. Nie wie też, co zrobić z zaaranżowanym przez rodziców małżeństwem. Skrywana miłość do chłopca pochodzenia żydowskiego wpływa na jej decyzje i całe życie.
„Sekret starych fotografii” to fikcyjna powieść inspirowana autentycznymi wspomnieniami i bolesnymi wojennymi doświadczeniami. Autorka nawiązuje w niej do prawdziwych zdarzeń i miejsca istniejącego do dzisiaj. Żarki i ich bolesna historia poruszą niejedno czytelnicze serce. Powieść Małgorzaty Lis przybliża czytelnikowi wydarzenia jakie miały miejsce w tym małym jurajskim miasteczku. Autorka prezentuje nam genialny warsztat autorski, za który kochają i pokochają ją jeszcze bardziej czytelniczki w całym kraju. Ta książka to nie tylko powieść z historią w tle. To przede wszystkim piękna i niezwykle poruszająca opowieść o kobietach, ich pragnieniach, nadziejach i dylematach. To powieść o miłości, odwadze, poświęceniu, nadziei, tęsknocie, wojnie, okrucieństwie, przyjaźni i podziałach. Warto również zaznaczyć, że „Sekret starych fotografii” to również zupełne novum w temacie Holokaustu. Autorka opisuje w nim miejsce, które do tej pory nie było intensywnie eksploatowane przez innych pisarzy. Małgorzata Lis w bardzo wciągający sposób splata współczesność i czasy II wojny światowej węzłem trudnych wspomnień i starych fotografii. Fabuła prowadzona jest w zajmujący i pełen zwrotów akcji sposób. Autorka krok po kroku odkrywa przed czytelnikiem sekret starych fotografii i mieszkańców domu przy Kwiatowej 18. Czytelnik poznając fakty zauważa, że dwie bohaterki, łączy tak naprawdę wiele wspólnego. Potrzeba szczęścia, spełnienia, spokoju i miłości. Czy dane im będzie osiągnąć to, czego pragną? Jak potoczą się losy Ireny i Magdy?
Jestem oczarowana zarówno treścią, jak i wydaniem „Sekretu starych fotografii”. To kunsztowna opowieść o dwóch kobietach, miłości i starym domu – miejscu dotkniętym przez bolesny wiatr historii. Nietuzinkowa, oszałamiająca, boleśnie piękna, pokazująca bohaterki w sytuacjach największej próby uczuć. Ta proza jest emocją. Wsłuchaj się w jej szept. Na pewno zdradzi swoje bolesne tajemnice i pomoże odkryć sekret starych fotografii.
Powieść Małgorzaty Lis wzbudzi w czytelniku ogrom przeróżnych emocji. Od wzruszenia począwszy, na serdecznym uśmiechu skończywszy. To zdecydowanie historia, która zawiera w sobie wszystko to, co dobra powieść zawierać powinna. Nie wahajcie się sięgnąć po tę niezwykle piękną i subtelną opowieść. Jestem pewna, że czytając nie doznacie zawodu!

Z ogromną przyjemnością przyjęłam propozycję objęcia patronatem medialnym nowej powieści Małgorzaty Lis, wydanej pod opiekuńczymi skrzydłami wydawnictwa Emocje. Przeczytałam wszystkie do tej pory wydane książki autorki i zawsze wzbudzały we mnie niesamowite pokłady uczuć i emocji. Czytając jej książki zawsze odnosiłam wrażenie, że między mną a autorką istnieje niewidzialna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
650
591

Na półkach:

Widząc zapowiedź nowej powieści Pani Małgorzaty Lis, bardzo się ucieszyłam. W drugim momencie mocno się zdziwiłam. Wydawnictwo Emocje? Taka niespodzianka. Dzięki ich uprzejmości otrzymałam wersję elektroniczną powieści, ściągnęłam na czytnik i wsiąkałam krok po kroku. Słowo po słowie. Lubię tę autorkę. Znam prawie wszystkie jej książki. Cenię za odwagę świadczenia o Panu Bogu w czasach, w których jest On wyrzucany z obyczajowej literatury i nie tylko. Wszyscy wiemy o czym mowa.
„Sekret starych fotografii” to trochę inna propozycja, niż te dotychczasowe pisarki. Niniejsza historia otwiera cykl zatytułowany „Kwiatowa 18”. Dajcie się porwać w dwutorową podróż. Poznajcie dwie kobiety, które dzielą lata łączą marzenia i nadzieje.
Teraz.
Trzydziestoletnia Magdalena ma dosyć swojego życia. Czas coś zmienić. Kiedy okazuje się, że jest zmuszona opuścić mieszkanie, a swojego ukochanego przyłapuje na zdradzie, dociera do niej, iż nic ją w mieście nie trzyma. Bez przeszkód może się przenieść w dowolne miejsce na ziemi. No, może niezbyt odległe, ale...wybór pada na Żarki.
Kobieta szybko dowiaduje się, że wieś skrywa bolesną przeszłość i tajemnice. W takim razie... nie pozostaje nic innego jak tylko je zgłębić, prawda?
Przedtem.
Irka, choć żyje w czasach trudnych, naznaczonych lękiem, pragnie tego samego co wszyscy. Miłości. Mam w ogóle takie nieodparte wrażenie, że w wojennej rzeczywistości ludzie mocniej kochali i intensywniej żyli. My zachowujemy się jakbyśmy mieli czas... Oni wykorzystywali każdą chwilę, my nie mamy takiej potrzeby. Bez problemu przepuszczamy czas przez palce.
Dziewczyną targają silne emocje. Między innymi strach, że przyjdzie jej złożyć swoje życie w ręce zupełnie nieodpowiedniego (według niej) mężczyzny.
Ten wątek jest dla mnie najciekawszy i z żalem powitałam koniec książki, ponieważ czuję, że autorka ma jeszcze wiele interesującego do powiedzenia w tym temacie. Jestem bardzo ciekawa kontynuacji.
Historia i obyczaj. To świetne połączenie dające wyśmienitą lekturę. Nie była ona łatwa. Pani Lis przedstawia nam obraz okrucieństwa, bólu, tęsknoty, śmierci, ale jest też miejsce na zabawne sytuacje w życiu Magdy. Pojawia się u niej trzech mężczyzn... od przybytku głowa nie boli? Oj, to zupełnie się w tym miejscu nie sprawdza.
„Sekret starych fotografii” zapewni Państwu dawkę rozrywki, refleksji i humoru.
To jak? Kto dopisuje ten tytuł do swojej czytelniczej listy?

Widząc zapowiedź nowej powieści Pani Małgorzaty Lis, bardzo się ucieszyłam. W drugim momencie mocno się zdziwiłam. Wydawnictwo Emocje? Taka niespodzianka. Dzięki ich uprzejmości otrzymałam wersję elektroniczną powieści, ściągnęłam na czytnik i wsiąkałam krok po kroku. Słowo po słowie. Lubię tę autorkę. Znam prawie wszystkie jej książki. Cenię za odwagę świadczenia o Panu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
164
145

Na półkach: ,

Recenzja dla Wydawnictwa Emocje „Sekret starych fotografii” Małgorzaty Lis

Pomysł na pisanie powieści dwutorowo pod względem czasoprzestrzeni, w tym wypadku okazał się niezwykle ciekawym manewrem pisarskim, dzięki któremu najnowszą powieść Małgorzaty Lis czyta się z prawdziwą przyjemnością, chociaż nie szczędzi nam ona ciężkich momentów i trudnych spraw.
Autorka zmierzyła się z tragedią, jaka spotkała społeczność żydowską w niewielkiej miejscowości położonej na Szlaku Orlich Gniazd, o nazwie Żarki. W czasach, w których wymordowano miliony ludzi różnych narodowości, w czasach, w których ofiary liczymy na miliony, w niewielkiej miejscowości, jakich na mapach świata jest wiele, mieszkańcy przeżywali swoje życiowe dramaty, a skala okrucieństwa nie znała granic. Bohaterowie dnia codziennego i tamtych czasów. To właśnie im autorka oddała hołd i na wieki, na kartach tej powieści tchnęła życie w rodzinę Będkowskich, Nowakowskich i Klizmanów.
Irka Będkowska, Stach Nowakowski, Abram Klizman na kartach tej powieści przeżywają swoje dramaty i to nie tylko miłosne. Bynajmniej. Małgorzata Lis wykreowała bohaterów świadomych trudnych czasów, w jakich przyszło im żyć i obdarzyła ich siłą do zmierzenia się z wyzwaniami niesionymi przez tamten okres, tuż przed wybuchem II Wojny Światowej oraz podczas jej trwania.
Nastroje antysemickie zataczające coraz szersze kręgi oraz stopniowa realizacja planu mającego na celu wyniszczenie kultury i społeczności żydowskiej, nawet w małych miejscowościach, do jakich należały Żarki, przyniosła okrutną śmierć tysiącom Żydów – niewinnych ludzi.
Krok po kroku, strona po stronie autorka prowadzi Czytelnika nie tylko po Szlaku Kultury Żydowskiej, na którym trafiamy na rynek w Żarkach, stare miejsce po cmentarzu żydowskim, synagogę przerobioną na dom kultury oraz getto ulokowane w samym środku miasteczka. Miejsca, w których już nigdy nie zabrzmią ciche słowa modlitwy, ani nie zapłoną świece szabasowe w każdy piątek, a język polski już nigdy nie będzie się mieszał z jidysz.
I tylko łza się w oku zakręci, że już nie powrócą tamte czasy, a jakaś cząstka świata przeminęła i to bezpowrotnie, gasząc wraz ze swoim odejściem istnienia tysięcy ludzi.
Malownicze okolice i klimat pięknej polskiej wsi podkręca tajemniczość snutej opowieści, której odbiór przypomina mi historię ojca Mateusza, bo podobne i tutaj nagromadzenie tak charakterystycznych dla polskiej wsi akcentów: sady pełne starych drzew, pachnący i ciepły chleb, brzęczące w koronach drzew pszczoły, szczekający w oddali pies, dysputy po sąsiedzku, okraszane tym co akuratnie było pod ręką.
Irka Będkowska i jej miłość do Abrama, a jednak ślub ze Staszkiem Nowakowskim, wątek z roku 1939.
Magda i jej miłości o wielu imionach: Łukasz, Szymon, Wojtek i Mariusz.
Co ich łączy? Jak można powiązać historię z roku 1939 z czasami nam współczesnymi?
Można i Małgorzata Lis udowadnia nam, że można to zrobić po mistrzowsku. Główną bohaterkę Magdę przenosi z tłocznej Warszawy i korporacji, na którą ta nie ma już ani siły ani ochoty, do spokojnych i idyllicznych Żarek, a odkrywając przed nami malowniczą okolicę prowadzi nas nawet na zamek w Ogrodzieńcu i w Olsztynie, nie szczędząc wspinaczki po skałkach na Jurze Krakowsko – Częstochowskiej.
Skomplikowana i wręcz powiedziałabym pokręcona osobowość Magdy, która mnie nawet momentami drażniła. Czym? Swoim niezdecydowaniem, błędnymi decyzjami, kapryśnym charakterem, a z drugiej strony, to właśnie na przykładzie Magdy ukazane jest poszanowanie historii, zainteresowanie nią, ocalenie od zapomnienia wspomnień o ludziach, którzy przeżyli taki ogrom tragedii. Bo liczy się człowiek. Ten żyjący współcześnie i ten żyjący kiedyś również. Bo historia to ludzie, a każda wojna jest okrutna i niesie za sobą jedynie spustoszenie, śmierć i destrukcję.
To my, przyszłe pokolenia oddajemy głos i hołd tym, którzy już sami przemówić nie mogą. Bo nie dane im było żyć ani minuty dłużej. Bo nagle ich życie się urwało.
I tylko pamięć na kartach takich powieści jak ta, jak „Sekret starych fotografii” uratuje znowu kilka istnień ludzkich od zapomnienia.
Dziękuję autorce za wyjątkowe momenty, chwile wzruszenia i za te kilka łez, które gdzieś tam w skrytości ducha popłynęły.
Wydawcy Emocje dziękuję za miłą współpracę przy promocji tej wyjątkowej książki.

Recenzja dla Wydawnictwa Emocje „Sekret starych fotografii” Małgorzaty Lis

Pomysł na pisanie powieści dwutorowo pod względem czasoprzestrzeni, w tym wypadku okazał się niezwykle ciekawym manewrem pisarskim, dzięki któremu najnowszą powieść Małgorzaty Lis czyta się z prawdziwą przyjemnością, chociaż nie szczędzi nam ona ciężkich momentów i trudnych spraw.
Autorka...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    52
  • Przeczytane
    9
  • Posiadam
    2
  • 2024
    2
  • Od wydawnictw/autorów/wygrane w konkursie
    1
  • Zbiblio
    1
  • Egzemplarz recenzencki
    1
  • Moja prywatna biblioteczka
    1
  • Do zdobycia
    1
  • 0 0💚CHCĘ PRZECZYTAĆ💚
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Sekret starych fotografii


Podobne książki

Przeczytaj także