Roma to prawdziwa bizneswoman. Wraz ze swoim mężem prowadzi agencje nieruchomości. Do pełni szczęścia brakuje im jednak tylko dziecka. Bohaterowie nie są już pierwszej młodości, dlatego decydują się na adopcję.

Marcelina już od nastoletnich lat ma życiu pod górkę. Kiedy w wypadku giną jej rodzice, dziewczyna zaczyna imprezować. Kiedy okazuje się, że jest w ciąży, postanawia oddać swoje dziecko. Czy będzie tego żałować?

Te dwie kobiety, w młodości podjęły pewne decyzję, których żałują każdego dnia. Czy karma wraca? Czego żałują bohaterki? Czy Marcelina i Roma przestaną żyć przeszłością? Czy do bohaterek los się usmiechnie?

📚
"Zasłużyć na szczescie" to historia pełna bólu, cierpienia, ale też i nadziei. To historia o miłości i poszukiwaniu sensu życia. Nie dajcie się zwieść tej okładce. Myślałam, że to będzie lekka i zimowa historia, a tym czasem autorka zafundowala nam niezły rollercoaster emocjonalny.

Autorka porusza bardzo ważne tematy, z którymi zmierzamy się w naszym codziennym życiu. Opowiada o stracie bliskich osób, żałobie, tęsknocie, chorobie, macierzyństwie i pragnieniu posiadania dziecka.

Historia bohaterek pokazuje, że mimo problemów i przeciwnosci losu, prędzej czy później odnajdzie każdego.

Jeśli szukacie prawdziwej i życiowej histori to gorąco Wam polecam te książkę ❤️

Roma to prawdziwa bizneswoman. Wraz ze swoim mężem prowadzi agencje nieruchomości. Do pełni szczęścia brakuje im jednak tylko dziecka. Bohaterowie nie są już pierwszej młodości, dlatego decydują się na adopcję.

Marcelina już od nastoletnich lat ma życiu pod górkę. Kiedy w wypadku giną jej rodzice, dziewczyna zaczyna imprezować. Kiedy okazuje się, że jest w ciąży,...

Na pewno każdy z nas chce być szczęśliwy. Nie zawsze jednak doceniamy to co mamy nie zdając sobie sprawy jak ulotne bywa życie.
Wprawdzie nie jest to opowieść świąteczna, jednak akcja rozpoczyna się w Wigilię. Później autorka przenosi nas w czasie i na zakończenie mamy ciąg dalszy tego samego wieczoru wigilijnego.
Główne bohaterki nie mają ze sobą wiele wspólnego, a każda z nich jest na innym etapie swego życia.
Marcelina od najmłodszych lat doświadczyła samotności. Najpierw w wakacje przed rozpoczęciem przez nią nauki w liceum w tragicznym wypadku zginęli jej rodzice. Z dnia na dzień musi pogodzić się z tym, że nic już nie będzie tak jak wcześniej. Ostoją dla niej jest babcia, jednak i ta umiera wówczas gdy Marcelina najbardziej jej potrzebuje. Ma zaledwie 19 lat i jest w ciąży. Nie może liczyć na niczyją pomoc, musi skończyć naukę, więc jedynym rozwiązaniem pozostaje oddanie dziecka do adopcji.
Druga z bohaterek przebojowa bizneswoman i właścicielka agencji nieruchomości - Roma jest starsza od Marceliny. Ma kochającego męża, jednak mimo starań nie mogą mieć dzieci. Będąc na studiach Roma była w ciąży jednak pozbyła się dziecka. Teraz gdy mąż jest bezpłodny oddała by wiele by zajść ponownie w ciążę. Niestety jest to niemożliwe więc decydują się na adopcję. W ten sposób do ich domu trafia Ewa. Roma bardzo kocha dziewczynkę jednak i tak nadal odczuwa pustkę.

Można powiedzieć że jest to opowieść o byciu matką i różnych odcieniach macierzyństwa. Marcelina jedno dziecko oddała. Po latach gdy wydawało jej się, że jest w szczęśliwym związku ponownie zachodzi w ciążę jednak pojawiają się problemy. Roma ma wyrzuty sumienia, że przed laty tak łatwo pozbyła się dziecka. Teraz, gdy jest gotowa na bycie matką jest to niemożliwe. Myślę, że na początku Roma zupełnie nie potrafiła docenić tego co ma, a cały czas goniła uciekającego króliczka. Mogłam tylko podziwiać cierpliwość jej męża, który stał za nią murem i wspierał ją na każdym kroku.
Książka jest ciekawa, jednak jest tak nasycona treścią, że czytałam ją dość długo. Miałam wrażenie, że czytałam i czytałam i zupełnie nie posuwałam się do przodu, lecz stoję prawie w miejscu. Na dobrą sprawę książkę można traktować jako dwa odrębne opowiadania, gdyż dopiero na końcówce mamy wątek wspólny i dowiadujemy się co łączy Marcelinę i Romę.
Książkę oceniam na 7 pkt.

Na pewno każdy z nas chce być szczęśliwy. Nie zawsze jednak doceniamy to co mamy nie zdając sobie sprawy jak ulotne bywa życie.
Wprawdzie nie jest to opowieść świąteczna, jednak akcja rozpoczyna się w Wigilię. Później autorka przenosi nas w czasie i na zakończenie mamy ciąg dalszy tego samego wieczoru wigilijnego.
Główne bohaterki nie mają ze sobą wiele wspólnego, a każda...

Książka w której przeplatają się losy bohaterek. Bardzo dobrze i płynnie się czyta. Historia mimo, że przewidywalna wciąga. Niestety trochę drażniły mnie bohaterki, a w szczególności Roma, która w życiu prywatnym lubiła popełniać błędy. Mimo tych wszystkich błędów bohaterek i tak całość wychodzi cukierkowato.

Książka w której przeplatają się losy bohaterek. Bardzo dobrze i płynnie się czyta. Historia mimo, że przewidywalna wciąga. Niestety trochę drażniły mnie bohaterki, a w szczególności Roma, która w życiu prywatnym lubiła popełniać błędy. Mimo tych wszystkich błędów bohaterek i tak całość wychodzi cukierkowato.

,,Zasłużyć na szczęście” to powieść, którą czyta się jednym tchem. Fabuła książki jest ciekawa, spójna i przemyślana. Akcja książki rozpoczyna i kończy się w wieczór wigilijny, a to co wydarzyło się wcześniej, powodując to nieoczywiste spotkanie, opowiedziane zostało na przełomie kilku lat, ukazując losy dwóch kobiet, których ścieżki przecinają się w najmniej spodziewanym momencie. Z pozoru obce sobie osoby los postanowił połączyć w bardzo niecodzienny sposób – gdy jednym coś zabiera, innym coś daje. Bohaterowie książki zostali świetnie wykreowani, mają wady i zalety, chwile słabości i zwątpienia, a także ogrom doświadczeń, przez co są bardzo autentyczni. Historia ukazuje, co w życiu jest tak naprawdę ważne, zwracając uwagę na międzyludzkie relacje, wsparcie, zrozumienie i bliskość.

Książkę bardzo dobrze się czyta. Napisana jest przyjemnym i lekkim językiem, który sprawia, że trudno jest się oderwać od lektury. Z dużym zainteresowaniem śledziłam losy bohaterów, wczuwając się w ich emocje i przeżycia. Mimo że nie jest to cukierkowa opowieść, to zdecydowanie warta poznania. Poruszona tematyka jest bardzo życiowa. To opowieść o miłości, rodzicielstwie, rodzinie i przyjaźni. To także opowieść o chorobie, stracie, tęsknocie i samotności. To historia o życiu we wszystkich jego odcieniach, gdyż ścieżki, którymi kroczą bohaterowie niejednokrotnie są bardzo zawiłe – jak w prawdziwym życiu.

,,Zasłużyć na szczęście” to piękna, nietuzinkowa i wzruszająca powieść obyczajowa o ludzkich dramatach, (nie)codziennych problemach i trudnych wyborach, a także ich konsekwencjach. Wzrusza, porusza i zmusza do refleksji. To opowieść o wierze i nadziei i prawdziwej miłości, a także szczęściu, które nie jest dane raz na zawsze. Tylko… czym właściwie jest szczęście? Chyba każdy ma jego własną definicję.

,,Zasłużyć na szczęście” to powieść, którą czyta się jednym tchem. Fabuła książki jest ciekawa, spójna i przemyślana. Akcja książki rozpoczyna i kończy się w wieczór wigilijny, a to co wydarzyło się wcześniej, powodując to nieoczywiste spotkanie, opowiedziane zostało na przełomie kilku lat, ukazując losy dwóch kobiet, których ścieżki przecinają się w najmniej spodziewanym...

Na początku lektury miałam zrezygnować. Dwie dziewczyny, których postępowanie nudziło i denerwowało mnie. Córki pracowników naukowych a zachowywały się jakby nikt nie rozmawiał z nimi o życiu. Dopiero w dalszych rozdziałach zaczęło się dziać coś sensownego. Autorka buduje narrację na zestawieniu losów dwóch dziewczyn, które zostają matkami w nieodpowiednim momencie. życia Każda podejdzie do sprawy w odmienny sposób, ale ich czyny odbiją się na dalszym życiu. Autorka wymyśliła takie przypadki losu o których nawet nie myślałam, że mogą się przydarzyć i muszę przyznać, że są realne.Trochę to wszystko przesłodzone i wyciskające łzy. Jedna to sierota i ma ciągle „pod górkę”. Jednak los się do niej w końcu uśmiechnie. Druga to przebojowa bizneswomen, zdecydowanie Pani Puszczalska, ale ma niezwykłe szczęście do mężczyzn, którzy jej wszystko wybaczą. Realne życie trochę inaczej wygląda, ale zasygnalizowane w powieści problemy są ważne. Poza tym prosty język, dużo dialogów, szybko się czyta. Człowiek się relaksuje lekturą o ludziach, którym się dobrze wiedzie w życiu: dobra passa w pracy, częste wyjazdy za granicę. Trochę dramatycznych chwil, które się dobrze kończą i oto mamy przepis na poczytną książkę dla kobiet. Polecam.

Na początku lektury miałam zrezygnować. Dwie dziewczyny, których postępowanie nudziło i denerwowało mnie. Córki pracowników naukowych a zachowywały się jakby nikt nie rozmawiał z nimi o życiu. Dopiero w dalszych rozdziałach zaczęło się dziać coś sensownego. Autorka buduje narrację na zestawieniu losów dwóch dziewczyn, które zostają matkami w nieodpowiednim momencie. życia...

Zasłużyć na szczęście Anny Karpińskiej to bardzo prawdziwa I życiowa historia która może przydażyć się w życiu. Dwie bohaterki dwie historię ktore życie zmusza do dokonywania trudnych wyborów, które wywierają ogromny wpływ na ich przyszłość. Bohaterki nie są idealne popełniają wiele błędów za które płacą wysoką cenę ale chcą być szczęśliwe mieć poukładane życie cieszyć się nim. Zdrady, porzucenie dziecka,samotne macierzyństwo, niepełnosprawność dziecka, kłamstwa ale też walka o siebie to pokazuje jak odważne i silne są bohaterki. Polecam gorąco bo to wartościowa powieść.

Zasłużyć na szczęście Anny Karpińskiej to bardzo prawdziwa I życiowa historia która może przydażyć się w życiu. Dwie bohaterki dwie historię ktore życie zmusza do dokonywania trudnych wyborów, które wywierają ogromny wpływ na ich przyszłość. Bohaterki nie są idealne popełniają wiele błędów za które płacą wysoką cenę ale chcą być szczęśliwe mieć poukładane życie cieszyć się...

Przyznam, że na początku czytało mi się trudno, przeskakiwanie z jednej bohaterki na drugą i ich rodzinę-znajomych, trochę mnie denerwowało, ale udało mi się połapać co i jak :) . Dużo się dzieje, sporo emocji, książkę przeczytałam z przyjemnością. Polecam

Przyznam, że na początku czytało mi się trudno, przeskakiwanie z jednej bohaterki na drugą i ich rodzinę-znajomych, trochę mnie denerwowało, ale udało mi się połapać co i jak :) . Dużo się dzieje, sporo emocji, książkę przeczytałam z przyjemnością. Polecam

Nie zapowiadała się na tak wzruszającą powieść o życiu, która zaczyna się w wigilię Bożego Narodzenia i kończy się w wigilię. Dwie kobiety nie mają lekko w życiu. Bez przerwy pokrętny los rzuca im pod nogi wielkie kłody, ale podnoszą się i walczą. Mimo wszystko mają szczęście.
W tej powieści jest mnóstwo dziegciu i łyżeczka miodu, i chyba dzięki temu warto ją przeczytać.
Polecam serdecznie

Nie zapowiadała się na tak wzruszającą powieść o życiu, która zaczyna się w wigilię Bożego Narodzenia i kończy się w wigilię. Dwie kobiety nie mają lekko w życiu. Bez przerwy pokrętny los rzuca im pod nogi wielkie kłody, ale podnoszą się i walczą. Mimo wszystko mają szczęście.
W tej powieści jest mnóstwo dziegciu i łyżeczka miodu, i chyba dzięki temu warto ją...

Pieniądze dają szczęście tylko wówczas, kiedy ma się czas z nich skorzystać.

Pieniądze dają szczęście tylko wówczas, kiedy ma się czas z nich skorzystać.

Kolejna ciekawa powieść obyczajowa wpadła w moje ręce,na pierwszy rzut można pomyśleć że jest to kolejna świąteczna opowieść,jednak tak nie jest.Owszem akcja zaczyna się i kończy w Wigilię.Bohaterkami są dwie kobiety Roma i Marcelina,z każdym rozdziałem poznajemy je bliżej,żeby w końcu odkryć co je łączy.Powieść Anny Karpińskiej należy do tych które praktycznie połyka się w jeden wieczór.Warto!!

Kolejna ciekawa powieść obyczajowa wpadła w moje ręce,na pierwszy rzut można pomyśleć że jest to kolejna świąteczna opowieść,jednak tak nie jest.Owszem akcja zaczyna się i kończy w Wigilię.Bohaterkami są dwie kobiety Roma i Marcelina,z każdym rozdziałem poznajemy je bliżej,żeby w końcu odkryć co je łączy.Powieść Anny Karpińskiej należy do tych które praktycznie połyka się...