rozwińzwiń

Siemowit. Burzliwy

Średnia ocen

8,2 8,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,2 / 10
41 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
842
740

Na półkach:

Za sprawą autorów powieści fantastycznych słowiańszczyzna stałą się modna. Często pod tego typu powieściami słychać opinie, że tak niewiele mówi się na lekcjach historii o formowaniu się państwa polskiego, dawnych plemionach, ich wierzeniach, zwyczajach itp. Od razu Mieszko I, a z nim chrzest Polski i po całym urokliwym barbarzyństwie. Kiedyś też mówiłam takim głosem, po czym zaczęłam szperać w literaturze oraz rozmawiać z mądrzejszymi od siebie i zostałam uświadomiona, że sprawa nie jest taka prosta. Chociażby Martyn Rady w pracy „Wspaniałe królestwa. Dzieje Europy Środkowej” mówi o tym, że dowody archeologiczne są ciężkie do zinterpretowania, a czasami można z nich wyciągnąć sprzeczne wnioski. Jest to wyzwanie dla historyków, natomiast pisarze mają łatwiej. Im „wystarczą strzępki informacji”[1]. Robert F. Barkowski przygotował cykl powieści historycznych „Przodkowie”, który poświęcony jest władcom Polan, protoplastom dynastii Piastów. Pierwszy tom zatytułowany jest „Siemowit. Burzliwy”, a spotkamy w nim m.in. legendarnego księcia Popiela.

Na początku niepewnie patrzyłam na „Siemowita...”. Poważny pan z wąsem, w skórze z dzika zerkał na mnie z okładki, a ja wahałam się: „czytać, czy nie czytać?”. Ostatecznie zwyciężyła sympatia, jaką darzę powieści historyczne w ogóle. Powiem wam, że przepadłam od pierwszych stron. Robert F. Barkowski ma bogaty dorobek pisarski, natomiast ja mam pierwszy raz do czynienia z książka jego autorstwa i na pewno nie ostatni.

Już przechodzę do rzeczy i mówię, co konkretnie spodobało mi się w tej powieści. Robert F. Barkowski umiejętnie wciąga nas w świat pogańskich plemion, które zamieszkiwały polskie ziemie. Oczywiście poznajemy ich z perspektywy szczytów władzy, więc nie braknie tu polityki, intryg, krwawych wojen o kawałek ziemi, a wszystko to w formie powieści historyczno-przygodowej. Autor doskonale zlepia skrawki faktów i wypełnia je akcją. To się po prostu doskonale czyta.

Powieści historyczne są nieco kontrowersyjnym typem literatury. Są trochę na serio i trochę rozrywkowe. Niektórzy nimi gardzą, ale ja za to je właśnie uwielbiam. A kiedy książka taka jest dodatkowo porywająca niczym dobre fantasy, to cieszy mnie to podwójnie. Jeżeli ty chociaż trochę lubisz powieści historyczne, albo chciał(a)byś poczuć się częścią plemienia, usiąść z nimi przy ognisku, odprawić dawny rytuał, zobaczyć, jak kiedyś załatwiano konflikty, przenieść się do kolebki państwa polskiego, to zachęcam cię do przeczytania książki „Siemowit. Burzliwy”. Ja się nie zawiodłam i czuję, że zadowolonych czytelników będzie więcej.

[1] Robert F. Barkowski, „Siemowit. Burzliwy”, wyd. Bellona, Warszawa 2023, s. 410.

Za sprawą autorów powieści fantastycznych słowiańszczyzna stałą się modna. Często pod tego typu powieściami słychać opinie, że tak niewiele mówi się na lekcjach historii o formowaniu się państwa polskiego, dawnych plemionach, ich wierzeniach, zwyczajach itp. Od razu Mieszko I, a z nim chrzest Polski i po całym urokliwym barbarzyństwie. Kiedyś też mówiłam takim głosem, po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1086
1082

Na półkach:

Tom inicjujący cykl "Przodkowie" obejmuje pierwsze dwadzieścia lat życia Siemowita, od którego wywodził się ród Mieszka I.

W prologu widzimy jak chrześcijański mnich Guidolfo przegląda zapiski, z których chce złożyć opowieść o pierwszych księciach naszego kraju. Fabuła rozpoczyna się na ziemiach, na których później powstanie Polska.

Na początku poznajemy dziadka i ojca głównego bohatera. Widać, że wszyscy byli odważni i nie wahali się sięgać po swoje. Chościsko, Bojomir i Siemowit byli samowładnymi wodzami. Zmieniali zasady, tak, by im służyły, jednocześnie oddając szacunek tradycji.

Ród Siemowita spotkał szereg nieszczęść. Bękart Chościska, Popiel, człowieka zły i ambitny, doprowadza do wygnania przyrodnich braci. Bojomir umieszcza Siemowita, będącego wtedy niemowlęciem, w rodzinie zastępczej. Nikt nie może się dowiedzieć kim jest. On sam poznaje historię przodków od ukrytego w drzewie przyjaciela Bojomira, który ma wyjawić mu sekret gdy przyjdzie czas. Jako dziecko odbierał te opowieści jako baśnie, z czasem zmienił się ich wydźwięk.
Siemowit już jako nastolatek był wielbiony przez rówieśników. Chętnie spotykał się z dziewczynami, lecz z żadną nie chciał się wiązać. Jego drużyna stała za nim murem, skandując jego imię na wiecach. Był jakby lokalnym celebrytą.
Dokonywał odważnych czynów, nie obawiając się konsekwencji. Po zamordowaniu winnych czekał siedząc pomiędzy ich głowami nabitymi na tyczki aż zostanie dostrzeżony i wtedy tłumaczył dlaczego to zrobił, nie czekając na sąd.

Siemowit szybko stał się wojownikiem. Gdy tylko dowiedział się co spotkało jego rodzinę, zapragnął odzyskać należne sobie miejsce. Swojego ojca, zwanego Piastunem, poznał dopiero w wieku dorosłym i szybko go stracił.

Zanim został księciem Polan zadbał o to, by zemsta dosięgła każdego, kto mógłby mu zaszkodzić. Kazał wymordować także żony i dzieci wrogów.

Z tego co pamiętam w szkole historia Polski zaczynała się od Mieszka, tutaj odkrywamy wcześniejszy okres w dziejach.
Opisane są czasy przez pojawieniem się na ziemiach Polan jakiejś zorganizowanej religii. Mieszkańcy Giecza nie wyznają ani wiary w słowiańskich bogów ani tym bardziej chrześcijaństwa, choć dochodzą do nich słuchy o istnieniu takich wierzeń.

Zdziwiła mnie cześć oddawana przez ówczesnych ludzi kamieniom. Uznawali je za dary bogów i nie odważali się ich używać w żaden sposób, dlatego budowali z drewna.
W powieści przeważają opisy, dotyczące głównie przebiegu walk i tradycji ludowych. Nie znajdziecie tu objaśnień psychologicznych przeżyć postaci. Ich emocje są widoczne poprzez zachowania zewnętrzne. Możemy się tylko domyślać jakie towarzyszą im myśli.

Opisane bitwy są niezwykle krwawe, odrąbane kończyny latają w powietrzu. Niejeden traci głowę.

Pod koniec Siemowit wreszcie poznaje kobietę, która zaprząta jego myśli. Może między nim a Świętaną będzie coś więcej. Dowiem się tego z następnego tomu.

Tom inicjujący cykl "Przodkowie" obejmuje pierwsze dwadzieścia lat życia Siemowita, od którego wywodził się ród Mieszka I.

W prologu widzimy jak chrześcijański mnich Guidolfo przegląda zapiski, z których chce złożyć opowieść o pierwszych księciach naszego kraju. Fabuła rozpoczyna się na ziemiach, na których później powstanie Polska.

Na początku poznajemy dziadka i ojca...

więcej Pokaż mimo to

avatar
211
209

Na półkach:

„Jedni chcą wiedzieć wiele, inni nic. I będą namiętnie dyskutować o tym, co było, a co nie. Niech dyskutują dalej – na polu naukowym, bez wątpienia z pożytkiem dla poznawania początków Polski, w tym także przedmieszkowych. (…) Reszta pozostaje swobodą pisarskiej wyobraźni wypełniającej pewniki naukowe obszarami literackiej narracji. Reszta pozostaje domysłem.”

Czy słońce było kiedyś bogiem, a Popiela faktycznie zjadły myszy? Pomimo upływu wielu wieków, część historii naszego państwa w dalszym ciągu pozostaje owiana szeregiem mniej lub bardziej mrocznych tajemnic. Brak przekazów lub ich sprzeczność, źródła niepewne lub dawno nieistniejące wpływają na to, że o Polsce, chociażby z wieku IX, w którym to rozgrywają się wydarzenia I tomu cyklu powieściowego „Przodkowie”, wielu rzeczy można jedynie się domyślać. To zaś daje ogromne pole do popisu wyobraźni, co skrzętnie wykorzystuje Robert F. Barkowski – człowiek wielu talentów, trudniący się w przeszłości mnóstwem zawodów i zajawek, jednak przede wszystkim pasjonat historii, do której miłość i której znajomość promieniuje z każdej strony „Siemowita Burzliwego”, przenikając czytelnika… i zarażając pasją.

„Są osady grodami o tak wysokich wałach i palisadach bronione, że ptakom z trudem nad nimi przelecieć. Są obrzędy i bogowie zupełnie nam obcy. Chcesz więcej usłyszeć?”

Tym razem nie pokuszę się o czynienie Cię takim odbiorcą recenzji, który ma możliwość poczuć się choć na chwilę jak główny bohater książki. Wszystko to z prostej przyczyny – w „Siemowicie Burzliwym” postaci jest bowiem zdecydowanie zbyt wiele, aby jedną z nich uczynić nadrzędną nad innymi. Na samym początku tej literackiej podróży Autor prezentuje nam nawet spis występujących w niej osób, do których zaliczają się zarówno bohaterowie historyczni i legendarni, jak i fikcyjni, których jest… znacznie więcej niż kilkanaście. Oprócz przedstawienia najciekawszych cytatów, skupię się więc na omówieniu motywów, kwestiach językowych oraz samego sposobu podania historii. A ten okazał się zdecydowanie nietypowy.

„Na olbrzymiej górze, szczytem nieba sięgającej, drzemało wiecznym snem młode słońce, bóg wszelkiego dobra.”

W mojej skromnej opinii „Siemowit Burzliwy” okaże się idealną lekturą dla wszystkich, którzy lubią motywy spotykane w mrocznych książkach w wersji „kostiumowej” – stylizowanej na starodawną. Nieustająca walka o władzę, bratobójstwo, zaplanowane w najmniejszych detalach spiski, podboje, morderstwa i podstępy pojawiają się tutaj właściwie co chwila, sprawiając, że lektura wciąga i ciekawi (oczywiście pod warunkiem, że jesteś tak zwichrowany na punkcie thrillerowych schematów jak ja). Postaci są barwne i charakterne – Autor przedstawia je w sposób, który pozwala na skuteczną wizualizację podczas lektury. Mnóstwo rozrywki zagwarantowały mi również wplecione w tekst w formie opowieści pomiędzy bohaterami legendy o tym co było kiedyś, czy rozważania o powstaniu świata oraz… sceny walk. Krwawe, jednak wciąż opisane z zachowaniem smaku, a przy tym bardzo dynamiczne – to lubię! Wreszcie, ciekawie było przenieść się do naszego kraju w czasach, o których wciąż tak niewiele wiadomo. Można by mnożyć różne teorie spiskowe i wymyślić milion historii. Faktem jest jednak, że znalezienie się w nich choć na chwilę za sprawą świetnie podanej opowieści, okazało się bardzo ciekawym doświadczeniem. Jedynym, co nie podobało mi się w lekturze, momentami okazywał się… język Autora. Oczywiście w pełni rozumiem zabieg stylizacji językowej w trakcie dialogów pomiędzy powieściowymi bohaterami. Uważam go jednak za zbędny podczas opisywania przyrody, otoczenia czy rzeczywistości tako takiej – utrudniający zrozumienie i momentami zbyt kwiecisty. To jednak jedyna z uwag. Poza tym to taka historia, którą… chętnie usłyszałabym w trakcie klimatycznego posiedzenia przy ognisku nocą. Chodź, teraz opowiem Ci, jak kiedyś, kiedy wierzono, że słońce było bogiem, namalowany był świat…

„Guślarze czynią wróżby, zbierają prośby, odprawiają grobowe ceremonie.”

Tom drugi cyklu powieściowego „Przodkowie” czeka na półce i przyznam szczerze, że już nie mogę się doczekać aż po niego sięgnę. Jestem bardzo ciekawa jak potoczą się dalej losy tytułowego Siemowita, który był zmuszony do dorastania i uczenia się życia, przetrwania oraz skutecznego fechtunku w większości na wygnaniu, a na dodatek wychowywany przez tajemniczych opiekunów właściwie jedynie po to, by zrealizować pewien misternie ułożony plan. Czy jego dalsza historia okaże się równie emocjonująca? Sprawdzę już niedługo. Póki co, dla części pierwszej 7/10.

„Im głębiej została zatopiona w bezmiarze morza pamięci, tym większe zdumienie słuchaczy, pobudzane kunsztem opowiadacza wydobywającego ją na powierzchnię.”
instagram.com/thrillerly

„Jedni chcą wiedzieć wiele, inni nic. I będą namiętnie dyskutować o tym, co było, a co nie. Niech dyskutują dalej – na polu naukowym, bez wątpienia z pożytkiem dla poznawania początków Polski, w tym także przedmieszkowych. (…) Reszta pozostaje swobodą pisarskiej wyobraźni wypełniającej pewniki naukowe obszarami literackiej narracji. Reszta pozostaje domysłem.”

Czy słońce...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1314
332

Na półkach: , ,

Od dawna lubię czytać powieści oparte na historii. Jednak przeważnie trafiały mi się książki opisujące losy innych państw. A nawet jeśli coś trafiło się z naszego podwórka, było nudnie napisane. A jak udało się tu autorowi?
Chościenko miał ambicje i zacięcie by stać się kimś więcej niż tylko zwykłym wojownikiem. Dzięki swojemu sprytowi zbudował renomę jako wojownika oraz dobrą siedzibę. Dochował się synów z prawego łoża jak i jednego z nałożnicy Popiela. Niestety wbrew swoim marzeniom nie poszło, jak planował, a jego ród został wyklęty. Synowie muszą uciekać. Jeden Bojomir miał żonę i malutkiego synka. Niestety żona została zamordowana, tylko syna udało się uratować. Ku wielkiemu żalowi musiał zostawić syna u swojego najlepszego przyjaciela. I tak jego syn, Siemowit rósł, nie wiedząc kim, naprawdę jest. I tak zaczyna się prawdziwa przygoda.

„Siemowit Burzliwy” jest pierwszym tomem z serii „Przodkowie”. Jest przewidziane aż dziewięć tomów tej historii. Zacznę może od tego, żeby nie zniechęcać się początkiem. Pierwsze sto stron ciężko mi było przebrnąć. Jednak jak już się wgryzłam i przebrnęłam przez początek, to dalej było zdecydowanie lepiej. Lepiej mi się nawet czytało. Może wina jest w tym, że trzeba było jakoś wprowadzić w dany świat. W każdym razie czyta się ją dobrze i z zainteresowaniem. Autor całkiem realnie odtworzył dawny świat, w jakim przypuszczenie mogli żyć nasi przodkowie. To był dziki kraj, poddany wielu bogom. Podzielony, nie posiadał jednego władcy, był raczej podzielony na mniejsze księstwa itp. Był to czas krwawy i bardzo brutalny. Czas powstawania naszego kraju.
Z prawdziwą przyjemnością czytałam o losach Sitmowita. Choć tu lekkie przymrużenie oka na tę postać. Trochę za bardzo mu od razu wszystko wychodzi, pokazanie, że też, choć na początku popełniał pomyłki, byłoby bardziej realne. Miłym akcentem jest tu też kobieta wojownik, choć przez rodzinę i innych niezbyt dobrze przyjmowana, to w drużynie ma swoje ważne miejsce.
Miejscami trochę gubiłam się kto, jest kim. I czasem potrzebowałam trochę czasu, by to uporządkować, a zwykle nie mam z tym problemu. Ale to taki mały minus.
Bardzo ciekawie było przeczytać o przesądach oraz wierzeniach naszych przodków. Do takich należał np. zwoływanie wiecy, jak ustalali pewne sprawy itp. Autor bardzo sprawnie oddał dane czasy, choć trochę mi jeszcze zbrakło.
Jak na pierwszy tom cyklu jest ciekawie i interesująco. Z chęcią przeczytam kolejne tomy, by dowiedzieć się, jak potoczą się losy bohaterów. Niby wiadomo, ale chciałabym się dowiedzieć, jak przedstawi historię autor.

Od dawna lubię czytać powieści oparte na historii. Jednak przeważnie trafiały mi się książki opisujące losy innych państw. A nawet jeśli coś trafiło się z naszego podwórka, było nudnie napisane. A jak udało się tu autorowi?
Chościenko miał ambicje i zacięcie by stać się kimś więcej niż tylko zwykłym wojownikiem. Dzięki swojemu sprytowi zbudował renomę jako wojownika oraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
184
180

Na półkach:

Uwielbiam czytać powieści historyczne wzbogacone o ciekawą fabułę. Szczególnie jeśli dotyczy okresu z dziejów historii nie do końca znanego z podręczników historii. Taka właśnie jest powieść Roberta F. Barkowskiego pt. „Siemowit. Burzliwy”. Widać tutaj ogromną wiedzę autora oraz umiejętność zainteresowania tematem w niebanalny sposób.

Książka rozpoczyna cykl o dynastii Piastów. Tutaj bohaterem jest Siemowit – pradziadek Mieszka I uznanego za pierwszego historycznie potwierdzonego władcę Polski. Mimo iż jest to wczesne średniowiecze, czyli IX w., które było dość mrocznym i krwawym okresem w dziejach naszego państwa, to jednak znalazło się tu miejsce na emocje inne niż zemsta. Na kartach powieści widać, z jakim poświęceniem budowało się państwo, ile krwi przelano oraz jak ogromne znaczenie miały wpływy dynastyczne na następne pokolenia. Te ciągłe wojny, potyczki słowne oraz rywalizacja sprawiały, że niemal codziennie ktoś musiał czuć się zagrożony, a przyjaciel w każdej chwili mógł stać się największym wrogiem. Liczyły się tylko koneksje, łupy oraz prawo silniejszego. Jednak oprócz tego, autor przemycił również dawne wierzenia i wróżby, co tylko uczyniło opowieść jeszcze bardziej interesującą.

Z łatwością więc można udać się w podróż w czasie do średniowiecznych grodów. Poczujemy atmosferę tamtejszych pól bitewnych, poznamy historię pierwszego rodu monarszego oraz zwykłą codzienność mieszkańców. Dzięki temu bez większego wysiłku możemy poznać losy legendarnych postaci znanych dotąd tylko z podań. Dowiemy się, jaką rolę odgrywały w tym patriarchalnym społeczeństwie kobiety czy w jaki sposób zdobywano sojuszników do walki z wrogim plemieniem. Tutaj najważniejsze były sojusze oraz niepisane zasady, którymi rządzili się członkowie rodów. Dowiemy się również, jak pojmowano moralność, jaka była hierarchia wartości oraz jak dbano o bliskich. Po przeczytaniu książki wniosek może być tylko jeden: średniowiecze to najburzliwszy z okresów w dziejach budowania się państwa polskiego, w którym każdy walczył o władzę, a nieślubne dzieci wraz ze swoją chęcią utrzymania koneksji, spadku oraz miejsca w szeregu stawały się niebezpiecznym rywalem do osiągnięcia ostatecznego zwycięstwa.

Powieść historyczna Barkowskiego to idealne źródło poznania kultury średniowiecznej budowanej na wierzeniach, gusłach oraz kapłanach, od których zależało powodzenie lub porażka wielu bitew, wojen oraz przetrwanie rodu. Mieli oni bowiem nieograniczoną władzę nad ludzkim losem, mogli kierować wpływami swoich panów, co było idealnym polem do manipulacji. Z drugiej zaś strony doceniano możliwość podróżowania, nauki nowych sposobów sprawowania władzy i poszerzania tym samym horyzontów czy terytoriów. Ma to ogromny wpływ na rozwój państwowości i budowania struktur władzy. Wszystko prowadziło do zapewnienia bezpieczeństwa grodom, rodom oraz podwładnym, co niekoniecznie leżało w interesie kapłanów, co rodziło kolejny konflikt na linii wiara a państwo świeckie.

Według autora tak właśnie mogło wyglądać zdobywanie kolejnych ziem oraz próby zreformowania, a potem tworzenia grodów. Po tych wydarzeniach można dojść tylko do jednego wniosku: nowe rodzi się w cierpieniu ludzi i jest pokryte krwią przodków. Za rogiem czai się intryga, zamiast przyjaciół wszędzie jest pełno wrogów. Liczą się tylko polityka, relacje społeczne oraz ogromna wola przetrwania. Jednak, aby coś się zmieniło, stare wierzenia i zabobony muszą ustąpić miejsca nowym wierzeniom. Inaczej nie dojdzie do żadnych zmian.

Jeśli jednak szukacie tutaj długich i barwnych opisów krajobrazów czy emocji, to niestety ich nie znajdziecie. Zabrakło mi również fragmentów dotyczących przyrody czy chociażby stanów emocjonalnych pozwalających, choć na chwilę, zatrzymać się, aby złapać oddech. Akcja goni akcję i, moim zdaniem, trochę tego za dużo. Zamiast tego autor postawił na relacje z pól bitewnych w dość ciężki sposób, mnóstwo polityki oraz na retrospekcje pozwalające lepiej poznać bohaterów bez rysów charakterologicznych, co jest jedyną wadą książki, ale za to pokazuje ich losy oraz powody, dla których podejmują swoje decyzje. Wszystko po to, aby wprowadzić do fabuły właściwego bohatera. To tylko kreuje cały obraz sytuacji społeczno-politycznej, relacji rodzinnych, intryg oraz konfliktów wewnętrznych wynikających z próby rozdziału państwa od religii, na co kapłani nie chcą dać przyzwolenia. Ten stan może doprowadzić tylko do jednego – wojny domowej. Jeśli jeszcze dodamy do tego nieślubne dziecko oraz kobietę, w której zakochuje się dwóch braci – tragedia gotowa. Tak mogło wyglądać ówczesne życie w średniowieczu. Mogło, ponieważ od początku wiadomo, iż fabuła to jedynie fikcja literacka, w którą wsadzono postacie historyczne oraz legendarne. Taka mieszanka, choć mnóstwo w niej chaosu niepozwalającego głębiej poznać liczne postaci przewijające się w powieści niczym kadr w filmie, pozwoliła jednak uwiarygodnić realizm sytuacji.

Uwielbiam czytać powieści historyczne wzbogacone o ciekawą fabułę. Szczególnie jeśli dotyczy okresu z dziejów historii nie do końca znanego z podręczników historii. Taka właśnie jest powieść Roberta F. Barkowskiego pt. „Siemowit. Burzliwy”. Widać tutaj ogromną wiedzę autora oraz umiejętność zainteresowania tematem w niebanalny sposób.

Książka rozpoczyna cykl o dynastii...

więcej Pokaż mimo to

avatar
362
362

Na półkach:

Kawał dobrej polskiej powieści historycznej. Od Mieszka mamy dużo książek i opowieści, ale co było przed Piastem? Tu poznajemy dzieje Siemowita. Dla mnie jedyny minus to trochę brak realizmu, chodzi mi o to, że z góry wiadomo, że raczej to się wszystko będzie dobrze kończyło. Ale nie spojleruje. Warto i tyle.

Kawał dobrej polskiej powieści historycznej. Od Mieszka mamy dużo książek i opowieści, ale co było przed Piastem? Tu poznajemy dzieje Siemowita. Dla mnie jedyny minus to trochę brak realizmu, chodzi mi o to, że z góry wiadomo, że raczej to się wszystko będzie dobrze kończyło. Ale nie spojleruje. Warto i tyle.

Pokaż mimo to

avatar
6142
3443

Na półkach:

Uwielbiam książki pozwalające mi wczuć się w klimat czasów, przenieść się w przeszłość i troszkę poznać historię. Opracowań naukowych na temat tego, co działo się przed nastaniem dynastii Piastów mamy niewiele. Zebranie ich w całość nie jest łatwym zadaniem. Do tego wypełnienie miejsc pustych, pokazanie codzienności oraz zasad, którymi kierowali się ludzie żyjący na terenie Polski jest sporym wyzwaniem. Uważam, że Robertowi F. Barkowskiemu to się udało. Do rąk czytelników trafił właśnie pierwszy tom cyklu „Przodkowie”. Głównym bohaterem jest tu Siemowit Burzliwy, czyli pradziadek Mieszka I, pierwszego władcy Polski.
Cała historia zaczyna się od wizyty Bolesława u kronikarza Guidolfa spisującego losy Piastów. Później przeskakujemy do czasów odległych, śledzimy postępowanie postaci znanych z legend. Pojawiają się tu wodzowie, wojowie, kapłani. Zobaczymy, jakie miejsce w społeczności odgrywają kobiety, w jaki sposób zawierano przymierza, przypieczętowywano pakty, dbano o bliskich oraz interes rodu. Obserwujemy niepewną sytuacje polityczną oraz postępowanie grup interesu. Robert F Barkowski zabiera nas w niezwykłą podróż w przeszłość. Państwo polskie jeszcze nie istnieje, a poszczególnymi opolami zarządzają chwilowo wybrani wodzowie. Zobaczymy, w jaki sposób z jednej strony utrzymywano egalitaryzm i jednocześnie dawano bezmiar władzy kapłanom, od których wróżb i kaprysów zależą losy małych społeczności. Śledzimy losy postaci historycznych wymieszane z legendarnymi oraz fikcyjnymi. Konflikty między plemionami napędzają akcję. Do tego dochodzą tu utarczki rodowe, intrygi, walka o wpływy.
„Siemowit. Burzliwy” to książka przenosząca nas do pierwszej połowy IX wieku. Stajemy się świadkami zmian społecznych, wyciągania wniosków z błędów, uczenia się przez podróżowanie i obserwowanie innych rozwiązań społecznych. Dzięki wędrówkom bohaterzy zdają sobie strawę z tego, że muszą wprowadzić w swoim opolu wiele zmian, aby być bezpiecznym i mieć szansę na powiększanie zajmowanego obszaru. Umacnianie władzy jednak nie jest na rękę kapłanom. Do tego nieślubne dzieci także są żadne władzy, bogactwa i wpływów. Stajemy się światkami starcia władzy świeckiej z religijną. Manipulacja polityczna prowadzi do krwawych starć i walki o panowanie nad regionem.
Barkowski z wprawą wprowadza nas do Giecza w czasy, o których wiadomo niewiele. Po odległej przeszłości pozostało nam sporo legend i niewielka ilość wzmianek. Obszar Polski porośnięty jest lasem i usłany małymi opolami, które stopniowo będą przekształcać się w grody, zarządcy będą uczyć się od sąsiadów tego, w jaki sposób się zabezpieczać. Wdrażanie planów w życie jednak nie jest łatwym zadaniem. Zawsze pojawiają się różnorodne przeszkody, w postaci najazdów, wojen, braku zgody kapłanów na reformy. Akcję urozmaicają czarne charaktery znane z legend. Widzimy działania Popiela, ale też uzmysławiamy sobie, dlaczego historia mogła wyglądać tak, jak została przedstawiona przez Barkowskiego. Autor z wprawą snuje opowieść, kreuje intrygę, śledzimy wydarzenia polityczne, ważne rozgrywki społeczne. Polityka jest tu na pierwszym planie. To ona napędza życie osobiste ukazanych postaci. Relacje między osobami zabiegającymi o władze są tu najważniejsze. Tradycja, obyczaje, wierzenia i bogowie pojawiają się jako tło zmian społecznych, pokazane są jako element znany, stały, ale hamujący rozwój. Bohaterzy potrafią krytycznie spojrzeć na porządek, w którym zostali wychowani. Sporo znajdziemy tu opisów wypraw, starć, ucieczek, gonitw, planowania zemsty. Nie ma tu długich opisów. Akcja mknie i podsuwa kolejne sylwetki postaci, ich powiązania z innymi bohaterami oraz wydarzenia, w których biorą udział.. Retrospekcje w postaci przemyśleń i wspomnień oraz rozmów pozwalają na lepsze poznanie bohaterów, zrozumienie motywów ich postępowania. Nim przyzwyczaimy się do wodza jest on już stary i ginie, a jego synowie zostają oskarżeni o morderstwo. Prawdopodobnie takie skrótowe opisanie wydarzeń wynika z tego, że to i tak nie Chościsko odgrywa tu ważną rolę tylko jego wnuk Siemowit, którego uratowano z rzezi. Wydarzenia sprzed jego narodzin i z czasów niemowlęcych potrzebne są do zarysowania jego misji. Zresztą sama akcja po wprowadzeniu Siemowita nieco spowalnia. Pisarz buduje całą otoczkę tworzenia się rodowości, przejmowania władzy. Wchodzimy do świata, w którym ważne są łupy wojenne oraz umiejętność obronienia społeczności przed najazdami. Synowie Chościska pokazani są tu jako wojowie świadomi tego, że religię muszą oddzielić od polityki, zwalczyć jakąkolwiek decyzyjność kapłanów w kwestiach państwa. Wiara ma być sprawą prywatną. Zobaczymy do jakiej tragedii może doprowadzić oddanie decydującego głosu w ręce najważniejszego kapłana. Do tego śledzimy jak wyglądają relacje między ślubnymi synami wodza, a jego najmłodszym nieślubnym potomkiem. Od początku odtrącony przez braci Popiel nie czuje z nimi związku. Konflikt nasila się, kiedy jeden z braci zakochuje się w tej samej kobiecie, którą Popiel chciałby za żonę. Nienawiść się nasila, aż w końcu prowadzi do dramatycznych wydarzeń.
Barkowski buduje klimat za pomocą nazw, specyficznych słów, opisów obrządków, których mnogość na początku przytłacza, ale im bardziej wchodzimy w lekturę tym lepiej odnajdujemy się w początkach polskiego średniowiecza. Od samego początku mamy postawioną sprawę jasno: jest to fikcja literacka. Mamy tu zaledwie cztery postacie historyczne i trzy z legend oraz całe rzesze fikcyjnych bohaterów. Połączenie zapisków historycznych z legendami i pomysłem pisarza dają ciekawy efekt.

Uwielbiam książki pozwalające mi wczuć się w klimat czasów, przenieść się w przeszłość i troszkę poznać historię. Opracowań naukowych na temat tego, co działo się przed nastaniem dynastii Piastów mamy niewiele. Zebranie ich w całość nie jest łatwym zadaniem. Do tego wypełnienie miejsc pustych, pokazanie codzienności oraz zasad, którymi kierowali się ludzie żyjący na terenie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
46
22

Na półkach:

Na prawdę fajnie i przystępnie przedstawiona historia Siemowita. Książka dobrze przekazuje zupełnie inne warunki życia naszych przodków przed utworzeniem naszego państwa.

Na prawdę fajnie i przystępnie przedstawiona historia Siemowita. Książka dobrze przekazuje zupełnie inne warunki życia naszych przodków przed utworzeniem naszego państwa.

Pokaż mimo to

avatar
209
117

Na półkach:

Jest to pierwsza książka o początkach państwa polskiego, jaką przeczytałem. Książka bardzo udana, wciąga, pokazuje niepewny los ludzki w dawnych czasach, gdzie ludzie ciągle byli narażeni na najazdy, wzięcie w niewolę. Autor świetnie odnalazł się w tamtych czasach, uzupełnia brakujące fragmenty historii swoją wyobraźnią. Jedynie co postrzegam na minus, to zbyt powierzchowne zagłębianie się w charaktery bohaterów, mamy ogólny zarys ich osobowości i na tym koniec. Uważam, że autor mógłby odrobinę więcej miejsca poświęcić relacjom międzyludzkim oraz pogłębieniu ich charakterów, to urozmaiciłoby tę książkę. Na pewno sięgnę po kolejną część, zatem polecam.

Jest to pierwsza książka o początkach państwa polskiego, jaką przeczytałem. Książka bardzo udana, wciąga, pokazuje niepewny los ludzki w dawnych czasach, gdzie ludzie ciągle byli narażeni na najazdy, wzięcie w niewolę. Autor świetnie odnalazł się w tamtych czasach, uzupełnia brakujące fragmenty historii swoją wyobraźnią. Jedynie co postrzegam na minus, to zbyt powierzchowne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
138
133

Na półkach:

Literacka, autorska intelektualnie, wersja początków dynastii piastowskiej. Książka autora który już wcześniej pokazał się jako wprawny pisarz. Robiłem więc sobie duże nadzieje i .... zawiodłem się. Nie chodzi mi o wersje historii, polityczną intrygę opowiedzianą poprzez treść. Ta akurat jest dopracowana, z pewnym zawzięciem, kontekstem szerszej europejskiej polityki, a i autor raczył nam się z niej wytłumaczyć rozróżniając opowieść o historii rodu, czyli tradycję ustną, jako bardziej ułomną, a więc wartą przeinterpretowania, od opowieści kronikarza przelanej na pergamin 200 lat później.
W powieści nie ma nic poza polityką. Bitwy, ludzie, przyroda, bogowie, wierzenia, obyczaje, wątki poboczne, kultura materialna, wszystko jest tylko byle jakim szarym tłem do opowiedzenia historii. Rozdziały, podzielone krótkimi wątkami, zmieniają nurt powieści w coraz to innym kierunku, tak że mieszają się nam osoby i sytuacje. Opisy wypraw, czy szerzej wydarzeń tchną tandetą przewidywalności, niczym jak w amerykańskim filmie z nieśmiertelnym bohaterem. Naszych bohaterów, i to tych pierwszoplanowych, nie zdążymy nawet poznać, polubić... Zaledwie autor w pół zdanie zasugeruje nam co o nich myśleć, akcja porywa nas dalej i dalej. Nie przeżywamy dylematów władzy, nie widzimy świtu słońca, nie czujemy zapachu puszczy, nie słyszymy jak żyje i rośniej piastowski Giecz. Nawet bitwy są opisane "po taniości" z wiecznie pękającymi tarczami i strzałami masakrującymi niczym współczesny karabin maszynowy. Braknie tam klimatu, opisów, emocji. Potrzeba więcej zdań, słów, ich różnorodności, barwy, znaczeń, symboli. Oczekiwałem opowieści o ludziach i ich czasach, o opowiedzeniu historii, a jest to jakaś polityczna rozprawka naciągnięta nieudolnie w ramy powieści historycznej. Co czyni powieść wydatnie męczącą, a rozprawkę niestrawną.
Być może moja recenzja jest zbyt zgryźliwa, ale ... kilka dni temu przeczytałem "Rapsodię Świdnicką". Sami porównajcie...

Literacka, autorska intelektualnie, wersja początków dynastii piastowskiej. Książka autora który już wcześniej pokazał się jako wprawny pisarz. Robiłem więc sobie duże nadzieje i .... zawiodłem się. Nie chodzi mi o wersje historii, polityczną intrygę opowiedzianą poprzez treść. Ta akurat jest dopracowana, z pewnym zawzięciem, kontekstem szerszej europejskiej polityki, a i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    62
  • Przeczytane
    43
  • Teraz czytam
    3
  • Posiadam
    3
  • 2024
    2
  • Absolutnie
    1
  • Przeczytane 2023
    1
  • Audiobooki
    1
  • Brak Legimi A
    1
  • Proza
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Siemowit. Burzliwy


Podobne książki

Przeczytaj także