rozwińzwiń

Wiek czerwonych mrówek

Okładka książki Wiek czerwonych mrówek Tania Pjankowa
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2023
Okładka książki Wiek czerwonych mrówek
Tania Pjankowa
8,2 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2023
Wydawnictwo: Mova powieść historyczna
312 str. 5 godz. 12 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Tytuł oryginału:
Вік червоних мурах
Wydawnictwo:
Mova
Data wydania:
2023-01-18
Data 1. wyd. pol.:
2023-01-18
Liczba stron:
312
Czas czytania
5 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383211534
Tłumacz:
Marek S. Zadura
Inne
Średnia ocen

8,2 8,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Żyć...



714 92 557

Oceny

Średnia ocen
8,2 / 10
292 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
506
158

Na półkach:

Rozdzierająca opowieść o głodującej ukraińskiej wiosce Macochy prowadzona z perspektywy trzech osób - Dusi, młodej dziewczyny, kułaczej córki, mieszkanki wsi, Swyryda, przedstawiciela wiejskiej władzy, który przeszedł na stronę oprawców i Soli, żony radzieckiego komisarza, która głoduje aby schudnąć, nieświadomej co się wokół niej dzieje. Te trzy różne perspektywy składają się na bogaty obraz tragedii jaka rozegrała się w Ukrainie w latach 1932/33, tragedii, której nie da się nazwać inaczej niż ludobójstwem, a jej grozę trudno oddać słowami. Autorce w dużym stopniu udało się to za sprawą prostego języka i oględnego przekazu. Polecam

Rozdzierająca opowieść o głodującej ukraińskiej wiosce Macochy prowadzona z perspektywy trzech osób - Dusi, młodej dziewczyny, kułaczej córki, mieszkanki wsi, Swyryda, przedstawiciela wiejskiej władzy, który przeszedł na stronę oprawców i Soli, żony radzieckiego komisarza, która głoduje aby schudnąć, nieświadomej co się wokół niej dzieje. Te trzy różne perspektywy składają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
0
0

Na półkach: ,

Bolesna i jakże przykra książka. O wielkim głodzie z perspektywy trójki ludzi o różnym statusie i potrzebach. Polecam po lekturze zapoznać się z tematem Hołomodoru.

Bolesna i jakże przykra książka. O wielkim głodzie z perspektywy trójki ludzi o różnym statusie i potrzebach. Polecam po lekturze zapoznać się z tematem Hołomodoru.

Pokaż mimo to

avatar
109
48

Na półkach: ,

O wielkim głodzie na Ukrainie napisano wiele książek, a w internecie z łatwością można znaleźć fakty, liczby, tło historyczne, sprawców - jednak ofiary są już jakby mniej interesujące dla historyków. Ta książka oddaje głos tym bezsilnym, choć tak naprawdę, aby szczerze oddać skalę tragedii, należałoby pomnożyć tą rozpacz razy dziesiątki tysięcy. Ludzka natura jednak jest przewrotna i nie sposób objąć rozumem, ani sercem takiego ogromu zła, a już ten mały wycinek jest wystarczający, żeby bezpowrotnie zmienić coś w człowieku. Książka bardzo ważna, trudna i potrzebna. Polecam lekturę każdemu, kto dorósł do bycia mądrzejszą wersją siebie.

O wielkim głodzie na Ukrainie napisano wiele książek, a w internecie z łatwością można znaleźć fakty, liczby, tło historyczne, sprawców - jednak ofiary są już jakby mniej interesujące dla historyków. Ta książka oddaje głos tym bezsilnym, choć tak naprawdę, aby szczerze oddać skalę tragedii, należałoby pomnożyć tą rozpacz razy dziesiątki tysięcy. Ludzka natura jednak jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
34
1

Na półkach:

Arcydzieło - książka rozrywa duszę!

Arcydzieło - książka rozrywa duszę!

Pokaż mimo to

avatar
39
18

Na półkach:

Do przeczytania wszystkim…szczególnie tym co mają złudzenie odnośnie tego że z Rosją można się dogadać

Do przeczytania wszystkim…szczególnie tym co mają złudzenie odnośnie tego że z Rosją można się dogadać

Pokaż mimo to

avatar
22
22

Na półkach: ,

Bardzo ciężka, pisana specyficznym językiem, nieco poetyckim, ale takim szarpanym i nierównym. Zmęczyła mnie, ale też wciągnęła. Ciekawy jest dobór trzech głównych postaci, który pozwala nam spojrzeć na tragiczne czasy Wielkiego Głodu z różnych perspektyw. Mamy Solę, doświadczoną osobistą tragedią żonę bezwzględnego partyjniaka, Dusię, ofiarę głodu i jedną z mieszkanek wsi Macochy i Swyryda, człowieka "tylko" wykonującego rozkazy władzy. Książka ma mnóstwo wstrząsających fragmentów, po przeczytaniu których ciężko jest dojść do siebie. Ten dziwny język, którym jest pisana, z jednej strony trochę ciąży, z drugiej porusza i skłania do refleksji nad zachowaniami ludzi. Na pewno warta przeczytania, ale trzeba się przygotować na wymagającą lekturę.

Bardzo ciężka, pisana specyficznym językiem, nieco poetyckim, ale takim szarpanym i nierównym. Zmęczyła mnie, ale też wciągnęła. Ciekawy jest dobór trzech głównych postaci, który pozwala nam spojrzeć na tragiczne czasy Wielkiego Głodu z różnych perspektyw. Mamy Solę, doświadczoną osobistą tragedią żonę bezwzględnego partyjniaka, Dusię, ofiarę głodu i jedną z mieszkanek wsi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
328
204

Na półkach:

Ciężko się czytało. Nie mam zastrzeżeń do stylu. Niby wszystko ok, ale coś mi nie pasuje, sama nie wiem co.

Ciężko się czytało. Nie mam zastrzeżeń do stylu. Niby wszystko ok, ale coś mi nie pasuje, sama nie wiem co.

Pokaż mimo to

avatar
879
879

Na półkach:

Powieść nie dla mnie, płakało serce, bolała dusza, tak bardzo...to po co się na to narażać? Bardzo trudna historyczna opowieść.

O różnych formach ludobójstwa czytałam dużo. I o głodzie też niemało. W Korei, o Wielkim Głodzie Chińskim. Tylko że to były klęski głodu. Tragiczne, ale przypadkowe, bądź nieprzemyślane skutki czegoś. A tu… pierwszy raz czytałam o głodzie, który był wyrokiem wydanym za nieposłuszeństwo, a brzmiał on: powolna śmierć przez zagłodzenie. Ludobójstwo przez głód.

Ciężka, brutalna powieść, nie do strawienia.

Był moment, gdy chciałam się poddać i szurnąć książkę do kąta, wtedy gdy znalazła się zaginiona mała dziewczynka przybłęda, kto czytał - ten wie. Albo jak dzieci wydłubywały ziarna z ust nieżyjącej, jeszcze ciepłej mamy, która je tam dla nich ukryła przed rewizją. Czy wtedy, gdy z przejedzenia, nakarmiona całym bochenkiem chleba, umierała młoda dziewczyna.
Ale pomyślałam, że doczytując do końca oddam ofiarom tego ludobójstwa hołd. I będę wiedziała…
Nie czytałam w ratach odkładając co chwilę, bo makabrycznych scen za dużo. Parłam do przodu i połknęłam na jednym wdechu, żeby szybciej mieć to okropieństwo za sobą i żeby bohaterów nie zostawiać w beznadziei, liczyłam na poprawę ich losu, wszak hołodomor skończył się przecież rok później. W realu z pewnością poprawiło się, każdemu kto dożył. W końcu przecież przegoniono, a właściwie litościwie odwołano głód, wiemy to z historii.

Jeszcze tylko kilka zdań o Głodzie, tak jak go przedstawiła autorka. To taki, mały filuterny chłopczyk, psotny chochlik na usługach władzy. Wkrada się do chat, „siada na zimnym piecu i zwiesza swoje czarne nogi, podkręca loka, ...wzdycha, stygnie, piszczy, płacze, bryzga śliną, wykrzykuje, żebrze, wyprasza, modli się, żąda, spazmuje, tańcuje…” i śmieje się radośnie, gdy kogoś pokona.

* Ten spersonifikowany Głód,
* obok głównego tematu,
* obok pomysłu, by umierającym z niedożywienia przeciwstawić walczącą z nadwagą paniusię,
* piękny poetycki język
* emocje, moje emocje
- stanowią o wyjątkowości powieści, której jakieś tam niedostatki widzę, ale mnie to nie obchodzi nic a nic.

Czuję, że za dużo już napisałam o książce i pożerającym ludzi głodzie. Zakładałam opinię minimalistyczną, dosłownie kilka wersów. O mieszkańcach wsi Macochy, którzy czekają na śmierć i wiedzą, że się nie wykręcą, o głodowej opuchliźnie, kościach obciągniętych skórą, dzieciach porzucanych na pewną śmierć, o ojcu, który był chciwy, bo nie podzielił się z rodziną złapaną myszą, tylko pożarł ją sam. O koniach delektujących się pierniczkami, zadowolonych z siebie kacykach, o czerwonych żarłocznych mrówkach.

Powieść nie dla mnie, płakało serce, bolała dusza, tak bardzo...to po co się na to narażać? Bardzo trudna historyczna opowieść.

O różnych formach ludobójstwa czytałam dużo. I o głodzie też niemało. W Korei, o Wielkim Głodzie Chińskim. Tylko że to były klęski głodu. Tragiczne, ale przypadkowe, bądź nieprzemyślane skutki czegoś. A tu… pierwszy raz czytałam o głodzie, który...

więcej Pokaż mimo to

avatar
215
135

Na półkach:

To jest kawał porządnej literatury.
Trzy bardzo różne perspektywy, niesamowicie trudny temat, ale książka napisana jest rewelacyjnie.
Ta historia boli, przeraża, szokuje, nie sposób o niej zapomnieć. Autorka jednak umiejętnie posługuje się naturalizmem i poezją, co sprawia, że łatwiej przez nią przebrnąć. Choć nadal, jest to bardzo trudna lektura, która zostaje z człowiekiem na długo po przeczytaniu.
Moim zdaniem to majstersztyk, ale polecam tylko osobom o mocnych nerwach.

To jest kawał porządnej literatury.
Trzy bardzo różne perspektywy, niesamowicie trudny temat, ale książka napisana jest rewelacyjnie.
Ta historia boli, przeraża, szokuje, nie sposób o niej zapomnieć. Autorka jednak umiejętnie posługuje się naturalizmem i poezją, co sprawia, że łatwiej przez nią przebrnąć. Choć nadal, jest to bardzo trudna lektura, która zostaje z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
102
40

Na półkach: ,

Jest mi ciężko ocenić tę książkę. Historia jest przerażająca. Dawno nie czytałem tak smutnej powieści. Temat wielkiego głodu, a raczej ludobójstwa, był mi znany, ale mimo to momentami miałem dość.

Jest mi ciężko ocenić tę książkę. Historia jest przerażająca. Dawno nie czytałem tak smutnej powieści. Temat wielkiego głodu, a raczej ludobójstwa, był mi znany, ale mimo to momentami miałem dość.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    564
  • Przeczytane
    321
  • Posiadam
    38
  • 2023
    36
  • Legimi
    13
  • Audiobook
    13
  • Literatura piękna
    11
  • Teraz czytam
    10
  • 2024
    8
  • Wyzwanie LC 2024
    6

Cytaty

Więcej
Tania Pjankowa Wiek czerwonych mrówek Zobacz więcej
Tania Pjankowa Wiek czerwonych mrówek Zobacz więcej
Tania Pjankowa Wiek czerwonych mrówek Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także