rozwińzwiń

Miłość, śmierć + roboty. Oficjalna antologia

Okładka książki Miłość, śmierć + roboty. Oficjalna antologia Peter F. Hamilton, Ken Liu, John Scalzi, Michael Swanwick
Okładka książki Miłość, śmierć + roboty. Oficjalna antologia
Peter F. HamiltonKen Liu Wydawnictwo: Nowa Baśń fantasy, science fiction
445 str. 7 godz. 25 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Love, Death + Robots. The Official Anthology (2021)
Wydawnictwo:
Nowa Baśń
Data wydania:
2022-06-01
Data 1. wyd. pol.:
2022-06-01
Liczba stron:
445
Czas czytania
7 godz. 25 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382031546
Tłumacz:
Wojtek Cajgner
Tagi:
Love Death + Robots netflix
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
66 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
914
914

Na półkach:

Równie dobre, jak serial! Oczywiście, w ramach medium, jakim jest literatura, zbiór opowiadań - i nie tylko, albowiem teksty zamieszczone w tej antologii są bardzo zróżnicowane od strony formalnej - choć pozbawiony znakomitej oprawy wizualnej serialu, oddziałuje również na poziomach emocjonalnych, których adaptacja dostarczyć nie była w stanie.

I wydaje mi się, że w tym właśnie tkwi siła tego zbiorku. Historie dobrze już znamy - sam, jako że odcinki "Miłości, śmierci + robotów" trwają krótko, odświeżałem sobie każdy z nich po lekturze tekstu, na którym bazowały - ale w wielu z nich akcenty rozkładają się często w zupełnie innych miejscach. Stąd też lektura antologii sprawia, że przeczytawszy ją doceniamy, jak znakomicie charakter opowiadań oddał serial a z drugiej strony, dopiero po lekturze (i ewentualnym ponownym seansie) można w pełni zanurzyć się w emocjonalnym doświadczeniu tych historii.

Weźmy chociażby taki przykład z dynamicznej historii "MECHY", której fabuła opowiada o walce kolonistów z obcymi atakującymi ich z innego wymiaru. Serial skupia się na dynamicznym przedstawieniu tej historii, opowiadanie w tym względzie mu nie ustępuje. Jednak historia Steve'a Lewisa lepiej przedstawia zawiłe emocje, skomplikowane relacje i trudne dylematy, którym bohaterowie muszą stawić czoła a autor zręcznie potrafi podbić stawkę emocjonalną, wprowadzając czytelnika w stan wzruszenia i doprowadzając do łez (fakt potwierdzony):

"Trzy istry wyskoczyły z rzeki dokładnie w momencie, w którym wjechała na most. Strąciły ją z motocykla i posłały w kierunku betonowych słupów. Nawet gdyby miała na sobie kask, siła uderzenia i tak pozbawiłaby ją przytomności. Kask nie ocaliłby jej przed całym rojem istrów, który wynurzył się z toni i rozerwał ją jej ciało na strzępy. Sarah umarła, nie widząc nawet, że nosi pod sercem dziecko Andy'ego". (strona 105).

W większości opowiadań dynamika stanowi kluczowy element, który przyciąga czytelnika i utrzymuje jego uwagę przez całą lekturę. Dwa z nich ("Martwy punkt", "Świadek") formalnie są rozbudowanymi skryptami scenariuszowymi - stąd pewne wątpliwości, co do tego, co w tym wypadku było "kurą" a co "jajem", odcinek czy adaptacja w formie scenopisu - polska okładka o tym nie wspomina, oryginalna mówi o 2 scenariuszach.

Nie brak też - czego mogą domyślać się wszyscy widzowie serialu - bardziej subtelnych i dotykających innych strun wrażliwości historii, które wprowadzić mogą w melancholię i refleksyjny ton ("Rybia noc", "Udanych łowów").

Na koniec chciałem napisać, zbiór opowiadań spodoba się Wam, niezależnie od tego, czy oglądaliście serial czy nie. Sam jestem jednak możliwości wygłoszenia takiej opinii pozbawiony, stąd też najlepiej oddającym rzeczywistość wyrokiem będzie stwierdzenie, że w tym przypadku - to jest jeśli macie seans już za sobą - dzieła te, literackie i filmowe, wydają się nierozłączne i wzajemnie się uzupełniające.

Próbując jednak złapać dystans, muszę dodać, że to są cholernie dobre opowiadania! Więc jeśli macie szansę przeczytać je przed seansem - to nie wahajcie ani minuty! Polecam gorąco!

P.S. Po lekturze szukałem kogóż to możemy czytać po polsku, z autorów, którzy pojawili się w tym zbiorku - jest John Scalzi, jest Alistair Reynolds, jest Peter F. Hamilton, jest Michael Swanwick, jest Ken Liu... Brakuje znakomitych Kirsten Cross ("Wysysacz dusz"),Claudine Griggs ("Pomocna dłoń"),Marko Kloosa ("O wykorzystaniu zmiennokształtnych") i przede wszystkim Steve'a Lewisa ("Mechy")... Wydawcy, proszę...

P.S.2: Mam nadzieję, że kolejny tom (zbierający opowiadania, na których bazowały seria 2. i 3.) również ukaże się na polskim rynku! Brawo, dla wydawnictwa NOWA BAŚŃ, za to że wydali ten zbiór, aczkolwiek szkoda, że był on tak słabo promowany i dotąd nie ukazał się w formie eBooka.

Równie dobre, jak serial! Oczywiście, w ramach medium, jakim jest literatura, zbiór opowiadań - i nie tylko, albowiem teksty zamieszczone w tej antologii są bardzo zróżnicowane od strony formalnej - choć pozbawiony znakomitej oprawy wizualnej serialu, oddziałuje również na poziomach emocjonalnych, których adaptacja dostarczyć nie była w stanie.

I wydaje mi się, że w tym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2442
1169

Na półkach: , ,

❤️☠️➕🤖 „Miłość śmierć i roboty” to zróżnicowany zbiór opowiadań science fiction, przy czym żadnego nie nazwałabym złym. Niektóre historie lepiej wypadają na ekranie, niektóre bardziej podobały mi się na papierze. Każdy tytuł to inny, świetny, dający do myślenia pomysł.

🧊”Epoka lodowcowa” Michael Swanwick🧊
Kiedy wprowadzałam się do nowego mieszkania to też w kuchni napotkałam zarośniętą lodem zamrażarkę. Różnica jest taka, że ja (na szczęście!) dokopałam się tylko do paczki starych pierogów, a bohaterowie opowiadania odkryli… nową cywilizację.
To opowiadanie na papierze wywarło na mnie większe wrażenie niż na ekranie. Brr, aż miałam ciarki pod koniec. Groteska tańcuje tutaj z science fiction i metafizyką. Żart o serku, który leży w lodówce tak długo, że założył już własną kulturę, w tym kontekście przestaje być śmieszny.

🤖„Trzy roboty po raz pierwszy doświadczają obiektów stanowiących pozostałość ludzkiej ery” John Scalzi🤖
Pamiętam, że to był najlżejszy i najzabawniejszy odcinek z całego serialu (pomijając oczywiście mroczną wizję zagłady ludzkości). Tytułowe trzy roboty robią sobie wycieczkę i oglądają różne przedmioty pozostawione przez ludzi. Żartują przy tym z ludzkości, patrząc na świat na swój własny roboci sposób (np. kto to wymyślił, żeby ludzie wkładali sobie kanapki w otwory zamiast prosto do zbiornika z kwasem). W książce opowiadanie przybrało formę samych dialogów, na ekranie można było jeszcze podziwiać ich wygłupy.

🎓„Historie alternatywne” John Scalzi🎓
Mówiłam, że trzy roboty były najzabawniejszą historią w zbiorze? „Historie alternatywne” są dla nich sporą konkurencją. To króciutka reklamowa próbka usługi (szkoda, że nie da się wykupić całego programu!),już tłumaczę, na czym rzecz polega. Mówisz, że chciałbyś zmienić jedną rzecz w przeszłości i dostajesz dokładne analizy, jak dzięki temu mogłaby się potoczyć historia. Najczęściej wybierana opcja to wczesna śmierć Hitlera, dlatego taki scenariusz bierzemy w próbce pod lupę.
Jakie mam przemyślenia po tych paru stronach, które prowadziły nas w coraz większą abstrakcję? Wszystko jest możliwe. Dosłownie, wszystko jest możliwe.

❤️☠️➕🤖 „Miłość śmierć i roboty” to zróżnicowany zbiór opowiadań science fiction, przy czym żadnego nie nazwałabym złym. Niektóre historie lepiej wypadają na ekranie, niektóre bardziej podobały mi się na papierze. Każdy tytuł to inny, świetny, dający do myślenia pomysł.

🧊”Epoka lodowcowa” Michael Swanwick🧊
Kiedy wprowadzałam się do nowego mieszkania to też w kuchni...

więcej Pokaż mimo to

avatar
334
114

Na półkach: , , ,

7,5/10
Antyfanka opowiadań się zgłasza :D Nie spodziewałam się, że tak mi się spodobają. Dużą część mam w planie przeczytać jeszcze raz. Nie wszystkie teksty mnie kupiły, jednak większość jest wspaniała. Są tu takie opowiadania, które trzymają w napięciu, co jest niespotykane przy krótkiej formie literackiej. Są też zaskakujące, intrygujące, nieoczywiste, a przede wszystkim z głębią, które zmuszają do refleksji nad sensem egzystencji, come on! To było coś! ❤️❌️🤖 Nie zabrakło też tekstów komicznych, pełnych satyry - te akurat podobały mi się najmniej. Zbiór jest bardzo różnorodny i to może wielu zniechęcić, nie mniej jednak dla niżej wymienionych opowiadań polecam po niego sięgnąć.

Najlepsze opowiadania:
☕️🏘🐮 MECHY - odjechane sci-fi z dużą dozą humoru, wartką akcją i świetnym zwrotem akcji.
🚂🧧🦊 UDANYCH ŁOWÓW - najbardziej ujmujące, klimatyczne i baśniowe opowiadanie z całego zbioru. Chińska mitologia pomieszana ze steampunkiem.
🐱🧛🏻‍♂️💀 WYSYSACZ DUSZ - jednym słowem: groteskowe :D
🌙🐟🚗 RYBIA NOC - bardzo kameralne, nostalgiczne i wzruszające.

7,5/10
Antyfanka opowiadań się zgłasza :D Nie spodziewałam się, że tak mi się spodobają. Dużą część mam w planie przeczytać jeszcze raz. Nie wszystkie teksty mnie kupiły, jednak większość jest wspaniała. Są tu takie opowiadania, które trzymają w napięciu, co jest niespotykane przy krótkiej formie literackiej. Są też zaskakujące, intrygujące, nieoczywiste, a przede wszystkim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
205
56

Na półkach:

Jak to bywa przy zbiorze - jedne opowiadania wypadają lepiej, inne nieco gorzej na tle reszty, a "Miłość, śmierć i roboty" nie są wyjątkiem.

Sięgając po tę książkę chciałam skonfrontować opowiadania z obejrzanymi wcześniej animacjami. Pozytywnie zaskoczyło mnie to, że część produkcji, które były dość przeciętne, lepiej wypadły w formie pisanej.
Natomiast historie dobre, zachowały poziom tak na papierze jak i na ekranie.

Ogólnie tendencje mogłabym przedstawić jak niżej:

Przeciętna animacja -> lepsze opowiadanie (w większości)

Dobra animacja -> dobre/ciekawe opowiadanie

Przeciętne opowiadanie -> przeciętna animacja (w mniejszości)

Były też oczywiście takie, które w moich oczach nie obroniły się pod żadną postacią, jak na przykład Historie Alternatywne.

W ogólnym rozrachunku zbiór uważam za dobrą ciekawostkę dla fanów produkcji Miłość, śmierć i roboty, by poznać się z pierwowzorem. Jest to również przekrój przez gatunek scifi, bo dostajemy tu klasyczną formę opowiadań, ale też scenariusze. Znajdziemy tu elementy science, fiction, cyberpunku, steampunku, horroru, a także komedii. Uważam to za szczególna zaletę, dzięki temu czytelnik może na niewielkiej próbce sprawdzić, które opowiadania w nim rezonują.

Z 18 opowiadań, szczególnie do gustu przypadły mi:
- Wysypisko
- Gdy Jogurt przejął władzę
- Szczęśliwa Trzynastka
- Świadek
- Sonnie ma przewagę

Jak to bywa przy zbiorze - jedne opowiadania wypadają lepiej, inne nieco gorzej na tle reszty, a "Miłość, śmierć i roboty" nie są wyjątkiem.

Sięgając po tę książkę chciałam skonfrontować opowiadania z obejrzanymi wcześniej animacjami. Pozytywnie zaskoczyło mnie to, że część produkcji, które były dość przeciętne, lepiej wypadły w formie pisanej.
Natomiast historie dobre,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
95
55

Na półkach:

Sądziłem, że opowiadania okażą się uproszczonymi wersjami opowiadań, że odkryję dodatkowe treści, które zainspirowały animowane miniaturki. Tymczasem okazało się, że twórcy Love, Death and Robots byli bardzo wierni materiałom źródłowym. W kilku przypadkach, animacje mogą być nawet lepsze od oryginałów. Mimo to miałem ogromną frajdę w powrocie do antologii w tej formie.

Sądziłem, że opowiadania okażą się uproszczonymi wersjami opowiadań, że odkryję dodatkowe treści, które zainspirowały animowane miniaturki. Tymczasem okazało się, że twórcy Love, Death and Robots byli bardzo wierni materiałom źródłowym. W kilku przypadkach, animacje mogą być nawet lepsze od oryginałów. Mimo to miałem ogromną frajdę w powrocie do antologii w tej formie.

Pokaż mimo to

avatar
257
256

Na półkach:

Kiedy w powietrzu wisi miłość, za plecami czai się śmierć, a po ziemii stąpają roboty, wiedz, że coś się dzieje.

Oficjalna antologia, stanowiąca inspiracje dla twórców serialu platformy Netflix, o tym samym tytule ❤️💀🤖

Serialu Miłość, śmierć i roboty nie oglądałem, jednak książka zawsze mnie skusi, zwłaszcza, że była dobrym pretekstem, by jednak odpalić serial 😅

Jak to bywa w antologiach: raz jest lepiej, a raz gorzej, jednak nie mając wizji twórców serialu przed oczami, sam mogłem sobie wyobrazić opowiedziane historie 😊

Z pewnością kilka z nich zapamiętam na dłużej, z uwagi na ciekawy motyw i zaskakujący pomysł. Były też takie, które bardzo chętnie zobaczę w wersji wideo, ze względu na epickość akcji 😁

Spodobała mi się różnorodność treści i samego gatunku, co pozwoliło na odczuwanie wielu różnych emocji. Raz było śmieszniej, raz trochę poważniej, a czasami po prostu dziwnie 😂

Niemniej jednak polecam tę antologię. Teraz pozostaje mi skonfrontowanie własnej wizji z tym, co dostępne jest na netfliksie 😎

Kiedy w powietrzu wisi miłość, za plecami czai się śmierć, a po ziemii stąpają roboty, wiedz, że coś się dzieje.

Oficjalna antologia, stanowiąca inspiracje dla twórców serialu platformy Netflix, o tym samym tytule ❤️💀🤖

Serialu Miłość, śmierć i roboty nie oglądałem, jednak książka zawsze mnie skusi, zwłaszcza, że była dobrym pretekstem, by jednak odpalić serial 😅

Jak to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
204
204

Na półkach: ,

Bardzo dobra antologia. Dałbym wyższą ocenę, gdybym przeczytał przed obejrzeniem serialu na podstawie tych opowiadań, który jest na Netfliksie. Mamy tu opowiadania, które dały podstawę do pierwszego sezonu. Część krótszych zwłaszcza tekstów bardzo zyskuje z obrazem w wersji animowanej. Wielki plus za dwa, umieszczone teksty Alastaira Reynoldsa, czyli "Za Szczeliną Orła" i "Błękit Zimy", które potwierdzają poziom autora i lektura nawet po obejrzeniu wersji animowanych po prostu zachwyca. Bardzo liczę na wydanie także następnych antologia z dwóch kolejnych sezonów.

Bardzo dobra antologia. Dałbym wyższą ocenę, gdybym przeczytał przed obejrzeniem serialu na podstawie tych opowiadań, który jest na Netfliksie. Mamy tu opowiadania, które dały podstawę do pierwszego sezonu. Część krótszych zwłaszcza tekstów bardzo zyskuje z obrazem w wersji animowanej. Wielki plus za dwa, umieszczone teksty Alastaira Reynoldsa, czyli "Za Szczeliną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
192
127

Na półkach: ,

Zbiór opowiadań z pogranicza sci-fi, cyberpunk i jedno steampunk (to z lisem).

Opowiadania najlepiej się czyta razem z oglądaniem serialu. Są niewielkie różnice między jednym a drugim, ale o dziwo - nie psują klimatu, wręcz go uzupełniają.

Ani jedno nie było nudne i bardzo ciężko wybrać faworyta ale chyba padnie na ten z wilkołakami i armią :') I serial i książka świetnie opowiadały to jedno.

Zbiór opowiadań z pogranicza sci-fi, cyberpunk i jedno steampunk (to z lisem).

Opowiadania najlepiej się czyta razem z oglądaniem serialu. Są niewielkie różnice między jednym a drugim, ale o dziwo - nie psują klimatu, wręcz go uzupełniają.

Ani jedno nie było nudne i bardzo ciężko wybrać faworyta ale chyba padnie na ten z wilkołakami i armią :') I serial i książka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
211
211

Na półkach:

"Miłość Śmierć + Roboty" to ciekawy i różnorodny zbiór opowiadań.
Całość antologii oceniam na plus – wiadomo, że część opowiadań podobała mi się bardziej, część mniej ale wszystkie były ok.
Teraz pozostaje mi obejrzeć serial i zobaczyć jak bardzo moje wyobrażenia różnią się od wizji autorów.

"Miłość Śmierć + Roboty" to ciekawy i różnorodny zbiór opowiadań.
Całość antologii oceniam na plus – wiadomo, że część opowiadań podobała mi się bardziej, część mniej ale wszystkie były ok.
Teraz pozostaje mi obejrzeć serial i zobaczyć jak bardzo moje wyobrażenia różnią się od wizji autorów.

Pokaż mimo to

avatar
2661
2655

Na półkach:

"Zło, któremu pozwolono kisić się we własnym sosie, w mrocznym, parszywym miejscu przez całe stulecia, zamieniło się w osobliwość, która gdy już zostanie wypuszczona, zmiecie wszystko, co stanie jej na drodze."

Z przyjemnością sięgam po zbiory opowiadań, właśnie w klimacie fantastyki, wolna chwila i można przenieść się w świat wyobraźni, często wsparty nauką, ale jeszcze częściej marzeniami i obawami o przyszłość ludzkości. Zatem, kiedy trafiłam na tę oficjalną antologię, nie mogłam oprzeć się, aby nie umówić się na spotkanie. Po zapoznaniu się z osiemnastoma różnorodnymi krótkimi formami, nie dziwiłam się, że znalazły zainteresowanie twórców telewizyjnego serialu. Prezentowały się z wyjątkowej widowiskowej strony, sympatycznie szybowała przy nich fantazja. Poziom opowiadań nie zaliczyłam do wybitnie wysokiego, lecz były na tyle mocne, że entuzjastycznie podchodziłam niemal do każdego.

Znakomicie bawiłam się przy „Rybiej nocy”, kiedy to osobliwe obrazy sięgnęły prastarych form i rewelacyjnie połączyły się ze współczesnym bytem. Wyśmienicie odebrałam w zbliżonej myśli zabawy w czas, ale w znacznie szerszym zakresie, w ramach „Epoki lodowcowej”. Niesamowite rzeczy skrywała stara lodówka, czasem aż strach było do niej zajrzeć. Cudownie czułam się w „Błękicie zimy”. Idea takiej długowieczności wyzwalała wielkie obawy, jednocześnie sztuka łagodziła podejście do ciała uodpornionego na wszelkie ekstremalne warunki. Autonomiczna sztuczna inteligencja zaprezentowała się z nader oryginalnej strony. Na uwagę zasługiwał „Świadek”, z ciekawą formą narracji, morderstwem w tle, ale atrakcyjnym twistem w zakończeniu.

Więcej na: https://bookendorfina.blogspot.com/2022/09/miosc-smierc-roboty.html

"Zło, któremu pozwolono kisić się we własnym sosie, w mrocznym, parszywym miejscu przez całe stulecia, zamieniło się w osobliwość, która gdy już zostanie wypuszczona, zmiecie wszystko, co stanie jej na drodze."

Z przyjemnością sięgam po zbiory opowiadań, właśnie w klimacie fantastyki, wolna chwila i można przenieść się w świat wyobraźni, często wsparty nauką, ale jeszcze...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    144
  • Przeczytane
    79
  • Posiadam
    38
  • 2022
    7
  • Teraz czytam
    5
  • Fantastyka
    4
  • Science Fiction
    3
  • Ulubione
    3
  • Chcę w prezencie
    2
  • Przeczytane w 2023
    2

Cytaty

Więcej
John Scalzi Miłość, śmierć + roboty. Oficjalna antologia Zobacz więcej
John Scalzi Miłość, śmierć + roboty. Oficjalna antologia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także