rozwińzwiń

W mroku słońca

Okładka książki W mroku słońca Christoffer Carlsson
Okładka książki W mroku słońca
Christoffer Carlsson Wydawnictwo: Czarna Owca Seria: Czarna Seria kryminał, sensacja, thriller
564 str. 9 godz. 24 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Seria:
Czarna Seria
Tytuł oryginału:
Brinn mig en sol
Wydawnictwo:
Czarna Owca
Data wydania:
2022-03-23
Data 1. wyd. pol.:
2022-03-23
Liczba stron:
564
Czas czytania
9 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381435307
Tłumacz:
Elżbieta Frątczak-Nowotny
Tagi:
literatura szwedzka kryminał morderstwo
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
38 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1352
788

Na półkach: ,

Fajna, taka spokojna, z leniwie toczącą się akcją książka, skandynawski kryminał, wiadomo już wszystko.
Bardzo mi się podobała. Może zakończenie ciutek mogło być lepiej wymyślone i napisane, ale nie zmienia to faktu, że ta książka opowiada o bardzo ważnych kwestiach, jak poczucie winy, odkupienie win itp.
Polecam by się zapoznać samemu.

Fajna, taka spokojna, z leniwie toczącą się akcją książka, skandynawski kryminał, wiadomo już wszystko.
Bardzo mi się podobała. Może zakończenie ciutek mogło być lepiej wymyślone i napisane, ale nie zmienia to faktu, że ta książka opowiada o bardzo ważnych kwestiach, jak poczucie winy, odkupienie win itp.
Polecam by się zapoznać samemu.

Pokaż mimo to

avatar
229
81

Na półkach:

Ciężko mi było rozstać się z mrocznego i ciemnego Tripa na Nyarsasen. Jeśli wsiąkniesz w tą społeczność, to wyrwanie się z niej graniczy z cudem. Tutaj przede wszystkim powielane są rodzinne tradycje, jeśli ojciec jest policjantem, to zostaje nim również jego syn. Jeśli jest gospodarzem to po nim jego syn przejmuje to gospodarstwo. I tak z dziada pradziada wśród łąk i lasów, wśród mrocznych torfowisk. Ludzie żyją z sobą blisko, chodź ich chaty oddalone są od siebie. Znają się, wiedzą o sobie niemal wszystko. Tutaj na Triap nic nie powinno się wydarzyć, jednak w 1986 r ten sielankowy obraz zaburza morderstwo młodej kobiety, później kolejne, gdzie ofiara znika, a potem dochodzi do gwałtownego pobicia. Sprawą zaczyna zajmować się Sven, a potem na przestrzeli lat jego syn Vidar. W między czasie w rodzinne strony wraca pisarz, po rozstaniu ze swoją żoną. Liczy, że tutaj odzyska spokój i będzie pisał, a przede wszystkim zajmie się remontem żółtego domu. Historia w Mroku słońca dzieje się na przestrzeni trzydziestu lat. Przede wszystkim nie jest ona o ofiarach i ich życiu, ale o ludziach, którzy żyli wokół nich. Jest to historia o winach i odpowiedzialności, a przede wszystkim o prawdzie. Ale wszyscy wiemy, że z czasem prawda może zamienić się w kłamstwo, a kłamstwo w prawdę. Więc, którą drogą pójdą Sven i Vidar ? Drogą ciemności czy ku prawdzie, ku słońcu ? Polecam. Dla mnie rewelacja, chociaż na początku miałam problem z zapamiętywaniem wszystkich imion bohaterów, ale z czasem wpadłam w sidła Tiarp i ciężko się było oderwać. Do końca autor trzymał mnie w napięciu, niby wszystko już wiem i wszystko jest jasne, ale tak naprawdę nie wiem nic. Wszystko w tej książce jest dopracowane, wszystkie wątki zazębiają się z sobą, małe puzzle wskakują na swoje miejsca. Mam nadzieję, że spotkam jeszcze kiedyś Vidara na drodze z Marback w kolejnej książce.

Ciężko mi było rozstać się z mrocznego i ciemnego Tripa na Nyarsasen. Jeśli wsiąkniesz w tą społeczność, to wyrwanie się z niej graniczy z cudem. Tutaj przede wszystkim powielane są rodzinne tradycje, jeśli ojciec jest policjantem, to zostaje nim również jego syn. Jeśli jest gospodarzem to po nim jego syn przejmuje to gospodarstwo. I tak z dziada pradziada wśród łąk i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
563
539

Na półkach:

Bardzo podobała mi się ta książka. Nie wiem dlaczego ma taką średnia ocenę.. W Tiarp zostaje zamordowana kobieta. Czu możliwe że w spokojnej jak dotąd miejscowości mieszka morderca? Dziewczyna nie jest ostatnią ofiarą.. Psychopata poluje na niewinne młode kobiety.. Detektyw Sven stara się rozgryźć całą sprawę co nie jest łatwe.. Ciążą na nim ogromne wyrzuty sumienia, gdyż obwinia się, że nie uratował jeden z dziewczyn. Ta sprawa nie pozwala mu spać po nocach. Czy uda mu się odnaleźć mordercę z Tiarp?

Bardzo podobała mi się ta książka. Nie wiem dlaczego ma taką średnia ocenę.. W Tiarp zostaje zamordowana kobieta. Czu możliwe że w spokojnej jak dotąd miejscowości mieszka morderca? Dziewczyna nie jest ostatnią ofiarą.. Psychopata poluje na niewinne młode kobiety.. Detektyw Sven stara się rozgryźć całą sprawę co nie jest łatwe.. Ciążą na nim ogromne wyrzuty sumienia, gdyż...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1362
761

Na półkach: , ,

Po skandynawskie kryminały lubię od czasu do czasu sięgnąć, bo są ciekawe i mają swój klimat. Zagadka kryminalna miesza się z powieścią obyczajową i skrywanymi sekretami. W taki sposób trafiłem na Christoffer Carlssona i postanowiłem przeczytać dobrze zapowiadający się kryminał W mroku słońca, który zapowiadał się intrygująco. Autor miesza przeszłość z przyszłością i ukazuje zależności mogące wpłynąć na życie bohaterów. Tajemnicze morderstwa w Tiarp i prowadzący dochodzenie Sven chcący poznać prawdę, a także odszukać sprawcę zbrodni jakie zostają popełnione.

Książka W mroku słońca jest powieścią o poszukiwaniu prawdy i nie poddawania się mimo przeciwności losu. Zbrodnia sprzed lat rzuca swój cień na każdego, który z nią się zetknął w przeszłości. Autor miał świetny pomysł na stworzenie opowieści nie tylko kryminalnej, ale też ukazującej wpływ jej na życie bohaterów. Wydarzenia z roku tysiąc dziewięćset osiemdziesiątym szóstym w miasteczku Tiarp, gdzie popełniono morderstwo jest zalążkiem śledztwa prowadzonego przez lata od jego popełnienia. Ojciec bohatera Sven jest pierwszym śledczym prowadzącym dochodzenie w kierunku rozwiązania tajemnicy sprawcy i szukający motywów popełnienia zbrodni. Zaangażowany w niewyjaśnione morderstwo przez cały czas myśli tylko o nim, żeby poznać wreszcie prawdę i odnaleźć spokój. Autor prowadzi wątek kryminalny świetnie i mamy wiele fałszywych tropów, wyskakujących informacji, pojawienie się poszlak i śladów w trakcie śledztwa. Tajemnica morderstwa też jest przedstawiona ciekawie i wciągająco. Nie odkrywając kart za szybko dozuje pojawienie się kolejnych części zagadki w sposób na tyle dobry, że nieraz nie spodziewałem się wyskakujących rewelacji podczas czytania. Wszystko rozgrywa się na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Dzięki retrospekcjom i cofnięcia się w czasy gdy żył Sven dostajemy wgląd w tamte wydarzenia z przeszłości. Obecne prowadzone przez jego syna śledztwo wyłania wiele niewiadomych, na które próbuje znaleźć odpowiedzi. Przeszłość i przyszłość miesza się ze świetnym skutkiem ukazując wpływ wydarzeń na życie bohaterów. Jakie konsekwencje z tego tytułu ponieśli i jakie blizny w nich pozostały. Śledztwo ukazane na przestrzeni trzydziestu lat nie traci w trakcie czytania niczego, bo trzyma w napięciu przez cały czas i nie pozwala oderwać się od poznania prawdy. Zafundowana intryga przez autora wciąga niezwykle mocno i pomimo tła obyczajowego, relacji pomiędzy bohaterami i wyskakujących rewelacji trzyma w napięciu od samego początku jak tylko zacząłem czytać.

Książka W mroku słońca oprócz świetnie wykreowanego śledztwa mamy również nacisk położony na warstwę obyczajową ukazującą losy Svena i jego syna związane z prowadzoną sprawą z Tiarp. Autor sporo miejsca poświęca na przemyślenia dotyczące martwienia się i drążącego jak robak tunele wątpliwości, podejrzenia i konsekwencji nie rozwiązanej sprawy jaka Svena doprowadza do ostateczności. Chcący poznać prawdę za wszelką cenę i wreszcie pozbyć się poczucia winy ze względu na nierozwiązaną sprawę morderstwa z Tiarp. Odpowiedzialność jaka na nim drzemie bywa przytłaczająca i do samego końca nie pozwala porzucić sprawy. Tło obyczajowe ukazuje nie tylko relacje pomiędzy Svenem i jego rodziną, ale również relacje z innymi policjantami, rodzinami ofiar i świadkami wydarzeń. Dobrym pomysłem było rozbudowanie w tym przypadku warstwy obyczajowej, z którego wiele dowiadujemy się i sama fabuła zyskuje na tym sporo. Najpierw Sven i jego poszukiwanie prawdy prowadzące w samotność, poczucie winy, przytłaczająca go odpowiedzialność za brak rozwiązania sprawy i nie poddawający się mimo przeciwności losu. Przenosimy się w przyszłość do czasów obecnych, gdzie jego syn Vidar mający własne problemy chce dowiedzieć się prawdy o prowadzonym przez ojca śledztwie policyjnym. Dzięki temu w retrospekcjach przenosimy się do jego dzieciństwa, rozmów z ojcem i opisów jego losów. Do ciekawych wydarzeń z przeszłości mających wpływ na teraźniejsze wydarzenia. Bardzo dobrze stało się, bo historia dzięki temu staje się pełniejsza, ciekawsza i bardziej wciągająca. Warstwa obyczajowa zawiera wiele niespodzianek i niezwykłych odkryć jakie pomału wychodzą na światło dzienne. Wszystko razem z policyjnym śledztwem tworzy całość, która wciąga i trzyma w napięciu przez cały czas.

Książka W mroku słońca jest powieścią obyczajową i kryminalną zamkniętą w jedną całość. Nie pozbawioną pewnych drobne niuansów w czasie czytania. Jak przenoszenie się czasami do przyszłości i przeszłości, które zamiast być oznaczone, to jednak nie są i wprowadzają nie potrzebny zamęt. Nie ma tego za wiele, lecz potrafi zirytować jak natrafimy na taką sytuacje wzbudzającą nie miłą na moment niespodziankę. Pomimo tego nie spodziewałem się, ze książka nie znanego mi autora będzie tak dobra i ciekawa. Poruszająca wiele tematów spowodowanych zmianami jakie poczyniły się na przestrzeni lat w społeczeństwie i Szwecji. Opowiada o poczuciu winy, poszukiwaniu prawdy i dostosowania się do przemian jakie następują bohaterów na przestrzeni trzydziestu lat. Nie wszystko jest takie dobre, oczywiste i nie pozbawione wad jak wydaje się. Autor tworzy swoją fabułę i daje nam obraz zmian jakie postępują na tle morderstwa i prowadzonego śledztwa. Dostajemy komentarze i przemyślenia osób na temat wydarzeń jakimi są świadkami.
Bohaterowie jakich dostajemy żyjących w przeszłości i obecnie są przedstawieni świetnie. Zostali zarysowani pod względem psychologicznym bardzo dobrze. Mają własne cechy charakteru, zachowanie i dokonują trudnych wyborów. Nie pozbawieni swoich sekretów, kłopotów, problemów i dylematów wypadają świetnie. Dlatego nimi można zainteresować się i niektórych polubić. Głównego bohatera mamy w osobie Svena i jego sprawy jaka drąży go od środka nie pozwalając mu na wytchnienie. Ciekawa postać, tragiczna i nie po godząca się z porażką jaka odniósł w sprawie morderstwa z Tiarp. Kolejnym bohaterem jest Vidar, syn Svena, który kontynuuje śledztwo za wszelką cenę chcąc dowiedzieć się prawdy. Obie postacie są ciekawe, nieustępliwe i dające się łatwo polubić. Oprócz nich mamy sporo postaci drugoplanowych i na dalszym planie. Zostały dobrze nakreślone i posiadają własne wybory jakich dokonują. Każdy z bohaterów ma własną paletę barw szarości w sobie i skrywanych tajemnic jakie nosi w sobie. Autor stworzył ciekawe i niezwykłe postacie posiadające własną głębie, a nie papierowe. Takim sposobem niektóre można polubić i poczuć sympatie do nich. Relacje pomiędzy nimi zostały przedstawione świetnie i nie pozbawione są emocji jakie pojawiają się w czasie czytania. Dialogi bardzo dobre, sprawnie napisane, nie irytujące, wyraziste, ciekawe i wciągające.

Książka W mroku słońca jako pierwsze moje spotkanie z autorem mogę uznać za udane i niezwykle ciekawe. Nie spodziewałem się otrzymać takiego kryminału z rozbudowaną warstwą obyczajową, który wciągnął mnie od samego początku i nawet drobne niuanse nie przeszkodziły mi w cieszeniu się z czytania. Autor porusza szereg ważnych tematów dotyczących Szwecji i zmian jakie w niej następują. Wielowątkowe śledztwo prowadzone na przestrzeni trzydziestu lat przez ojca oraz syna zawiera intrygującą zagadkę kryminalna. Jeżeli chodzi o podejrzanych miałem kilku na oku, lecz autor zręcznie stosował twisty i zwroty akcji, że mimo dobrych chęci nie odgadłem kim był sprawca. Dopiero pod koniec i w finale poznałem odpowiedzi na temat motywów, tożsamość sprawcy i dlaczego przez tak długi czas był nieuchwytny. Zakończenie uważam za udane, zaskakujące i wyjaśnienia wszystkiego za niezwykle udane. W mroku słońca jest kryminałem ciekawym z rozbudowaną warstwą obyczajową, ciekawa intrygą i wciągającą fabułą. Akcję poprowadzono wartko do przodu i nie ma miejsca na przestoje. Wydarzenia toczą się w szybkim tempie, nie ma przynudzania i wiele dzieje się tutaj przez cały czas. Dlatego wciągnęła mnie fabuła i nie nudziłem się podczas czytania. Książka okazała się świetnym wyborem i napisana została przystępnym językiem przez autora. Spędziłem z nią miło czas i przyjemnie. Sięgając po W mroku słońca miałem pewne obawy, bo to nowy autor, co dostanę i jak będzie czytać się. Niepotrzebnie, bo pochłonąłem w szybkim tempie i wciągnęła mnie fabuła. Christoffer Carlsson stworzył opowieść o odpowiedzialności, poczuciu winy, odkupieniu i kwestii prawdy na tle przemian jakie zachodziły w Szwecji. Niezwykły kryminał z ciekawą warstwą obyczajową sprawił, że chętnie zapoznam się z innymi jego książkami i dam mu szansę w kolejnej książce po jaką na pewno sięgnę.

Po skandynawskie kryminały lubię od czasu do czasu sięgnąć, bo są ciekawe i mają swój klimat. Zagadka kryminalna miesza się z powieścią obyczajową i skrywanymi sekretami. W taki sposób trafiłem na Christoffer Carlssona i postanowiłem przeczytać dobrze zapowiadający się kryminał W mroku słońca, który zapowiadał się intrygująco. Autor miesza przeszłość z przyszłością i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1044
981

Na półkach: , ,

"Prze­ra­żały mnie kon­tury. Kiedy się rozej­rza­łem, za­czę­ły się zama­zy­wać. Czy tak wła­śnie czuł się Sven? Obse­sja jest jak tru­ci­zna, spra­wia, że nie jeste­śmy pewni, które cie­nie są praw­dziwe, a które są jedy­nie przy­wi­dze­niem."

Macie jakieś obsesje? Moje to książki i rower, ale na szczęście jeszcze je kontroluje! Przyznajcie się, jak to jest u Was!

Moje ostatnie spotkanie z Autorem nie zakończyło się fajerwerkami. Miejscami było nudo a akcja ciągnęła się jak ślimak.
Tym razem jednak, było zupełnie inaczej i w "W mroku słońca" mogę szczerze polecić.
Cofamy się do1986 roku. W Tiarp dochodzi do morderstwa, a Szwecja jest w szoku po zabójstwie premiera.
Kto zabił Olofa Palme i dlaczego?
Pytań jet wiele, a odpowiedzi same nie przyjdą.
Wartka akcja i historia Vidara potęgują ciekawość.
Najbardziej zafascynował mnie fakt, że nie od razu znamy narratora.
Autor porusza wiele ważnych kwestii, co jest jest dużym plusem i chociaż kilka razy wydawało mi się, że wszystko wiem, On pokazywał jak bardzo się mylę. Właśnie takich lektur potrzebuje!
Jeśli lektura za Wami chętnie poznam Wasze zdanie na jej temat. Jeśli macie w planach, dajcie znać!

"Prze­ra­żały mnie kon­tury. Kiedy się rozej­rza­łem, za­czę­ły się zama­zy­wać. Czy tak wła­śnie czuł się Sven? Obse­sja jest jak tru­ci­zna, spra­wia, że nie jeste­śmy pewni, które cie­nie są praw­dziwe, a które są jedy­nie przy­wi­dze­niem."

Macie jakieś obsesje? Moje to książki i rower, ale na szczęście jeszcze je kontroluje! Przyznajcie się, jak to jest u Was!

Moje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2661
2655

Na półkach:

"Kłamstwa mają swój czas. A prawda swój."

"W mroku słońca" oceniłam najwyżej jak można, z czystym sumieniem wystawiłam dziewiątkę, ponieważ na kilka godzin nie liczyło się dla mnie nic tylko ta powieść. Fenomenalnie rozpisana fabuła, pełna ukrytych sekretów, kiedy już wydawało się, że odszyfrowałam drogę do prawdy, autor natychmiast udowadniał, że wyprowadził moje interpretacje w pole. Twistów prawdy i kłamstwa było tak wiele, że czułam się fantastycznie skołowana. Właśnie o coś takiego mi chodziło, kiedy sięgałam po kryminał.

Więcej na: https://bookendorfina.blogspot.com/2022/06/w-mroku-sonca.html

"Kłamstwa mają swój czas. A prawda swój."

"W mroku słońca" oceniłam najwyżej jak można, z czystym sumieniem wystawiłam dziewiątkę, ponieważ na kilka godzin nie liczyło się dla mnie nic tylko ta powieść. Fenomenalnie rozpisana fabuła, pełna ukrytych sekretów, kiedy już wydawało się, że odszyfrowałam drogę do prawdy, autor natychmiast udowadniał, że wyprowadził moje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
144
70

Na półkach: , ,

„W mroku słońca" to kryminał, którego układ zdarzeń kręci się wokół morderstw kobiet i śledztwa związanego z tymi tragicznymi i tajemniczymi zarazem wypadkami. Rzecz się dzieje w wiosce Tiarp, a pierwsze morderstwo zdarza się w lutym 1986 roku, czyli wtedy, gdy równoległe dochodzi do innego, niezwykle szokującego wypadku dotyczącego całego kraju.

Interesujący jest sposób narracji, bo autor, rozwiedziony mężczyzna przez długi czas, nie zdradzając swojej pełnej tożsamości czytelnikowi, opowiada o tym, czym się zajmuje po powrocie do Halmstad ze stolicy Szwecji. Spotyka dawnego kumpla ze szkoły, Vidara Jorgensena, którego ojciec był policjantem, śledczym badającym okoliczności popełnionych na kobietach morderstw. Pisze on o byłym funkcjonariuszu, a później jego synu, a właściwie o tym, jak badali morderstwa i zaginięcia. Pisarz może liczyć na relacje byłej policjantki Evy Bengtsson, która pracowała niegdyś ze Svenem, ojcem młodego policjanta.

Historia jest o o człowieku, który budzi postrach w małej społeczności. Nazwano go mężczyzną z Tiarp wraz z popełnieniem tam pierwszego zabójstwa. Pierwsze tragiczne wypadki to również czas, gdy zabito premiera Olofa Palmego. Kraj ogarnia wówczas panika. Kto by przypuszczał, żeby targnąć się na premiera kraju? Sven Jörgenson niestrudzenie zajmuje się cały czas dochodzeniem prawdy o człowieku z Tiarp. Za wszelką cenę pragnie schwytać bezwzględnego przestępce. Nie w smak mu jest fakt, że własny syn chce pójść w jego ślady i przeraża go myśl, że Vidar miałby robić to, co on. Dla młodego człowieka jest to również moment na zastanowienie się, kim chciałby być i jak miałoby wyglądać jego życie.

"W mroku słońca" to kryminał, który pozbawiony jest brutalności w sferze opisów zbrodniczych czynów. Nie jest przez to mniej wiarygodny. Sam fakt okrucieństw, jakich dopuszczono się w małej społeczności przenika zgrozą. Nie sposób nie wspomnieć o sposobie, w jaki funkcjonariusz dowiaduje się o pierwszej ofierze. Szybko okazuje się, że telefon od przestępcy to nie dziecinny psikus.

Nieliczni bohaterowie to głównie mężczyźni biorący udział lub mogący przyczynić się do rozwiązania zagadki mordercy i tym samym schwytania gwałciciela. Nie zabrakło miejsca na postaci kobiece, które, poza ofiarami, stanowią tło, jakiś dalszy plan, do którego odnoszą się sporadycznie wątki. Samym ofiarom również poświęcono odpowiednią część opowieści.

Christoffer Carlsson wyśmienicie stworzył klimat, o którym my miłośnicy kryminałów często wspominamy, gdy mowa o literaturze skandynawskiej, a zwłaszcza o szwedzkich kryminałach. Doskonale zbudował dramaturgię, nie siląc się na mocne słowa, a na sceny, które przy odrobinie wyobraźni niemal obezwładniają czytelnika. W swej czasami refleksyjnej historii, nie odsuwa na boczny tor psychologii, która ma ogromne znaczenie, bo podczas gdy giną osoby lub padają ofiarami przemocy, jest i zgubne pragnienie dotarcia do prawdy, które może mieć poważne następstwa.

Warto przenieść się w ten mroczny czas kasandrycznych wydarzeń, gdzie nic nie jest takie, jakie się wydaje. Książka, która pokazuje, że warto czasami zaczekać, bo prawda zaskakuje.

„W mroku słońca" to kryminał, którego układ zdarzeń kręci się wokół morderstw kobiet i śledztwa związanego z tymi tragicznymi i tajemniczymi zarazem wypadkami. Rzecz się dzieje w wiosce Tiarp, a pierwsze morderstwo zdarza się w lutym 1986 roku, czyli wtedy, gdy równoległe dochodzi do innego, niezwykle szokującego wypadku dotyczącego całego kraju.

Interesujący jest sposób...

więcej Pokaż mimo to

avatar
467
136

Na półkach: , , ,

„Wybielamy tych, których nie ma już wśród nas. Pamięć łagodzi wady, zamazuje konflikty i pozwala nam widzieć przeszłość tak, by była ona do wytrzymania (…) ciężko jest żyć z tęsknotą, która także oznacza ból.”

Akcja rozgrywa się u schyłku lat osiemdziesiątych w wiosce Tiarp. Niestety nie jest szczególnie porywająca. Intrygujący jest sam narrator, którego tożsamość owiana jest przez długi czas tajemnicą. Pisze on bowiem o historii byłego funkcjonariusza Svena oraz jego Syna Vidara. To przełomowy czas dla obu bohaterów. Młody Vidar poszukuje swojej drogi w życiu, a jego ojciec rusza w pościg za mordercą.

Na początku miałam problem z zapamiętaniem wszystkich bohaterów, a trudne nazwiska zdecydowanie nie pomagały (czy Wy także macie ten problem czytając skandynawskie powieści? :)).

Kim jest mordercą człowieka siejącego postrach wśród mieszkańców? Czy będzie kolejna ofiara?
Napisana jest dobrze, niesie ze sobą przesłanie, a na przestrzeni kolejnych rozdziałów odkrywamy mroczne tajemnice bohaterów, jednak historia nie wciągnęła mnie tak, jej tego oczekiwałam. To moje drugie spotkanie z twórczością autora i znów okazało się dość przeciętne. Myślałam, że powieść przekona mnie do stylu Pana Carlssona, ale niestety ponownie się rozczarowałam.

„Wybielamy tych, których nie ma już wśród nas. Pamięć łagodzi wady, zamazuje konflikty i pozwala nam widzieć przeszłość tak, by była ona do wytrzymania (…) ciężko jest żyć z tęsknotą, która także oznacza ból.”

Akcja rozgrywa się u schyłku lat osiemdziesiątych w wiosce Tiarp. Niestety nie jest szczególnie porywająca. Intrygujący jest sam narrator, którego tożsamość owiana...

więcej Pokaż mimo to

avatar
259
48

Na półkach:

Świetnie napisana, niejasna historia kryminalna z czasów trudnych śledztw. Skandynawskie, mroczne dusze w młodych i starych. Opowieść bez zbędnej i górnolotnej ideologii. Warta czasu.

Świetnie napisana, niejasna historia kryminalna z czasów trudnych śledztw. Skandynawskie, mroczne dusze w młodych i starych. Opowieść bez zbędnej i górnolotnej ideologii. Warta czasu.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    56
  • Przeczytane
    44
  • Posiadam
    12
  • 2022
    8
  • Legimi
    3
  • 2023
    3
  • Kryminał
    1
  • W planach ebook
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Kupione
    1

Cytaty

Więcej
Christoffer Carlsson W mroku słońca Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także