rozwiń zwiń
Magnis

Profil użytkownika: Magnis

Nie podano miasta Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 12 godzin temu
1 358
Przeczytanych
książek
2 109
Książek
w biblioteczce
756
Opinii
67 804
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Mężczyzna
Dodane| 79 książek
Czytam od dawna. Najbardziej lubię fantastykę, horror, klasykę grozy, thrillery i kryminały. Nie pogardzę dobrą książka podróżniczą, przygodową, historyczna, popularnonaukową, a nawet obyczajową. Na LC od 27.04.2016.

Opinie


Na półkach: , ,

Nieraz lubię sięgać po książki dla młodzieży i powracać do autorów kiedyś czytanych lub do takich, z którymi miałem małą styczność kojarząc ich obecnie. Maciek i łowcy duchów napisaną przez autorkę Annę Onimichowską jest taka pozycją, gdzie skojarzyłem sobie autorkę i postanowiłem przeczytać nawet jeśli jest to druga część cyklu nie wiedząc o tym. Mogę zaznaczyć, że nie ma wiele nawiązań w niej do poprzedniego tomu, a nawet wcale i dlatego można czytać nawet nie znając poprzedniej części.

Książka Maciek i łowcy duchów jest pozycją skierowaną do młodego czytelnika z przygodami ducha Maćka, który zostaje zaproszony na okrągły jubileusz swojej mamy. Szykuje się wielka impreza z tego powodu, ale po drodze czyhają na nich samych łowcy duchów chcący złapać każdego z nich tworząc swoją kolekcję duchów. Autorka z niebywałą wprawą i niezwykle ciekawą historią wciąga od pierwszych stron w przygody dziejące się po tamtej stronie w krainie duchów i zjaw. Nie mogło zabraknąć małego miasteczka mającego własną legendę i miejsce do którego po zmroku nie chodzi się wcale, bo uważane jest za nawiedzone. Pojawiającą się na wieży zjawa dodaje lokalnego kolorytu i ściąga na głowę rodziny Maćka kłopoty za sprawą łowców duchów gotowych do działania. Przygody poszczególnych członków rodziny zostały przedstawione w uroczy sposób, lekko mroczny i klimatyczny na dodatek. Może nie ma tutaj gęstej atmosfery niepokoju w czasie czytania, bo kilka sytuacji przypomina połączenie nadprzyrodzonych zjawisk z dawką humoru po drodze bawiącego od samego początku. Autorka wykorzystując schemat nawiedzonego starego zamczyska, mieszkających tam duchów i przeciwników w postaci łowców duchów, do stworzenia przyjemnej i lekkiej opowieści dla młodego czytelnika. Poznajemy mieszkańców tego miejsca od taty po braci i innych duchów jacy pojawiają się w historii. Zamiast straszyć nas i wywoływać dreszczyk w czasie czytania, bawią ich przygody i niebezpieczne sytuacje w jakich znaleźli się. Wydarzenia w miasteczku i na starym zamku są przedstawione ciekawie i mnie wciągnęły od początku mimo moich obaw. Czuć podczas czytania do kogo jest skierowana książka, ale nie przeszkadza cieszyć się z przyjemnej lektury jaką dostałem od autorki. Historia zawiera kilka zwrotów akcji i niesamowitych bohaterów, którzy uwikłani w zagrożenie próbują sobie poradzić z nim na swój sposób. Jednocześnie wywołując wiele zamieszania wokół siebie tworząc zabawne momenty w jakich znaleźli się jak na przykład zakup mebli w sklepie. Nie można odmówić klimatu jaki pojawia się od pierwszych stron i niezwykłych przygód w jakie wciągnięty zostaje Maciek próbujący wraz z rodziną przechytrzyć łowców duchów. Książka Maciek i łowcy duchów okazała się idealną pozycją do odpoczynku, przy której można spędzić przyjemnie czas.

Książka Maciek i łowcy duchów jest pozycją dla młodego czytelnika o duchach i ich kłopotach w jakie wpadają. Jednocześnie napisaną w taki lekki, zabawny, przystępny i przyjemny sposób, ze czyta się świetnie od samego początku. Autorka potrafiła stworzyć ciekawe postacie duchów jakimi można zainteresować się od razu. Mają swoje zachowania, cechy charakteru odróżniające ich od innych i przyzwyczajenia w pewnych kwestiach jakby żyli nadal, a nie byli duchami. Sylwetki poszczególnych postaci zostały zarysowane pod względem psychologicznym bardzo dobrze i stają się wyrazistymi bohaterami jakich z łatwością można polubić od pierwszych stron. Sympatycznie wypada Maciek wraz z rodzinką i innymi duchami jakie spotykamy w książce. Nawet przeciwnicy zostali nakreśleni dobrze i wypadają ciekawie w czasie czytania. Każdy z nich posiada głębie i nie sprawiają wrażenia papierowych czego obawiałem się trochę na samym początku sięgając po książkę. Mają w sobie odcienie szarości i wciągają w swoje przygody od razu. Relacje między nimi zostały ukazana świetnie. Nie brakuje w nich emocji, humoru i potraktowanych z przymrużeniem oka niektórych momentów związanych z pojawieniem się nadprzyrodzonych zdarzeń co spodobało mi się. Dialogi wypadają ciekawie i napisane zostały w lekki i przyjemny sposób przez autorkę. Nie brakuje w nich humoru, przekomarzań i zwyczajnych rozmów jakie występują w czasie relacji pomiędzy bohaterami. Dlatego postacie duchów wydają się takie jakby żyły, miały zwyczajne problemy i kłopoty wynikające z przeszkód pojawiających się na drodze. Stają się nam bliższe i ciekawsze przez takie podejście do tematu jakie zaserwowała mi autorka w swojej książce.

Książka Maciek i łowcy duchów jest przyjemną powieścią z klimatem i ciekawymi bohaterami jacy pojawiają się w niej. Z niezwykłą historią o nawiedzonym starym zamczysku i jego mieszkańcach żyjących po drugiej stronie w zaświatach. Wykorzystanie pewnych schematów na opowieść o duchach dla młodego czytelnika autorka stworzyła lekko podaną i zabawną historie, którą czyta się przyjemnie. Przygody bohaterów śledzi się z ciekawością i wciągają od pierwszych stron. Nie brakuje w nich miejsca na przykład tematykę rodzącej się przyjaźni, akceptacji, pomocy i wybaczenia. Sięgając nie spodziewałem się takiej miłej i sprawiającej sporo frajdy książki o duchach skierowanej do młodego czytelnika, która bawiła mnie przez cały czas i miło spędziłem z nią czas. Zakończenie było bardzo dobre i lekko podane. Dlatego finał okazał się ciekawy i spodobał mi się pozostawiając furtkę do kontynuacji. Książka Maciek i łowcy duchów jest pozycją bardzo dobra, zabawną i przyjemnie wypadającą mimo poruszania się w obrębie nadprzyrodzonych wydarzeń zabarwioną humorem jaki w niej występuje. Z szybko poprowadzoną akcją nie zwalniająca ani na moment. Wiele dzieje się podczas czytania i nie sposób nudzić się. Wydarzenia toczą się w szybkim tempie i wciągają w wir zdarzeń od początku. Książka jest przyjemną, miłą i sympatyczna opowieścią o duchach w lekkim wydaniu dla młodszego czytelnika, lecz nawet starszy może przy niej bawić się dobrze. Ciekawie poprowadzona akcja i wiele zabawnych momentów sprawiają, ze chętnie sięgnę po inne książki autorki jak będę miał okazje po temu. Maciek i łowcy duchów wypadły bardzo dobrze i nie spodziewanie fajnie podczas czytania, przy której spędziłem miło czas.

Nieraz lubię sięgać po książki dla młodzieży i powracać do autorów kiedyś czytanych lub do takich, z którymi miałem małą styczność kojarząc ich obecnie. Maciek i łowcy duchów napisaną przez autorkę Annę Onimichowską jest taka pozycją, gdzie skojarzyłem sobie autorkę i postanowiłem przeczytać nawet jeśli jest to druga część cyklu nie wiedząc o tym. Mogę zaznaczyć, że nie ma...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Rwący lód Graham Brown, Clive Cussler
Ocena 7,1
Rwący lód Graham Brown, Clive...

Na półkach: ,

Clive Cussler jest autorem książek przygodowo sensacyjnych, po które sięgam chcąc przeżyć przygodę i dobrze bawić się przy nich. Najnowsza jego powieść Rwący lód jest kolejną częścią cyklu Z Archiwum Numa z Kurtem Austinem próbującym kolejny raz wraz z zespołem pokrzyżować plany dotyczące globalnej katastrofy. Zapowiadała się intrygująco od samego początku i byłem ciekawy co tym razem dostanę.

Kurt Austin wraz z Joe Zavalą zostają wysłani do sprawdzenia statku, na którym przebywała była pracownica Numy Cora. Niestety statek pozostawiony samym sobą dryfuje, a na jego pokładzie widać nie tylko zniszczenia, lecz także zabitą załogę. Zanim stało się najgorsze dostali meldunek o wielkim odkryciu jakie może być nadzieją lub w nie powołanych rękach zagrożeniem dla środowiska. Zaginięcie mikro biolożki ze statku prowadzi do wpływowego i bogatego magnata przemysłowego z RPA. Bohaterowie muszą powstrzymać i odkryć prawdę na temat odkrycia byłej pracownicy NUMA, które może prowadzić w niewłaściwych rękach do globalnej katastrofy na wielką skalę.

Książka Rwący lód jest następną częścią cyklu z Kurtem Austinem i jego przyjacielem Joe Zavalą, którzy muszą powstrzymać wpływowego i mającego swoją wizje magnata przemysłowego. Autorzy zabierają nas w podróż po najzimniejsze region naszego globu do Antarktydy, po tajne archiwa Helsińskie i gorącą Afrykę Południową. Przemierzając trasę bohaterowie tropią spisek zagrażający światu. Świetny pomysł na kolejną część jaką dostałem, bo mroźna Antarktyda i przygody jakie następują w tej części świata były wciągające. Odczucie zimna i niebezpieczeństwa w takich momentach cały czas były obecne w czasie czytania. Wypadki w tajnych archiwach i w Afryce Południowej jeszcze bardziej nakręcają akcję powieści. W pogoni za odkryciem byłej pracownicy NUMA Kurt wraz z Zavalą muszą stawić czoło przeciwnikowi nie cofającym się przed niczym, aby osiągnąć zamierzony cel jaki sobie wyznaczył. Niezwykłe wydarzenia i szybka akcja przeskakującą z miejsca na miejsce nie pozwala się nudzić i świetnie bawiłem się w czasie czytania. Tajemnica pomału zostaje odkryta przez autorów, ale to dopiero początek wszystkiego. Brawurowo poprowadzona akcja z wieloma ucieczkami, walkami, strzelaninami, podstępami jak w Afryce Południowej prowadzi do wciągnięcia się w historie od samego początku. Przygody bohaterów obfitują w wiele niespodzianek po drodze i nieustępliwości z ich strony w czasie odkrywania prawdy dotyczącej odkrycia jakie zostało dokonane. W wyścigu o powstrzymanie przeciwnika nie cofną się przed niczym, aby zapobiec katastrofie. Kolejna powieść z cyklu zafundowała mi jazdę bez trzymanki od samego początku. Ciekawie zapowiada się od retrospekcji ekspedycji hitlerowskiej na Antarktydę, która dokonuje niezwykłego odkrycia jakie może zmienić wyniki wojny. Rozpoczęcie od zdarzeń z przeszłości to już znak firmowy Cusslera, który takim sposobem zawsze mnie wciągał w wydarzenia dziejących się w obecnych czasach. Później przenosimy się wieki do przodu, aby poznać kolejne przygody bohaterów uwikłanych w tajemnicze odkrycie jakie może być pomocne dla świata lub stanowić zagrożenie. Jednocześnie nie brakuje tutaj wartkiej akcji, wielu niespodzianek po drodze, przygody, sensacyjnej fabuły i lekkiego humoru po drodze. Dlatego czyta się fantastycznie i szybko.

Książka Rwący lód posiada bardzo dobrze wykreowanych bohaterów jakich spotykamy w tym przypadku. Mających własny charakter, swoje zachowanie i kłopoty w jakie wpadają. Autorzy nakreślili sylwetki wielu z nich pod względem psychologicznym dobrze i dlatego były ciekawe. Kurt Austin jest połączeniem poszukiwacza tajemnic z przeszłości z Jamesem Bondem wychodzącym cało z każdej opresji. Nieustępliwy w swoim przekonaniu, twardy, z poczuciem humoru i pomysłowy. Joe Zavala jest jego przyjacielem i tworzą niezwykły duet wraz z Kurtem, który wprowadza tutaj wiele zabawnych momentów. Jest postacią odważną, pomysłową, nieugiętą, spokojną i z poczuciem humoru. Wraz z nimi powracają inne postacie z cyklu nie tylko dotyczącego Z Archiwum Numa, lecz występują w innych seriach jak Rudi i miłośnik dobrego jedzenia oraz znawca historii morskiej na drugim planie. Kurt Austin i Joe Zavala tworzą niezwykły duet sympatycznych bohaterów dajacych się polubić od samego początku. Spotykamy Gamay i Paula Troutów pomagającym im w wyjaśnieniu sprawy odkrycia. Oprócz nich pojawia się wiele postaci na drugim i dalszym planie mających do odegrania rolę w fabule przewidzianą przez autorów. Niektóre wypadają dobrze i dają się polubić. Inne jak przeciwnicy bohaterów maja określone cele do jakich dążą po trupach i dlatego wzbudzają niechęć. Widać podział na dobrych i złych w czasie czytania, to jednak nie przeszkadzało mi w czasie czytania. Nie otrzymałem również jednowymiarowych bohaterów, lecz mających głębię, nieraz ze względu na drugi plan dobrze nakreślonych lub pojawiających się na moment jak zajdzie potrzeba wypadają nieźle. W zależności od przewidzianego zapotrzebowania zostali obsadzeni w większej lub w mniejszej roli. Relacje między nimi zostały przedstawione ciekawie i wartko. Na pewno wyróżniająca najbardziej jest pomiędzy Kurtem i Joe Zavalą przynosząca wiele zabawnych momentów. Panowie rzucają docinkami, przekomarzają się w ironiczny sposób z humorem i powodowali nieraz uśmiech w czasie czytania. Fajny duet jaki dostałem potraktowany z przymrużeniem oka, nieustraszony, potrafiący rzucać zabawnymi tekstami nawet w sytuacji zagrożenia. Oprócz nich pozostałe postacie również wypadają ciekawie i ich relacje są dobrze przedstawione. Dialogi spotykane w fabule są bardzo dobre, nie pozbawione nieraz humoru, ironicznego zacięcia, pełne docinków i zwyczajnych rozmów jakie występują. Dlatego szybko czyta się książkę i potrafi wciągnąć w wir przygód bohaterów od samego początku.

Książka Rwący lód jest pozycją przygodową połączoną z sensacją i zwrotami akcji jakie występują przez cały czas. Zmienianie miejsca z jednego na drugie pozwala szybko prowadzić fabułę bez oglądania się za siebie. Jak wspominałem dostałem jazdę bez trzymanki przypominającą wypełniony akcją film dziejący się w różnych częściach świata. Przygody bohaterów wciągają po retrospekcji, która ma za zadanie przygotować nas do późniejszych wydarzeń i ukazać tajemnicę skrywaną w przeszłości. Autor sięgał wiele razy w retrospekcjach z przeszłości po motywy artefaktów, zaginionych cywilizacji, przedziwnych odkryć, ale cykl Z Archiwum Numa skupia się zazwyczaj na sekretach przeszłości i dawnych odkryciach co bardzo lubię w tej serii książek. W tym przypadku też tak było i świetnie bawiłem się podczas czytania. Napisana lekkim, przyjemnym, przystępnym i z dozą humoru stylem sprawdza się idealnie jako lekka książka przygodowo sensacyjna. Akcja prowadzona w szybkim tempie, gdzie nie ma miejsca na zwolnienie i męczących opisów. Wszystko dzieje się błyskawicznie i dynamika prowadzenia jest utrzymywana przez cały czas. Przygody bohaterów zawierają wiele zwrotów akcji przynoszących zaskoczenie. Intryga jest prowadzona z wyczuciem i trzyma w napięciu od początku do końca. Wciągnęła mnie i nie pozwalała się oderwać przez cały czas. Nie brakuje w niej miejsca na spisek dotyczące globalnej katastrofy, wiele stoczonych walk przez bohaterów, niebezpiecznych sytuacji i zdarzeń mających wpływ na decyzje jakie wybierają. Wydarzenia toczą się w szybkim tempie przez cały czas za sprawą akcji lecącej do przodu bez zatrzymywania się. Przeskakiwanie w rozdziałach od bohaterów toczących wyścig z czasem, aby powstrzymać przeciwnika za wszelką cenę i uratować świat do wątków dotyczących ukazania działań wroga nie tracąc przy tym na dynamice było świetnie wyważone. Ciekawie podane, z lekkością i szybką akcją do samego końca. Dlatego nie nudziłem się w czasie czytania i bawiłem znakomicie podczas lektury książki. Pomimo tego nie braknie pewnych niuansów jak czasami zbiegi okolicznościowe bohaterów wychodzących z trudem, lecz cało z opresji. Dawanie sobie rady z przewagą wroga w sposób jakim nie powstydził się Rambo. Może jeszcze drobne potknięcia pojawiły się w czasie czytania. Jednak mimo tego nie odczułem w czasie czytania podczas przeskakiwania z jednego miejsca na drugie zagubienia i wkradania się przewidywalności w wydarzenia w jakich uczestniczą bohaterowie. Wszystko prowadzone jest umiejętnie, z wyczuciem i w szybki sposób. Zakończenie można przewidzieć w pewnym sensie, ze dobrzy wygrają, źli poniosą karę za swoje wybory i sprawki. Jednocześnie finał jest przyjemny, wiele w nim dzieje się i nie brakuje zwrotów akcji co spodobało mi się.

Książka Rwący lód jest kolejną pozycją z cyklu po jaką sięgnąłem spodziewając się przygody i sensacji w jednym. Mając nadzieje na pełną niebezpieczeństwa i zwrotów akcji fabułę postanowiłem zaznajomić się z kolejnym tomem Z Archiwum NUMA. Okazuje się, że nawet czytając nie po kolei niczego nie traci się, bo nie ma tutaj jakiś nawiązań do poprzednich przygód bohaterów. Jestem zadowolony z tego co dostałem od autorów, którzy stworzyli wciągającą i lecącą do przodu historie bez trzymanki. Nie pozbawioną zabawnych momentów, czasami gagów sytuacyjnych, rozmów między Kurtem i Joe wywołując uśmiech w czasie czytania. Główne postacie dające się polubić i nawet podczas niebezpiecznych momentów trzymałem za nich kciuki. Podczas czytania bawiłem się świetnie i intryga była prowadzona szybko do przodu. Ciekawie wypadająca i wciągająca od pierwszych stron. Nie zabrakło spisku przeciwko światu i bohaterów chcąc uratować go przed katastrofę za wszelką cenę. Osadzenie w różnych miejscach na kuli ziemskiej dodało koloru samej historii. Kolejny raz Clive Cussler mnie zaskoczył mimo pisania książki z innym autorem, bo dostałem właśnie to wszystko czego można oczekiwać po bardzo dobrej powieści przygodowo sensacyjnej. Wartką akcję lecącą do przodu, humor, przygodę i sensacyjną fabułę na dokładkę. Podczas czytania można bawić się świetnie i miło spędziłem czas z książką. Rwący lód jest przyjemną pozycją wciągającą od pierwszych stron, ciekawie podaną, z postaciami wypadającymi sympatycznie z wieloma zwrotami akcji i pewną dozą zaskoczenia jakie spotkałem w czasie czytania. Dlatego uwielbiam sięgać po jego książki od zawsze i czytać kolejne jakie u nas ukazują się. Moja spotkanie z autorem na pewno nie będzie ostatnie i jeszcze nie raz sięgnę po jego książki jak będę miał ku temu okazje mając nadzieje, ze będę bawił się dobrze w czasie czytania i mógł przeżyć jeszcze wiele przygód z moimi ulubionymi bohaterami.

Clive Cussler jest autorem książek przygodowo sensacyjnych, po które sięgam chcąc przeżyć przygodę i dobrze bawić się przy nich. Najnowsza jego powieść Rwący lód jest kolejną częścią cyklu Z Archiwum Numa z Kurtem Austinem próbującym kolejny raz wraz z zespołem pokrzyżować plany dotyczące globalnej katastrofy. Zapowiadała się intrygująco od samego początku i byłem ciekawy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka Osada jest następnym kryminałem od autora, po którego sięgam z nadzieją na mroczną i wciągającą opowieść z wieloma zwrotami akcji po drodze. Dotychczas nie zawiodłem się i coraz bardziej zaczynam lubić jego kryminały lub thrillery z jakimi miałem okazje przeczytać. Na kolejną wybrałem Osadę zapowiadającą się ciekawie i niezwykle mrocznie od samego początku.

Książka Osada została umiejscowiona pośród Karkonoszy w odciętej i trudno dostępnej wsi podczas zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. Mała osada pośród niczego jest świetnym pomysłem na zbudowanie ciekawego i nieco dusznego kryminału z wieloma niewiadomymi po drodze. Każdy zna się z każdym i naprawdę trudno mieć własne tajemnice skrywane przed innymi. Autor świetnie poradził sobie w zbudowaniu społeczności jaka na pierwszy rzut oka wydaje się zwyczajna i mająca swoje problemy. Obraz mieszkańców jest przedstawiony znakomicie, gdzie nie brakuje miejsca na zabobony i wierzenia jakie jeszcze żyją pośród tej małej społeczności. Opowieści o Marze i jej działaniu dodają fabule nie tylko klimatu, ale też wnoszą niepokój w czasie czytania. Dlatego nie można być pewnym niczego do samego końca względem sprawcy działania jaki grasuje pośród odciętej wsi od świata. Osadzenie wszystkiego w zimowych klimatach dodaje smaczku i uroku historii. Odcięci od świata przez padający śnieg i mróz zdani są na własne siły, aby przeżyć muszą sobie poradzić aż do otrzymania pomocy. Zagęszczająca się coraz bardziej atmosfera pośród mieszkańców ze względu na morderstwo, wychodzące dawne nie zaleczone animozje i tajemnice jakie skrywają wywołują podejrzenia wobec każdego z nich. Autor świetnie sobie radzi ukazując losy mieszkańców małej wsi położonej pośród Karkonoszy odciętej przez zimę od świata z zagęszczając się mrocznym klimatem od samego początku. Podczas czytania czuć mroźną i zimową atmosferę przez cały czas z wiszącymi jak miecz sekretami jakie skrywane są pośród społeczności. Poruszając tematykę wysiedlenia i osiedlenia w nowym miejscu oddaje głos niektórym mieszkańcom opowiadając ich historie. Ciekawy pomysł i świetnie wykorzystany w fabule przez autora. Oprócz dawnych wydarzeń mamy również teraźniejszy wątek dotyczący sprawy sprzed kilkunastu lat dotyczący sprawy jaką prowadził Jan Ryś za czasów swojej młodości będąc dopiero niedoświadczonym milicjantem. Opowieść emerytowanego funkcjonariusza, do którego zwracają się policjanci z Archiwum X zajmującymi się takimi nierozwiązanymi sprawami jest prowadzona z wyczuciem. Zabiera nas do wydarzeń z przeszłości, gdzie jako milicjant przyjeżdżający w swoje rodzinne strony bierze udział w swoim pierwszym poważnym dochodzeniu. W pewnych momentach czuć było jakieś skrywane tajemnice i niedopowiedzenia w czasie czytania. Wzbudziły moją ciekawość od początku aż do końca, gdzie wszystko zostaje wyjaśnione. Pomału zbliżając się do finału odczuwanie, ze coś może nie grać jak powinno nasiliło się coraz bardziej. Samo rozwiązanie zagadki było świetnie podane i niezwykle zaskakujące. Połączone z retrospekcjami z przeszłości w czasie opowieści bohatera stworzyło niezwykły wielowątkowy kryminał pełen niedopowiedzeń trzymających w napięciu, aż chciało się poznać wyjaśnienie pierwszej sprawy Jana Rysia jaka prowadził w swoich początkach kariery.

Na Boże Narodzenie przybywa niedoświadczony milicjant Jan Ryś do swojej rodziny, który po znalezieniu ofiary rozpoczyna własne śledztwo w tej sprawie. Nie ułatwia wszystkiego odcięcie od świata miejscowości i brak wsparcia jakie powinno pojawić się na miejscu zbrodni. Zamknięty pośród zamieci z mieszkańcami próbuje dowiedzieć się kto mógłby być sprawcą i powstrzymać za wszelką cenę. Autor bardzo dobrze prowadzi śledztwo nie odkrywając za szybko trzymanych kart lub informacji mogących przynieść rozwiązanie. Dopiero wraz z rozwojem wydarzeń i sytuacji, wychodzenia sekretów na powierzchnie i pojawienia się poszlak pomału zbliżamy się do rozwiązania zagadki małej wsi pośród Karkonoszy. Wychodzące na światło dzienne tropy prowadzą w różne kierunki zmieniając w czasie czytania wiele naszych podejrzeń. Nie mogło zabraknąć mylenia i podsuwania fałszywych tropów prowadzących w ślepe zaułki. Dlatego trudno odgadnąć cokolwiek i zagadka jest pogmatwana od samego początku. Jednocześnie odmalowuje obraz mieszkańców mających własne problemy, nie zadawnione animozje i kłopoty z jakimi boryka się mała wieś na co dzień. Dochodzące opowieści o Marze tylko dodają jeszcze bardziej klimatu, bo do końca prawie nie wiadomo kto za wszystkim stoi. Wprowadzenie sił nadprzyrodzonych do śledztwa i życia mieszkańców wypada ciekawie przynosząc klimat niedopowiedzenia i niesamowitości od samego początku czytania. Duszną atmosferę podgrzewa morderstwo i odcięcie od świata jakie następuje w czasie zimy stulecia. Bohater zdany na własne siły i spryt musi powstrzymać i ująć sprawcę. Kolejne wydarzenia utrudniają wszystko i nie wiadomo kto za wszystkim stoi. Autor wprowadza wielu podejrzanych i rzuca na nich cień podejrzliwości, który prowadził do nie odgadnięcia tożsamości sprawcy do samego końca. W czasie śledztwo pojawia się wiele zmiennych i zwrotów akcji gmatwających wszystko. Wyskakujące poszlaki lub ślady w czasie rozwoju dochodzenia i informacje zdobyte w czasie rozmów dopełniają obrazu całości. Śledztwo prowadzone umiejętnie wciąga i nie pozwala oderwać się trzymając w napięciu przez cały czas.

Książka Osada jest kryminałem wielowątkowym, klimatycznym i nie brakuje w nim zwrotów akcji jakie pojawiają się. Dlatego zagadka kryminalna jest pogmatwana i nie taka oczywista od samego początku. Świetnym pomysłem było łączenie opowieści byłego policjanta z przeszłością małej wsi i wydarzeniami o jakich opowiada. Wszystko podane zostało w obrazowy sposób, opisane świetnie i wciągająco na dodatek. Bohaterowie występujący tutaj zostali bardzo dobrze nakreśleni pod względem psychologicznym i stali się ciekawymi osobami biorącymi udział w wydarzeniach. Mających swoje zachowania, cechy charakteru odróżniające ich od innych i dokonują wyborów. Mają własne kłopoty, problemy, dylematy i nieraz tajemnice skrywane za zasłoną zwyczajnego życia. Nie brakuje w małej społeczności nie tylko sekretów, ale animozji, niechęci i podejrzliwości. Same sylwetki postaci zostały nakreślone bardzo dobrze i dobrze w zależności od potrzeby zaistnienia na pierwszym, drugim lub dalszym planie. Jednocześnie posiadają w sobie różne odcienie szarości i niektóre są wyraziście wykreowane. Posiadają głębie w sobie i nie dostałem papierowych postaci. Autor potrafił i stworzył ciekawych bohaterów na kartach książki wywołujących nieraz wiele emocji w czasie czytania w sytuacjach w jakich znaleźli się lub podczas wyborów jakie dokonują. Dających polubić się i nawet można poczuć sympatie do kilku z nich. Niektóre na dalszym planie mają do odegrania rolę w fabule przewidzianą dla nich. Relacje przedstawiane między bohaterami zostały świetnie ukazane i ciekawie. Nie brakuje w nich emocji, ciężkich rozmów, lekkości i nieraz humoru w zależności od sytuacji w jakich znaleźli się. Wychodzące tajemnice i powiązania między nimi dopełniają obrazu całości. Nie wszystko wydaje się takie oczywiste jak na pierwszy rzut oka i czasami potrafią zaskoczyć. Dialogi świetnie napisane i wciągające od samego początku. Zawierające czasami lekkość, humor i częściej poważniejsze momenty w zależności od sytuacji w jakiej znaleźli się bohaterowie.

Książka Osada okazała się bardzo dobrym kryminałem z zamkniętą i odizolowaną społecznością osadzonym w zimowych klimatach. Majach duszna atmosferę i zagęszcający się klimat z każdą następną stroną. Przemyślana opowieść o morderstwie i jego następstwach wywołujących lawinę zdarzeń po drodze napisaną przez autora. Akcja została poprowadzona w miarę szybko i nieraz lekko tylko zwalnia w zależności czasami od sytuacji. Jednak nie przynudza i wiele dzieje się w niej. Nie brakuje twistów mogących zaskoczyć, wychodzących sekretów na światło dzienne, powiązać, kłamstw i animozji. Obraz małej społeczności jest odmalowany świetnie i wciąga w przerażające zdarzenia jakie następują we wsi po przybyciu milicjanta do rodzinny. Wydarzenia toczą się w szybki sposób i zostały przedstawione świetnie wciągając w wir przygód bohatera od samego początku. Dlatego nie nudziłem się i mnie zagadka kryminalna pochłonęła bez reszty. Mała część pojawiających się wątków nie zostały do końca wyjaśnione. Może był to zabieg autora do wprowadzenia atmosfery tajemnicy i niedopowiedzenia w fabule. Pozostawiając pewne pole do domysłów pod pewnymi względami dla nas. Może drobne niuanse pojawiły się, ale nie przeszkadzały za bardzo w czasie czytania. Pomimo wszystko otrzymałem świetny kryminał wielowątkowy z ciekawą i wciągającą fabułą. Zakończenie było zaskakujące i nieoczywiste, bo takiego obrotu sprawy nie byłem pewny. Finał nie tylko wyjaśniający wszystko, lecz także spinający świetnie klamrą wydarzenia z przeszłości z teraźniejszymi zdarzeniami z bohaterem w roli głównej. Potrafiący zaskoczyć nieraz w końcówce i umiejętnie został poprowadzony. Nie za szybko wszystko dzieje się i dlatego wypada nie tylko ciekawie jak również wciągająco. Tożsamości sprawcy nie odgadłem i dopiero pod koniec zostałem zaskoczony kim był oraz jakimi motywami kierował się przy popełnieniu morderstwa. Jednocześnie sama końcówka dziejąca się w naszych czasach zaskoczyła mnie zwrotami akcji jakie dostałem.

Książka Osada jest trzymającym w napięciu kryminałem z wielowątkową fabułą i prowadzeniem akcji dwutorowo. Wydarzenia z teraźniejszości mieszają się z przeszłością tworząc razem duszną i niepokojącą opowieść o zbrodni jaka miała wpływ na bohaterów tamtych zdarzeń. Osadzoną w klimatach zimowych i pośród małej społeczności skrywającej swoje sekrety dostajemy obraz odizolowanej przez zimę wsi, gdzie mieszkańcy próbują przeżyć do otrzymania pomocy z zewnątrz. Wciągająca i mroczna historia w nieoczywisty sposób podana z wieloma twistami i atmosferą niepokoju wiszącą nad wszystkim. Trzymającą w napięciu od początku do samego końca, gdzie nie wiadomo co wydarzyć się może za moment. Spędziłem z kryminałem miło czas i świetnie bawiąc się w czasie czytania. Mroczna podróż do Osady była niezwykłą wycieczką w pełną sekretów podróż do małej społeczności znającej się ze sobą, gdzie pośród nich chodzi morderca gotowy na wszystko. Poruszającą tematykę wysiedlenia, stworzenia swojego miejsca na ziemi połączona z dawnymi wierzeniami i prowadzonym śledztwem przez Jana Rysia. Autor kolejny raz udowodnił, ze potrafi opowiadać mroczne historie tworząc kolejny kryminał, od którego nie sposób oderwać się. Sięgając po Osadę nie spodziewałem się tak świetnej i zaskakującej opowieści jaką dostałem od niego. Wciągającej niczym bagno, nieoczywistej, posiadającej twisty i ciekawych bohaterów jakich spotykamy na kartach powieści. Dlatego jestem zadowolony z tego co dostałem i miło spędziłem z nią czas. Autor umie pisać zajmująco i tworzyć ciekawe historie pełne niepokoju, mrocznego klimatu ze zwrotami akcji jakie dotychczas otrzymałem. Osada sprawiła po przeczytaniu, ze jeszcze chętniej sięgnę po inne jego książki jak będę miał ku temu okazje.

Książka Osada jest następnym kryminałem od autora, po którego sięgam z nadzieją na mroczną i wciągającą opowieść z wieloma zwrotami akcji po drodze. Dotychczas nie zawiodłem się i coraz bardziej zaczynam lubić jego kryminały lub thrillery z jakimi miałem okazje przeczytać. Na kolejną wybrałem Osadę zapowiadającą się ciekawie i niezwykle mrocznie od samego początku. ...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Magnis

z ostatnich 3 m-cy
Magnis
2024-04-21 21:55:12
Magnis dodał książkę Za drzwiami prosektorium na półkę Chcę przeczytać
2024-04-21 21:55:12
Magnis dodał książkę Za drzwiami prosektorium na półkę Chcę przeczytać
Za drzwiami prosektorium Filip Szyszko
Średnia ocena:
6.5 / 10
11 ocen
Magnis
2024-04-21 21:38:32
Magnis dodał książkę Kane - Bogowie w mroku na półkę Chcę przeczytać
2024-04-21 21:38:32
Magnis dodał książkę Kane - Bogowie w mroku na półkę Chcę przeczytać
Kane - Bogowie w mroku Karl Edward Wagner
Cykl: Kane wyd. Vesper (tom 1)
Seria: Eony
Średnia ocena:
8.8 / 10
19 ocen
Magnis
2024-04-13 22:42:18
Magnis ocenił książkę Jak polubić mumię na
6 / 10
2024-04-13 22:42:18
Magnis ocenił książkę Jak polubić mumię na
6 / 10
Jak polubić mumię Tom B. Stone
Średnia ocena:
6.1 / 10
269 ocen
Magnis
2024-04-07 21:45:45
Magnis dodał książkę Ziemiożerczyni na półkę Chcę przeczytać
2024-04-07 21:45:45
Magnis dodał książkę Ziemiożerczyni na półkę Chcę przeczytać
Ziemiożerczyni Dolores Reyes
Cykl: Ziemiożerczyni (tom 1)
Średnia ocena:
6.3 / 10
276 ocen
Magnis
2024-04-04 22:20:23
Magnis dodał książkę Czakrament na półkę Chcę przeczytać
2024-04-04 22:20:23
Magnis dodał książkę Czakrament na półkę Chcę przeczytać
Czakrament Krzysztof Ilnicki
Średnia ocena:
8.1 / 10
21 ocen
Magnis
2024-04-03 21:17:44
Magnis dodał książkę Dom na końcu świata na półkę Chcę przeczytać
2024-04-03 21:17:44
Magnis dodał książkę Dom na końcu świata na półkę Chcę przeczytać
Dom na końcu świata Dean Koontz
Średnia ocena:
7.5 / 10
4 ocen
Magnis
2024-04-03 20:25:04
2024-04-03 20:25:04
Magnis
2024-04-01 12:24:27
Magnis ocenił książkę Maciek i łowcy duchów na
7 / 10
i dodał opinię:
2024-04-01 12:24:27
Magnis ocenił książkę Maciek i łowcy duchów na
7 / 10
i dodał opinię:

Nieraz lubię sięgać po książki dla młodzieży i powracać do autorów kiedyś czytanych lub do takich, z którymi miałem małą styczność kojarząc ich obecnie. Maciek i łowcy duchów napisaną przez autorkę Annę Onimichowską jest taka pozycją, gdzie skojarzyłem sobie autorkę i postanowiłem przeczyt...

Rozwiń Rozwiń
Maciek i łowcy duchów Anna Onichimowska
Średnia ocena:
6 / 10
39 ocen
Magnis
2024-03-31 22:16:32
Magnis dodał książkę Wigilijna zagadka na półkę Chcę przeczytać
2024-03-31 22:16:32
Magnis dodał książkę Wigilijna zagadka na półkę Chcę przeczytać
Wigilijna zagadka Małgorzata Starosta
Średnia ocena:
7.2 / 10
155 ocen

ulubieni autorzy [35]

Gene Wolfe
Ocena książek:
6,8 / 10
75 książek
13 cykli
Pisze książki z:
81 fanów
Kir Bułyczow
Ocena książek:
6,6 / 10
85 książek
10 cykli
Pisze książki z:
128 fanów
Stefan Grabiński
Ocena książek:
6,7 / 10
105 książek
4 cykle
Pisze książki z:
191 fanów
K. C. Hiddenstorm Władczyni mroku Zobacz więcej
Marcin Mortka Płonący Union Jack Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
1 358
książek
Średnio w roku
przeczytane
136
książek
Opinie były
pomocne
67 804
razy
W sumie
wystawione
1 355
ocen ze średnią 6,9

Spędzone
na czytaniu
7 375
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
2
godziny
24
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
79
książek [+ Dodaj]