Jest rok 2033. Ze względu na wojnę nuklearną powierzchnia Ziemii została dość poważnie skarzona. Ludzie sami sobie zgotowali ten los i sami siebie wypędzili z powierchni ziemii. Egzystencja rasy ludzkiej wisi na włosku. Jedynie niewielka grupka ludzi w Moskwie znalazła schronienie w tamtejszym Metrze, które zaprojektowano tak, aby w przypadku wojny nuklearnej mogło słżyć jako schron.

Ludzie mają to w swojej naturze, że tworzą grupy społeczne. Ma to również miejsce w mrocznym metrze z roku 2033. Poszczególne grupy okupują stacje, tworząc w nich różnego rodzaju społecznośći, państwa. Są wśród nich anarchiści, komuniści, naziści, fanatycy religijni, kapitaliści z bardzo dobrze zorganizowanym państwem Hansa. Oprócz zwaśnionych oraz wzajemnie zwalczających się społeczności ludzkich w metrze grasują różnego rodzaju mutanty, potwory. W takim świecie musi odnaleźć się nasz główny bohater Artiom, który jeszcze urodził się na powierzchni, ale jako kilkuletni chłopiec ewakuował się do metra. Przemieża on przez metro aby zrealizować misję, która objawiła mu się we śnie. Przy okazji nawet wychodzi na powierzchnię, gdzie natrafia na ślad ze swojego dzieciństwa. Czy trafił na ten ślad przypadkowo, czy zakamarki podświadomości go tam skierowały? Czy wreszcie uda mu się zrealizować jego tajemniczą, wręcz mesjanistyczną misję ze snu? Bardzo gorąco polecam ksiąke "Metro 2033".

Jest rok 2033. Ze względu na wojnę nuklearną powierzchnia Ziemii została dość poważnie skarzona. Ludzie sami sobie zgotowali ten los i sami siebie wypędzili z powierchni ziemii. Egzystencja rasy ludzkiej wisi na włosku. Jedynie niewielka grupka ludzi w Moskwie znalazła schronienie w tamtejszym Metrze, które zaprojektowano tak, aby w przypadku wojny nuklearnej mogło słżyć...