Po przeczytaniu „W ciszy Galway” czym prędzej chciałem sięgnąć po „Duchy Galway”. Pragnąłem znów poczuć te emocje, ten irlandzki klimat kryminału. Dodam więcej, nie zawiodłem się z kolejnego spotkania z Jackiem Taylorem.
To była przyjemność móc uczestniczyć w kolejnym śledztwie z jego udziałem. Taylor to bez wątpienia postać bardzo charakterystyczna. To prawdziwy glina, znający się na swej pracy. To człowiek, którego życie nie oszczędzało. A dodatkowym mocnym punktem tej książki, jest irlandzki klimat. Chłodny, mroczny, mieniący się szarością. Szarością, która pomimo swej specyficznej barwy przyciąga i pochłania nasza wyobraźnię. A tej nie brakuje Kenowi Bruenowi.
Jack Taylor jest ucieleśnieniem współczesnego europejczyka. Jest pewnego rodzaju wzorem śledczego, który nie spocznie dopóki nie doprowadzi śledztwa do finału. Ważnym aspektem historii jest nie tylko wątek kryminalny dotyczący prowadzonego śledztwa. Duży wymiar ma tutaj kwestia problemów osobistych głównego bohatera.
„Duchy Galway” to niezwykle mroczny kryminał, utrzymany w konwencji noir. Miłośnicy tego gatunku jeśli jeszcze nie znają twórczości Kena Bruena, to niech sięgną po jego powieści. Myślę, że tak jak ja będą usatysfakcjonowani. „Duchy Galway” to również kryminał ambitny, poukładany, przemyślany. Jeśli lubicie atmosferę irlandzkich pubów oraz mroczny klimat kryminału to „Duchy Galway” są właśnie dla Was.
Myślę, że po przeczytaniu tej książki zapragniecie przeczytać więcej powieści Kena Bruena. Autora, którego twórczość jest pewnego rodzaju powrotem do przeszłości. Przeszłości kryminału, który obecnie ma nieco inny charakter.
Bez wątpienia „Duchy Galway” to kryminał z górnej półki. Warto zaprosić go do swej domowej biblioteki. Warto poznać Jacka Taylora. Myślę, że Ken Bruen jest autorem, którego twórczość należy popularyzować wśród polskiego czytelnika. Takie powieści warto pisać. Takie powieści chce się czytać. Zdecydowanie polecam!
Książka „Duchy Galway” ukazała się nakładem Wydawnictwa Wizard Media

Po przeczytaniu „W ciszy Galway” czym prędzej chciałem sięgnąć po „Duchy Galway”. Pragnąłem znów poczuć te emocje, ten irlandzki klimat kryminału. Dodam więcej, nie zawiodłem się z kolejnego spotkania z Jackiem Taylorem.
To była przyjemność móc uczestniczyć w kolejnym śledztwie z jego udziałem. Taylor to bez wątpienia postać bardzo charakterystyczna. To prawdziwy glina,...