Mursz
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2021-11-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-11-24
- Liczba stron:
- 352
- Czas czytania
- 5 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328716735
Las, który odcisnął krwawe piętno na życiu okolicznych mieszkańców, przypieczętuje także jej los…
Pola z trudem usiłuje wrócić do nowego życia bez męża i syna. Po zakończeniu terapii regularnie koresponduje z Kasandrą, z którą zaprzyjaźniła się podczas pobytu w szpitalu. Wkrótce w ręce Poli trafia list, zupełnie inny niż poprzednie, będący zapowiedzią samobójstwa przyjaciółki.
Ujawniony w liście sekret prowadzi Polę do owianego złą sławą Murszu, wymarłej części kaszubskiego lasu. To tam rok wcześniej została zamordowana Lara, koleżanka Kasandry. Wyznania Kas rzucają jednak zupełnie nowe światło na makabryczne zdarzenia tamtej nocy.
Każda z leśnych dróg prowadzi Polę pod drzwi tajemniczej spalonej leśniczówki. Strawiona ogniem chata skrywa mroczne sekrety lasu i mieszkających w nim ludzi. Tych żyjących i tych, którzy na przestrzeni lat w tragicznych okolicznościach stracili tu życie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Drzewo życia
„Waham się między dwoma skrajnie rozbieżnymi rozwiązaniami. Odłożyć Duchny Las na zamkniętą na klucz półkę w swojej głowie. Albo, to bardziej kuszące, pojechać w to miejsce, żeby je poczuć. Zdaję się na instynkt”.
Wszyscy, którzy mnie znają wiedzą już, że lubię czytać książki polskich autorów. Uważam, że nasz rodzimy rynek wydawniczy jest coraz to bogatszy w nowe nazwiska i nowe tytuły. Naprawdę warto się dawać im szansę. Znajdziemy wśród nich prawdziwe perełki. Właśnie tak jest z najnowszą powieścią Ewy Przydrygi pod tytułem „Mursz”. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa Muza. Autorka jest mi już znana, miałem bowiem przyjemność recenzować jej „Topieliska”. Obie powieści łączy postać głównej bohaterki, chociaż doskonale funkcjonują jako odrębne książki.
Chociaż nie robię tego nazbyt często, to w tym przypadku zdradzę od razu, iż jest to świetnie napisana powieść. Ewa Przydryga ugruntowuje swoją pozycję na rynku polskiego thrillera psychologicznego. „Mursz” jest tego najlepszym dowodem. Powiem szczerze, że nie rozumiem słabych ocen tej książki. Uważam, że są one wręcz niesprawiedliwe. Autorce udała się bowiem wcale niełatwa sztuka. Napisała wielowątkową, wielopłaszczyznową powieść z pogranicza kryminału i thrillera. Nakłada się w niej na siebie kilka zagadek, a podczas lektury czytelnika nie opuszcza napięcie. Za wszelką cenę chcemy odkryć prawdę. Właściwie to kilka prawd. Akcja powieści rozgrywa się w kilku płaszczyznach czasowych, a jej bohaterkami są właściwie same kobiety. Kobiety niezwykłe. Słabe i silne zarazem. Kobiety z pasją, charakterem, chociaż bardzo silnie doświadczone przez los.
Powieść zaczyna się w momencie, gdy ze szpitala psychiatrycznego wychodzi Pola. Można zaryzykować twierdzenie, że powoli wraca do życia po stracie męża i syna. Jednak czy naprawdę jest na to gotowa? Czy będzie umiała funkcjonować w realnym świecie sama? Szybko okazuje się, że to nie jest wcale takie proste. Pola w szpitalu zaprzyjaźniła się z Kasandrą. Obiecały sobie, że będą utrzymywać ze sobą kontakt. Gdy więc pewnego dnia znajduje w skrzynce niepokojący list od Kas, wpada w panikę. Kasandra wyznaje, że chce popełnić samobójstwo. Pola robi wszystko, aby uratować przyjaciółkę. Bardzo angażuje się w jej sprawy. Stara się jej pomóc, uciekając tym samym od własnych kłopotów. Nie przypuszcza nawet, do czego ją to doprowadzi.
Okazuje się, że klucz do rozwiązania wszystkich zagadek znajduje się w lesie.
Tajemniczym lesie, skrywającym mroczną tajemnicę. To tam podczas II wojny światowej Niemcy wymordowali jeńców, wykonujących dla nich pewne prace. To tam w pożarze leśniczówki spłonęła nauczycielka. To tam zamordowana została Lara, przyjaciółka Kasandry. Pola rozumie, że to właśnie tam — w tym lesie — musi szukać odpowiedzi. Podczas swojego prywatnego dochodzenia spotyka zarówno przyjaciół, jak i wrogów. Kluczowe będzie odkrycie, kto jest kim. Czy mieszkający w lesie pszczelarz i myśliwy to sprzymierzeńcy, czy wręcz przeciwnie? Kto kłamie, a kto mówi prawdę? Czy Poli uda się to, co nie udało się policji? Czy będzie w stanie rozwiązać nie jedną, a trzy zagadki? Jaką tajemnicę skrywa w sobie Mursz?
Po raz kolejny jestem pod wrażeniem stylu autorki. Ewa Przydryga udowadnia, że potrafi pisać powieści mroczne, klimatyczne, niepokojące. Powieści, które nie nużą ani nie męczą czytelnika. Wręcz przeciwnie – strona po stronie, podsycają jego ciekawość. Podczas lektury kilkukrotnie miałem dreszcze. Jestem zdania, że w tej książce wszystkie elementy są na swoim miejscu: kryminalna zagadka, intrygujący bohaterowie, mroczny las. Tajemnice, których odkrycie zmienia wszystko. Czy naprawdę znamy prawdziwą naturę najbliższej nam osoby? Czy wiemy, jaka jest? Kiedy kłamie, a kiedy mówi prawdę? Czy widzimy tylko maskę – niczym w antycznym teatrze?
„Mursz” to rewelacyjna powieść, którą pochłonąłem w kilka godzin. Zakończenie zaś jest wisienką na torcie – tego się nie spodziewałem. Jest to jeden z najlepszych thrillerów przeczytanych przeze mnie w tym roku. Autorka zaś umacnia swoją pozycję – na kolejną jej książkę czekam z niecierpliwością. Wam tymczasem polecam „Mursz”. Wyruszcie i wy do mrocznego lasu, ale ostrzegam – uważajcie na siebie.
Wojciech Sobański
Wyróżniona opinia
W tym lesie jest mroczno, tajemniczo i strasznie. Tu się działy i nadal dzieją takie rzeczy, że wchodzisz tu na własne ryzyko, bo nie masz pewności, że stąd wyjdziesz żywy. Coś złego czai się między drzewami, tragiczna historia i owiany niesławą Duchny las przyciągają poszukiwaczy przygód, eksploratorów, wiec zanim sięgniecie po książkę polecam obejrzeć odcinek @urbex poświęcony właśnie temu miejscu. To nieźle nakręca i działa bardzo na wyobraźnię. Główna bohaterka Pola, poznaje w szpitalu psychiatrycznym dziewczynę - Kasandrę, która najprawdopodobniej była świadkiem morderstwa właśnie w Duchnym lesie, jednak mordercy do dziś nie udało się złapać, a kobieta po raz kolejny targnie się na swoje życie, zostawiając jednak Poli list, który każe jej szukać i dociekać prawdy. By jednak dowiedzieć się świadkiem czego była Kas, Pola musi odkryć wiele innych wątków i tajemnic, które z pozoru nie mają związku z morderstwem. Autorka w niezwykle umiejętny sposób zmienia tropy, podejrzenie pada na kilkanaście różnych osób, rozwój historii wprowadza nowe okoliczności, które zaprzeczają wcześniejszym podejrzeniom. Wprowadzenie kilku narratorów, opowiadających z kilku perspektyw czasowych sprawia, że czytelnik dostaje bardzo szeroki pogląd na całą sytuację i sporą dawkę informacji, by pokusić się o ferowanie wyroków. A jednak niezwykły kunszt pisarski sprawia, że nasza diagnoza nie była trafna i za element zaskoczenia brawa dla Ewy Przydrygi, takich thrillerów się oczekuje od autorów – zaskakujących, nieoczywistych, ciekawych, intrygujących i z dreszczykiem grozy. Tu mamy wszystko co wiąże się z tym gatunkiem. „Mursz” to jednak nie tylko opowieść sensacyjna, to również bardzo dobry thriller psychologiczny, w którym obnażone zostały obawy, lęki, ale też motywacje, które pchają ludzi do złego, które każą im posunąć się nawet do morderstwa.
Oceny
Książka na półkach
- 771
- 371
- 84
- 44
- 35
- 14
- 10
- 8
- 8
- 6
OPINIE i DYSKUSJE
Od dłuższego czasu zbierałem się za przeczytanie jakiejkolwiek książki takiej autorki kryminałów, jaką jest Pani Ewa Przydryga. Słyszałem bardzo dużo pozytywnych opinii i w końcu i ja się zmotywowałem. Książka ta przedstawia trudne tematy, trudne sytuację w życiu, jaką jest terapia i próba powrotu do dawnych nawyków, normalności. Głównym miejscem przewodnim jest las w którym dzieją się różne tragedię. Główna bohaterka po otrzymaniu listu od przyjaciółki rozpoczyna poszukiwanie jej, po czym odkrywa różne nie wygodne tajemnice. Lektura ta bardzo mnie poruszyła i zaniepokoiła. Bardzo długo będę wspominał w myślach akcję tej książki. Na pewno sięgnę po inne utwory tej autorki. Zostałem kupiony tą książką.
Od dłuższego czasu zbierałem się za przeczytanie jakiejkolwiek książki takiej autorki kryminałów, jaką jest Pani Ewa Przydryga. Słyszałem bardzo dużo pozytywnych opinii i w końcu i ja się zmotywowałem. Książka ta przedstawia trudne tematy, trudne sytuację w życiu, jaką jest terapia i próba powrotu do dawnych nawyków, normalności. Głównym miejscem przewodnim jest las w...
więcej Pokaż mimo toPola straciła to co w jej życiu było najważniejsze - rodzinę. Po tym wydarzeniu kobieta trafiła na terapię, gdzie poznała Kasandrę. Po wyjściu ze szpitala Pola otrzymuje list od Kas. List nieco tajemniczy, w jakiś sposób nawiązujący do śmierci pewnej dziewczyny. Wszystkie wskazówki prowadzą ją do Duchnego Lasu na Kaszubach i spalonej tam leśniczówki. Pola rozpoczyna własne śledztwo, tymczasem widma wydarzeń z przeszłości budzą się do życia.
.
Moje tak naprawdę pierwsze spotkanie z twórczością autorki i od razu zabrała mnie w głąb mrocznego, ciemnego lasu przesiąkniętego krwią niewinnych, gdzie atmosfera jest tak gęsta, iż można kroić ją nożem.
Dostałam thriller opowiedziany z kilku perspektyw, a wiadomo iż taki zabieg zastosowany w książce potrafi namieszać. Bo przecież ilu bohaterów tyle historii. Dodatkowo autorka w bardzo umiejętny sposób połączyła część psychologiczną z tą, która miała za zadanie przeprawić nas o ciarki na plecach. Za każdym razem gdy bohaterowie byli w pobliżu Duchnego Lasu, czuć było wiszącą w powietrzu grozę, a strach kazał oglądać się za siebie i sprawdzać czy ktoś nie czai się wśród drzew.
.
"Mursz" to thriller, który wpłynie na waszą wyobraźnię. Poczujecie zapach gęstego lasu, a za plecami usłyszycie odgłosy łamanych gałązek. Ewa przydryga stworzyła klimatyczną fabułę, bardzo nieoczywistą i trzymającą w napięciu. Polecam lekturę.
Pola straciła to co w jej życiu było najważniejsze - rodzinę. Po tym wydarzeniu kobieta trafiła na terapię, gdzie poznała Kasandrę. Po wyjściu ze szpitala Pola otrzymuje list od Kas. List nieco tajemniczy, w jakiś sposób nawiązujący do śmierci pewnej dziewczyny. Wszystkie wskazówki prowadzą ją do Duchnego Lasu na Kaszubach i spalonej tam leśniczówki. Pola rozpoczyna własne...
więcej Pokaż mimo toNie mogłam przez tę część przebrnąć....
Nie mogłam przez tę część przebrnąć....
Pokaż mimo toNic się nie wydarzyło nic też nie wyjaśniło, jak na kryminał to książka zupełnie o niczym więc po kolejna powieść autorki nie sięgnę. Na tle Polskich kryminałów wypada bardzo słabo, na tle amerykańskich jest nawet dobra. Nie wiem po co w kółko do znudzenia straszyć sąsiadem-pszczelarzem. 2/10
Nic się nie wydarzyło nic też nie wyjaśniło, jak na kryminał to książka zupełnie o niczym więc po kolejna powieść autorki nie sięgnę. Na tle Polskich kryminałów wypada bardzo słabo, na tle amerykańskich jest nawet dobra. Nie wiem po co w kółko do znudzenia straszyć sąsiadem-pszczelarzem. 2/10
Pokaż mimo to„Mursz” to powrót do bohaterów znanych nam z innej książki autorki „Topieliska”, ale powiązania fabuły nie są duże, więc spokojnie możecie przeczytać „Mursz” jako osobną książkę.
Pola stara się wrócić do normalnego życia, w którym nie ma już jej męża i syna. Po niedawno zakończonej terapii, regularnie koresponduje z Kasandrą, z którą zaprzyjaźniła się podczas pobytu w szpitalu. Wkrótce dostaje od dziewczyny list, będący zapowiedzią samobójstwa przyjaciółki.
W liście Kas ujawnia pewien sekret, który prowadzi Polę do Murszu – owianej złą sławą częścią kaszubskiego lasu. I tak krok po kroku odkrywamy kolejne sekrety, kolejne tragiczne wydarzenia i kolejnych podejrzanych bohaterów.
Autorka stworzyła kilka bardzo ciekawych i charakterystycznych bohaterek, ich historię wciągnęły mnie od samego początku i byłam bardzo ciekawa czy ich sprawy były ze sobą w jakiś sposób połączone… Nie brakuje tutaj wyczuwalnej grozy i mroku. Cały czas mamy wrażenie, że zaraz stanie się coś strasznego, a Mursz wzbogaci się o kolejne ofiary. Kiedy poznajemy kolejne wątki, wydaje nam się, że już wiemy co się stało kilka lat temu, a wtedy okazuje się, że tylko nam się wydawało, a do tego dostajemy kolejną zagadkę do rozwiązania.
Trochę żałuję, że tak mało było tu Poli… rozdziały pisane z jej perspektywy były dla mnie najmniej interesujące, a trochę przywykłam do tego, że jak bohaterowie znani nam z poprzednich książek wracają i są osadzeni jako jedni z głównych postaci to ich historia jest równie wciągająca jak zagadki które rozwiązują. Tu nieco mi tego zabrakło, ale może czepiam się trochę za bardzo, bo chyba nigdzie nie było zaznaczone, ze to książki z jednej serii i mi samej nieco zajęło przypomnienie sobie, że Pola gdzieś się wcześniej pojawiła.
Więcej recenzji na profilu https://www.instagram.com/sczytalim/
„Mursz” to powrót do bohaterów znanych nam z innej książki autorki „Topieliska”, ale powiązania fabuły nie są duże, więc spokojnie możecie przeczytać „Mursz” jako osobną książkę.
więcej Pokaż mimo toPola stara się wrócić do normalnego życia, w którym nie ma już jej męża i syna. Po niedawno zakończonej terapii, regularnie koresponduje z Kasandrą, z którą zaprzyjaźniła się podczas pobytu w...
"Jak dobrze znamy swoich najbliższych, z którymi dzielimy dom, łóżko i wspólne życie?"
Ewa Przydryga należy do grona autorów, na których widok przyspiesza moje serca. Kiedy trzymam w dłoniach jej książkę, wszystko inne traci na wartości. Jestem tylko ja i napisana przez nią historia.
"Mursz" to kolejny przykład mistrzowskiego połączenia powieści grozy z powieścią psychologiczną. Uczucie napięcia i niepokoju towarzyszy czytelnikowi od pierwszej strony, nie opuszczając go na krok. Autorka stworzyła historię, przy której czujemy dreszcz nadciągającego niebezpieczeństwa. Słyszymy dźwięk łamanych gałęzi, czujemy wilgoć starych bunkrów i dławiący od środka ból. Duchny Las wciąga i dusi, oplatając mroczną historią.
Co to za książka!
Ewa Przydryga kolejny raz dała mi prztyczka w nos, wyprowadzając w pole. Nie udało mi się przewidzieć ani zakończenia, ani wytypować sprawców zabójstwa. W ogóle się tym jednak nie przejmuję. Czekam na więcej.
"Jak dobrze znamy swoich najbliższych, z którymi dzielimy dom, łóżko i wspólne życie?"
więcej Pokaż mimo toEwa Przydryga należy do grona autorów, na których widok przyspiesza moje serca. Kiedy trzymam w dłoniach jej książkę, wszystko inne traci na wartości. Jestem tylko ja i napisana przez nią historia.
"Mursz" to kolejny przykład mistrzowskiego połączenia powieści grozy z powieścią...
To kolejna książka Ewy którą mogę podsumować słowem wowww 🔥🔥🔥
#mursz to książka od której nie można się oderwać... sposób w jaki Autorka prowadzi nas przez stworzoną historię jest rewelacyjny. Dzieje się ona na przestrzeni lat, ale wszystko jest sprawnie połączone. Nie ma możliwości wybicia się z wątku i to jest mega robota 😃
Poznajemy na początku dwie bohaterki, które po różnych przeżyciach spotykają się w szpitalu. Pola, którą znamy już z poprzedniej książki "Topieliska" oraz Kasandrę.
Pola opuszcza szpital i stara się wrócić do normalnego życia, ale niestety los miał inne plany, a konkretnie list który otrzymuje od Kasandry, który napisała i dostarczyła go jej... próbuje popełnić samobójstwo, ale Pola reaguje natychmiast i to dzięki niej udaje się odnaleźć Kas...
Treść listu popchnęła ją do poznania historii, która wydarzyła się w lesie, który jest owiany złą sławą bo właśnie tam zginęło kilka osób, a miejsce to Duchny Las... postanawia poprowadzić swoje śledztwo...
Jak potoczyła się ta historia dalej nie chce zdradzać bo jeśli nie czytaliście to musicie to nadrobić 😊
Chciałam również dodać, że czytając w pewnych momentach książki miałam przed oczami grafiki które Ewa przedstawiała nam przed premierą książki i one idealnie odzwierciedlają to co stworzyła słowami Autorka.
Motyw sowy nie jest przypadkowy 🤨 A sowy uwielbiam
Mega polecam #mursz i twórczość @ewa_przydryga
To kolejna książka Ewy którą mogę podsumować słowem wowww 🔥🔥🔥
więcej Pokaż mimo to#mursz to książka od której nie można się oderwać... sposób w jaki Autorka prowadzi nas przez stworzoną historię jest rewelacyjny. Dzieje się ona na przestrzeni lat, ale wszystko jest sprawnie połączone. Nie ma możliwości wybicia się z wątku i to jest mega robota 😃
Poznajemy na początku dwie bohaterki, które po...
"Mursz" to kontynuacja poprzedniej książki autorki "Topieliska", choć w mojej ocenie powiązania pomiędzy nimi są tak minimalne, że "Mursz" można czytać jako odrębną historię.
Pola (bohaterka z pierwszej części) powoli wraca do życia po stracie męża i synka. Po zakończeniu terapii cały czas utrzymuje kontakt z poznaną w szpitalu Kasandrą. Pewnego dnia dostaje od niej list, a ujawniony w nim sekret prowadzi ją do Murszu - wymarłej części kaszubskiego lasu.
Ta pozycja jest ciut lepsza od "Topieliska", ale dalej brakuje mi efektu wow. Pozornie całą historię czyta się bardzo dobrze i szybko, ale brakuje jej jakieś głębi. Jak na autorkę przystało i w tej książce mamy nawiązanie do miejsca położonego na Pomorzu, odrobinę wierzeń i mrok. Cały czas jest to jednak dość równy ten sam poziom, a ja po tylu napisanych przez autorkę książkach, liczyłam na coś więcej.
emocjelogiczne.blogspot.com
IG:@mamazaczytana
"Mursz" to kontynuacja poprzedniej książki autorki "Topieliska", choć w mojej ocenie powiązania pomiędzy nimi są tak minimalne, że "Mursz" można czytać jako odrębną historię.
więcej Pokaż mimo toPola (bohaterka z pierwszej części) powoli wraca do życia po stracie męża i synka. Po zakończeniu terapii cały czas utrzymuje kontakt z poznaną w szpitalu Kasandrą. Pewnego dnia dostaje od niej list,...
Moją przygodę z autorką @Ewa Przydryga-strona autorska zaczęłam od „Miała umrzeć”. Potem zachwyciłam się „Topieliskiem”. To właśnie w tej książce poznałam Polę, Idę, Kubę i Janka, których echa głośno wybrzmiewają w listopadowej premierze od @wydawnictwo.muza.sa. Mowa o książce „Mursz”. Tytuł tak duszny, jak duszny las, lub raczej powinnam napisać Duchny Las, w którym dzieje się wiele złego i w którym narasta napięcie. Napięcie, które wciąga wszystkich. I miejscowych, i przyjezdnych. Czego szukają w takim lesie? Czego szukała Mary? Co próbowała odkryć Lara? I dlaczego do tego lasu wybrała się Pola?
Pola, która po zakończonej terapii po stracie synka i męża próbuje odzyskać równowagę psychiczną oraz emocjonalną. Pola, która w trakcie pobytu w ośrodku psychiatrycznym zaprzyjaźniła się z Kasandrą, współpracowniczką tragicznie zmarłej youtuberki Lary. Dziewczyny nietuzinkowej. Dziewczyny ciągle poszukującej ciekawych miejsc, historii, interesujących zdarzeń. Dziewczyny, która próbowała dowiedzieć się, co tak naprawdę stało się z jej ulubioną nauczycielką biologii, która zginęła w pożarze leśniczówki. Czy wszystkie te kobiecy coś łączy? Czy Kas, Mary i Lara miały ze sobą coś wspólnego? Coś, co przyczyniło się do niewinnej śmierci dwóch z nich.
Nie do końca mroczny thriller. Raczej historia o ludzkiej zemście i nienawiści. O nieprzepracowanych krzywdach i nieumiejętności poradzenia sobie ze stratą z rozbudowanym wątkiem kryminalnym. I to nie jednym. To właśnie spodobało mi się w tej opowieści. Na wydarzenia osnute cieniem Duchnego Lasu patrzyłam z perspektywy trzech istotnych zdarzeń, w których Mary i Lara odegrały znaczną rolę. Sam pomysł wprowadzenia do fabuły nauczycielki pokroju Mary napawał mnie optymizmem i radością. Nostalgicznie czytałam o zaangażowanej w sprawy uczniów belferce, która swoje nowatorskie podejście praktykowała z dużym skutkiem. Ewa Przydryga lubi bawić się perspektywą czasową. Historię rozpisała w trzech następujących po sobie latach; 2018, 2019, 2020. To trzy historie w jednej. Z trzema kobietami, które są jednocześnie narratorkami poszczególnych rozdziałów. Każda jest inna. Każda ma swoje własne, często traumatyczne przeżycie. Ale są do siebie chwilami bardzo podobne. Zdeterminowane, obdarzone wielką wrażliwością emocjonalną, mające swoje emocje na wierzchu, z którymi mierzą się codziennie, raz z lepszym, raz z gorszym skutkiem. I te trzy kobiety są największą wartością tej książki.
Autorka starała się oddać wiernie nastrój Duchnego Lasu. W wielu miejscach nawiązała do jego historii, jego tajemnic i jego mieszkańcach. Ciekawie zapowiadał się wątek Pszczelarza i Myśliwego. Niestety tylko się zapowiadał. Czuję pewien niedosyt. Nienasycenie spotęgowała również trudna historia Duchnego Lasu nie do końca wykorzystana w tej opowieści. Sama Pola jako osoba przypadkowo wplątana w odkrywanie przeszłości i w dążenie do prawdy nie do końca nie przekonała. Mam niestety tę wadę, że wątki kryminalne rozwiązywane przez amatorów przesiewam przez ich osobowość, temperament, wykonywany zawód i dotychczasowe doświadczenia. Tak silne i skrajne emocje, z którymi borykała się przez ostatni czas Pola, stawiały ją w tej roli w pozycji z góry straconej. Aż dziw, że zakończenie ułożyło się w taką całość. Pola przemówiła do mnie całym swoim jestestwem w „Topielisku”. Nawet mogłabym napisać, że „Topieliska” to Pola, bez niej ta pozycja nie byłaby taka sama. Ale przecież nie powstała ta książka w mojej głowie i nie wyszła spod mego pióra. Dla Autorki, za co ją bardzo szanuję, istotne były „wojny” Poli, Lary, Mary, które musiały toczyć. Toczyć dla siebie i dla swoich bliskich. Toczyć dla swej przyszłości. Niestety, nie wszystkie zakończyły się wygraną.
Czy warto przeczytać? Tak warto. Warto przeanalizować splątane losy trzech kobiet, które nigdy się nie spotkały, a które połączył los. Jakże trudny los. Jakże różny los.
I pamiętajcie, nie ma źle napisanych książek. Tylko nie każda pozycja trafia w oczekiwania i gusta czytelnika. Każdy z nas odbiera książkę w inny sposób, na innych jej aspektach skupia swoją uwagę.
Moją przygodę z autorką @Ewa Przydryga-strona autorska zaczęłam od „Miała umrzeć”. Potem zachwyciłam się „Topieliskiem”. To właśnie w tej książce poznałam Polę, Idę, Kubę i Janka, których echa głośno wybrzmiewają w listopadowej premierze od @wydawnictwo.muza.sa. Mowa o książce „Mursz”. Tytuł tak duszny, jak duszny las, lub raczej powinnam napisać Duchny Las, w którym dzieje...
więcej Pokaż mimo toW oczekiwaniu na nową książkę Ewy Przydrygi, przychodzę do Was z recenzją mojej ulubionej książki jej autorstwa.
Fabuła książki jest poprowadzona wielowątkowo, jednak wszystkie prowadzą do leśnej chaty położonej w Duchnym Lesie. Owa chata spłonęła przed laty, zabierając życie miejscowej nauczycielce. Kilka lat później w lesie, w którym stoi spalona chata, ginie młoda yotuberka, zajmująca się eksploracją opuszczonych miejsc. Niedługo po tym jej koleżanka Kasandra próbuje popełnić samobójstwo. A Pola, która poznała Kas w zakładzie psychiatrycznym, próbuje rozwiązać zagadkę tajemniczego lasu, który pochłonął już tyle istnień. Czy Mursz wciągnie w swoje sidła także ją?
Ta książka jest N I E S A M O W I T A.
To misternie utkana opowieść, owiana mrokiem i wszechobecną tajemnicą. Ta cudowna aura mroku, którą potrafi stworzyć tylko Ewa Przydryga, otula czytelnika i jest z nim do samego końca. Bo w tej książce nic nie jest oczywiste, a niepewność i zagadka nadaje fabule niepowtarzalnego smaku. Ja oczywiście zdecydowanie polecam, to książka, której nie można pominąć!
W oczekiwaniu na nową książkę Ewy Przydrygi, przychodzę do Was z recenzją mojej ulubionej książki jej autorstwa.
więcej Pokaż mimo toFabuła książki jest poprowadzona wielowątkowo, jednak wszystkie prowadzą do leśnej chaty położonej w Duchnym Lesie. Owa chata spłonęła przed laty, zabierając życie miejscowej nauczycielce. Kilka lat później w lesie, w którym stoi spalona chata, ginie młoda...