Rzeka
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Żywioły Podkarpacia (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Kobiece
- Data wydania:
- 2022-01-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-01-26
- Liczba stron:
- 336
- Czas czytania
- 5 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367069618
Jakie tajemnice skrywa nurt zdradliwej rzeki?
Pewnego listopadowego wieczoru na brzegu Wisłoka zostaje znaleziona kobieca torebka. Jest to jedyny trop w sprawie zaginionej Aliny Grzędowicz, właścicielki biura rachunkowego i żony prezesa jednej z największych rzeszowskich firm.
Detektyw Dobrosława Machniewicz, która prowadzi sprawę, ma wątpliwości co do wersji wydarzeń przedstawionej przez męża. Jej zdaniem Grzędowicz nie mówi całej prawdy. Dobrosława szuka też odpowiedzi na pytanie, co Alina robiła w klubie studenckim w noc przed zniknięciem i kim w jej życiu był nowy tajemniczy klient, biznesmen znany z powiązań z podkarpackim półświatkiem.
Czy Dobrosławie uda się wydobyć prawdę na światło dzienne, czy też zbrodnia, niczym tytułowa rzeka, porwie i pociągnie swych bohaterów na dno?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Zbrodnia doskonała
„- Na razie musimy skupić się na znalezieniu Góreckiej, a potem zobaczymy. Z rzeki nic nie wyłowili?
- Nic.
Do czasu. Z pewnością do czasu, pomyślał ponuro Czarnecki. Co rzeka wzięła, w końcu musi oddać. Prędzej czy później”.
Chociaż rynek kryminałów w Polsce jest bardzo różnorodny, to jednak tak się składa, że akcja niewielu z nich rozgrywa się na Podkarpaciu. Autorzy często wybierają duże miasta lub inne rejony naszego kraju. Tymczasem Anna Kusiak swoją najnowszą powieścią pod tytułem „Rzeka” otwiera nowy cykl kryminalny Żywioły Podkarpacia. Był to jeden z głównych powodów, dla których sięgnąłem po tę książkę – sam bowiem pochodzę z tego regionu. Autorka nie jest już debiutantką, czytelnikom dała się poznać w 20221 roku, pisząc „Cień Judasza”, który również miałem przyjemność recenzować. Byłem też ciekawy, jak rozwinęła się literacko pisarka i czy jej nowy kryminał rzeczywiście jest tak rewelacyjny i pochłaniający czytelnika, jak zapewniają o tym reklamy.
Cóż zatem mogę napisać po skończonej lekturze? Otóż najuczciwiej będzie stwierdzić, że mam z tą książką spory problem. Zaskakująco wiele rzeczy mnie w niej irytowało i drażniło podczas lektury. Czasem miałem wrażenie, że autorka pisze niezgrabnie, jej styl zaś jest nieco pretensjonalny. Sam byłem zdziwiony tymi spostrzeżeniami, nie pamiętam bowiem, by podobne odczucia towarzyszyły mi podczas lektury jej debiutu.
Postacią dyskusyjną jest główna bohaterka książki, Dobrosława Machniewicz. Kobieta jest prywatnym detektywem. Mam z tą postacią spory problem. Dobrosława (oryginalne imię, przyznajcie) tak naprawdę nie wie, czemu jest prywatnym detektywem – przynajmniej ja odniosłem takie wrażenie. Wydaje się, że nie lubi swojej pracy i tego uganiania się za mężami zdradzającymi swoje żony. Niektóre zaś popełniane przez nią błędy są tak niewiarygodnie głupie, że aż śmieszne. Chciałoby się zapytać: taka osoba jest prywatnym detektywem? Dobrosławę męczą również koszmary z przeszłości. Autorka w pierwszym tomie cyklu nie zdradza wszystkiego, jednak domyślamy się, że pani detektyw przeżyła wielką traumę. Pozostała jej po tym pewna fobia...
Akcja powieści rozgrywa się w stolicy Podkarpacia, czyli Rzeszowie. Do Dobrosławy zgłasza się klient, którego kobieta tak naprawdę nie słucha. Zajęta jest swoimi rozmyślaniami i użalaniem się nad sobą. W pewnym momencie coś jednak przykuwa jej uwagę. Są to dwa słowa: żona i zaginięcie. Paweł Grzędowicz wyznaje, że jego żona zaginęła i prosi detektyw o pomoc. Oczywiście zgłosił już sprawę na policji, woli jednak aby przyjrzał się temu ktoś jeszcze. Dobrosława przyjmuje zlecenie, chociaż klient od początku nie wzbudza jej zaufania. Kobieta podświadomie czuje, że Grzędowicz coś przed nią ukrywa.
Jego żona Alina jest właścicielką biura rachunkowego. Jednak prawdziwą grubą rybą jest jej mąż, prezes jednej z największych rzeszowskich film. Gdy na brzegu Wisłoka zostaje odnaleziona torebka zaginionej, sprawa nabiera nowego wymiaru.
Dlaczego Alina zaginęła? Czy kogoś się bała? Kim był jej nowy tajemniczy klient? Co ukrywa mąż kobiety i czy miał coś wspólnego z jej zniknięciem? Dotarcie do prawdy nie jest wcale takie proste, natomiast odkrycie dokonane przez Dobrosławę stawia całą sprawę w zupełnie nowym świetle.
Fabuła „Rzeki” ma naprawdę duży potencjał, jednak obawiam się, że autorka nie wykorzystała go do końca. Powieść jest bądź co bądź kryminałem, tymczasem sporo fragmentów jest zwyczajnie nudnych. Czasem podczas lektury uświadamiałem sobie coś strasznego: nie czekam na koniec tej historii. Całe szczęście pod koniec następuje nieprzewidziany zwrot akcji, który z pewnością przykuwa uwagę czytelnika i sprawia, że chcemy poznać zakończenie całej historii. Jednak – mówiąc uczciwie – nie jest to wybitny kryminał ani mocne otwarcie nowej serii. To raczej przeciętna powieść, mało angażująca czytelnika. Mam wrażenie, że samego Podkarpacia również jest za mało w książce. Autorka ograniczyła się właściwie głównie do Rzeszowa. Zabrakło mi autentycznego tła, wyróżniającego tę powieść.
Czy sięgnę po kolejne części przygód Dobrosławy Machniewicz? Na chwilę obecną nie wiem. Być może jednak wam spodoba się pani detektyw o ekscentrycznym imieniu.
Wojciech Sobański
Oceny
Książka na półkach
- 327
- 206
- 38
- 36
- 8
- 7
- 6
- 6
- 4
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo solidny kryminał. Lubię takie: blisko życia, bez nierealnych fajerwerków, z dobrym researchem, niezłym stylem, fajną główną bohaterką - taką "normalną" (jakkolwiek to brzmi, u mnie komplement). Duże brawa za lokalne smaczki - w Rzeszowie byłem dwa razy na krótko, ale sadzę, że lokalne klimaty oddane zostały wiernie. Nawiasem to dobry dowód, że jak najwierniejsze trzymanie się rzeczywistości, to zawsze w książce wartość dodana. Dla mnie lektura warta polecenia. Brawo pani Anno! Dodam, że jestem już po lekturze drugiego tomu Żywiołów i jak mnie natchnie, pewnie też skrobnę parę słów (a może na sam koniec cyklu?),ale już teraz powiem: zawiedziony nie jestem, wręcz przeciwnie.
Bardzo solidny kryminał. Lubię takie: blisko życia, bez nierealnych fajerwerków, z dobrym researchem, niezłym stylem, fajną główną bohaterką - taką "normalną" (jakkolwiek to brzmi, u mnie komplement). Duże brawa za lokalne smaczki - w Rzeszowie byłem dwa razy na krótko, ale sadzę, że lokalne klimaty oddane zostały wiernie. Nawiasem to dobry dowód, że jak najwierniejsze ...
więcej Pokaż mimo toNiestety zmęczyłam się czytając tę książkę. Szczególnie pierwsza połowa była tak bardzo nudna jak i główna postać. Potem było już lepiej , tylko to przyspieszenie akcji....... Mam nadzieję, że następne części wraz z panią detektyw która będzie naprawdę detektywem, bardziej przypadną mi do gustu.
Niestety zmęczyłam się czytając tę książkę. Szczególnie pierwsza połowa była tak bardzo nudna jak i główna postać. Potem było już lepiej , tylko to przyspieszenie akcji....... Mam nadzieję, że następne części wraz z panią detektyw która będzie naprawdę detektywem, bardziej przypadną mi do gustu.
Pokaż mimo toJak na kryminał za spokojnie. Można przeczytać ale szału nie ma
Jak na kryminał za spokojnie. Można przeczytać ale szału nie ma
Pokaż mimo toKsiążka bardzo mi się podobała. Akcja powoli rozwija się i stopniowo przyśpiesza dosłownie jak rzeka wciąga im bardziej się w nią zagłębiasz. Polecam a ja zagłębiam się w następną część.
Książka bardzo mi się podobała. Akcja powoli rozwija się i stopniowo przyśpiesza dosłownie jak rzeka wciąga im bardziej się w nią zagłębiasz. Polecam a ja zagłębiam się w następną część.
Pokaż mimo toPrzeczytałem. I to tyle, co mogę o tej książce powiedzieć. Nie porwała mnie ta rzeka. Niestety kupiłem też drugi tom i chyba też przeczytam...
Przeczytałem. I to tyle, co mogę o tej książce powiedzieć. Nie porwała mnie ta rzeka. Niestety kupiłem też drugi tom i chyba też przeczytam...
Pokaż mimo to"Rzeka" Anny Kusiak od wydawnictwa Kobiece jest pierwszą częścią serii kryminalnej "Żywioły Podkarpacia". Moją uwagę przykuła przede wszystkim magiczna nazwa serii oraz imię głównej bohaterki, Dobrosława, czy nie brzmi ono słowiańsko? A okazało się nie magicznie😅 ale całkiem tajemniczo, choć bez większych zwrotów akcji.
W Rzeszowie, razem z Panią detektyw, Dobrosławą Machniewicz, będziemy próbowali rozwiązać sprawę zaginięcia żony miejscowego milionera, Aliny Grzędowicz. Pewnego wieczoru kobita wychodzi z domu i już nie wraca. Jedyny ślad, który po niej pozostał to torebka na brzegu rzeki Wisłok. Dobrosława została wynajęta przez męża zaginionej jednak, dziwi się, że to właśnie do niej zwrócił się, milioner, z tą sprawą. Mógł wynająć każdego, a on zatrudnia przeciętą Panią detektyw, która częściej prowadzi sprawy rozwodowe niż zaginięcia. Kobieta powoli odtwarza ostatnie dni z życia Aliny, tyle że każdy ślad prowadzi do nikąd. Nic nie ma sensu. Kobieta błądzi po omacku. Nikt nic nie wie i nic nie widział. Przyjaciółki Aliny nabierają wody w usta. Pani detektyw nie mając innego wyjścia postanawia połączyć siły z doświadczonym policjantem Marcinem Czarneckim.
Książkę czyta się powoli, jej tępo jest wręcz ślimacze🙈 dopiero pod koniec trochę nabiera rozpędu. Klimat jaki stworzyła autorka bardzo mi się podobał. Otoczka tajemnicy i szczypta mroku w połączeniu z jesiennym krajobrazem powodują, że jest dość monotonne. Jeśli chodzi o główną bohaterkę, to pomimo jej dociekliwości i dążenia do odkrycia prawdy, jakość jej nie polubiłam. Wydała mi się taka trochę nijaka. Fabuła bardzo dobrze poprowadzona a zakończenie zaskakuje. Nie jest to rewelacyjny kryminał, czytałam lepsze, ale jest to dobry początek serii. Zwłaszcza, że autorka wplotła trochę tajemnicy z życia Pani Detektyw, które ciekawią a będą miały kontynuację w dalszych częściach.
"Rzeka" Anny Kusiak od wydawnictwa Kobiece jest pierwszą częścią serii kryminalnej "Żywioły Podkarpacia". Moją uwagę przykuła przede wszystkim magiczna nazwa serii oraz imię głównej bohaterki, Dobrosława, czy nie brzmi ono słowiańsko? A okazało się nie magicznie😅 ale całkiem tajemniczo, choć bez większych zwrotów akcji.
więcej Pokaż mimo toW Rzeszowie, razem z Panią detektyw, Dobrosławą...
Książka dobra! Zapowiada się dobrą seria. Bo mam nadzieję, że to będzie seria. Drugi tom już jest. Choć z początku nieco nudziłam się, czytając. Ale tylko trochę. Potem już poszło. Bez odkładania powieści. Jest główna bohaterka, tym razem w roli detektywa. Młoda, samotna. Jest też komisarz. Może niezbyt młody, ale samotny. I coś zaiskrzyło. I jest jakaś tajemnica z przeszłości. Mroczna tajemnica, która pewnie wyjaśni się w kolejnym tomie, może tomach? I jest jeszcze Rzeszów, miasto, którego zupełnie nie znam. Dzięki pierwszej części już trochę poznałam. Zabieram się za "Iskrę", drugi tom serii Żywioły Podkarpacia.
Książka dobra! Zapowiada się dobrą seria. Bo mam nadzieję, że to będzie seria. Drugi tom już jest. Choć z początku nieco nudziłam się, czytając. Ale tylko trochę. Potem już poszło. Bez odkładania powieści. Jest główna bohaterka, tym razem w roli detektywa. Młoda, samotna. Jest też komisarz. Może niezbyt młody, ale samotny. I coś zaiskrzyło. I jest jakaś tajemnica z...
więcej Pokaż mimo toMega mnie zmęczyła ta książka.
Niby środek okej ale mega ciężko się czyta.
Mega mnie zmęczyła ta książka.
Pokaż mimo toNiby środek okej ale mega ciężko się czyta.
Akcja książki toczy się na Podkarpaciu, a dokładniej w Rzeszowie i to w głównej mierze skłoniło mnie do przeczytania jej.
Akcja książki toczy się na Podkarpaciu, a dokładniej w Rzeszowie i to w głównej mierze skłoniło mnie do przeczytania jej.
Pokaż mimo toPo udanej lekturze „Cienia Judasza” sięgnęłam po następną książkę tej autorki i w sumie nie zawiodłam się, choć „Cień” był bardziej angażujący i bliższy rzeczywistości. Skąd tak w ogóle tyle kobiet w zawodzie detektywa? Ostatnio wpadają w moje ręce powieści, w których panie detektyw tropią złoczyńców, a kiedyś znałam tylko jednego detektywa - Philipa Marlowe i basta!
Po udanej lekturze „Cienia Judasza” sięgnęłam po następną książkę tej autorki i w sumie nie zawiodłam się, choć „Cień” był bardziej angażujący i bliższy rzeczywistości. Skąd tak w ogóle tyle kobiet w zawodzie detektywa? Ostatnio wpadają w moje ręce powieści, w których panie detektyw tropią złoczyńców, a kiedyś znałam tylko jednego detektywa - Philipa Marlowe i basta!
Pokaż mimo to