Grass Soup

Okładka książki Grass Soup Xianliang Zhang
Okładka książki Grass Soup
Xianliang Zhang Wydawnictwo: Minerva biografia, autobiografia, pamiętnik
247 str. 4 godz. 7 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
Fan-nao jiu shi zhi-hui
Wydawnictwo:
Minerva
Data wydania:
1995-04-24
Data 1. wydania:
1995-04-24
Liczba stron:
247
Czas czytania
4 godz. 7 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780749397746
Tagi:
Chiny dziennik obóz pracy gułag rewolucja kulturalna Mao komunizm
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Współczesne opowiadania chińskie. Antologia, tom II, lata 1979-1985 Bei Dao, Gao Xiaosheng, Liu Xinwu, Wang Meng, Zhang Jie, Zhang Kangkang, Xianliang Zhang
Ocena 7,3
Współczesne op... Bei Dao, Gao Xiaosh...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
74
64

Na półkach:

Zauważyłam, że Azjaci mają dar do pisania w bardzo łatwy i przyjemny do czytania sposób o brutalnych przeżyciach, tak jakby były one zupełnie normalne. "Zupa z trawy" to przekształcony dzienniek więźnia politycznego, jakich było miliony za czasów panowania Mao w Chinach. Aby więc dokładniej zrozumieć "tło", należy dowiedzieć się na czym polegała Rewolucja Kulturalna, kim byli Czerwonogwardziści i kim byli więżniowie polityczni i Rewolucjoniści według Partii Chin i społeczenstwa.
Książka jest lekka i czyta się ją bardzo szybko. Brakuje mi w niej dokładnych opisów sytuacji, ludzi i własnych emocji, chociaż jak zauważyłam, Chińczycy z ogromnym dystansem i spokojem opisują tamte czasy. Może ze strachu, a może ze świadomości, że nic nie mogą zrobić, lub kulturowej, zakorzenionej głęboko akceptacji do śmierci i brutalności rządzących.

Zauważyłam, że Azjaci mają dar do pisania w bardzo łatwy i przyjemny do czytania sposób o brutalnych przeżyciach, tak jakby były one zupełnie normalne. "Zupa z trawy" to przekształcony dzienniek więźnia politycznego, jakich było miliony za czasów panowania Mao w Chinach. Aby więc dokładniej zrozumieć "tło", należy dowiedzieć się na czym polegała Rewolucja Kulturalna, kim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1757
1756

Na półkach:

Zupa z trawy to nie przenośnia. Nic tajemniczego nie kryje się pod tym wyrażeniem. To posiłek gotowany z różnego rodzaju chwastów z pól ryżowych, głównie traw, więźniom obozów resocjalizacji przez pracę. Chiny komunistyczne pod rządami Mao Tse-Tunga posiadały dużą sieć takich obozów, w których przebywali głównie więźniowie polityczni określani mianem prawicowców lub "nieprzystosowanych społecznie wrogów ludu", a ich „wartość” zależała od tego czy ich "dalsze losy będą mogły potwierdzić „mądrość i słuszność” polityki resocjalizacyjnej poprzez pracę, by w przyszłości mogli sprawować jakąś pożyteczną funkcję w organach Partii i rządu".
Autor dziennika trafił do takiego obozu mając 21 lat za napisanie „nieprawomyślnego” wiersza czyli niezgodnego z myślą światopoglądową państwa. Łącznie spędził w maoistowskich obozach 22 lata, ale w tej książce opisuje tylko dwa miesiące walki o życie w obozie: od 11 lipca do 8 września 1960 roku. Jego egzystencja w nim, poza przymusową pracą jako czynnika wychowawczego, ograniczała się do dwóch rzeczy: zupy z trawy i oddychania. Pierwsza dawała mu nadzieję na przeżycie kolejnego dnia. O drugiej musiał pamiętać, aby ją wykonywać, ponieważ wycieńczony głodem organizm zapominał o tym podstawowym odruchu. Takich obozów na świecie istniało bardzo dużo, ale cechą charakterystyczną chińskich było zastąpienie przepisów prawnych, murów czy drutów ścisłą kontrolą myśli, indoktrynacją, stałym „przeczesywaniem myśli”, sesjami samokrytyki, codziennymi raportami, systemem kontroli opartym na wzajemnej obserwacji i denuncjacji, systemem „kar i nagród” degradującym lub promującym więźnia w hierarchii społecznej. To stałe, światopoglądowe bombardowanie umysłu więźnia nakładało na jego świadomość więzy silniejsze niż kajdanki czy żelazne kraty, bo w postaci umysłowego cenzora.
Być może to ta metoda zmieniania świadomości narodu, by jego członkowie mogli stać się Nowymi Ludźmi okazała się tak dalece skuteczna, że komunizm w Chinach trwa do dziś.
Ale i do dzisiaj w Chinach nadal żyją ludzie, którzy przeciwstawiają się temu ustrojowi i którzy niestety, nadal umierają za prawo do własnych, niezależnych myśli i do życia w zgodzie z nimi.
http://naostrzuksiazki.pl/

Zupa z trawy to nie przenośnia. Nic tajemniczego nie kryje się pod tym wyrażeniem. To posiłek gotowany z różnego rodzaju chwastów z pól ryżowych, głównie traw, więźniom obozów resocjalizacji przez pracę. Chiny komunistyczne pod rządami Mao Tse-Tunga posiadały dużą sieć takich obozów, w których przebywali głównie więźniowie polityczni określani mianem prawicowców lub...

więcej Pokaż mimo to

avatar
474
89

Na półkach:

Bardzo ciekawa i co dziwniejsze dobrze napisana książka.

Bardzo ciekawa i co dziwniejsze dobrze napisana książka.

Pokaż mimo to

avatar
2446
2372

Na półkach:

Nie mogę inaczej ocenić wydania tej książki niż jako NIESTOSOWNĄ KPINĘ Z CZYTELNIKA. Przeciętny czytelnik zna bogatą literaturę „gułagowsko-łagierowską” z Sołżenicynem na czele, a często wiedzę na ten temat wzbogacają wspomnienia bliskich osób, które zakosztowały sowieckiej niewoli, z której wyzwolił ich układ Sikorski-Majski i opuścili piekło bądż z Andersem, bądż z Berlingiem.
Z relacji /dotyczącej dwóch miesięcy/ z pobytu w gułagu 23-letniego chińskiego INTELIGENTA, który ustawicznie podkreśla swoją wyższość nad niewykształconą ciemną masą, dowiadujemy się, że miał warunki nie tylko do pisania swojego dziennika, lecz również korespondencji z rodziną oraz uprawiania działalności literackiej. Jako INTELIGENTA kierowano go tylko do prac lżejszych, często był „nażarty” /nie ważne czym, ale syty; w końcu całe Chiny głodowały/, posiadał /str.68/ longines’a, włoską aktówkę, wełniany waciak, a nawet krawat.
Aby udramatyzować opowieść częstuje nas wiadomościami o częstych śmierciach i głodzie, często bełkotem jak na str. 192
„Biorąc pod uwagę nasze racje żywnościowe, nawet pękajace strupy na wargach mogły uchodzić za rodzaj mięsa do jedzenia”
Panie INTELIGENCIE, Zhang Xianliang !! Poczytaj pan sobie relacje z autentycznego kanibalizmu na Ukrainie, ukaranej przez bolszewików za to, że nie chciała kołchozów.

Nie mogę inaczej ocenić wydania tej książki niż jako NIESTOSOWNĄ KPINĘ Z CZYTELNIKA. Przeciętny czytelnik zna bogatą literaturę „gułagowsko-łagierowską” z Sołżenicynem na czele, a często wiedzę na ten temat wzbogacają wspomnienia bliskich osób, które zakosztowały sowieckiej niewoli, z której wyzwolił ich układ Sikorski-Majski i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2615
167

Na półkach: , ,

Niemieckie obozy koncentracyjne, radzieckie łagry, chińskie obozy pracy - miejsca różniące się między sobą, a jednak tak do siebie podobne. Bo cel oprawców był jeden, stopniowe wyniszczenie osadzonych. Ilość kalorii zawarta w posiłkach przeznaczonych dla więźniów absolutnie nie pokrywałaby ich potrzeb nawet gdyby cały dzień nic nie robili. A przecież zarówno osadzeni w KL jak i w łagrach czy obozach resocjalizacyjnych ciężko pracowali, wykonując najczęściej bezsensowną robotę.
Autor książki, poeta, został osadzony w obozie reedukacyjnym gdy miał zaledwie 22 lata. Miał 22 lata i dostał 22 lata (choć w zasadzie nie podano mu ile czasu spędzi w niewoli, bo taki "przywilej" zarezerwowany był wyłącznie dla więźniów kryminalnych, zaś Zhanga uznano za prawicowca jedynie dlatego, iż pochodził z klasy średniej i był inteligentem). Dopiero po dwóch latach pobytu Zhang zdecydował się na pisanie dziennika. W zasadzie był to rodzaj suchych notatek, autor tych zapisków wiedział bowiem, że w przypadku, gdy dziennik wpadnie w ręce władz obozu każde własne przemyślenie, każde "niewłaściwe" słowo będzie dodatkowym obciążeniem. I rzeczywiście, notatki wpadły w ręce obozowej wierchuszki, jednak podjęte środki zapobiegawcze, czyli ów suchy zapis, okazały się dobrą taktyką.
Książka jest próbą odtworzenia po ponad 30 latach klimatu panującego w obozie resocjalizacyjnym właśnie na podstawie notatek poczynionych w 1960 roku.
Zhang dotyka wielu kwestii, ale prawda jest taka, że wszystko w owym czasie koncentrowało się wokół jednego - zorganizowania sobie czegoś dodatkowego do jedzenia (kolejna wspólna cecha z nazistowskimi obozami i sowieckimi łagrami). Głód był tak wielki, że autor wspomina iż nawet strupy tworzące się na ciele uchodziły za rodzaj mięsnego posiłku. Ludzie, a zwłaszcza nie przyzwyczajeni do ciężkiej pracy inteligenci, padali jak muchy. Wszyscy jednak nie zginęli, wybrańcom, czyli dobrym "organizatorom", udało się przeżyć, a niektórzy z nich, m.in. w osobie Zhanga Xianlianga, dali pisemne świadectwo na temat tego, co wyczyniano w czasie dyktatury Mao Zedonga. I z tego powodu książka ta jest czymś dobrym, czymś trafionym. Zwłaszcza, że została napisana przejrzystym językiem. Po prostu warto przeczytać "Zupę z trawy", by mieć pojęcie na temat tego jak naprawdę funkcjonowały obozy reedukacyjne w Chińskiej Republice Ludowej.
Nie byłbym jednak sobą gdybym nie pokręcił na coś nosem. Otóż nie za bardzo zrozumiałem czemu autor odniósł się jedynie do małego fragmentu swojego pobytu w obozie. OK, pewnie jego notatki zostały odkryte, ale przecież istnieje coś takiego jak pamięć, można się było odnieść choć w jednym rozdziale do tego, co działo się po 1960 roku. Zhang tego nie uczynił. Szkoda.
Ale i tak z czystym sumieniem daję 9/10.

Niemieckie obozy koncentracyjne, radzieckie łagry, chińskie obozy pracy - miejsca różniące się między sobą, a jednak tak do siebie podobne. Bo cel oprawców był jeden, stopniowe wyniszczenie osadzonych. Ilość kalorii zawarta w posiłkach przeznaczonych dla więźniów absolutnie nie pokrywałaby ich potrzeb nawet gdyby cały dzień nic nie robili. A przecież zarówno osadzeni w KL...

więcej Pokaż mimo to

avatar
166
10

Na półkach: ,

Historia chińskiego poety odbywającego reedukację w obozie pracy. Głównym jej tematem jest dokuczliwy głód, powodujący u ludzi zanik zahamowań przed spożywaniem żab, ropuch, szczurów i roślin, które w normalnych warunkach uważa się za trujące. Niedostatek żywności był dla nich największym problemem, zaś największym szczęściem - gotowane jajko czy paczka żywnościowa od rodziny.
Głód miał nie tylko cielesne skutki, ale i duchowe. Wpłynął negatywnie na relacje z rodziną :"Nigdy nie widziałem, żeby ktoś wyjął zdjęcie rodziny. Nikt nigdy nie wspominał ani też nie okazywał żadnych cieplejszych uczuć względem krewnych. Wszelkie wzmianki o domu, o prawdziwym domu, wiązały się jedynie z otrzymaniem paczki z żywnością. RODZINA BYŁA TYLKO I WYŁĄCZNIE DOSTAWCĄ JEDZENIA."
Książka godna polecenia, niemniej jednak jej lektura wymagała ode mnie skupienia, ponieważ nie jest napisana "lekkim" językiem.

Historia chińskiego poety odbywającego reedukację w obozie pracy. Głównym jej tematem jest dokuczliwy głód, powodujący u ludzi zanik zahamowań przed spożywaniem żab, ropuch, szczurów i roślin, które w normalnych warunkach uważa się za trujące. Niedostatek żywności był dla nich największym problemem, zaś największym szczęściem - gotowane jajko czy paczka żywnościowa od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2113
202

Na półkach: , , , ,

Ponura rzeczywistość w obozie pracy w zapomnianej przez boga i ludzi prowincji Chin - wstrząsająca lektura.

Ponura rzeczywistość w obozie pracy w zapomnianej przez boga i ludzi prowincji Chin - wstrząsająca lektura.

Pokaż mimo to

avatar
539
26

Na półkach: , ,

Zhang Xianliang- chiński pisarz - prowadzi dziennik w czasie swojego zesłania do chińskiego obozu pracy i resocjalizacji z powodu uznania za prawicowca i wroga komunizmu. Jego zapiski są bardzo lakoniczne i nie osobiste, dotyczą głównie postępów w pracy obozowej, tak, by strażnicy nie mieli powodu zabronić mu notowania. Dopiero po latach uzupełnia karty wspomnieniami z bolesnych potwornych przeżyć: ciągłego niedożywienia, spowodowanego odżywianiem się jedynie tytułową rzadką zupą z zebranych przez więźniów traw i ziół (był to czas paroletniego głodu w Chinach),fizycznej, wycieńczającej harówy ponad siłę, bo resocjalizacja miała odbywać się z jednej strony poprzez pracę, a z drugiej poprzez niekończące się wiece oskarżeń , poniżania, przemocy psychicznej a często i fizycznej, na których więźniowie musieli składać samokrytyki i donosić na współtowarzyszy niedoli. Nie można było nikomu ufać, gdyż za dodatkową porcję jedzenia ludzie gotowi byli zrobić cokolwiek i powiedzieć wszystko, nawet jeśli miałoby doprowadzić do śmierci innego człowieka.
Ogrom cierpienia i bezsilności jednostki wobec bezdusznej i chorej machiny państwowego przymusu i ideologicznej propagandy jest wstrząsający. Długo pamięta się tę książkę. Po przeczytaniu pozostaje gniew i lęk, jak mało człowiek może mieć wpływu na swoje życie i jak łatwo może przyjść innym zamienić to życie w kompletne piekło.

Zhang Xianliang- chiński pisarz - prowadzi dziennik w czasie swojego zesłania do chińskiego obozu pracy i resocjalizacji z powodu uznania za prawicowca i wroga komunizmu. Jego zapiski są bardzo lakoniczne i nie osobiste, dotyczą głównie postępów w pracy obozowej, tak, by strażnicy nie mieli powodu zabronić mu notowania. Dopiero po latach uzupełnia karty wspomnieniami z...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    130
  • Przeczytane
    81
  • Chiny
    7
  • Posiadam
    6
  • Literatura chińska
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Azja
    2
  • Azjatyckie
    2
  • Azja
    1
  • Książki do kupienia
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Grass Soup


Podobne książki

Przeczytaj także