“Interwencje 2020” to poszerzony wybór “Interwencji 2” wydanych przez Wydawnictwo Literackie w 2016 roku. Spośród 37 tekstów zawartych w nowej edycji aż 25 weszło w skład poprzedniego tomu. Są to teksty zróżnicowane zarówno pod względem treści, jak i formy - sytuują się gdzieś między esejem i felietonem, czasem są to krótkie impresje o objętości dwóch-trzech stron. Jak to u Houellebecq'a, nie brakuje tu prowokacji wymierzonych w różne środowiska, ale tylko przy nielicznych tekstach można mieć wrażenie, że autor ma coś istotnego do przekazania. Ponadto część z nich, przez kilkanaście, a czasem i kilkadziesiąt lat od czasu powstania, straciła już na aktualności, przez co ich publicystyczny powab znacząco osłabł.

Nowości w tomie, nietłumaczone wcześniej na język polski, to między innymi teksty o pandemii COVID-19, prezydenturze Donalda Trumpa czy głośnej również u nas sprawie Vincenta Lamberta oraz długa rozmowa na temat możliwości odrodzenia chrześcijaństwa w Europie. Ogółem to właśnie rozmowy, zarówno te starsze, jak i późniejsze (najnowsza została przeprowadzona w 2019 roku),wydają się być w “Interwencjach” najciekawsze - forma rozmowy zdaje się porządkować chaos widoczny w pozostałych tekstach Houellebecq'a. Dla fanów autora “Uległości” nowsze teksty mogą też z pewnością być interesujące ze względu na możliwość obserwacji wyraźnej zmiany poglądów pisarza na przestrzeni lat.


***

Więcej recenzji na:
https://www.instagram.com/dwa.akapity/
https://www.facebook.com/dwa.akapity/

“Interwencje 2020” to poszerzony wybór “Interwencji 2” wydanych przez Wydawnictwo Literackie w 2016 roku. Spośród 37 tekstów zawartych w nowej edycji aż 25 weszło w skład poprzedniego tomu. Są to teksty zróżnicowane zarówno pod względem treści, jak i formy - sytuują się gdzieś między esejem i felietonem, czasem są to krótkie impresje o objętości dwóch-trzech stron. Jak to u...

Michel jest jednym z autorów, którzy ostatnimi czasy zrobili na mnie największe wrażenie. Myślałem sobie o nim jako o wizjonerze. Znałem go jednak tylko od strony jego prozy, w mojej ocenie bardzo dobrych i dających do myślenia powieści.

W Interwencjach mamy zbiór tekstów publicystycznych i muszę przyznać, że większość mi się nie podobała lub też dotyczyła spraw, które mnie nie obchodzą. Dłuższymi fragmentami wiało nudą. Problemem jest też zamieszczenie w książce tekstów, które mają ścisły związek z Francją, a dla polskiego czytelnika realia i osoby są nieznane... dotyczy to zarówno spraw bieżących jak i wydarzeń historycznych czy francuskiej literatury. Czytamy komentarz do wydarzeń czy tekstów których nie znamy. Brakuje wyjaśnienia kontekstu.

Drażniące są też politycznie poglądy autora, np. poparcie dla prezydentury Trumpa i izolacjonizmu w USA, wieszanie psów na Unii europejskiej.

Jednocześnie tekst o Trumpie daje dziwną satysfakcję, bo mowa tam o racjonalnej Rosji, Chinach, które nigdy nie groziły żadnemu państwu agresją, sukcesach Trumpa w polityce wobec Kima itd. Wystarczyło kilka lat i widzimy jak bardzo autor mylił się w swoich ocenach. Z całego artykułu została do udowodnienia tylko fałszywość jednego twierdzenia: przyszłością świata jest światopogląd prawicy (dość pokrętnie rozumiany). Ale to już zostawiam, bo to nie literatura, a polityka...

Michel jest jednym z autorów, którzy ostatnimi czasy zrobili na mnie największe wrażenie. Myślałem sobie o nim jako o wizjonerze. Znałem go jednak tylko od strony jego prozy, w mojej ocenie bardzo dobrych i dających do myślenia powieści.

W Interwencjach mamy zbiór tekstów publicystycznych i muszę przyznać, że większość mi się nie podobała lub też dotyczyła spraw, które...

"Interwencje 2020" to zbiór tekstów, esejów, wywiadów, który został wydany już jakiś czas temu. Postanowiono jednak dodać kilka nowych i "świeższych" tekstów oraz wywiadów i wydać ponownie. Czy słusznie? Nie mogę ocenić, nie czytałam wydanego wcześniej zbioru.

Tą publikacją Houellebecq ukazuje pewien krytyczny obraz Europy, boleści z jakimi zmaga się stary kontynent od kryzysów społecznych, kulturowych i religijnych po postęp i konsumpcjonizm. Swoimi wywodami prowokuje, odważnie wygłasza często kontrowersyjne poglądy i nierzadko celnie diagnozuje problemy. Bywa, że rozwija dany temat, a bywa, że ślizga się po powierzchni jedynie zaznaczając istotę danego zjawiska ( nad czym nieco ubolewam). Houellebecq analizuje nowoczesność i nie pozostawia na niej suchej nitki. Zdmuchuje cały ten brokat i wbija kij w mrowisko, rozprawia się z poprawnością i miałkością tych, którzy mają wpływ.

Michel Houellebecq to pisarz niewygodny, do którego jednak wraca się po pewną perspektywę i spojrzenie na otaczającą rzeczywistość. Czasem szokuje, czasem irytuje, czasem sprawia, że nie można przestać o czymś myśleć.

Polecam, jeśli lubicie/cenicie Houellebecqa, znacie jego twórczość. Zdecydowanie nie jest to lektura na pierwsze spotkanie z jego twórczością. Zwyczajnie można się od niej odbić, a to nie byłoby dobre. Bo zmysł obserwacji i analizy Houellebecqa warto poznać.

"Interwencje 2020" to zbiór tekstów, esejów, wywiadów, który został wydany już jakiś czas temu. Postanowiono jednak dodać kilka nowych i "świeższych" tekstów oraz wywiadów i wydać ponownie. Czy słusznie? Nie mogę ocenić, nie czytałam wydanego wcześniej zbioru.

Tą publikacją Houellebecq ukazuje pewien krytyczny obraz Europy, boleści z jakimi zmaga się stary kontynent od...

Wiele można powiedzieć o tym nietuzinkowym człowieku. A z pewnością to, iż jest barwną postacią. Nihilista, niepoprawny kontestator rzeczywistości uwielbiający grzebać w seksualności człowieka: ma dla czytelnika zbiór swoich myśli przelanych na papier od 1992 aż do 2020 roku. Jak to zwykle w dziełach autora, tak tu dostaniecie bezkompromisową rozprawkę krytykującą społeczeństwo. Sporo o religii, jego negatywnym stosunku do chociażby Islamu, postępującym upadku podstawowych komórek społecznych. Są również teksty o jednostce, widoku na kluczowe kwestie.Jest i obecną sytuacja - pandemiczna rzecz jasna. Wiwisekcja społeczeństwa i przywar wypełniających go po brzeg, nad wyraz udana. Świat kreowany po wielokroć wyprzedza rzeczywistość. Co tylko pokazuje, że autor jest wspaniałym obserwatorem dynamicznych zmian zachodzących w ludziach na przestrzeni lat. Musicie być gotowi na to, że część wiadomości wywoła w Was poruszenie, że nie będziecie się zgadzać z subiektywnym widokiem Houellebecqa na rzeczywistość. Oczywiście nie brak tu także filozoficznych wynurzeń, naturalistycznych i z pewnością dla wielu gorszących i momentami męczących wypowiedzi. Zbiór jest dość pozytywny, co zaskakuje. Twórca znany jest głównie z melancholijnych, przytłaczających dzieł literackich. Pesymizm i smutek mógł wybrzmieć zdecydowanie mocniej. Niemniej, jest to dobra rzecz do przeczytania nie tylko dla fanów osobliwej, charaktycznej prozy Houellebecqa, czy pragnących przypomnieć sobie jego teksty. Ale dla wszystkich tych, którym sprawia przyjemność czytanie o pogłębiającym się wszechobecnym konsumpcjonizmie, kościele, socjopatach i zgniliznie tłoczącej arterie ciał bez względu na stan posiadania.

Wiele można powiedzieć o tym nietuzinkowym człowieku. A z pewnością to, iż jest barwną postacią. Nihilista, niepoprawny kontestator rzeczywistości uwielbiający grzebać w seksualności człowieka: ma dla czytelnika zbiór swoich myśli przelanych na papier od 1992 aż do 2020 roku. Jak to zwykle w dziełach autora, tak tu dostaniecie bezkompromisową rozprawkę krytykującą...