rozwińzwiń

Do syta

Okładka książki Do syta Michał Cichy
Okładka książki Do syta
Michał Cichy Wydawnictwo: Znak literatura piękna
224 str. 3 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Znak
Data wydania:
2021-07-05
Data 1. wyd. pol.:
2021-07-05
Liczba stron:
224
Czas czytania
3 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324062829
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Znak nr 825 (2) / 2024 Michał Cichy, Diana Dąbrowska, Ivan Davydenko, Wojciech Engelking, Kamil Fejfer, Olga Gitkiewicz, Katarzyna Kasia, Karol Kleczka, Piotr Kosiewski, Dominika Kozłowska, Małgorzata Lebda, Anna Mateja, Lech M. Nijakowski, Janusz Poniewierski, Katarzyna Prot-Klinger, Ishbel Szatrawska, Ola Szmida, Joanna Tokarska-Bakir, Redakcja Miesięcznika ZNAK, Bogdan de Barbaro
Ocena 6,6
Znak nr 825 (2... Michał Cichy, Diana...
Okładka książki Znak nr 823 / 2023 Zofia Bałdyga, Maria Banaszak, Agata Bielik-Robson, Agnieszka Burton, Michał Cichy, Diana Dąbrowska, Olga Gitkiewicz, Mateusz Górniak, Byung-Chul Han, Maria Karpińska, Dominika Kozłowska, Waldemar Kuligowski, Małgorzata Lebda, Zbigniew Mikołejko, Łukasz Najder, Małgorzata Nocuń, Janusz Poniewierski, Natalia Sosin-Krosnowska, Michał Sowiński, Grzegorz Strzelczyk, Karolina Sulej, Ola Szmida, Teresa Walas, Redakcja Miesięcznika ZNAK
Ocena 7,0
Znak nr 823 / ... Zofia Bałdyga, Mari...
Okładka książki Fabularie nr 2 (26) 2021 Łukasz Barys, Michał Cichy, Agnieszka Czoska, Piotr Dardziński, Maciej Dobosiewicz, Victor Ficnerski, Konrad Góra, Justyna Hankus, Natasha Helvin, Petra Hůlová, Klara Hveberg, Miljenko Jergović, Karolina Kapusta, Michał P. Lipka, Anna Maślanka, Marcin Mielcarek, Ewa Olejarz, Redakcja magazynu Fabularie, Emilia Walczak, Małgorzata Wątor, Aleksandra Woźniak-Marchewka
Ocena 9,3
Fabularie nr 2... Łukasz Barys, Micha...
Okładka książki O psach Michał Cichy, Wioletta Grzegorzewska, Weronika Murek, Patrycja Pustkowiak, Andrzej Stasiuk, Krzysztof Varga
Ocena 5,8
O psach Michał Cichy, Wiole...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
47 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
65
64

Na półkach:

Coś z tę pozycją jest nie tak.

1. Długość. To byłaby świetna książka, gdyby była krótsza. Wtedy uniknęłaby wielu nudnych powtórzeń.

2. Brak zaufania. Nie ufam autorowi i za nim nie podążam. Medytujący pisarz - to wcale nie dziwi. Pisanie jest formą medytacji. Ale pisarz uczący medytacji, to zapala się czerwona lampa. I ona pali się, aż do ostatnich zdań tej pozycji.

3. Taka jak poprzednie. Gdy odejmiemy z tej pozycji element medytacyjny, to otrzymujemy książkę, taka samą jak poprzednie książki autora. Miałem wrażenie, że już to czytałem. Albo w zawsze jest dzisiaj albo pozwól rzece płynąć.

4. Nuda, nuda panie, zupełnie niepotrzebnie. Czasem są piękne fragmenty, cytaty ocierające się o wielkość, ale całość tonie w nudnych, przewidywalnych i nie prowadzących donikąd opisach.

Trudno mi wyobrazić sobie, o czym będzie kolejna książka Cichego, bo mam wrażenie, że się już z wszystkiego wypisał.

Coś z tę pozycją jest nie tak.

1. Długość. To byłaby świetna książka, gdyby była krótsza. Wtedy uniknęłaby wielu nudnych powtórzeń.

2. Brak zaufania. Nie ufam autorowi i za nim nie podążam. Medytujący pisarz - to wcale nie dziwi. Pisanie jest formą medytacji. Ale pisarz uczący medytacji, to zapala się czerwona lampa. I ona pali się, aż do ostatnich zdań tej pozycji....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1853
1505

Na półkach: , , ,

To już druga moja książka Cichego po 'Pozwól rzece płynąć'; tak jak w poprzedniej mamy tu sceny z życia autora, ale nie z jego domu czy rodzinne, tylko zewnętrzne: ze spaceru, z wizyt w pobliskiej herbaciarni czy jazdy miejskim autobusem. Przeplatane są te obrazki głębokimi refleksjami na temat medytacji i codziennej sztuki życia. Owe refleksje stanowią dominującą część książki. Mam wrażenie, że w porównaniu z poprzednią pozycją to rzecz bardziej osobista, powiedziałbym nawet intymna.

Prezentuje Cichy swoją ścieżkę medytacyjną, której naucza, różni się ona od już znanych, buddyjskich, zen czy taoistycznych, chociaż wiele od tych szkół bierze. Poza tym w przeciwieństwie do innych nauczycieli medytacji Cichy nie ma mistrza: „Moim nauczycielem jest moje życie”.

Jego nauki są dosyć inspirujące. Na przykład zaleca spowolnienie, brak pośpiechu: „Pośpiech to każde działanie wykonywane zbyt szybko. Bez skupienia, bez uwagi, bez oszczędzania sił, na wewnętrznym dopalaczu, kosztem własnych głębokich zasobów.” Akcentuje ważność oddechu: „Medytacja zmysłów i ciała w gruncie rzeczy sprowadza się do uważnego oddechu. Wszystko inne wyrasta z tego pnia.” Znajdziemy też trochę wskazówek na temat właściwego oddychania, ale książka nie jest systematycznym podręcznikiem, raczej zbiorem refleksji na temat praktyki medytacji. Mamy też piękny opis medytacji w czasie podróży autobusem miejskim.

W drugiej części książka zmienia charakter, dostajemy rozważania Cichego na temat miłości, relacji międzyludzkich, pracy z emocjami, itp., owe wywody są nieco kontrowersyjne. Jawi się w nich autor jako prorok nowej religii przekonany o własnych prawdach, z wieloma trudno mi się zgodzić, dlatego tę część książki ciężko mi się czytało; z drugiej strony owe rozważania mogą być inspiracją dla zadumy i refleksji.

Jak już wspomniałem, duża część książki toczy się w herbaciarni mieszczącej się w pobliżu mieszkania autora, to centrum życia towarzyskiego dzielnicy, punkt spotkań znajomych i nieznajomych, miejsce na swój sposób magiczne. Byłem ostatnio w Wiedniu, tam jest sporo takich osiedlowych kawiarni, gdzie można coś zjeść, wypić, leniwie posiedzieć, spotkać się ze znajomymi, u nas wciąż takich miejsc brakuje (poza śródmieściem),a szkoda.

To bardzo inspirująca, jeśli nawet czasami kontrowersyjna pozycja. Książkę można też potraktować jako zbiór aforyzmów na temat życia i medytacji, trochę ich umieściłem w cytatach.

To już druga moja książka Cichego po 'Pozwól rzece płynąć'; tak jak w poprzedniej mamy tu sceny z życia autora, ale nie z jego domu czy rodzinne, tylko zewnętrzne: ze spaceru, z wizyt w pobliskiej herbaciarni czy jazdy miejskim autobusem. Przeplatane są te obrazki głębokimi refleksjami na temat medytacji i codziennej sztuki życia. Owe refleksje stanowią dominującą część...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1306
277

Na półkach: , , ,

W mojej opinii to nie pochwała uważności czy slow living ale domaganie się pochwały dla autora. Wyczuwałam mentorski ton okraszony nazwiskami lub nazwami jak metkami. Autor przywodził mi na myśl celebrytkę, która wyszła na ulice w samych logowanych ciuchach będąc przekonaną o swojej klasie i bogactwie.
Serio jest milion lepszych książek o podobnej tematyce, gdzie autor wie, że jest nie tylko nauczycielem ale przede wszystkim uczniem. Pan Cichy wydaje się o tym nie pamietać.

W mojej opinii to nie pochwała uważności czy slow living ale domaganie się pochwały dla autora. Wyczuwałam mentorski ton okraszony nazwiskami lub nazwami jak metkami. Autor przywodził mi na myśl celebrytkę, która wyszła na ulice w samych logowanych ciuchach będąc przekonaną o swojej klasie i bogactwie.
Serio jest milion lepszych książek o podobnej tematyce, gdzie autor wie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
259
209

Na półkach:

Umiejętność niemyślenia, harmonia, spokój, CISZA…

Brzmi dobrze? A jest jeszcze lepiej, im głębiej zanurzasz się w tekst.

Książka niesamowicie wyciszająca, uwrażliwiająca na małe chwile codzienności, kojąca.. Pomaga złapać oddech.

Traktuje o sztuce rozluźniania się, pozbywania się napięć, osiągania spokoju i wewnętrznej ciszy. Uczy zastępowania wewnętrznego zgiełku przez głęboki wgląd, nabierania pewności i osiągania bezpieczeństwa.

Te krótkie zapiski to małe lekcje uważności, dostrzegania niedostrzegalnego.

Wycisza i wprowadza w stan błogości, głębokiego odprężenia. Dobre do czytania po parę stron przed snem.

Umiejętność niemyślenia, harmonia, spokój, CISZA…

Brzmi dobrze? A jest jeszcze lepiej, im głębiej zanurzasz się w tekst.

Książka niesamowicie wyciszająca, uwrażliwiająca na małe chwile codzienności, kojąca.. Pomaga złapać oddech.

Traktuje o sztuce rozluźniania się, pozbywania się napięć, osiągania spokoju i wewnętrznej ciszy. Uczy zastępowania wewnętrznego zgiełku przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
17
6

Na półkach:

Piękna i smakowita.

Piękna i smakowita.

Pokaż mimo to

avatar
184
44

Na półkach:

"Teraz już wiem, że donikąd nie trzeba się spieszyć. Czas i bez tego sam płynie".

Mądra książka. Pomogła mi złapać oddech w stresujących chwilach. Niesamowite, że zwykli bywalcy miejscowej herbaciarni mają perypetie jak niejeden bohater książki przygodowej. Czekam na czerwiec, lipiec i sierpień, żeby zasiąść przy stoliku, z ulubionym napojem, w moim świecie.

Polecam, do wielokrotnego zaczytania!

"Teraz już wiem, że donikąd nie trzeba się spieszyć. Czas i bez tego sam płynie".

Mądra książka. Pomogła mi złapać oddech w stresujących chwilach. Niesamowite, że zwykli bywalcy miejscowej herbaciarni mają perypetie jak niejeden bohater książki przygodowej. Czekam na czerwiec, lipiec i sierpień, żeby zasiąść przy stoliku, z ulubionym napojem, w moim świecie.

Polecam, do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
95
64

Na półkach:

Nie wiem za bardzo nawet, jak rozpocząć recenzję, żeby ująć sedno problemu z tą książką. Ani to raptularz (tak, celowo to słowo :)),ani lapidarium, ale poprzeplatane mamy cztery sposoby i tematy wypowiedzi autora - pierwszy to opisy wieczorów (i nie tylko) w niewielkiej kawiarni przy ul. Słupeckiej (potwierdzam, istnieje, mieszkam stosunkowo niedaleko) w duchu zen, przyjemne relacje z kontaktów międzysąsiedzkich. Drugi: wiersze autora (zbyteczne - widać, że dają przyjemność i jakąś satysfakcję autorowi, ale literacko... cóż, niegroźne). Trzeci: dość ciekawe opowieści o mistrzach i inspiracjach Cichego. Czwarty: medytacje dnia codziennego - czyli jak to robić. Całkiem OK, jednak jeśli ktoś ma lub miał jakikolwiek kontakt z medytacją zobaczy, że to taka inspiracyjna klasyka. W każdym razie - tematy te przeplatają się nie tworząc zwartej formy. Ot, takie zapiski. W porządku.
Podczas lektury raz po raz w głowie pojawiały się dwa pytania - po co właściwie ta książka powstała i co (czy cokolwiek?) mi daje. Odpowiedzią na pierwsze pytanie jest satysfakcja autora (o tak, Cichy daje znać w tekście czytelnikowi, że praca mentora i niespodziewane wejście w tę rolę jest dla niego "naturalna" i dość satysfakcjonująca). Na drugie - nie wiem. Chyba nic. Ktoś, kto "liznął" już medytacji, pracuje w ten sposób ze swoim umysłem, duchem, ciałem nie znajdzie raczej niczego, czego nie powiedziałby każdy instruktor czy nauczyciel spotkany podczas podobnych zajęć. Inna sprawa - tu jestem ciekawa, czy czytelnicy tej książki odnieśli podobne wrażenie - fałszywa skromność autora. Niby szuka, niby spokojnie, niby zen... a jednak w warstwie językowej widać, że "Do syta" została napisana przez osobę (tu szukam i znów mam problem z określeniem) dość agresywnie i pewnie podchodzącą do życia, być może nawet z pewną wyższością "oświeconego". No, nie tego bym oczekiwała od nauczyciela. Choć może to taki nadwiślański vibe.

Nie wiem za bardzo nawet, jak rozpocząć recenzję, żeby ująć sedno problemu z tą książką. Ani to raptularz (tak, celowo to słowo :)),ani lapidarium, ale poprzeplatane mamy cztery sposoby i tematy wypowiedzi autora - pierwszy to opisy wieczorów (i nie tylko) w niewielkiej kawiarni przy ul. Słupeckiej (potwierdzam, istnieje, mieszkam stosunkowo niedaleko) w duchu zen,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
187
12

Na półkach:

Książka, której przesłanie można podsumować w czterech krótkich zdaniach:
Nic nie musisz.
Nie oczekuj więcej.
Bądź miły.
Bądź właśnie teraz.

Książka nastrojowa, pełna ciszy i teraźniejszości. Uważna w przekazie i lakoniczna w słowach. Osobista w treści i uniwersalna zarazem dla wszystkich, którzy poszukują; drogi, spokoju, siebie.

"Do syta" to nieśpieszna opowieść o tym, jak ważne jest być właśnie teraz, by móc żyć w zgodzie z tym co było i tym co zdarzyć się może.

Książka, której przesłanie można podsumować w czterech krótkich zdaniach:
Nic nie musisz.
Nie oczekuj więcej.
Bądź miły.
Bądź właśnie teraz.

Książka nastrojowa, pełna ciszy i teraźniejszości. Uważna w przekazie i lakoniczna w słowach. Osobista w treści i uniwersalna zarazem dla wszystkich, którzy poszukują; drogi, spokoju, siebie.

"Do syta" to nieśpieszna opowieść o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1321
1035

Na półkach: ,

Michał Cichy napisał książkę o medytacji. Nie jest to podręcznik, ani poradnik – choć trochę zawiera zarówno porad jak i opisów technik medytacji. Najwięcej w książce jest herbaty. Jest też trochę wina, trochę słońca – ogólnie bardzo uważne życie. I o tym najwięcej znajdziecie w książce Cichego. Nic nie umyka autorowi – obserwatorowi. On tym żyje i nakłania nas do tego, aby spróbować takiego życia. Żeby nie zaburzać wewnętrznego spokoju. Nie musimy tracić nic z rzeczywistości. Przeciwnie: możemy jedynie zyskać.

Pieniędzy z tego wiele nie będzie – ostrzegam, ale bogactwo – jak przekonuje autor – ma podłoże nie tylko materialne. Choć niekoniecznie mnie przekonuje wywód autora – może nie ten etap życia? – to poznanie innego punktu widzenia ma swoją wartość. Szczególnie, że książka jest do bólu komunikatywna. Najwięcej do myślenia dała mi postawa, żeby mieć tyle, żeby wystarczyło. Bez nadmiaru. Bardzo trzeźwe spojrzenie na życie, szczególnie w chwili, gdy przesyt – na wielu poziomach – pcha nas ku przepaści.

Michał Cichy napisał książkę o medytacji. Nie jest to podręcznik, ani poradnik – choć trochę zawiera zarówno porad jak i opisów technik medytacji. Najwięcej w książce jest herbaty. Jest też trochę wina, trochę słońca – ogólnie bardzo uważne życie. I o tym najwięcej znajdziecie w książce Cichego. Nic nie umyka autorowi – obserwatorowi. On tym żyje i nakłania nas do tego, aby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
323
300

Na półkach:

Szukamy tam gdzie nie ma. Chcemy najeść się z pustej miski. Być wszędzie - jednocześnie. Odczuwać silne bodźce - zawsze. Biegniemy - na oślep? Byle dalej, mocniej, więcej. Tylko co jest centralnym punktem tej tarczy? Wieczorami padamy na swoje niewygodne myśli - nie mamy siły na życie. Coś uwiera, coś boli. Coś nie jest tak. A czasem chciałabym uważniej, bez pędu. Przyglądać się codzienności z każdej strony. I taka jest ta książka. Bez eksplozji, nagłości i zrywów. Usłyszeć ciepły i łagodny ton, bo przecież wystarczy krzykliwości w medialnych przekazach. Jest powoli. Spokojnie. Dlatego zrób sobie do niej kubek herbaty. 


Ta lektura przypomina. O wartości zatrzymania się i o tym jakie to dziś trudne. Moim powiedzeniem "stop" jest kilka słów do Nieba, wpatrywanie się w obraz, drukowane litery, które chcą mi coś powiedzieć. Uśmiech dziecka i mąż, który wraca po pracy do domu. Prostota przywraca normalność. A my chcielibyśmy tak nad-zwyczajnie, nad-wyraz, nad-miarę.


Odnoszę wrażenie, że nazwisko autora idealnie wpisuje się w aurę książki. Ciszej, wolniej, pełniej, bo tylko tak można do syta. Tylko tak odnajdzie się harmonię w codzienności pełnej zgrzytów.

Szukamy tam gdzie nie ma. Chcemy najeść się z pustej miski. Być wszędzie - jednocześnie. Odczuwać silne bodźce - zawsze. Biegniemy - na oślep? Byle dalej, mocniej, więcej. Tylko co jest centralnym punktem tej tarczy? Wieczorami padamy na swoje niewygodne myśli - nie mamy siły na życie. Coś uwiera, coś boli. Coś nie jest tak. A czasem chciałabym uważniej, bez pędu....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    115
  • Przeczytane
    50
  • Posiadam
    5
  • Teraz czytam
    5
  • 2022
    4
  • 2021
    2
  • 2023
    2
  • E-book
    2
  • Posiadana
    1
  • Literatura piękna
    1

Cytaty

Więcej
Michał Cichy Do syta Zobacz więcej
Michał Cichy Do syta Zobacz więcej
Michał Cichy Do syta Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także