Ciekawy świat, dobrze rozbudowany - działa na wyobraźnię. Miła historia, trochę akcji, wciągająca, ale spodziewałam się czegoś ciut „większego”. Ale nie mam się do czego przyczepić

Ciekawy świat, dobrze rozbudowany - działa na wyobraźnię. Miła historia, trochę akcji, wciągająca, ale spodziewałam się czegoś ciut „większego”. Ale nie mam się do czego przyczepić

Książka pt. "Vortex. Dzień w którym rozpadł się świat. To pierwszy tom niezapomnianej trylogii ( W tej opinii zabieram wszystkie części )

Największym marzeniem Elaine jest zostać Łowczynią. Aby to zrobić musi być w top 10 zawodników którzy biorą udział w wyścigu. Ale to nie jest zwykły wyścig tylko podróż VORTEXAMI. Vortex to portal przynoszący w dowolne miejsce na świecie. Niestety ty sam sobie nie możesz wybrać miejsca. To jest totalnie losowe. Tak przynajmniej zdawało się Elaine. Później dopiero dowiadujemy się, ona umie kontrolować Vortexy. Czy to nie cudowne?


Po 1.
Kocham Bale i Elaine (każdego z osobna !!!)
Po 2.
Czy Bale mógłby być mniejszym aroganckim i zapatrzony w siebie dupkiem ?


Ale czy Elaine dowie się co zamierza kuratorium?


I czy zmieni zdanie? Może nie chce być już Łowczynią?


Co wybierze dobro świata czy.... miłość?

(Tom 1)


Czy szczęście może trwać długo? Otóż w tej książce NIE. Niestety Elaine i Bale nie są już jedynymi " podróżnikami w czasie " ( jakby są nimi ale nazywanie ich pt. Przemieszczamy-się-Vortexami-dla-zabawy. Jest nudne.)
Teraz i Mia ( zołza którą Elaine spotkała w szkole ) jest jedną z nich. Ale czy im się to uśmiecha ? Otóż oczy wiecie że ........ NIE!!! TO NAJGORSZE CO MOGŁO SIĘ STAĆ. I TO JESZCZE TA ZOŁZA.


Czy miłość przetrwa nad losem który rozdzielić tych dwoje ( najwyżej 200 stron no może 300 ) .?

(Tom 2)


Finał trylogii! !!!!!!!!!!!!!!!!!


Po utracie Bale'a Elaine MUSI go uratować. Nie widzi innego rozwiązania. Czy może zaufać wrogowi , który teoretycznie jest po ich stronie? Ona ,Luka ,Susie i Fagus i ewentualnie Holden muszą uratować Bale'a. Chodź by dla Elaine.


Czy jak dowie się co skrywa ukochany to się z tym pogodzić?


Czy w tej części zwycięży miłość nad śmiercią?


I co spowodowało wielką mutacje* ?


*wielka mutacja to wtedy powstał 1 Vortex.


Ostanie co chce powiedzieć to... są brawa dla autorki ponieważ ta trylogia może się rów nać do trylogii czasu (* inna opinia) do trylogii snów autorki Kerstin Gier i nawet do 7 tomów Harr'ego Pottera J. K Rowling. Jeśli ktoś się z tym nie zgadza to niech s******a ponieważ ja mam nosa do książek ( chodź oczywiście są to żarty każdy ma prawo do swojego zdania.PAMIĘTAJCIE O TYM!!)


Książka dla fanów Harr'ego, Perc'ego.


!!!GORĄCO POLECAM!!!

Książka pt. "Vortex. Dzień w którym rozpadł się świat. To pierwszy tom niezapomnianej trylogii ( W tej opinii zabieram wszystkie części )

Największym marzeniem Elaine jest zostać Łowczynią. Aby to zrobić musi być w top 10 zawodników którzy biorą udział w wyścigu. Ale to nie jest zwykły wyścig tylko podróż VORTEXAMI. Vortex to portal przynoszący w dowolne miejsce na...

Ojejuuu! Ta książka jest genialna!!!! Dawno aż tak dobrze się nie bawiłam przy fantastyce!!! Fabuła CUDO! Postaci fantastyczne NO JA NIE MOGĘ BYŁY
POPROSTU NIESAMOWITE! MIEJSCA AKCJI SUUUPER. Główna bohaterka CUDOWNA, miła, empatyczna, wrażliwa. Wątek romantyczny na wysokim poziomie, wspaniale podkręcał akcję.

Mianuję tą książkę moim ulubieńcem

Ojejuuu! Ta książka jest genialna!!!! Dawno aż tak dobrze się nie bawiłam przy fantastyce!!! Fabuła CUDO! Postaci fantastyczne NO JA NIE MOGĘ BYŁY
POPROSTU NIESAMOWITE! MIEJSCA AKCJI SUUUPER. Główna bohaterka CUDOWNA, miła, empatyczna, wrażliwa. Wątek romantyczny na wysokim poziomie, wspaniale podkręcał akcję.

Mianuję tą książkę moim ulubieńcem

Anna Benning stworzyła cudowny świat oraz bohaterów. Wszystko co znajdziecie w tej historii jest dowodem na to, że trylogia Vortex to świetny debiut! Trudno zaprzeczyć stwierdzeniu, że jest to jedna z lepszych książek jakie udało mi się kiedykolwiek spotkać. Zachwyca absolutnie wszystkim! Od świetnie wykreowanego świata aż po różnorodnych bohaterów, którzy posiadają głębszy sens i wartości. Co więcej ogromnym plusem lektury są niezliczone zwroty akcji. Sprawiają, że czytelnik całkowicie zatraca się w świecie.

Hipnotyzujące było to w jaki sposób autorka trzymała czytelnika w napięciu. Niesamowicie polubiłam się z Elaine, była sympatyczną i pewną siebie dziewczyną. Wiedziała czego chce i za wszelką cenę dążyła do wyznaczonego celu, z czasem okazało się to problematyczne. Ale! Elaine szybko zrozumiała jak świat wygląda naprawdę i zdała sobie sprawę, że nie wszystko co było jej przekazywane jest idealne. W bardzo dobry sposób zostało pokazane jak łatwo można manipulować człowiekiem. Kuratorium przekazywało tylko i wyłącznie to co chciało aby ludzie wiedzieli a niekoniecznie to co naprawdę ważne a co za tym idzie prawdziwe. Bardzo podobał mi się jeden z wątków jaki został poruszony w książce. A mianowicie rodzina. Co prawda życie nie oszczędzało Elaine jednak miała przy sobie ciocię Lis, Gilberta a także Lukę! Sposób w jaki ich relacja została przedstawiona jest naprawdę cudowny a jeszcze bardziej to jak rozwija się na przestrzeni czasu. Mogą na sobie polegać mimo wszystkich przeciwności losu.

Cieszę się, że w tak niesamowitej historii nie zabrakło miejsca na wątek romantyczny! Super akcja i miłość zdecydowanie idą w parze. Przynajmniej w przypadku tek książki. Relacja Elaine i Bale'a była tak dobra! Została wplątana w szybko rozwijającą się fabułę i pomimo tępa jakie nabrała ciągle utrzymywała poziom. Muszę przyznać, że z czasem ich relacja przechodzi przez wiele prób, które oni z łatwością pokonują. Bo wspierając się na każdym kroku można zajść naprawdę daleko...

Anna Benning stworzyła cudowny świat oraz bohaterów. Wszystko co znajdziecie w tej historii jest dowodem na to, że trylogia Vortex to świetny debiut! Trudno zaprzeczyć stwierdzeniu, że jest to jedna z lepszych książek jakie udało mi się kiedykolwiek spotkać. Zachwyca absolutnie wszystkim! Od świetnie wykreowanego świata aż po różnorodnych bohaterów, którzy posiadają głębszy...

Udało mi się ostatnio przeczytać świetną książkę.

„Vortex. Dzień, w którym rozpadł się świat”, bo o tej pozycji mowa, to pierwszy tom trylogii. Historia dzieje się w przyszłości, kiedy to na świecie obok ludzi żyją także mutanci, których powstanie związane jest z pojawieniem się pravortexu. Obecnie część ludzi posiadła umiejętność poruszania się podobnymi vortexami i wykorzystuje je do tropienia i zamykania w strefach bezpieczeństwa mutantów. Główna bohaterka, Elaine, szkoli się właśnie na takiego łowcę, ale to co stanie się w dniu jej egzaminu zmieni wszystko…

Książkę tę czyta się rewelacyjnie. Od samego początku jesteśmy wrzuceni w środek akcji. Nie ma tu zbytecznych opisów, jest za to sporo się dzieje. Jednocześnie jednak mamy wystarczająco dużo informacji, by zorientować się w świecie i w tym co wydarzyło się w przeszłości. Bardzo podoba mi się pomysł z vortexami i mutacją, jest to coś innego niż to, co zwykle spotykałam w książkach fantastycznych. Może troszeczkę bym rozbudowała kreację świata, chętnie bliżej zapoznałabym się z tą zmutowaną Ziemią, strefami bezpieczeństwa i poszczególnymi rodzajami splitów. Może uda mi się to w kolejnym tomie. Uwielbiam za to główną postać męską, mam nadzieję, że w następnych częściach jeszcze lepiej poznamy Baliana. Jak na razie zakochałam się w tym buntowniku i dezerterze, kocham takie tajemnicze i trochę mroczne postacie. Plus również za bohaterkę, jest inteligentna i wie co chce, równocześnie jednak potrafi przyznać się do błędu i postąpić zgodnie z sumieniem.

Autorka ma niezwykle lekki styl pisania. Książkę czyta się szybko. Podobno to debiut, więc już nie mogę się doczekać kolejnych historii od pisarki, skoro pierwsza stoi na takim poziomie.

Jeśli lubicie książki sci-fi z domieszką fantastyki, silnych bohaterów, tajemnice i podróże w czasie to ta książka jest właśnie dla Was. Ja się świetnie przy niej bawiłam i od razu sięgam po kolejny tom.

Udało mi się ostatnio przeczytać świetną książkę.

„Vortex. Dzień, w którym rozpadł się świat”, bo o tej pozycji mowa, to pierwszy tom trylogii. Historia dzieje się w przyszłości, kiedy to na świecie obok ludzi żyją także mutanci, których powstanie związane jest z pojawieniem się pravortexu. Obecnie część ludzi posiadła umiejętność poruszania się podobnymi vortexami i...

Vortex to pierwsza książka od dawna, która tak mnie zainteresowała i wciągnęła.

Podobało mi się w niej to, że nie skupiała się za dużo na długich i mało interesujących opisach, a przede wszystkim na wartkiej akcji i ciekawych relacjach między bohaterami. Nie ukrywam, jestem ogromną fanką wątków romantycznych, więc cieszę się, że tego w książce nie zabrakło. Mam lekki niedosyt takich bohaterów jak np. Luka czy Susie i mam nadzieję, że w kolejnych częściach serii są oni bardziej obecni.

Jestem naprawdę ciekawa dalszych losów bohaterów, więc zaraz biorę się za drugi tom, a innym zdecydowanie polecam tę serię!

Vortex to pierwsza książka od dawna, która tak mnie zainteresowała i wciągnęła.

Podobało mi się w niej to, że nie skupiała się za dużo na długich i mało interesujących opisach, a przede wszystkim na wartkiej akcji i ciekawych relacjach między bohaterami. Nie ukrywam, jestem ogromną fanką wątków romantycznych, więc cieszę się, że tego w książce nie zabrakło. Mam lekki...

Przyznam, że dość długo się zbierałam, ale było warto.
Specyficznie, ale nowatorsko wykreowany świat, mocno zarysowani główni bohaterowie, wartka akcja i jej częste zwroty. Nie bardzo jest na co narzekać. Mimo młodego wieku bohaterów, ich zachowanie jest dojrzałe i można się z nimi utożsamiać.
Plus za Beliana, Holdena i Lukę. W sumie za większość postaci męskich. Mimo kobiety za piórem, są to postaci męsko wykreowane i wiarygodne.
No i za świat. Naprawdę potrafi zaskoczyć.

Przyznam, że dość długo się zbierałam, ale było warto.
Specyficznie, ale nowatorsko wykreowany świat, mocno zarysowani główni bohaterowie, wartka akcja i jej częste zwroty. Nie bardzo jest na co narzekać. Mimo młodego wieku bohaterów, ich zachowanie jest dojrzałe i można się z nimi utożsamiać.
Plus za Beliana, Holdena i Lukę. W sumie za większość postaci męskich. Mimo...

Piękna książka. Wiele rzeczy podobało mi się w tej książce a najbardziej ujęło mnie jak bardzo mogą zmienić się wartości i w to co wierzymy.

Piękna książka. Wiele rzeczy podobało mi się w tej książce a najbardziej ujęło mnie jak bardzo mogą zmienić się wartości i w to co wierzymy.

Przeczytałam ta książkę głównie ze względu na okładkę i na to, że nie miałam co czytać. Książka opowiada o młodej "charyzmatycznej" Elaine. Charyzmatyczna w cudzysłowie, ponieważ główna postać ma w sobie tyle charyzmy, co nic. To chyba najbardziej ona mnie irytuje w tej książce. Na początku jest taka przeciwko, potem nagle niespodziewanie przemienia się. Nie ma zupełnie charakteru, a jej wartości mogą z sekundę zmienić się bo fajny chłopak. Jej relacja z Balianem opiera się na strasznie słabo przeprowadzony wątku enemies to lovers. Jestem tu i chce Cie zastrzelić, nie lubię Cię, operuje Cię, śpię obok twojej nagiej klaty o Boże kocham Cię. Ten wątek jest tak słaby, że brak mi słów. Świat przedstawiony został strasznie słabo przestawiony, długo nie wiedziałam do końca o co w nim chodzi. Absolutnie nie polecam książki, beznadziejna młodzieżówka. Nie polecam i przepraszam za brak przecinków.

Przeczytałam ta książkę głównie ze względu na okładkę i na to, że nie miałam co czytać. Książka opowiada o młodej "charyzmatycznej" Elaine. Charyzmatyczna w cudzysłowie, ponieważ główna postać ma w sobie tyle charyzmy, co nic. To chyba najbardziej ona mnie irytuje w tej książce. Na początku jest taka przeciwko, potem nagle niespodziewanie przemienia się. Nie ma zupełnie...

Fabularnie książka wypada naprawdę ciekawie - w tym aspekcie się nie zawiodłem.
Kompletnie zawiodłem się natomiast bohaterami, w szczególności Elaine. Po pierwszym tomie nie da się jej polubić. Arogancka, ślepo podążająca za swoimi przekonaniami. Nie myśli o tym co robi, nie potrafi łączyć kropek. Gdy w końcu następuje w niej pewna przemiana, to dzieje się ona bardzo szybko i płytko, brakuje mi głębszych przemyśleń. Reszta ekipy niewiele lepsza.

Fabularnie książka wypada naprawdę ciekawie - w tym aspekcie się nie zawiodłem.
Kompletnie zawiodłem się natomiast bohaterami, w szczególności Elaine. Po pierwszym tomie nie da się jej polubić. Arogancka, ślepo podążająca za swoimi przekonaniami. Nie myśli o tym co robi, nie potrafi łączyć kropek. Gdy w końcu następuje w niej pewna przemiana, to dzieje się ona bardzo szybko...