Seventh Son
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Opowieść o Alvinie Stwórcy (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Seventh Son
- Wydawnictwo:
- Legend
- Data wydania:
- 1989-06-01
- Data 1. wydania:
- 1989-06-01
- Liczba stron:
- 316
- Czas czytania
- 5 godz. 16 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 0099589303
From the award-winning Ender's Game on, each of Card's last three novels has featured a secular saint, less a character than a catalyst to galvanize those around him into reexamining the thorny moral tangles in which they live. This first volume of the Tales of Alvin Maker introduces young Alvin Miller Jr., the seventh son of a seventh son, who lives on the frontier of an alternate early 19th century America, where folk magic such as faith healing and second sight really works. While Alvin embarks on his mythic struggle against the Unmaker of all things, he is watched over by a flesh and blood guardian angel; he is pursued by the rigid, zealous Reverend Thrower; and he is guided by the wandering Taleswapper, William Blake. This beguiling book recalls Robert Penn Warren in its robust but reflective blend of folktale, history, parable and personal testimony, pioneer narrative. The series promises to be (in Warren's phrase) a "story of deep delight
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 1 246
- 766
- 253
- 43
- 41
- 38
- 12
- 12
- 9
- 8
OPINIE i DYSKUSJE
"...Narodził się Stwórca ..."
Powieść wybitna. Wspaniała alternatywna wizja Ameryki Północnej, świetna fantastyka z elementami horroru. Książka doskonała także w warstwie obyczajowej. Styl autora bezbłędny, sprawiający że książka czyta się sama. Doskonałe kreacje postaci. Oklaski za postać Bajarza.
Czytałem w przeszłości już kilka razy. Powrót po latach znów przyniósł mnóstwo satysfakcji.
Jedyny minus to objętość powieści. Chciałoby się to czytać, czytać i czytać. Ocenić niżej niż 9/10 po prostu nie mogę.
Zdecydowanie polecam i zaraz zabieram się za przypominanie sobie tomu 2.
"...Narodził się Stwórca ..."
więcej Pokaż mimo toPowieść wybitna. Wspaniała alternatywna wizja Ameryki Północnej, świetna fantastyka z elementami horroru. Książka doskonała także w warstwie obyczajowej. Styl autora bezbłędny, sprawiający że książka czyta się sama. Doskonałe kreacje postaci. Oklaski za postać Bajarza.
Czytałem w przeszłości już kilka razy. Powrót po latach znów przyniósł...
Oj kurczaczki, aż mi głupio wystawić taką słabą ocenę, ale jakoś mnie to nie wzięło. Niby książka o siódmym synu, a tego syna jak na lekarstwo. Miałam wrażenie, że prawie cała książka to takie budowanie tła, wprowadzenie do historii właściwej, która kiedy się już pojawia, to i owszem, jest spoko, interesująca, ale zaraz się kończy. Z tego powodu nie sięgnę po drugą część.
Oj kurczaczki, aż mi głupio wystawić taką słabą ocenę, ale jakoś mnie to nie wzięło. Niby książka o siódmym synu, a tego syna jak na lekarstwo. Miałam wrażenie, że prawie cała książka to takie budowanie tła, wprowadzenie do historii właściwej, która kiedy się już pojawia, to i owszem, jest spoko, interesująca, ale zaraz się kończy. Z tego powodu nie sięgnę po drugą część.
Pokaż mimo toPiersze spotkanie z Panem Card'em, słynącym głownie z sci-fi. Przyznam, że czytało mi się to przyjemnie. Nie wiem czy z racji dłuższego detosku książkowego czy też po prostu książka jest dobra. Chcę myśleć, że z obu powodów.
Jako główny plus powieści, wskaże storytelling. Z każdym kolejny rozdziałem byłem coraz bardziej ciekaw co będzie dalej. Powieść krótka, na parę podejść. Napisana składnie i ciekawie. Fan fantastyki nie powinien być zawiedziony. Polecam
Piersze spotkanie z Panem Card'em, słynącym głownie z sci-fi. Przyznam, że czytało mi się to przyjemnie. Nie wiem czy z racji dłuższego detosku książkowego czy też po prostu książka jest dobra. Chcę myśleć, że z obu powodów.
więcej Pokaż mimo toJako główny plus powieści, wskaże storytelling. Z każdym kolejny rozdziałem byłem coraz bardziej ciekaw co będzie dalej. Powieść krótka, na parę...
Kiedy kupiłem za parę złotków tę książkę, długo wstrzymywałem się z jej przeczytaniem. Nie przepadam za typowym fantasy, czasem tylko sięgnę po ten gatunek literacki, a przy tym tytule obawiałem się, że to właśnie typowy przedstawiciel takiego nurtu. Jakież było moje zaskoczenie, gdy po kilku rozdziałach natrafiłem na bardzo intrygującą, bardzo specyficzną powieść.
Książka fantastycznie wręcz kreuje świat alternatywny, który odkrywamy stopniowo (nie nachalnie jak np. w "Człowieku z wysokiego zamku"),momentami nawet nie zauważając istotnych różnic w faktach historycznych. Te drobne detale zostały w perfekcyjny sposób wypunktowane w znakomitym posłowiu, które gorąco polecam, gdyż dla osób spoza kręgu krajów anglojęzycznych, odkrycie tych niuansów może sprawić problemy.
Dodatkowo, co mi się bardzo spodobało, książka operuje w jak najbardziej realnym i prawdopodobnym świecie, wplatając w niego nieco magii, ale takiej z czasów średniowiecznych. To połączenie tworzy niesamowity klimat i trzyma w napięciu praktycznie do samego końca, a przede wszystkim nie odstrasza typowego czytelnika science-fiction za jakiego poniekąd się uważam.
Od razu niemal zakupiłem część drugą i z przyjemnością będę kontynuował magiczną podróż po tym alternatywnym uniwersum.
Kiedy kupiłem za parę złotków tę książkę, długo wstrzymywałem się z jej przeczytaniem. Nie przepadam za typowym fantasy, czasem tylko sięgnę po ten gatunek literacki, a przy tym tytule obawiałem się, że to właśnie typowy przedstawiciel takiego nurtu. Jakież było moje zaskoczenie, gdy po kilku rozdziałach natrafiłem na bardzo intrygującą, bardzo specyficzną powieść.
więcej Pokaż mimo toKsiążka...
"Gra Endera" to jedna z moich ulubionych lektur. Zresztą cały cykl o Enderze bardzo mi się podobał. "Siódmy Syn" był pierwszą powieścią spoza tego cyklu, którą przeczytałam. Naprawdę dobra lektura, choć trochę mnie zaskoczyła. Spodziewałam się kolejnego SF, a to bardziej fantasy. W sumie przeczytałam tylko tę pozycję z cyklu o "Alvinie Stwórcy". Muszę kiedyś to nadrobić.
"Gra Endera" to jedna z moich ulubionych lektur. Zresztą cały cykl o Enderze bardzo mi się podobał. "Siódmy Syn" był pierwszą powieścią spoza tego cyklu, którą przeczytałam. Naprawdę dobra lektura, choć trochę mnie zaskoczyła. Spodziewałam się kolejnego SF, a to bardziej fantasy. W sumie przeczytałam tylko tę pozycję z cyklu o "Alvinie Stwórcy". Muszę kiedyś to...
więcej Pokaż mimo toOd dawna intrygowała mnie ta seria. A że z panem Cardem mam doświadczenia różne, od zachwytów po znudzenie, więc odrobinę zwlekałam. Zmotywowało mnie dopiero styczniowe wyzwanie książkowe. I oto jestem po lekturze, poszło nadzwyczaj szybko. Książkę tę można oceniać na wielu płaszczyznach. Ja skupię się na tym, co ujęło mnie osobiście najbardziej, bez zbytniego wnikania w rys historyczny świata (co wyjaśnię dalej).
Alvin rodzi się jako siódmy syn siódmego syna. Dzień jego narodzin jest zarazem tragiczny i niezwykły. Ludzie wierzą, że osoba taka będzie szczególna. I taki też okazuje się Alvin. Tyle że jakieś siły nie chcą, aby chłopiec pozostał żywy. Na szczęście ma też swoją rodzinę, która pilnuje go na każdym kroku. A może strzeże go ktoś jeszcze? I do jakich celów stworzony jest chłopiec?
Wracając do porzuconego na wstępie tematu, autor przedstawia nam czasy kolonialne Ameryki Północnej. Ludność zasiedla nowe tereny, których bronią rdzenni mieszkańcy. Jednakże jest to alternatywna wersja historii, w którymś momencie wydarzenia potoczyły się inaczej, ale w szczegóły wgłębiać się nie będę, zbyt mało mam wiedzy historycznej odnośnie zagadnień z tym związanych, żeby wyłapać wszystkie różnice, które dla osoby zainteresowanej tematem mogą być dodatkową uciechą. Wszystko co istotne zostaje wyjaśnione w posłowiu.
Skupię się bardziej na historii bohaterów i samym Alvinie, który odkrywa w sobie dar, ale jeszcze nie do końca wie, jak może go użyć do czegoś ważniejszego, niż dokuczanie siostrom. Jest niezwykle użyteczny w gospodarstwie, ale to również nie to, do czego został stworzony. Kiedy na drodze Alvina pojawia się Bajarz, wszystko staje się dla niego bardziej jasne. Szkoda, że nadeszły ciężkie czasy dla parających się magią i wierzących w ludowe mądrości. Chrześcijaństwo puka do drzwi, a wszystko co było dawniej, w co wierzono i z czym ludzie żyli na co dzień, jest zabobonem i szatańskimi praktykami. Jak potoczą się losy Alvina?
Niesamowicie wciągająca i interesująca opowieść. Od samego początku nie mogłam się oderwać. Podobało mi się przedstawienie ludowych wierzeń, ten cały aspekt magiczny opowieści, to zderzenie starego z nowym, które kiedyś też będzie starym zawsze niesie niezrozumienie i konflikty. Historia zmuszająca do przemyśleń. Tutaj dostajemy tylko wstęp, mam nadzieję, że kolejne tomy będą utrzymane w podobnym klimacie i poznamy przeznaczenie niezwykłego chłopca.
Od dawna intrygowała mnie ta seria. A że z panem Cardem mam doświadczenia różne, od zachwytów po znudzenie, więc odrobinę zwlekałam. Zmotywowało mnie dopiero styczniowe wyzwanie książkowe. I oto jestem po lekturze, poszło nadzwyczaj szybko. Książkę tę można oceniać na wielu płaszczyznach. Ja skupię się na tym, co ujęło mnie osobiście najbardziej, bez zbytniego wnikania w...
więcej Pokaż mimo toJedna z moich ulubionych książek wszechczasów, kocham styl Carda.
Jedna z moich ulubionych książek wszechczasów, kocham styl Carda.
Pokaż mimo toPrzypomniały mi się czasy, gdy "połykałem" Endera. Z Alvinem jest podobnie. Jak na razie pierwszym tom mnie mile zaskoczył. Jest troszkę filozofii, troszkę religii i troszkę magii, ale wszystko przyprawione w bardzo smakowity i wyrafinowany sposób. Drugi tom za chwilę będzie w moich rękach :)
Przypomniały mi się czasy, gdy "połykałem" Endera. Z Alvinem jest podobnie. Jak na razie pierwszym tom mnie mile zaskoczył. Jest troszkę filozofii, troszkę religii i troszkę magii, ale wszystko przyprawione w bardzo smakowity i wyrafinowany sposób. Drugi tom za chwilę będzie w moich rękach :)
Pokaż mimo toAlternatywna historia Stanów Zjednoczonych. Co by było gdyby przynajmniej część Stanów uznała prawo Czerwonoskórych do ziemi i od samego początku byliby traktowani jako partnerzy? Są w tej książce momenty niezwykłe chwytające za serce, zwłaszcza kiedy czytelnik uświadomi sobie, że rzeczywistość wyglądała inaczej, są również rozczarowujące, kiedy autor godzi się na podmiotowość rdzennych mieszkańców Ameryki, ale odmawia im osobom czarnoskórym. Nawet w tej historii sprawiedliwość jest wybiórcza niestety. Najbardziej podobał mi się spójny świat pełen zaklęć, heksów, który z dnia na dzień musi odejść w niepamięć, bo nadchodzi religia chrześcijańska. To są jak zawsze pozory, bo lepiej służyć dwóm bogom niż jednemu i przetrwać. Ta książka bardzo dobitnie uświadamia, że to w co wierzymy, powinno być naszą prywatną sprawą, bo w każdej religii chodzi tylko o władzę i dominację nad innymi.
Alternatywna historia Stanów Zjednoczonych. Co by było gdyby przynajmniej część Stanów uznała prawo Czerwonoskórych do ziemi i od samego początku byliby traktowani jako partnerzy? Są w tej książce momenty niezwykłe chwytające za serce, zwłaszcza kiedy czytelnik uświadomi sobie, że rzeczywistość wyglądała inaczej, są również rozczarowujące, kiedy autor godzi się na...
więcej Pokaż mimo toTa seria bardzo dobrze się zapowiadała, niestety, tak pozostało - zapowiada się. Z tego, co kojarzę, Card był wtedy zafascynowany pisaniem wspólnotowym i w dużej mierze wpisywał w fabułę pomysły jego grupy zaprzyjaźnionych fanów. Pierwsza część jest w porządku, a m dalej, tym gorzej. Szczerze mówiąc, nie pamiętam, ile tomów przeczytałam, zanim dropnęłam tę serię. Podobnie jak w przypadku Martina czy Dickensa, pisanie na ilość się tu nie sprawdziło.
Ta seria bardzo dobrze się zapowiadała, niestety, tak pozostało - zapowiada się. Z tego, co kojarzę, Card był wtedy zafascynowany pisaniem wspólnotowym i w dużej mierze wpisywał w fabułę pomysły jego grupy zaprzyjaźnionych fanów. Pierwsza część jest w porządku, a m dalej, tym gorzej. Szczerze mówiąc, nie pamiętam, ile tomów przeczytałam, zanim dropnęłam tę serię. Podobnie...
więcej Pokaż mimo to