Bractwo mandylionu (wydanie uzupełnione)
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Wydawnictwo:
- Lira
- Data wydania:
- 2020-09-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-01-01
- Liczba stron:
- 608
- Czas czytania
- 10 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366503588
- Tagi:
- Dutka templariusze krucjaty
Geoffrey de Melville wyrusza na krucjatę. Czy stanie też do walki o własną duszę?
Młody rycerz z hrabiowskiego rodu w wyniku intrygi macochy zostaje oddany pod opiekę biskupowi miasta Gloucester, który wysyła go z misją na dwór króla Anglii. Porwany przez wiatr historii bohater staje się świadkiem wielu mrocznych i okrutnych wydarzeń:
zabójstwa biskupa Becketa, zaciętych walk w Ziemi Świętej podczas trzeciej wyprawy krzyżowej, krucjaty przeciwko katarom, zdobycia Konstantynopola. Los stawia na jego drodze rycerza zakonu templariuszy, członka tajnego bractwa, które poszukuje mandylionu z Edessy, zaginionej relikwii czczonej w Bizancjum.
„Bractwo mandylionu” to nowe, rozszerzone wydanie wielowątkowej powieści Wojciecha Dutki. Na jej kartach pojawiają się autentyczne postacie historyczne: Lotario Segni, czyli późniejszy papież Innocenty III, Dominik Guzmán – założyciel zakonu dominikanów, król Ryszard Lwie Serce czy sułtan Saladyn.
Krucjaty, herezje, zderzenie światów – katolickiej Europy, prawosławnego Bizancjum oraz islamu – tworzą barwne tło dla niezwykłej opowieści o losach głównego bohatera. Ma ona także drugie dno, autor stawia bowiem trudne pytania o religię i przemoc czynioną w jej imię.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 168
- 141
- 41
- 10
- 6
- 3
- 3
- 3
- 3
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo lubię czytać powieści z historycznym tłem jednak po raz pierwszy miałam okazję sięgnąć po tytuł w którym motywem przewodnim były wyprawy krzyżowe i tamten okres historii.
Zazwyczaj moje czytelnicze wybory nie sięgały, aż tak daleko, jednak absolutnie ten temat mi nie przeszkadzał ani też nie nudził.
Tym razem autor prowadzi nas przez okres od 1170-1238, czyli jak na 600 stron niezły rozstrzał czasowy i momentami też było to czuć, bo akcja bardzo szybko przeskakiwała w czasie o parę, a nawet i paręnaście lat.
"Bractwo mandylionu" to przede wszystkim powieść przygodowo-historyczna, która skupia się na temacie religii, wiary i kościoła, co nie każdemu może odpowiadać, jednak trzeba przyznać, że poruszane w tym aspekcie wątki mogą skłonić do refleksji.
Ze względu na swą wielowątkowość, tematykę jak i rozbudowaną formę książka ta na pewno nie należy do lektur łatwych i do płonięcia w jeden wolny dzień.
Poza tym jak we wszystkich swoich powieściach tak i tutaj autor wprowadza wiele autentycznych postaci i wydarzeń mieszając je z literacką fikcją, co dodaje książkom smaczku, a średniowieczny klimat czuć na każdej stronie.
Niestety ale mimo tego, że całość mi się podobała, momentami odpływałam, myślę, że chyba trochę przerosła mnie ilość wątków i bohaterów, bo po prostu się gubiłam.
Ponadto pomimo, że cała fabuła jest ciekawa i książkę przeczytałam z wielką frajdą to brakło mi tu emocji, niby działo się wiele jednak ciężko było mi się wczuć w nią całą sobą i mimo całej sympatii do bohaterów przeżywać wszystko na 100% wraz z nimi.
Niemniej jednak "Bractwo mandylionu" to ciekawa powieść o średniowieczu, która będzie nie lada gratką dla fanów tej epoki, szczególnie wypraw krzyżowych, czasów Bizancjum, Templariuszy, krucjat i herezji. Na pewno nie jest to książka dla każdego, ale fanom gatunki polecam po ten jak i inne tytuły spod pióra Pana Wojciecha Dutki
Bardzo lubię czytać powieści z historycznym tłem jednak po raz pierwszy miałam okazję sięgnąć po tytuł w którym motywem przewodnim były wyprawy krzyżowe i tamten okres historii.
więcej Pokaż mimo toZazwyczaj moje czytelnicze wybory nie sięgały, aż tak daleko, jednak absolutnie ten temat mi nie przeszkadzał ani też nie nudził.
Tym razem autor prowadzi nas przez okres od 1170-1238, czyli jak na...
Sorry, ja wysiadam! Słaba, słaba, jeszcze raz słaba! Szkoda czasu, jest wiele książek wartych przeczytania. Rzadko się zdarza żebym nie przeczytałam książki do końca. Tej nie dałam rady! Nie polecam! Srodze się zawiodłam!
Sorry, ja wysiadam! Słaba, słaba, jeszcze raz słaba! Szkoda czasu, jest wiele książek wartych przeczytania. Rzadko się zdarza żebym nie przeczytałam książki do końca. Tej nie dałam rady! Nie polecam! Srodze się zawiodłam!
Pokaż mimo toWspaniała powieść historyczna dla smakoszy. Kto lubi klimaty wypraw krzyżowych, Katarów, Bizancjum, Templariuszy, Bliskiego Wschodu, Islamu, Wenecji, po prostu burzliwy okres przełomu XII i XIII wieku, ten będzie bardzo mile zaskoczony. Uwielbiam książki pana Wojciecha. A ta powieść zostanie długo w mej pamięci.
Wspaniała powieść historyczna dla smakoszy. Kto lubi klimaty wypraw krzyżowych, Katarów, Bizancjum, Templariuszy, Bliskiego Wschodu, Islamu, Wenecji, po prostu burzliwy okres przełomu XII i XIII wieku, ten będzie bardzo mile zaskoczony. Uwielbiam książki pana Wojciecha. A ta powieść zostanie długo w mej pamięci.
Pokaż mimo to„Bractwo mandylionu” jest dość słabą pozycją w dorobku Dutki. Praktycznie wszystkie błędy pisarza, takie jak brak suspensu, bardzo słabe sceny akcji, czy straszna teatralność są tu widoczne, aż do bólu.
Najgorszy jest jednak fakt, że Dutka nie może skupić się na jednym wątku. Raz jesteśmy w Anglii i uczestniczymy w intrydze, raz w Prowansji, gdzie spotykamy katarów, a na koniec mamy wyprawy krzyżowe. Przez mnogość miejsc i postaci tracimy poczucie związku przyczynowo-skutkowego, a cała opowieści wydaje się bardziej zbiorem opowiadań.
Sama powieść, mimo że ma 600 stron kończy się ot tak pięciostronicowym Epilogiem, przez co mam wrażenie, że autor chyba miał dość i zakończył, byle szybko.
„Bractwo mandylionu” jest dość słabą pozycją w dorobku Dutki. Praktycznie wszystkie błędy pisarza, takie jak brak suspensu, bardzo słabe sceny akcji, czy straszna teatralność są tu widoczne, aż do bólu.
więcej Pokaż mimo toNajgorszy jest jednak fakt, że Dutka nie może skupić się na jednym wątku. Raz jesteśmy w Anglii i uczestniczymy w intrydze, raz w Prowansji, gdzie spotykamy katarów, a na...
To moje drugie spotkanie z tym autorem. Wcześniej czytałem CZERŃ I PURPURĘ i byłem zachwycony tą pozycją. Tu niestety mam problem z „BRACTWEM MANDYLIONU” gdyż pomimo bardzo ciekawego tematu, klimatu, nie była wstanie mnie porwać, co powodowało, że nie mogłem się skupić dobrze na czytaniu i gdzieś myślami odlatywałem. Być może nie był to czas na czytanie tej powieści. Może kiedyś ponownie po nią sięgnę i wtedy moja ocena będzie bardziej oczywista. Daję 6 bo temat fajny, dużo ciekawych faktów historycznych.
Zauważyłem że ukazała się poszerzona (uzupełniona) wersja tej książki, ja mam starszą.
To moje drugie spotkanie z tym autorem. Wcześniej czytałem CZERŃ I PURPURĘ i byłem zachwycony tą pozycją. Tu niestety mam problem z „BRACTWEM MANDYLIONU” gdyż pomimo bardzo ciekawego tematu, klimatu, nie była wstanie mnie porwać, co powodowało, że nie mogłem się skupić dobrze na czytaniu i gdzieś myślami odlatywałem. Być może nie był to czas na czytanie tej powieści. Może...
więcej Pokaż mimo toBiorąc pod uwagę jak potencjalnie ciekawy był opisywany okres - jedno wielkie rozczarowanie. Napięcie - zerowe. Sceny akcji, walk - żenada. Dialogi - raz, że pisane jakąś dziwną mową współczesną, która co rusz zgrzyta, wkładana w usta ludzi wieków średnich, a dwa, nawet w powieści o dniu dzisiejszym brzmiałaby marnie, sztywno, sztucznie.
Odradzam.
Biorąc pod uwagę jak potencjalnie ciekawy był opisywany okres - jedno wielkie rozczarowanie. Napięcie - zerowe. Sceny akcji, walk - żenada. Dialogi - raz, że pisane jakąś dziwną mową współczesną, która co rusz zgrzyta, wkładana w usta ludzi wieków średnich, a dwa, nawet w powieści o dniu dzisiejszym brzmiałaby marnie, sztywno, sztucznie.
Pokaż mimo toOdradzam.
Interesująca, napisana z pazurem powieść. Godna polecenia.
Interesująca, napisana z pazurem powieść. Godna polecenia.
Pokaż mimo to“Bractwo Mandylionu” to osadzona w mrokach średniowiecza fabuła, która prowadzi czytelnika przez okres od kwietnia 1170 do września 1238 roku. Spory rozmach czasowy nie ustępuje rozmachowi geograficznemu fabuły. Opowieść zaczyna się w Anglii, w hrabstwie Gloucester, ale szybko kieruje nas do Prowansji, ogarniętej herezją katarów, by przez Rzym, Wenecję i Konstantynopol dotrzeć do Ziemi Świętej i Jerozolimy, w sam środek wypraw krzyżowych.
Na każdym etapie podróży towarzyszymy głównemu bohaterowi – Gotfrydowi de Melville, synowi hrabiego Gloucester. Krzyżowcowi walczącemu pod sztandarem Ryszarda Lwie Serce, templariuszowi zwalczającemu prowansalskich katarów, wreszcie członkowi tytułowego tajnego Bractwa Mandylionu poszukującego najdroższej katolikom relikwii – chusty, którą Weronika otarła twarz cierpiącemu Jezusowi, zwanej Mandylionem z Edessy. Chociaż los nie przysporzył Gotfrydowi ani bogactwa, ani stabilizacji, ani szczęścia osobistego to rzucił go jednak w wir najważniejszych, przełomowych wydarzeń tamtej odległej epoki.
Powieść przypadnie do gustu wszystkim miłośnikom historii średniowiecznej. Autor umieszcza w powieści wiele autentycznych wydarzeń i postaci, ale nie nabiera to charakteru pracy popularnonaukowej, lecz opowieści charakterze przygodowo-awanturniczym z wyjątkowo wartką akcją i szybko zmieniającą się scenografią. Akcja obfituje w pościgi, porwania, spiski i tajemnice. Znajdziemy się w samym środku bitew z Saladynem, walk z bezwzględnymi, asasynami, oblężeń twierdz w Ziemi Świętej, podejrzymy turnieje rycerskie i życie w klasztornej celi, poznamy specyfikę katarskiej herezji, bogactwo i rozpustę upadającego Konstantynopola, skomplikowane polityczne intrygi z udziałem Kościoła tak zachodniego, jak wschodniego. Jednym słowem dostajemy tu całą kwintesencję pełnego średniowiecza znaną ze szkolnych podręczników i filmów.
Autor nie ucieka od ocen i wytykania wad. Dostaje się każdemu. Królom, cesarzom, możnym, templariuszom, biskupom, a nawet papieżowi. Wszystkich łączy pęd do władzy, bogactwa, sławy, uwielbienie przyjemności życia, pycha i pogarda dla maluczkich tego świata. Bez względu na religię i pochodzenie wszyscy potrafią być okrutni i bezlitośni dla wrogów, nie uciekają od intryg i zbrodni. Autor stawia trudne pytania o istotę chrześcijaństwa, o naturę dobra, miłosierdzia i pokory wobec jawnych grzechów najwyższych hierarchów kościelnych i rzezi urządzanych przez krzyżowców mieszkańcom Wschodu i Żydom.
Widać znakomite przygotowanie merytoryczne i warsztat historyczny autora, bo drobiazgowo oddane są realia epoki w każdej płaszczyźnie, a szczególnie politycznej i obyczajowej. W takich powieściach gustuję, bo średniowiecze to moja ulubiona epoka, a Ziemia Święta w tamtych czasach to przedmiot moich niegdysiejszych większych dociekań naukowych w trakcie pisania pracy magisterskiej.
Wojciech Dutka zaimponował mi powieścią “Czerń i purpura” z okresu drugiej wojny światowej. Pisze gładko, jak widzę, o każdej epoce, więc teraz pora na kolejne książki jego pióra. Może tym razem “Krew faraonów”?
Gratka dla miłośników historii i przygody! Polecam
“Bractwo Mandylionu” to osadzona w mrokach średniowiecza fabuła, która prowadzi czytelnika przez okres od kwietnia 1170 do września 1238 roku. Spory rozmach czasowy nie ustępuje rozmachowi geograficznemu fabuły. Opowieść zaczyna się w Anglii, w hrabstwie Gloucester, ale szybko kieruje nas do Prowansji, ogarniętej herezją katarów, by przez Rzym, Wenecję i Konstantynopol...
więcej Pokaż mimo toIdealna książka dla mnie ,uwielbiam Krzyżowców. Interesuję mnie średniowiecze. Książka jest pełna rycerzy ,pięknych dziewczyn. Władców ,mamy tu Bizancjum czy Wenecję.Brawo autor.
Idealna książka dla mnie ,uwielbiam Krzyżowców. Interesuję mnie średniowiecze. Książka jest pełna rycerzy ,pięknych dziewczyn. Władców ,mamy tu Bizancjum czy Wenecję.Brawo autor.
Pokaż mimo toPo prostu lubię tego autora.
Po prostu lubię tego autora.
Pokaż mimo to