rozwińzwiń

The Sacred and Profane Love Machine

Okładka książki The Sacred and Profane Love Machine Iris Murdoch
Okładka książki The Sacred and Profane Love Machine
Iris Murdoch Wydawnictwo: Vintage Digital literatura piękna
372 str. 6 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Vintage Digital
Data wydania:
2011-07-31
Data 1. wydania:
2011-07-31
Liczba stron:
372
Czas czytania
6 godz. 12 min.
Język:
angielski
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
187
131

Na półkach:

Kolejna książka Iris Murdoch, która mnie zachwyciła. Znowu było o miłości, namiętności i zdradzie. Bardzo wciągające.

"Wcale się nie uważał za kłamcę. Był człowiekiem dwóch prawd, gdyż oba życia miały dla niego wartość i były prawdziwe."

"Silną wzajemną miłość zmysłową, która oprócz ciała angażuje wszystkie najbardziej subtelne erotyczne strefy naszego ducha, która odsłania, a może nawet, ex nihilo, stwarza ducha jako seks, rzadko się spotyka na tym nędznym ziemskim padole."

Kolejna książka Iris Murdoch, która mnie zachwyciła. Znowu było o miłości, namiętności i zdradzie. Bardzo wciągające.

"Wcale się nie uważał za kłamcę. Był człowiekiem dwóch prawd, gdyż oba życia miały dla niego wartość i były prawdziwe."

"Silną wzajemną miłość zmysłową, która oprócz ciała angażuje wszystkie najbardziej subtelne erotyczne strefy naszego ducha, która...

więcej Pokaż mimo to

avatar

Nie tak prosto odpowiedzieć na pytanie: “O czym jest ta książka?”. Dla mnie, ta opowieść jest złożona z obrazów połączonych słowami w pewnego rodzaju poliptyk, który zamiast złotej ramy, ograniczony jest dużą literą oraz kropką. Czytelnik poznaje splątane losy całego panteonu postaci: Blaise’a, jego żony Harriet, ich syna Davida, jego kochanki Emily i jej synka Luca, cynicznego i pogrążonego w żałobie pisarza Monty’ego, profesora Edgara, Pinn i jej przyjaciółki Kiki. Wszystkie te osobistości chciałoby się rozdzielić do dwóch pudełek z nazwami: wszeteczni i czyści. Tak byłoby najprościej. Lecz jak to bywa w utworach Murdoch, każda próba “uporządkowania” elementów powieści zostaje powstrzymana przez niewzruszony problem doboru odpowiednich cech klasyfikacji. Bo czyż wszyscy nie byli na swój sposób szczerzy? Autorka porusza kwestię ciężaru zakłamania własnych uczuć, ucieczki od emocjonalnej, tak skrajnie subiektywnej, prawdy; niesprecyzowanej żałoby po utracie czasu, części swojej osobowości, naczynia w którym człowiek zamyka swoją miłość lub nienawiść a może jedno i drugie, ukochanej osoby. Można by rzec, że “Machina miłości czystej i wszetecznej” jest o zdradzie i jej konsekwencjach, choć moim zdaniem to jedynie jeden, malutki refleks na tafli ponadczasowego utworu, skrywającego głębiny możliwych interpretacji. Po lekturze, utkwiło mi w głowie pytanie o egoizm. O ty czy każdy człowiek na ziemi nie jest tylko zwyczajnym, pospolitym egoistą pragnącym miłości a wszystkie górnolotne hipotezy o współczuciu, pomocy i humanitaryzmie nie są kłamstwem. Altruizm Harriet - niemalże anioła miłości i dobroci - nie przyniósł jej wybawienia. Natomiast Blaise, wszetecznik, manipulant i obłudnik, ściągający na wszystkich swoich bliskich rozpacz i cierpienie, żył długo i szczęśliwie. Tak, tę książkę można czytać jak bajkę, choć bajkę bez happy endu a raczej z zakończeniem klasycznie filozoficznym a więc rozstrajającym.

Nie tak prosto odpowiedzieć na pytanie: “O czym jest ta książka?”. Dla mnie, ta opowieść jest złożona z obrazów połączonych słowami w pewnego rodzaju poliptyk, który zamiast złotej ramy, ograniczony jest dużą literą oraz kropką. Czytelnik poznaje splątane losy całego panteonu postaci: Blaise’a, jego żony Harriet, ich syna Davida, jego kochanki Emily i jej synka Luca,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1398
600

Na półkach: ,

Och, jak strasznie irytowała mnie ta ksiązka! Jak bardzo wkurzali bohaterowie!
Książka jest cała poindeksowana - tyle w niej myśli, które wydały mi się tak absurdalne, że musiałam je sobie zaznaczyć, żeby mieć dowód, że nic mi się nie przywidziało.

Czytałam przejęta, z wypiekami na twarzy, głównie jednak z poczuciem, że to sie nie miało prawa zdarzyć, że ludzie tak nie myślą, że trójkąty, owszem, są powszechne we współczesnym świecie, więc pewnie były także kilkadziesiat lat temu, ale na litość boską nie tak!

I nawet nie wiem, kto mnie wkurzał najbardziej - przerażająco egoistyczny mężczyna, czy beznadziejnie głupia, infantylna kobieta.

Och, jak strasznie irytowała mnie ta ksiązka! Jak bardzo wkurzali bohaterowie!
Książka jest cała poindeksowana - tyle w niej myśli, które wydały mi się tak absurdalne, że musiałam je sobie zaznaczyć, żeby mieć dowód, że nic mi się nie przywidziało.

Czytałam przejęta, z wypiekami na twarzy, głównie jednak z poczuciem, że to sie nie miało prawa zdarzyć, że ludzie tak nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
155
21

Na półkach:

To jedna z tych książek, które trawią podczas czytania. Mnie. Złożona mozaika przeżyć wewnętrznych bohaterów była rzeczywiście informatywna, postacie gorące, istniejące, ale do cna rozsierdzające. Nie było nikogo, komu by się kibicowało; więcej, te rozległe opisy emocji i uczuć - może na początku atrakcyjne - zaczynały nużyć i drażnić, a co gorsza spowalniać całą akcję. Przez cały czas zastanawiałam się, czy autorka polegała na autopsyjnych wydarzeniach.
...jakkolwiek niefinezyjnie - wyć się chciało. Z zażenowania. "Babo, typie, ludzie - ogarnijcie się".

"Dobra", bo rozcapierzająca, nawet jeśli to trochę nieprzyjemne.

To jedna z tych książek, które trawią podczas czytania. Mnie. Złożona mozaika przeżyć wewnętrznych bohaterów była rzeczywiście informatywna, postacie gorące, istniejące, ale do cna rozsierdzające. Nie było nikogo, komu by się kibicowało; więcej, te rozległe opisy emocji i uczuć - może na początku atrakcyjne - zaczynały nużyć i drażnić, a co gorsza spowalniać całą akcję....

więcej Pokaż mimo to

avatar
9
6

Na półkach:

Ciekawa ksiazka, przy ktorej na pewno nie da sie nudzic. W pewnych momentach nastepne strony szczeze mnie zaskoczyly. Autor moim zdaniem chcial wzbudzic wewnetrzna dyskucje w czytelniku co do podtswowych wartosci...rodzina, przyjazn czy wartosci moralne! Polecam

Ciekawa ksiazka, przy ktorej na pewno nie da sie nudzic. W pewnych momentach nastepne strony szczeze mnie zaskoczyly. Autor moim zdaniem chcial wzbudzic wewnetrzna dyskucje w czytelniku co do podtswowych wartosci...rodzina, przyjazn czy wartosci moralne! Polecam

Pokaż mimo to

avatar
480
29

Na półkach:

zdecydowanie warta każdej minuty

zdecydowanie warta każdej minuty

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    124
  • Przeczytane
    89
  • Posiadam
    20
  • Ulubione
    4
  • Chcę w prezencie
    2
  • Seria Nike
    2
  • Nike
    2
  • Literatura angielska
    1
  • Proza
    1
  • Obyczajowe
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki The Sacred and Profane Love Machine


Podobne książki

Przeczytaj także